Projekt badawczy Polska-Namibia 2010


Ostatnio z ekranu czytałem dość sporo (źródła i prace przedwojenne) i pomijając poziom tych pozycji, to prawdziwa mordęga... Dopiero teraz człowiek zaczyna doceniać rozkoszowanie się książką leżąc. Jeszcze, gdyby mój laptop był sprawny to jakoś bym lepiej pociągnął z tymi tekstami, ale na siedząco...

Tofiku uwierz, gdy masz kilka dni na przeczytanie pracy, która jest dostępna w jednej-dwóch bibliotekach, i masz do niej dostęp przez internet, to wtedy docenia się właśnie wszelkie e-booki;) Książka normalna jest dobra, jak się czyta dla samego siebie... Ja np. bez tych wszystkich bibliotek cyfrowych musiałbym znacznie więcej czasu spędzać po BNkach, BUWach i innych lektoriach. A tak normalnie legalnie w domu...



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)