Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

[QUOTE=Violet;209555]Przyznaje się, jestem przeczulona na tym punkcie.
Co do wina zdania są podzielone, a ten artykuł przeczytałam dzisiaj: http://www.dziennik.pl/nauka/article...maja_raka.html

dziekuje za ten link....przeczytalem to w wersji ang, jest przekonywujace
dwie sprawy a wlasciwie3;

-nadal sa to retrospective study
-zwiekszone ryzyko bylo zwiazane z alkoholem jako takim a nie czerwonym winem
-nie wiadomo nic o tzw bias; tzn nie ma analizy na przyklad w roznicy odzywiania i innnych czynnikow ryzyka.

ogolem; jest to jeszcze jedna praca podkreslajaca szkodliwosc alkoholu (nie specyficznie czerwonego wina) dla KOBIET.

absolutnie nie namawiam do picia czerwonego wina



[quote=Violet;209555]Przyznaje się, jestem przeczulona na tym punkcie.
Co do wina zdania są podzielone, a ten artykuł przeczytałam dzisiaj: http://www.dziennik.pl/nauka/article...maja_raka.html

dziekuje za ten link....przeczytalem to w wersji ang, jest przekonywujace
dwie sprawy a wlasciwie3;

-nadal sa to retrospective study
-zwiekszone ryzyko bylo zwiazane z alkoholem jako takim a nie czerwonym winem
-nie wiadomo nic o tzw bias; tzn nie ma analizy na przyklad w roznicy odzywiania i innnych czynnikow ryzyka.

ogolem; jest to jeszcze jedna praca podkreslajaca szkodliwosc alkoholu (nie specyficznie czerwonego wina) dla KOBIET.

absolutnie nie namawiam do picia czerwonego wina



Dot.: Konsultantka AVON - plusy i minusy-napiszcie!!!
  Witam! Ja jestem konsultantka Avonu w Anglii i szczerze mowiac to jestem zadowolona. W pracy mam okolo 30 kobiet, wiec zamowienia mam duze i do tego moge zamawiac swoje kosmetyki duzo taniej z katalogow demo dla konsultantek - "hello tomorrow". Plus przy duzym zamowieniu jest duzy zarobek. Ale jakbym miala inna prace i miala chodzic od domu do domu to na pewno bym sie nie zdecydowala. Jezeli zamowienie jest bardzo male to nie ma zarobku i wtedy nie oplaca sie roznosic kosmetykow "charytatywnie":rolleyes: . Wszystko zalezy od osobistych okolicznosci. A przesylke mam za darmo:-p. Pozdrawiam



Krose. Przykro mi stary. Naprawde wiem co czujesz i wiem przez co przechodziles. Mysle, ze sam sie juz kapnales ale jezeli nie to ja to powiem na glos : (i bardzo prosze plec piekna zeby sie nie obrazaly) - kobietom nigdy nie mozna pokazac slabosci. A jezeli juz to szybko dochodzic do siebie. Nie wolno sie uzalac, miec frustracji, byc slabym. Jezeli czujesz sie wlasnie w taki sposob, wyzalaj sie kumplom albo idz do psychoterapeuty. Kobiety to sa bardzo dziwne istoty. Szybko sie zakochuja i szybko potrafia sie odkochac. Uczucia mezczyzn sa znacznie bardziej trwale i mniej narazone na wachania. Twoj problem polegal na tym, ze po przyjezdzie do Anglii straciles w oczach swojej Pani. Poniewaz nie czules sie pewnie, zaczales miec kompleksy i niska samoocene. Bycie na obczyznie nie pomaga. W Polsce byles (nie lubie tego stwierdzenia ale tak wlasnie jest) obywatelem pierwszej kategorii, pewnym siebie, mowiacym wlasnym jezykiem itp. w przeciwienstwie do Anglii. Ja mialem podobna sytuacje tylko na odwrot. Mieszkalem w anglii 8 lat. Powodzilo mi sie calkiem niezle. Podczas urlopu w Polsce poznalem dziewczyne, zakochalem sie i postanowilem dla niej wrocic do Polski. W Anglii bylem pewny siebie, mialem towrzystwo, pieniadze a w polsce niestety nie zabardzo potrzafilem dac sobie rade. Zaczalem miec frustracje, kompleksy i okazywac slabosc. Potrzebowalem wsparcia swojej dziewczyny zeby jakos sie zaaklimatyzowac. I zgadnij co sie stalo? Zgadza sie. Juz ze soba nie jestesmy. Rozstalismy sie w zeszlym miesiacu. Podobne klimaty do Twoich. Tyle, ze bylismy ze soba znacznie krocej. Wiem, ze jest Ci teraz bardzo ciezko. Dobrze, ze masz prace i znajomych. Skup sie na tym a na przyszlosc zapamietaj sobie, ze dla swoich kobiet zawsze musimy byc rycerzami w lśniacych zbrojach. Smutne ale prawdziwe. Kobiety sa pod tym wzgledem bezwzgledne. Trzymaj sie. Powodzenia



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)