Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Witam. Ja przyleciałam do Anglii jakieś 1,5 roku temu razem z synkiem. Już po tygodniu pobytu miałam spotkanie w sprawie NIN. Na spotkaniu pytano się mnie czy mam jakiś dowód na to, że poszukuję pracy.Ponieważ mój synek miał wtedy 3,5 roku i nie chodził jeszcze do szkoły powiedziałam im, że szukam pracy, ale ponieważ mam dziecko jest to dla mnie utrudnione i że staram się znaleźć taką pracę która nie będzie mi kolidowała z opieką nad synkiem czyli jakiś part-time.Poza tym powiedziałam, że mając NIN będzie mi łatwiej znaleźć pracę. Pan tylko odpowiedział mi OK i po jakimś czasie otrzymałam numer.
Sęk w tym, że to wcale nie jest darmowe ^^ To że jak idziesz do lekarza nie płacisz mu na "dzień dobry" nie oznacza przecież, że nie ponosisz za to żadnych kosztów.
Odsyłam do pierwszego posta, wyraźnie tam sprecyzowałem, co rozumiem pod pojęciem "darmowe".
Wolny rynek o wiele lepiej radzi sobie z zapewnieniem usług, jak i ich jakością niż zewnętrzne regulacje państwa.
Nie jest to prawda, najszerszy dostęp do opieki zdrowotnej, edukacji jest tam, gdzie są to usługi bezpłatne. Wolny rynek nie jest w stanie zapewnić wszystkim opieki zdrowotnej nawet w tak bogatym kraju jak USA, więc co by było, gdyby sprywatyzować ochronę zdrowia w Polsce?
I niby taki zasiłek ma zapobiec wyjazdom młodych Polaków, to jakaś mrzonka Po pierwsze nie będą one mogły być na tyle wysokie żeby chcieli pozostać w kraju. Poza tym co szkodziłoby pobierać zasiłek i pracować na Wyspach (niekoniecznie legalnie ;P). Takie zasiłki to tylko dodatkowe koszty, co za tym idzie większe obciążenie dla całej gospodarki. Nic nie rozwiązuje, tylko tworzy nowe problemy
To nie jest żadna mrzonka. Człowiek po studiach często potrzebuje oddechu, na rozejrzenie się za pracą itp. Jeśli nie ma źródła utrzymania to jest po prostu zmuszony albo pracować w Biedronce alb wyjechać do Anglii.
Agnieszko, pytanie brzmi czy ty tutaj w Polsce odprowadzasz jakieś srodki na ubezpieczenie, do KRUS lub ZUS, jeżeli tak to należy ci się zasiłek pielęgnacyjny czyli to 153zł, tylko że wniosek i dokumenty nie składasz w regionalnym ośrodku ale w wojewódzkim, i to należy ci się niezależnie od uzyskiwanych dochodów, ja tez mam męża za granicą, najpierw dowiadywaliśmy się w Anglii czy nie należy sie coś na dziecko niepełnosprawne, ale podobno dziecko musiało by mieszkać tam aby przysługiwało mu świadczenie, a ponieważ płacę tu ubezpieczenie wiec mogłam sie tu starać, jak dobrze pójdzie a ja dobrze zrozumiałam, to od listopada będziemy mogły starać sie bez względu na dochód o te 420zł za rezygnację z pracy na rzecz opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem, jakos tak to szło
Dzień dobry
Wczoraj poszłam usypiać Julkę i po przeczytaniiu książeczki zasnęłam :oops:
ANia, podobno trzy paczki wystarczą ale ja wiem...to chyba założenia, że po tych 3 paczkach zachodzi sie od razu w ciążę. Nie mam pojęcia.
Małgoś, Polska to sie w żadnych statystykach nie mieści.
A moze chodzi też o godziny pracy, jak ktoś pracuje cały dzień i wraca tylko na noc, albo i nie wraca, to nie w głowie mu dzieci i zobowiązania. (USA)
Z tego co wiem, w Anglii jest bardzo dobra opieka dla rodzin z dziećmi więc pewnie i strach mniejszy o byt.
Odnośnie spania: każę Julce wybierać łóżko. Obiecałam kupić pościel jaką sobie wybierze, choćby kosztowała krocie. Łóżko też sobie wybierze pewnie różowe jak ją znam :wink: I niech idzie do siebie. Nawet pozwoliłam jej samej pokój malować farbami na różowo :o
Jak ich nie kochasz, to oddaj do domu opieki (starców itp.), ciekawe co na to Twoja druga połowa?
Kurcze, no i widocznie przegapiłem rozporzadzenie ministra pracy i polityki socjalnej nanoszącej na mnie obowiązek KOCHANIA teściów ;)
Postaram się nadrobić to zaniedbanie ;)
Przypominam : teściowie to rodzice Twojej żony/meża - na dobrą sprawę to mogą być zupełnie obcy Ci ludzie ... Mój kolega po ślubie wyjechał z żoną do Anglii i generalnie od dnia śłubu (kilka lat) nie widział się z tesciami ani razu i co ? Powiesz, że to zły człowiek ? Nic bardziej mylnego ;) On wziął ża żonę tylko Monikę i to z nią się związał, nie z jej rodziną ;) Aha i jest dla niej bardzo dobrym, dbającym o nią i ich dzieci mężem :)
Jak dla mnie rodzice to te osoby dzięki którym zyję i w stosunku do nich MAM duzy dług do spłacenia. Teściowie NIE są moimi rodzicami więc chyba nie mam wobec nich żadnych zobowiązań ?
Ma je oczywiście moja zona, ale spłacanie tych zobowiązań nie musi odbywac się moim kosztem ;)
reszta informacji już została tu zamieszczona ;)
Byłam dzis u szefa i wszystko poszło jak najlepiej, zgodził się bez problemu, może daltego że pracuje w budżetówce, gdzie w sumie jest 600 osób i zawsze ma mnie kto zastapić, Ja też wiele razu zastępowałam kogoś. Pracuje tam 6 lat i z pierwszym synkiem tez byłam w domu az do ukończenia roczku. Zreszta jak był chory bez problemu brałam zwolnienie, tak samo było jak leżał w szpitalu. A Marcelek też wymaga większej opieki, praktycznie non stop jest pod opieka róznych specjalistów, dlatego cieszę się, że szef nie zorbił problemów. Chociaż u mnie w firmie, nie tylko ja nie mam problemów jeżeli chodzi o dzieci, inne mamy tez chodzą na zwolnienia czy wychowawcze urlopy. Zresztą w budżetówkiach jest inaczej niż w prywatnych firmach. Tak więc cieszę się że tak wyszło, no chyba ze nie damy rady finansowo i będę musiała wróci8ć na cały etat, szkoda by mi było wtedy Marcusia, który naprawdę wymaga opieki !!!
A poza tym u Nas w firmie jest na tyle dobrze , że ostatnio parę osob wzięło nawet bezpłatne urlopy np: na pół roku ( bo wyjechali do Anglii dorobić ). Zgodzono im się bez problemu, właśnie to są plusy pracy w budżetówkach
Ania & Kuba & Marcel

Dot.: Anglia cz. III
jestem, jestem i nadal zyje :D
Cos ostatnio nie chce mi sie udzielac , jakis len mnie wzial, nie wiem czemu :noniewiem:? Poprostu nie wiem o czy pisac. Nic ciekawego sie w moim zyciu nie dzieje :nie: Szara codziennosc. Praca, dom, opieka nad dzieckiem, spanie, praca, dom..... i tak w kolko. Za 3 tyg moja mama wraca do Polski i moj synek idzie do nursery wiec juz w ogole nie bede miala chwili dla siebie :(:(:( czasu na jakies winko po pracy, spotkanie ze znajomymi :(:( No ale dosc uzalania sie nad soba, bede musiala calkowice przeorganizowac swoje zycie(znowu) ale wierze, ze bedzie dobrze.
Lorelei ja tez bym z checia przyjechala, ale po ostatnich doswiadczeniach i ogromnych korkach w bank holiday postanowilam sie nie ruszac z Londynu (jak na razie) MAm nadzieje, ze szybko znajdziesz kogos, kto zaopiekuje sie twoim szlicznym i dobrze wychowanym kotkiem :ehem:
ja miałam tygodniowa 'praktykę' po kursie opieki. do domu wracałam prawie zapłakana. ale tu mowa o polskim domu opieki. zastanawia mnie fakt że jesli szukają kogoś do pracy to głównie do Niemiec czy Anglii. czemu?
Wykrawacz wieprzowiny w Spalding (50mil od Watton)
Staffline Recruitment jest liderem na rynku rekrutacyjnym do przemyslu miesnego na terenie Wielkiej Brytanii. Zatrudnilismy juz ponad 2000 doswiadczonych rzeznikow i ubojowcow w najlepszych zakladach w Anglii i Szkocji. Szczycimy sie baza Klientow posiadajacych najwyzsze standardy pracy, produkcji i warunkow zatrudnienia.
Staffline poszukuje osob na stanowiska Rzeznik. Naszym klientem jest jedna z największych w Wielkiej Brytanii firma zajmująca się przetwórstwem mięsa. Fabryka posiada bardzo zmodernizowaną halę produkcyjną.
Wymagania:
doświadczenie w obróbce mięsa wieprzowego lub wolowego - mile widzane doświadczenie w pracy na taśmie produkcyjnej lub za granicą;
umiejętność rozbioru łopatki oraz szynki
Oferujemy:
kontrakty z mozliwosc stalego i stabilnego zatrudnienia
pomoc w dopełnieniu wszelkich formalności związanych z wyjazdem (home office, konto bankowe), pomoc konsultantow mowiacych w jezyku Pracownika (stala opieka na terenie zakladu)
bardzo dobre wynagrodzenie(uzaleznione od zdanego testu) –od 7.50 GBP - 9.00 GBP na godz, mozliwe soboty 28 dni płatnego urlopu rocznie
minimum 40 godzin tygodniowo,
odbior pracownika zapewniony
przyjazd jak najszybciej do Spalding
Warunkiem rozpoczecia zatrudnienia jest zdanie testu z nozem!!!
Zainteresowane osoby prosimy o nadsyłanie aplikacji na adres:
agnieszka.smith@staffline.co.uk
w razie pytań prosimy o kontakt telefoniczny od pn – piat w godz. 8:00 – 17:00
0044 7960502872
POLEC NAM SWOJEGO ZNAJOMEGO RZEZNIKA - £50 BONUS (po przepracowaniu 8 tygodni dla Staffline).
Zastosowanie ograniczenia praw wyborczych nie oznacza możliwości wprowadzania późniejszych, dowolnych zmian przez rządzących. Niemało krajów w Europie ma różne pośrednie metody obierania głowy państwa, w takiej Anglii formalnie społeczeństwo ma wpływ bardzo pośredni (tzn. króla musi zatwierdzić parlament - królewska przysięga na prawa królestwa etc). Oczywiście praktyka angielska to system kanclerski (patrzcie, Bismarck wcale tego nie wymyślił!) z ciągłym raportowaniem pracy władzy wykonawczej przed parlamentem, na bieżąco. W Niemczech prezydenta wybiera parlament. W USA nie każdy ma prawa wyborcze w wyborach prezydenckich, w pełni publiczne są wyboru do izby reprezentantów bo do senatu regulują wszystko specyficzne przepisy (w selekcji kandydatów).
Demokracja bezpośrednia PAŃSTWOWA bez ograniczeń występuje w Europie chyba tylko w Szwajcarskich kantonach które razem tworzą dość luźną jak na standardy europejskie konfederację (wspólny MSZ, siły zbrojne, policja kryminalna etc., zgromadzenie federalne) który do tego nie ma ścisłego trójpodziału władz - skandal! nieludzkie! antyfrancuskie, antyeuropejskie! :D:D:D
Każda demokracja pośrednia jest ograniczeniem naszego wyboru, system organizacji środowiska politycznego poprzez partie interesowo-ideowe a nie przedstawicielskie jest z punktu widzenia demokracji i wpływu jednostki na sprawy publiczne do ****.
Od strony teorii to jest nawet zabawne bo ideał demokracji to ideał, ideały to wymysł platoński (to tak jak z komunizmem do którego miano dojść ale nikt go żywy nie widział) podczas kiedy Platon był raczej wrogiem demokracji powszechnej i preferował system z naszego punktu widzenia kompletnie nie do przyjęcia także pod względem standardów praw człowieka (które same są nierealnym ideałem podobnie jak bzdurne idealistyczne zapisy w konstytucji RP np. o równym dostępie do opieki zdrowotnej).
Kingus
Co do czekanie tyle czasu na wizycie lekarskiej mimo umowionej godziny , moglas zawsze nie zgodzic sie na to by ktos wszedl bez kolejki - proste .
Ja roznwiez mialam wizyty umowione na godzine okreslona i tez czekalam ale nie robie z tego tragedii , bo nie sadze ze to akurat jest najwiekszy problem , tymbardziej ile wizyt mialas w Polsce u ginekologa ,kiedy robiono ci ostatnie badania krwi i moczu a teraz ile czekasz juz na to by polozna odezwala sie do ciebie , minelo juz polowe miesiaca i cisza , ostatnia wizyte kiedy mialas i twierdzisz ze w Anglii taka opieka jest - jezeli sama nie zainteresujesz sie to niczego nie zdobedziesz , bedziesz czekala , mnie twoj spokoj naprawde przeraza , ja bym byla juz w szpitalu dowiadywac sie , tymbardziej ze musisz jeszcze porobic badania ostatnie krwi przed porodem .
Co do zachowan ludzi wszedzie sie tacy znajda i nie tylko w Polsce , ja ostatnio ogladalam staniki do karmienia nie umialam sie zdecydowac i zadna z ekspedientek nie podeszla , mimo ze pusto w sklepie bylo .Natomiast wchodzac do innego sklepu zaraz stal kolo mnie sprzedawca i sie pytal czy mi w czyms pomoc .
NIe wiem czemu jestes tak negatywnie nastawiona do Polski a obcy kraj chwalisz .
A co do becikowego , dobrze ze daja nawet te 1000 zl , wydluzyli czas macierzynskiego , wprowadzili tacierzynski , kobiety maja 100% placone na L4 ciazowym , we wloszech tego nie ma ,mam 80% placone i to tylko z podstawy , gdzie trace miesiecznie ponad 800 euro, dalej tylko do 3 miesiaca placa macierzynski 100%(tez z samej podstawy) , jesli chcesz dluzej to juz mniej placa a po 7 miesiacu zycia dziecka tylko 30%.Nie ma zadnych becikowych .
Wiec w Polsce mozna powiedziec ze dobrobyt .
Ty w Anglii bedziesz miala opieke socjalna i to glownie dlatego ze jestes sama , nie masz pracy itd , w innym wypadku podejrzewam ze nie byloby tak pieknie .