Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

W związku z zakończeniem sezonu piłkarskiego 2009/2010 Zarząd MKS ODRA Chojna dziękuje wszystkim piłkarzom, piłkarkom i trenerom za sportową postawę i osiągnięte wyniki w poszczególnych grupach rozgrywkowych. Szczególne podziękowania składamy trenerowi Pawłowi Zatorskiemu oraz jego podopiecznym za awans do IV ligi. Dziękujemy wszystkim rodzicom najmłodszych naszych piłkarzy, kibicom i sympatykom piłki nożnej za aktywne kibicowanie oraz wsparcie materiałowe i finansowe klubu. Za wspieranie klubu w minionym sezonie piłkarskim dziękujemy władzom miasta oraz właścicielom i przedstawicielom n/w firm :
-Apteka ASPIRYNKA R. Stołowski,
- MULTIPOL Hurtownia Materiałów Budowlanych W.P. Rzeczycki,
- ELVID Piotr Mickiewicz,
-Gastronomia i Handel Tomasz Janicki,
- J&K Agrar Polska Sp. z o.o.,
- Piotr Krasowski,
- Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych w Chojnie Sp. z o.o.,
- Piekarnia i Cukiernia MAXX L.Chełstowski&T.Monkiewicz,
- PUH Michał Kwatera,
- SOGAL Sp. z o.o. z sieci sklepów INTERMARCHE,
- TERMO-PAL,
- Poradnia Medycyny Pracy I Sportu GOL Chojna Maria Jarosz-Kujawiak
- WEKTOR Robert Iżak,
- PHU MICHAŁEK,
- Biuro Rachunkowe Pytlak&Kowalewska,
- Gazeta Chojeńska,
Dziękujemy wszystkim, którym dobro chojeńskiego sportu, a w szczególności piłki nożnej leży na sercu i liczymy na dalszą współpracę w coraz szerszym gronie. Zapraszamy do współpracy wszystkich miłośników sportu.

Zarząd
MKS ODRA CHOJNA



Hehehehe
No wiec, mieszkalem z mila babunia, jej mezem po tracheotmii, ktoremu co jakis czas trzeba bylo "skoczyc" po pol litra zytniej (wstrzasnietej nie mieszanej)
jej corka i sasiadkami - naprawde spory dom na osiedlach Osowej Gory (dzielnica Bydgoszczy)
Pracowita Kasia wmawiala nam, ze pracuje w cukierni (po nocach) kolega kiedys jadacy z pracy luknal ja na trasie Bydgoszcz - Solec kujawski okazalo sie, ze Katrina jest tzw. "Łatwa miedzymiastowa" Choc naprawde mila z niej osobka do pogadania byla - spox
Dalej wyszlo, ze swiat jest jeszce mniejszy, gdyz kuzyn mojej kumpeli z pracy jest kasiowym alfonsem.
Na dobitke wyszlo, ze najlepszym klientem Kasi jest ziec owej babci u ktorej wynakjmowalem pokoj. Kasia zawsze polewala ze facet sie zali zarowno na zone zolze jak i na babke.
Co do buszowania po pokoju - to nigdy nie podlewalem kwiatow - a rosly jak szalone. Szafki oczywiscie przeszukane i inne pierdoly.
Nigdy, ale to nigdy nie wynajmujcie u zadnej babci - chyba ze to moja babcia jest...ale to juz zupelnie inna historia




Zapewne takie przypadki są ale cóż zrobić. Jeśli ktoś odmówi pracy to PUP powinien automatycznie ich skreślać, może to ich skłoni. Bez przesady. Czasem tak abstrakcyjne posady oferują, że szok. Parę postów wyżej napisałem - człowiekowi u schyłku studiów prawniczych zaproponowano staż w warsztacie samochodowym. To mniej wiecej to samo co propozycja zatrudnienia na stanowisku księgowaego dla cukiernika.




Co do kartek ...moja teściowa ,jeszcze wtedy nie była teściową,była kierowniczką sklepu spożywczego, więc bywając u niej w domu byłam zapedzana do prac recznych :evil_lol:czyli segregowania kartek i naklejania ich klajstrem na arkusze szarego papieru ....były to ważne dokumenty:cool3: hehe, to moja szefowa jak była mała z siostrą to samo robiły bo ich mama miała cukiernie... Mówi, że to było najbardziej znienawidzone zajęcie z jej młodości :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:



Hejka , ja tylko na chwilkę, bo do następnych znajomych za chwilkę jedziemy. Więc tak, praca w sieci sklepów pewnej piekarni- cukierni. Ja będę na początku osobą na zastępstwa i będe w różnych sklepach. Wszystkkiego musze się nauczyć, bo nigdy nie pracowałam w sklepie , nie obsługiwałam kasy, a tutaj się nauczę :mrgreen: , no i przede wszystkim codzienny kontakt z językiem :mrgreen: suuuuuper :mrgreen: . No i praca na cały etat, a jak pisałam wcześniej ciężko jest taka znależć.

[ Dodano: Pon Wrz 08, 2008 16:54 ]
sagapo, współczuję Tobie, nieładnie rodzinka Twojego męża sie zachowuje. Aha, a mnie teraz mniej będzie bo pracka od 9-5 pn-pt czasami w soboty też. :-(



[color=blue]
> Najlepszy IMHO chleb piecze piekarnia-cukiernia Biskupin. Mają kilka
> własnych sklepów we Wrocławiu, a w niektórych sprzedają ich wypieki.
> Prawdziwy chleb, który można jeść przez kilka dni.
>
> Ewa[/color]

W pracy nie zwracają Ci uwagi że jeden chleb żujesz kilka dni ? ;)




  Dziewczyny od dzisiaj jestem z wami jak weszłam na wagę to poprostu padłam 77 kg jeszcze 3 miesiace temu 73 kg.
I tak uważałam ze 73 kg to dużo bo najlepiej się czułam jak ważyłam 65 kg.Niestety pracowałam w cukierni i tak wszystko uśmiechało się do mnie i mówiło zjedz mnie hehehe.A teraz zmiana pracy na jeszcze gorszą na siedzącą...
Ja zaczynam narazie ograniczać jedzenie tzn koniec obżerania się razem z facetem kfc,czekolady itp....ostatni posiłek do 18-stej.:)



zlosliwa szefowa
  Witam .! Mam takie pytanie pracuje w pewnej cukierni która kończy
działalność dostałam 3 -miesieczne wypowiedzenie ktore konczy sie
31.01.2009r. Niestety w wyniku upadku uszkodziłam sobie juz wczesniej
uszkodzony kregosłup z koleji w wyniku napadu.miałam zwolnienie lekarskie
od 9 do 22stycznia niestety moj stan zdrowia nie pozwolił na powrót do
pracy i mam zwolnienie do 5 lutego. i Teraz moje pytanie dotyczy tego do
kiedy szefowa ma obowiazek mi zapłacic za l4 i zaległą pensje płacone mamy
tygodniówki w kazdy piątek a wiec idąc na l4 od piatku szefowa jest mi
winna za 4 dni .Czy szefowa wydajac mi swiadectwo pracy musi być rozliczonaze mną ? dodam ze szwfowa nie była zachwycona moim l4 i zrobi wszystko zeby mi uprzykrzyc zycie
z góry dziekuje za odpowiedz



Cytat:
sorry...Petronelka a skąd Ty jesteś, bo ja mam upały
pozdr. z dolnegośląska
chlip, chlip ... nie piszcie i nie pokazujcie mi upalow :(
pochodze z warmii, teraz mieszkamy w poludniowej irlandii, pogoda taka jak zwykle - 14-19 stopni, i male przerwy miedzy kolejnymi ulewami. dopiero tutaj zobaczylam na ile sposobow moze padac deszcz - serio!!

wiem, ze w polsce jest super pogoda - mam caly czas kontakt z mama, a teraz przeciez tez moj starszy syn jest na wakacjach - wlasnie w polsce - wczesniej byl w hiszpanii ;) naprawde nasluchalam sie o pogodzie, tylko u nas jak zwykle to samo... i tak jest lepiej niz w zeszlym roku w lato - padalo wtedy non-stop poltora miesiaca!!!!!! byly przerwy np. wieczorem, albo rano, ale codziennie padalo - masakra!!!

Cytat:
a wlasnie chcialam sie pochwalic ze odkad zaczelam prace schudla 5kg i mam nadzieje ze waga pojdzie jeszcze w dol gratuluje!!! ja juz jakis czas temu wrocilam do swojej wagi, ale niestety otworzono niedaleko naszego domu polska cukiernie :) paczki, oponki, szarlotki, sernik... i znowu tluszczyku przybywa ;)

podaje link do blogu franka -jestem za leniwa, zeby wklejac gdzies zdjecia :)
www.skajboty.pl/franek



Praca jest na czas nieokreslony , nie jest powiedziane ,ze to praca na okres przedswiateczny , aczkolwiek nikt nie moze obiecac kontraktu .

Wszystko zalezy od umiejetnosci i doswiadczenia cukiernika.



Bardzo dobry tekst Miska2

Co do mnie to uwazam ze BJJ ma szanse dostac sie na Olimpiade wbrew pozorom jest tto sport bardzo widowiskowy, umie pozyskiwac sponsorow, gwiazdy filmowe, telewizje - pelno reklam na strojach i wokol mat na zawodach do tego panienki w neglizu itp.
To przyciaga osoby do ogladanie - znawca przyjdzie ogladac walki i tym sie bedzie fascynowal a przecietny czlowiek dla oprawy, strojow, panienek itp
Olimpiada coraz bardziej bedzie zamieniala sie w show juz teraz goruja tam pieniadze nad ideami olimpijskimi
Warto sobie przypomniec chociazby ostatnia olimpiade jak to pieniadze zagorowaly nad tradycja i olimpiady nie zorganizowano w Grecji.

Jesli BJJ doszlo by do olimpiady to podniosl by sie radykalnie poziom kadry szkoleniowej. Ludzie by mogli w miare bezpiecznie cwiczyc wiedzac ze nie trafia do szarlatana na sekcje ktory prowadzi zajecia nie majac pojecia o metodyce i padagogice a tylko znajacy troche sztuczek.

I tu sie obawiam wlasnie tego ze czesc osob bedzie sie tego obawialo ze straca prace i dochod po organizacje zaczna od nich wymagac aby robily kursy, awf-y specjalizacje sportowe itp. Czysz nie lepiej jest teraz co niektorym kosic forse nie wkladajac wiele na wlasne doksztalcanie ?

W momencie kiedy czlowiek bedzie mial do wyboru pojscie do dobrego fightera po AWF-e na zajecia to czy pojdzie do "Cukiernika Mordercy" czy "Historyka Zabojcy" nawet jesli by byli rownozednymi fighterami ?? - nie wybierze czlowieka na odpowiednim poziomie przygotowanym do nauczania innych.

Zaczna sie dlugie cykle treningowe to co wspominal Misiek i pokolenie wlasnie tych mlodych jak dorosnie dopiero stworzy kadre z prawdziwego zdarzenia. Oczywiscie beda tez kluby tak jak teraz tzw amatorskie gdzie bedzie przychodzil sobie czlowiek po pracy pocwiczyc dla rekreacji - moze i stworzy sie niezly poziom amatorski ale jednak to bedzie tylko poziom amatorski i nie dorownaja tym fighterom ktorzy beda szkoleni od dziecka odpowiednimi cyklami.
Ale wlasnie ci fighterzy szkoleni od dziecka z czasem skoncza kariere i czesc z nich ktorzy beda chcieli sie uczyc jeszcze teorii prowadzenia zajec i innych rzeczy bedzie potem nauczalu. Niektorzy w profesjonalnych klubach dotowanych przez rzad a inni po prostu ludzi wszystkich rekreacyjnie po wlasnych klubach, fitnesach itp ale to juz za pieniadze oczywiscie czyli tak jak i teraz.
Nadal sa kluby judo dla starszych tylko czesc z nich zmienila nazwe na kluby np samoobrony opartej na judo lub kluby ju-jitsu gdzie ucza byli judocy.
Tylko ogolnie judo juz sporo stracilo na popularnosci mase klubow popadalo bo zmniejszyly sie dotacje - kiedys znacznie wiecej osob cwiczylo i to w sekcjach poza sportowych - po prostu lata najwiekszego zainteresowania przeminely.
Ale tak samo z kazda dyscyplina sportowa jest i z BJJ tez sie tak stanie czy zostanie dyscyplina olimpijska czy nie - ale oczywiscie jesli by zostalo to ma szanse na przetrwanie znacznie dluzej niz by nie bylo

Gdzie wczesniej padlo stwierdzenia o popularnosci judo i aikido i aikido bylo na drugim miejscu - nie zgodze sie z tym aikido ma znacznie wiecej cwiczacych liczbowo niz judo z wszystkimi szkolami sportowymi itp po prostu trenig interwalowy sportow walki jest dosc ciezko przetrwac i duzo sie wykrusza szuka czegos innego prowadzonego bardziej rekreacyjnie.
Jak by BJJ zostalo sportem olimpijskim to niestety sekcje by musialy sie podzielic na rekreacyjne i wyczynowe a poziom w nich byl by diametralnie rozny na korzysc .... domyslcie sie sami



W przeddzień Tłustego Czwartku, specjalnie dla naszych odchudzających się Czytelniczek, przedstawiłyśmy przepis na pączki w wersji light. Jeśli jednak nie udało ci się zmobilizować do pracy w kuchni i wchłonęłaś kilka kupnych lukrowanych bomb kalorycznych, koniecznie dowiedz się, jak spalić zbędne kalorie!

Kochamy pączki, a w ten jeden dzień w roku, jemy je bez opamiętania. Zjedzenie czegokolwiek, co jest słodkie, poprawia nam samopoczucie i zapewnia odrobinę relaksu. A wszystko za sprawą cukru, który bardzo szybko przenika do krwi. W efekcie, trzustka wzmaga wydzielanie hormonu - insuliny, który w szybkim tempie obniża poziom tego składnika
we krwi. To właśnie nagły wzrost, a następnie spadek cukru w krwiobiegu, określany mianem huśtawki glikemicznej, wywołuje uczucie uspokojenia i senności.

Niestety, jeden pączek to aż 300 kcal! Jak czytamy na Sfora.pl, pączki, oprócz kalorii, zawierają także kwasy tłuszczowe, które powstają w trakcie utwardzania margaryny. Większość polskich cukierni przygotowuje pączki właśnie na margarynie, często niskiej jakości. Dodatkowo - smaży się je na głębokim tłuszczu.

Najłatwiej spalić tłustoczwartkowe kalorie z jednego pączka, uprawiając sport (przelicznik z serwisu Sfora.pl):

Szybkie bieganie - ok 13 minut, gra w siatkówkę – 23 minuty, jazda na rowerze z prędkością 20 km/h - 21 minut
, pływanie - 28 minut, szybki spacer - 46 minut, powolny spacer - 1h i 9 minut, taniec - 41 minut, taniec brzucha - 46 minut, wchodzenie po schodach - 13 minut, mycie okien - 57 minut, mówienie na głos - 2 h i 11 minut, pisanie na komputerze - 1h i 39 minut.
Jeśli dręczą cię wyrzuty sumienia, możesz zdecydować się na kilkudniowy detoks, np. 10 – dniowy post warzywny

W dniu poprzedzającym kurację odstaw wszystkie napoje pobudzające oraz pieczywa i makarony. Ostatni (lekkostrawny) posiłek zjedz o godzinie 18. Przed snem wypij dwie filiżanki chińskiej herbaty Ninghong.

Pierwszego i drugiego dnia jedz określony rodzaj owocu (np. tylko grejpfruty). Rano pij świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy i cytryny, rozcieńczony wodą.
Trzeciego dnia wprowadź do jadłospisu warzywa. Na śniadanie jedz ulubiony owoc, na obiad pożywną surówkę warzywną, na kolację duszone warzywa
, a tuż przed snem pij herbatę Ninghong. Taką dietę utrzymuj do ósmego dnia.
Dziewiątego i dziesiątego zacznij jeść nabiał. Rano pij świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy, na drugie śniadanie zjedz muesli z jogurtem naturalnym, na obiad porcję sałaty, a na kolację pierś z kurczaka z purĂŠe z zielonego groszku.
Jak skutecznie ograniczyć jedzenie słodyczy w przyszłość?

Zasada nr 1: Jeśli najdzie cię ochota na coś słodkiego, sięgnij po owoc

Owoce też zawierają cukier, a przy tym nie mają tyle kalorii, co łakocie i dostarczają wiele cennych składników. Najlepiej noś w torebce paczkę suszonych owoców, które bez wyrzutów sumienia będziesz mogła podjadać w ciągu dnia. Nie dość, że są cennym źródłem NNKT i przeciwutleniaczy, to dodatkowo ułatwiają spalanie tłuszczu! Oprócz tego, możesz skorzystać z triku modelek – zawsze, gdy są głodne, sięgają po jabłko. Twoim owocowym sprzymierzeńcem powinny się również stać ananasy - zawierają enzym bromelię, który ułatwia trawienie oraz przyspiesza przemianę materii. Uwaga! Dosładzane ananasy w puszce takich właściwości nie posiadają…

Zasad nr 2: Nie kupuj słodyczy na zapas

Twoja spiżarnia pęka w szwach na wypadek, gdyby wpadli niespodziewani goście. Niestety, takie wizyty nie zdarzają się na tyle często, aby wykorzystać wszystkie zapasy, które poczyniłaś… A czekoladki, babeczki i galaretki patrzą na ciebie tak, że nie potrafisz sobie odmówić tej wielkiej, słodkiej przyjemności. Lepiej, jeśli przestaniesz kolekcjonować łakocie, bo przecież czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal…

Zasada nr 3: Codziennie pozwól sobie na odrobinę słodkiej przyjemności…

Podkreślamy: ODROBINĘ! W myśl zasady, że zakazany owoc lepiej smakuje, nie powinnaś zupełnie rezygnować z łakoci. Ustal sobie konkretny moment w ciągu dnia, kiedy będziesz mogła zjeść coś słodkiego. Jednak niech nie będzie to pół tabliczki czekolady albo paczka wafelków, tylko na przykład jedna kosteczka ulubionego batonika.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)