Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Człowieku, jesteś skrajnym relatywistą lub tylko agitatorem. Jek możesz pisać bzdury typu
"'spieprzaj dziadu' nie ma tak pejoratywnego znaczenia jak jest to zaznaczane na kazdym kroku"

Ciekawe czy mieszkaniec Pragi na takie coś z twojej strony zareaguje przyjaźnie. Poza tym mowa jest nie o przypadkowym przechodniu, lecz o poważnym kandydacie na głowę państwa.
Nie uznaję tego za jakiś koronny argument przeciw Kaczorowi, ale jest to na pewno minus i niezapanowanie nad skłonnością do chamstwa w czasie pracy na wysokim stanowisku publicznej administracji. Inaczej byłoby, gdyby to powiedział w sytuacji prywatnej - w domu, na wakacjach itp. Wtedy byłby po prostu chamskim człowiekiem. W czasie urzędowania jednak obniżył tym powagę stanowiska i w konsekwencji Warszawy.



czy pismakom z GW skończył się ROZUM ?
2-3 mln. Polaków za granicą, w tym 1 mln.w GB, w samym tylko Londynie 600 000 !

Nadęte miasto Warszawa, które nie radzi sobie z własnym nadęciem, sztucznie
nadymając sie dając pracę całej Polsce, która teraz chce tam mieszkać po ludzku.

Nadęta gazeta wyborzcza, która nadęła się dostając od swoich kolegów złodziei -
liberałów tylko w jednym roku 178 mln. PLN zwolnienia z podatków i teraz z tego
obrzarstwa pieprzy co chwila jakieś bezsensowne dyrdymały: ekonomiczne i
obyczajowe na przemian

Nadęci ludzie, którzy po znajomości lub innych przypadkach niekoniecznie
związanych z umięjętnościami mają wysokie pensje najczęściej państwowe i tyle
wiedzą o kraju ile przeczytają w GW tworząc z tego niby badania

Chamskie metody mamenia opini publicznej nieprawdziwymi i nie zgłębionymi
danymi o polskiej rzeczywistości, po to żeby już nikt nie protestował kiedy
podwyższać się będzie podatki i realnie zmniejszać emerytury, zabierać zasiłki
z przeznaczeniem na Euro 2012, zusy, administrację ,lekarzy , ...

CAŁA POLSKA POWINNA WYJECHAĆ DO PRACY DO WARSZAWY (tu jest we różnych zawodach)
RESZTĘ KRAJU ODDAĆ POD ZABORY - OTO POLITYKA GAZETY WYBORCZEJ I PODOBNYCH DURNI




Cześć,


Czesc.


   Czy możecie skrobnąć słówko o reakcji Was, posiadających
zarejestrowane domeny w warszawa.pl, na propozycję przejęcia
administracji domeną przez UM?


Abstrahujac od mojego zangazowania w sprawe kilka uwag technicznych:

1. Urzad miasta nie ma w statusie dzialalnosci polegajacej na utrzymywaniu
domen internetowych, wiec ich objetnice w tej sprawie mozna wyrzucic do
kosza.

2. Urzad miasta nie ma mozliwosci technicznych zapewnienia obslugi dns,
jak oni w ogole moga wypisywac te brednie nie przedstawiajac chocby umow z
firmami, ktore mialyby obslugiwac wtorne serwery dns.

3. Utrzymanie domen w warszawa.pl jest sklasyfikowane jako usluga
telekomunikacyjna (poszukaj na fakturze z nask), uslugi telekomunikacyjne
sa koncesjonowane, urzad nie ma koncesji telekomunikacyjnej - ich
objetnice mozna wrzucic do kosza.

4. Czy zauwazyles w tym pismie choc jedno zdanie nt. wlasnosci domen, bo
to ciekawa kwestia z prawnego punktu widzenia i chcialbym wiedziec jak
urzad ja rozwiazal.

Mala wycieczka (nie osobista, bo urzednik jest w sluzbie publicznej za
moje pieniadze):

Zadzwonilem do urzedu, chcialem rozmawiac z osoba, ktora sie pod tym
pismem podpisala, Pani z telefonu powiedziala, ze podpisany jest tylko
podpisem, zas tekst jest happeningem Dariusza Novy-Nowaka, zadzwonilem do
niego, a mis zaczal mi tlumaczyc, ze domena, ktora zarejestrowalem w nask
i mam od lat nie jest domena itd. Po moich uwagach poczul sie dotkniety,
obrazil sie i juz nie chcial ze mna rozmawiac. Szkoda, ze rozmowa byla na
moj koszt, ze jego pensja jest z moich podatkow, ze w wywiadzie z zeszlego
roku twierdzil, ze chce mnie okrasc, ze w dziale promocji m.st. Warszawy
pierwsze skrzypce gra czlowiek, ktory do tego miasta zostal sciagniety
kilka miesiecy temu, nigdy tu przedtem nie mieszkal - pewnie w
ponadmilionowym tlumie warszawiakow nie na takiego artysty.

Panie Dariuszu artysto (bo tak sie Pan jakis czas temu kazal okreslac)
jestem informatykiem, moja praca magisterska na PW zahaczala o strukture
dns, zajmuje sie domenami od lat;  niech Pan nie robi z tworcow internetu
i z moich profesorow na Politechnice debili.


   Wyrażacie zgodę, nie wyrażacie? Ot, ciekaw jestem opinii.


NIE.

        a



pandada napisał:

> Człowieku, jesteś skrajnym relatywistą lub tylko agitatorem. Jek możesz pisać
b
> zdury typu
> "'spieprzaj dziadu' nie ma tak pejoratywnego znaczenia jak jest to zaznaczane
> na kazdym kroku"
>
> Ciekawe czy mieszkaniec Pragi na takie coś z twojej strony zareaguje
przyjaźnie

Wogole nie zareaguje , mieszkaniec Pragi.
Tak samo jak nie zareaguje
na "laskawy pan zechce mi nie przeszkadzac".
Reaguja na:
"Pie...lony sku....synie spier...laj na palme bo jak ci
dopie....dole to cie kur....wo rodzona ku...wa mac nie rozpozna.
Tak sie mowi na Pradze i to rozumieja .


> . Poza tym mowa jest nie o przypadkowym przechodniu, lecz o poważnym
kandydacie
> na głowę państwa.

A co to glowa panstwa to sie wk...wic nie moze ?

> Nie uznaję tego za jakiś koronny argument przeciw Kaczorowi, ale jest to na pe
> wno minus i niezapanowanie nad skłonnością do chamstwa w czasie pracy na
wysoki
> m stanowisku publicznej administracji.

No , do ludzi trzeba mowic takim jezykiem jaki rozumieja.

Inaczej byłoby, gdyby to powiedział w s
> ytuacji prywatnej - w domu, na wakacjach itp. Wtedy byłby po prostu chamskim
cz
> łowiekiem.

A co to za bzdury ? Znam "kulturalnych" ktorzy tylko "ladnie mowia"
taki kwach i jolka oni tak piknie mowia z co ja z tego mam ?
A mam ich za drobna szmire z pretensjami do ksiazatek.
Jezyk jest srodkiem ekspresji - ja wole ludzi naturalnych z emocjami
a nie malpy na sznurkach specow od PR.

W czasie urzędowania jednak obniżył tym powagę stanowiska i w konsek
> wencji Warszawy.

No bo jakby okradl jakas spolke, po pijaku jezdzil, do kolesiow
wysylal SMS-y "Ch..e precz" to byloby cos innego.
Jak kwas ledwo sie na girach trzyma to co on robil ? Z powaga urzedu ?
Jak siwiec ziemie calowal a kwas rozgrzeszal to gdzie byla powaga ?



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)