Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

RES kolejny OT sie zrobi i bedziesz musial podzielic post i otworzyc czesc pod tytulem " Jak sciagnac turystow do Rzeszowa?" ;)
Na poczatku trzeba pomyslaec kto mialby sie tym zajmowac, kto mialby to koordynowac i kto mialby za to placic. Nie ulega watpliwosci, ze musialaby to byc wspolpraca pomiedzy lotniskiem, przewoznikami, Urzedem Marszalkowskim, prezydentem, hotelami i biurami podrozy. Pare osob musialoby tym sie zajmowac, aby to wszystko dograc - nie beda oni pracowali za darmo - kto za to ma zaplacic. WAZNE jest, zeby to byly osoby odpowiednio przygotowane z doswiadczeniem w turystyce w zagranicznych firmach poza Polska, ktore przeszczepilyby pomysly z rynkow typowo turystycznych (Wlochy, Londyn, Hiszpania) na nasz rzeszowski rynek. i bardzo wazne tez jest, aby nad tym wszystkim czuwal ktos z wizja, ktos komu bedzie zalezalo, ktos kto bedzie wykonywal swoja prace na 100% i tego samego wymagal od swoich wspolpracownikow, bo jesli zacznie sie to robic na pol gwizdka to nic z tego nie bedzie. Jesli znajda sie dobre pieniadze na takie biuro promocji Rzeszowa - to po kilku latach one sie zwroca i to z nawiazka. To nie beda wyrzucone w bloto pieniadze, tylko czy ktos z wladz sie z nami zgodzi?
wydaje mi sie, ze za bardzo obstawili WAW...
Boja sie wchodzic bardziej na inne lotniska? tego ja nie wiem. wydaje mi sie, ze kluiczem do sukcesu bylo utworzenie 2-3 baz gdy zaczynali dzialalnosc. np WAW, WRO, GDN, gdzie low-costy gdy C0 zaczynalo dzialalnosc byly malo rozwiniete. Wystarczylo zdobyc tam pozycje dominujace na kierunkach typu Paryz, Rzym, Londyn, Dublin itd. teraz maja posprzatane bo skupili sie na WAW i dokladaja dziwne kierunki a we WRO kroluje FR, a z w GDN W6...
Nie skupili się na WAW i kierunki raczej "odkładają" (Leeds, Mediolan, wczesniej Praga, Norymberga, Hanower). Muszą tu bazowac kilka samolotów, bo mają serwis. Poza tym większośc biur podróży ma czartery właśnie z Wwy. Dlaczego ? bo z Łodzi, Rzeszowa czy Bydgoszczy nie zbierze 150 pasażerów na dany lot. Takie są realia. W Wwie poza tym ciągle zarabia się najwięcej i tu ma swoje biuira 90% największych firm, nawet jeśli siedzibę oficjalną mają gdzie indziej (np. Philip Morris czy British American Tobacco). I ludzie przyzwyczaili się do latania.
Lot nie przejmie lotów na MXP bo i tak tam lata z niewielkim obłożeniem, a ich taryfy nie sa żadną alternatywą dla klientów low fare airlines. Mediolan to ine taka atrakcja dla turystów a dni i godziny do Leeds były totalnie zniechęcające i nadawały sie tylko dla lecących do pracy. Turystyka Polaków i Anglików (niezaleznie od innych przyczyn) wykluczona.
Super praca - Animator czasu wolnego w turystyce
Oferty pracy dla najlepszych!!!
Jedyne szkolenia w pełni organizowane przez Polską Izbę Turystyki !!!
Tylko u nas dostaniesz zaświadczenie potwierdzone przez Europejską Organizację Związków Biur Podróży Unii Europejskiej (ECTAA)
Nie daj się oszukać. Patronat to nie Organizator!!!
JUŻ WKRÓTCE KOLEJNE EDYCJE KURSU NA ANIMATORA W TURYSTYCE!
Po raz kolejny POLSKA IZBA TURYSTYKI ODDZIAŁ ŁÓDZKI zaprasza na szkolenia przygotowujące do pracy w charakterze animatora w turystyce.
To niepowtarzalna okazja by zdobyć nowe kwalifikacje, oraz poznać, wspaniałych ludzi o podobnych zainteresowaniach.
Biorąc udział w naszym Kursie poznasz metody animacji, nauczysz się ciekawych gier i zabaw, oraz przekonasz się jak sprawić by każdy Twój występ był wyjątkowy i niepowtarzalny. Ponadto dowiesz się jak budować właściwe relacje z grupą oraz jak planować i organizować jej czas wolny. Wszystkie zajęcia prowadzone są przez doświadczonych wykładowców, trenerów i animatorów, co gwarantuje Ci profesjonalne przygotowanie do najlepszej pracy pod słońcem. Kończąc nasz kurs masz pewność, że wiadomość o Twoich uprawnieniach dotrze do wszystkich członków największej ogólnopolskiej organizacji turystycznej zrzeszonej w Europejskiej Organizacji Związków Biur Podróży Unii Europejskiej (ECTAA).
Łódź → 20 - 21 listopada 2010
Wrocław → 27 - 28 listopada 2010
Kraków → 4 - 5 grudnia 2010
Rzeszów → 11 - 12 grudnia 2010
Cena: 295 PLN
Wielu naszych Animatorów, już w te wakacje, podjęło pracę w najlepszych hotelach w Azji, Europie i Afryce.
Nie czekaj aż inni Cię wyprzedzą. Ilość miejsc na szkoleniach jest ograniczona!
Korzyści z uczestniczenia w kursie:
- gotowe scenariusze gier, zabaw i zajęć animacyjnych dla każdego uczestnika,
- przygotowanie praktyczne i teoretyczne z zakresu animacji,
- wiedza z zakresu podstawy organizacji i planowania czasu wolnego,
- znajomość techniki PR w pracy animatora.
Cena kursu zawiera:
- 18 godzin dydaktycznych ze specjalistami od czasu wolnego i animacji
- certyfikat Polskiej Izby Turystyki
- skrypt z zajęć
- podręcznik z propozycjami gier i zabaw
- materiały szkoleniowe
Najlepsza Kadra - Najniższa Cena
Bezpłatny Certyfikat w języku angielskim - Propozycje pracy
Więcej informacji, program, formularz zgłoszeniowy i regulamin dostępne u Koordynatora Kursu:
Dawid Dębski
mail: animator.pit@o2.pl
tel.: +48 663-261-848
LZS Plantator Nienadówka założony został przez Józefa Nowaka i Edwarda Ożoga w 1968 roku.
Od początku istnienia w klubie była tylko sekcja piłki nożnej.
Piłkarze tego klubu występowali już w klasie A, grali w niej przez 4 sezony. Brak napływu nowych zawodników spowodował, że zespół w końcu pożegnał się z klasą A. Jesienią 1994/95 zespół z Nienadówki, grający wówczas w klasie B, zajął ostatnie miejsce z sześcioma punktami i musiał również pożegnać się z tą klasą rozgrywkową. Po rozmowach trenera
z kierownictwem klubu postanowiono przebudować drużynę.
Z poprzedniej został tylko jeden zawodnik.
Klub postawił na młodzież, w szczególności wywodzącą się ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Nienadówce, w której pracował były szkoleniowiec Plantatora, mgr Mieczysław Stachowicz. Zapał młodzieży, systematyczna praca od podstaw szybko zaczęły owocować dobrymi wynikami. W pracy z młodzieżą postawiono na wyszkolenie techniczne, ogranie oraz kulturę w zachowaniu na boisku i poza boiskiem.
Bardzo dużo pomógł klubowi szef wyszkolenia ZKS Stal Rzeszów,
mgr Stanisław Kocot, który udostępnił materiały szkoleniowe w postaci kaset wideo z nagraniami treningów klubów zachodnich. Na wyniki nie trzeba było długo czekać, bo już w sezonie 1995/96 okazał się najlepszy
w klasie C i awansował do klasy B. Przed nowym sezonem postanowiono wzmocnić drużynę dwoma doświadczonymi zawodnikami. Pozyskano Eryka Dembowskiego ze Stobiernej i Marka Sawickiego
z Zaczernia. Obecnie zespół tworzy mieszankę rutyny z młodzieżą.
W sezonie 1996/97 zespół, będący beniaminkiem w rozgrywkach klasy B, zajął III miejsce Pozostał niedosyt wśród działaczy, bo liczono na więcej. Mankamentem w grze był brak skuteczności strzeleckiej i trochę sportowego szczęścia.
Przed sezonem 1996/97 do jedenastki Plantatora ponownie dokooptowano utalentowanych juniorów z drużyny, która została reaktywowana. Młodzieżowcy z Nienadówki występują w klasie A i stanowią bezpośrednie zaplecze pierwszego zespołu. Bardzo dobrze układała się współpraca zarządu klubu, na czele z jego prezesem Czesławem Kraską
z kadrą trenerską, którą tworzą - mgr Mieczysław Stachowicz
i mgr Lesław Rejus. Bolączką klubu, jak wszędzie, są problemy finansowe. Udało sieje pokonać, dzięki sponsorom w osobach Piotra Chorzępy - dyrektora Biura Podróży Trans-Europa, Aleksandra i Jana Ożogów z firmy JanBox oraz Mariana Prucnala. Klub otrzymuje również finanse z Urzędu Miasta i Gminy w Sokołowie. Z inicjatywy działaczy
LZS wybudowano pawilon sportowy, którego mogą pozazdrościć kluby
w wyższych klasach. Całemu temu przedsięwzięciu przewodniczył Stanisław Dziadosz.
Trener M. Stachowicz, powiedział: - W zespole jest świetna, koleżeńska atmosfera, na co zwracałem szczególną uwagę podczas budowania zespołu. Piłkarze są kolegami w każdej sytuacji. Przy tak poukładanej "pracy z zespołem wyniki musiały nadejść. Uważam, że udało się stworzyć zespół na miarę awansu. Nie toleruję układów poza-boiskowych
i ćwaniactwa poza boiskowego. Uczę moich podopiecznych rzetelności
w pracy i sportowej uczciwości. Najbliższym rywalom życzę powodzenia
i rozstrzygania spotkań w bezpośrednich potyczkach sportowych w całym tego słowa rozumieniu, w myśl zasady
" niech zwycięża lepszy ".
sz.belz
Źródło artykułu : http://www.nksplantator.w.interia.pl