Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Lepiej pozno niz wcale
jesli ktos by chcial isc na Juwenalia pofocic to ma 5 identyfikatorow,
koncerty sie zaczynaja juz dzisiaj, ale nie ma nic ciekawego
pewnie wiekszosc bedzie chciala isc jutro na big cyca

Czwartek - 15 maja
9:00 - 16:00 BTS Rekord: zawody o Puchar Juwenaliów 2008 w siatkówce mężczyzn
10:00 – 16:00 Błonie: zawody o Puchar Juwenaliów 2008 w streetbaskecie
12:00 – 16:00 Błonie: zawody skateboardowe
17:30 – 19:00 Plac Ratuszowy: uroczyste otwarcie Juwenaliów przez Prezydenta miasta oraz przejazd samochodami wojskowymi na teren Akademii Techniczno-Humanistycznej
19:30 – 22:00 Namiot ATH (ul. Willowa): Koncerty zespołów:
NDC „Nie Dotyczy Chodnika”
3R Salam Sound System
Akcent

Piątek - 16 maja
9:00 – 16:00 BTS Rekord: zawody o Puchar Juwenaliów 2008 w siatkówce kobiet oraz zawody w piłce nożnej na sztucznej murawie
16:00 – 22:00 Namiot ATH: Koncerty zespołów
Dirty Day
Big Cyc
Haratacze
Akurat

w sobote nie ma co focic


kto pierwszy ten lepszy, prosze sie zglaszac (wyslac swoje zdjecie portretowe, imie i nazwisko na maila prezes@podbeskidzie.info

zdjecia pojawia sie pozniej na stronie www.juwenalia.bielsko.pl oraz mozecie je wykorzystywac do swoich celow. Kilkanascie zdjec musze wyslac do orgranizatorow.

ID beda do odbioru JUTRO u mnie w pracy od 12-15 i potem na ATH (prosze dzwonic na kom)



Nie wiem dlaczego nie ma mojej odpowiedzi sprzed kilku godzin.

Cytuję:

2. Gdzie szukać informacji o ewentualnych etatach? (mieszkam w Krakowie - WKU na Racławickiej nie ma dla mnie tajemnic;) , zastanawiam się, czy są jakieś ogólnopolskie dane dostępne np. w necie? (pewnie grzeszę w tym momencie naiwnością, ale co tam;))

3. Ponieważ mam wrażenie, ze w WKU niewiele wiedzą (serio! ), zastanawiam się, do kogo z hierarchii wojskowej należy sie zwrócić? (czyli jak "po wojskowemu" nazywa się ta osoba?) Tak, jestem już bardzo zdesperowana i dojdzie do tego, że będę chodzić w Kraku po jednostkach niczym akwizytor:)

4. Nie mówcie, że to nie jest zawód dla kobiety;), ja czuję, że byłabym w tym dobra!

Ad 2 Polecam http://www.bip.usc.gov.pl, zaznaczam, że może być pod nazwą psychoprofilaktyk (takie etaty też są w JW)
Ad 3 W WKU powinni znać oferty dla żołnierzy (!), jeżeli szukasz stanowiska cywilnego, to internet, osobiste kontakty.
Polecam Wojskowe Pracownie Psychologiczne (w Krakowie, Bielsku-białej i Gliwicach masz najbliższe).
Dodatkowo, jeżeli nie boisz się trudnej pracy w trudnych warunkach (poczytaj to forum), dowiedz się w WKU o możliwościach wyjazdu na misje (zarówno oferty dla żołnierzy, jak i dla cywili powinni znać, jeżeli nie znają cywilnych muszą podać Ci adres do osoby właściwej w Wa-wce).
Ad 4 Mam apel do wszystkich forumowiczów! NIE MÓWCIE TAK!
Zycze sukcesów



Wieści od naszej Marysieńki z nowego domku :multi: :multi: :multi:
Pani nie może jeszcze pisać na dogo ale śledzi wątek i jak tylko uaktywni się konto to będzie nam sama zdawała relację.

Marysia jest andrychowianką, to małe miasteczko ok. 30 km od
Bielska-Białej. Zabraliśmy ją w sobotę. Podróż /te 350 km/ zniosła
dobrze, z początku była ogromnie zdenerwowana i całą drogę nie
zasnęła
nawet na moment. W nowym domu musi się zaaklimatyzować, chociaż robi
ogromne postępy. Szczególnie upodobała sobie mojego męża i jest wielka

rozpacz, kiedy on wychodzi do pracy. Ma domek z ogródkiem i w nim czuje
już się swobodnie na spacerach, bo każda kępka trawy już jest
obwąchana.
Chciałam napisać na dogo, że jeżeli maluch Marysi będzie choć w 1/4
tak
wesoły, radosny, żywiołowy, ciekawski, przytulaśny jak jego mama, to
nikt nie pożałuje że go weźmie. Ja niestety nie mogłam.
Z Marysią na razie mamy kłopot z jedzeniem. Suche nie, ryżyk z marchewką

i kurczakiem nie, to znaczy kurczak wchodzi, ale ryż jest nietknięty.
Albo mieszkała kiedyś w domu, bo na dźwięk lodówki leci pędem do
kuchni
i tam zawsze coś wysępi, chlebek z pasztetem, chlebek z żółtym serkiem,

chlebek z wędliną. A swojego nie ruszy. Już po całej kuchni są
rozstawione jej miski, a mnie się kończą pomysły co by tu jej jeszcze
dać.
I Marysia jest prawdziwą kobietą. Mam w domu 2 lustra takie do samej
podłogi i chodzi się do nich przeglądać:-)

Pozdrawiam serdecznie



W sumie wiecznie nie będziesz miał tego służbowego auta.
Wszystko co dobre szybko się kończy :) Ja bym na Twoim miejscu się tak nie śpieszył, ze sprzedawaniem Alfy, szczególnie jak włożyłeś w nią tyle pracy.

A żona? Hmm...ja powiem tylko, że jakby mi żona kazała sprzedać samochód bo jest za duży do miasta...to...powiem łagodniej...dałbym jej tak do zrozumienia, że auto jest wspaniałe i nie sprzedam go za psie pieniądze. I to jest dobry argument na kobiety :) Powiedzieć, że będziemy stratni sporo na sprzedaży tego auta, a znaleźć drugie takie to ze świeczką.
Poza tym widzę, że jesteś z Bielska :) Aż tak ciasno to tutaj nie jest :) No chyba, że pod Tesco :P hehe

Postawić w garażu, i niech czeka. Nic się jej tam nie stanie.
Na ubezpieczenie roczne można poświęcić, na takie auto nie szkoda.



Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010!!! :)
  Cytat:
Napisane przez marta_d1 (Wiadomość 16387130) Cześć dziewczynki!! Ale sie fajnie wyspałam. W weekend nie mogłam bo miałam studia podyplomowe. Kurcze kończą mi sie w lipcu więc nie wiem jak to zrobię. Chyba juz zaczne pisać prace bo potem to nie wyobrażam sobie znaleźć na to czas. Ale najważniejsze, że temat sobie wybrałam.
Byłam w piątek w galerii w Bielsku i wstąpiłam do C&A, bo tam jest dział dla kobiet w ciąży. Ale się wkurzyłam!! Nie dość, że jednen wieszak tylko był, to były to chyba jedyne nie przecenione rzeczy. Tylko spodnie z 159 złotych i 2 brzydkie, brązowe bluzki. W H&M wiązowe ciuszki też nie były przecenione. I nikt mi nie powie, że nie żerują na nas biednych kobietkach!!!!
w h&m i tak nie jest drogo w porównianiu z takimi typowymi sklepami tylko dla kobiet w ciąży, bo 120 zł za dobrego gatunku dzinsy ciązowe to uważam że drogo nie jest:]

A tak apropos jak jesteśmy już na temacie ciuszków ciązowych to od kiedy zaczął Wam rosnąć brzuszek? I czy w ogóle zaczął? Bo ja jestem przy końcu 10 tyg (w środę zacznie się 11) a ja nie mieszczę się już w żadne moje spodnie:confused: Najlepsze jest to że prowadzę raczej aktywny tryb życia i wcale nie jem więcej niż zazwyczaj jadłam



Dziękuję za reakcję i odpowiedzi. Z tego co mówiła właścicielka to radziła się już weterynarza i tez polecił jej stosowanie "odczulania" wg tego co pisze Duszek Team. Fakt, że tak od razu nie będzie efektu. Dobrze, że kobieta próbuje coś robić, chociaż i mnie przeszło przez myśl, że to trochę dziwne, że z powodu reakcji sąsiadów gotowa była oddać suczkę, która jest z nią już tak długo (a nawet uśpić). Ale trudno mi się wypowiadać w tej kwestii.
A może jest na forum ktoś kto zna jakiegoś behawiorystę z okolic Cieszyna? ew. Bielska? Też myślę, ze łatwiej byłoby zdiagnozować problem i pomóc po obejrzeniu "na żywo".
Tak mi się kojarzy, że jakieś parę ładnych lat wstecz nasza polska telewizja emitowała angielską wersję cyklicznego programu o rozwiązywaniu trudnych problemów z psami metodami behawioralnymi. Wydaje mi się, że jeden z odcinków poświęcony był właśnie wyjącym psom, ale oczywiście program nadawany był tylko przed południem kiedy większość pracujących ludzi jest w pracy i przez to raczej niewiele osób go obejrzało. Może ktoś z forum kojarzy albo nawet nagrywał odcinki programu? Jak na tamten czas to była rewelacja (dla mnie przynajmniej) a nawet jeszcze nie miałam psa.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)