Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

"Obecną lokalizację trasy odrzuciła Komisja Europejska i toczy teraz o to spór z
Polską przed Trybunałem Sprawiedliwości, zakwestionował ją także Wojewódzki Sąd
Administracyjny w Warszawie, zarzucając rządowi, że nie przeanalizował
wszystkich wariantów trasy."

oraz

> Ciekawe ilu mieszkańców Augustowa zginie jeszcze zabitych przez tiry przejeżdza
> jące przez miasto. Ciekawe czy choć jeden z 'ekologów' będzie się poczuwał do w
> yrzutów sumienia z powodu tego, że to opóźnienie spowoduje śmierć kilku/kilkuna
> stu/kilkudziesięciu osób. Pewnie nie, na pewno są jakieś argumenty, które czyni
> ą te śmierci mało istotnymi.

Ciekaw jestem na przyklad ile osob w augustowie by uniknelo smierci, gdyby
zbudowac kladki dla pieszych zamiast wyrzucac pieniadze w bloto na nikomu
niepotrzebne i niezgodne z prawem referendum?

A to wszystko abstrahujac od tego, ze via baltica powinna isc przez Lomze i
Elk... A w zwiazku z tym ile osob by uniknelo smierci, gdyby od razu wziac sie
za budowe tam, gdzie trzeba?
_______________________________

Wiecie, ze niejaki maciej giertych napisal jakas prace naukowa, w ktorej
podwazal teorie ewolucji dowodzac, ze jest niezgodna z druga zasada
termodynamiki (zasada wzrostu entropii). Czegos tylko nie doczytal o ukladach
zamknietych...
(tak mi sie nie wiem czemu przypomnialo)



Gość portalu: bobo napisał(a):

> Tereny Puszczy Augustowskiej, jak i sam Augustów to jeden z najpięknieśzych
> terenów. Podlasie jest już w tej chwili skansenem przyrodniczym. Bicie piany to
>
> nic dobrego.

No ja właśnie też nie rozumiem tych mieszkańców. Oni chcą zniszczyć to, dzięki
czemu w Ich rejonie nie ma w miarę bezrobocia, czyli ten najpiękniejszy teren.
Widocznie chcą być w tej samej Specjalnej Strefie Ekonomicznej co Suwałki, gdzie
bezrobocie przekracza 20%, a młodzi zwiewają z miasta za pracą.

> Rozumiem mieszkańców Augustowa.

A ja nie. Ja na Ich miejscu chciałbym obwodnicy, która ma szansę powstac i
najlepiej ma szansę powstać szybko.
Wariant przez Rospudę takich szans nie ma bo jest sprzeczny z prawem Unijnym,
czyli, de facto, Polskim, które musimy respektować (trzeba było głosować PRZECIW
wejściu do UE). Nie ma też szans na dofinansowanie z UE co by zapewniło szybką
budowę i lepsze wykonanie. Do tego wiele organizacji już zapowiada protesty i
blokowanie inwestycji w obecnej formie.

> Swego czsu kiedy jechałem do
> Augustowa na odcinku 88 km liczyłem jadące TIR-y z Augustowa i te, które
> wyprzedzałem - 233 TIR-y. Szok ze stresem !!!

No i te wszystkie TIRy z powodu chorych ambicji Burmistrza i GDDKiA będą przez
Augustów jeździły jeszcze przez następną dekadę. Ja tamtędy jeżdżę co najmniej
raz w miesiącu, też mnie to smuci... zwłaszcza, że jeżdżę do Suwałk, czyli muszę
przejeżdżać przez cały Augustów ludziom pod oknami... nierzadko z resztą w nocy.

>.... Ekolodzy zamieszkajcie pod
> namiotami na drodze.

Mieszkałem pod namiotem przy tej trasie. Niedaleko hotelu Warszawa (dawny dom
wczasowy FSO) macie pole namiotowe, a w zasadzie ośrodek z domkami... było to w
czasie, gdy pisałem przewodnik rowerowy po Mazurach, w tym także po okolicach
Augustowa (kanał Augustowski - niestety tym ciekawszy im dalej od Augustowa,
trasa wokoło jeziora Białe i Sajno, jedna przez Rospudę właśnie (i do Raczek i
Ełku)). I póki jedyne argumenty Augustowian (z resztą niezbyt reprezentacyjnej
grupy mieszkańców) są takie, że jestem gó..arzem, zapewne opłaconym, to jakoś
do mnie nie przemawiają. Faktycznie powinni skończyć bić pianę ;-)



"Panie Medek, doskonale Pan wie, że jeśli Via Baltika pójdzie przez
Ełk i Łomżę, to Białystok z Warszawą będzie jeszcze bardzo długo
łączyła droga taka jaka jest"
mylisz się konserwo. albo świadomie kłamiesz.
przebieg via baltici nie ma wiele wspólnego z budową drogi
ekspresowej Białystok Warszawa. droga ekspresowa jest już w trakcie
budowy. ostrów mazowiecka ma juz obwodnice, teraz powstaje w
wyszkowie, za moment zaczną się prace na odcinku Białystok - Jeżewo.
ta droga jest budowana i ma nawet określony termin zakończenia prac.
zaś via baltica to jest tylko nazwa. ale nie tyle drogi, co
kawalkady tirów. to trasa transportowa między państwami
nadbałtyckimi i resztą europy. wielki towarowy tranzyt.

tą kawalkadą można sterować. już to robili drogowcy blokując trasę
między Łomżą i Augustowem.
ale dlaczego obawiamy się, że te kawalkady wielkich ciężarówek ominą
nasze miasto. co nam dają poza zagrożeniem na drogach, niszczeniem
nawierzchni i zanieczyszczeniem powietrza. kto na nich zarabia?
stacja benzynowa. jeden lub dwa warsztaty - pprzystosowane do
serwicu kolosów i kilka knajpek po drodze. to wszystko.
te ciężarówy leca przez Polskę tranzytem. im szybciej przelecą tym
więcej zarobią. dlatego są takie groźne.
i my je chcemy miec na swojej drodze?
te cięzarówki jadą na Litwe, Łotwę, Estonię i do północnej Rosji. i
rzeczywiście jak się spojrzy na mapę - krócej mają omijając
Białystok.
znowuż przez nasze miasto wiedzie najkrótsza droga na Białoruś. mAmy
tu kilka przejść granicznych. także transport będzie szedł.
będziemy mieli super drogę i znacznie mniej cięzarówek. to źle?
koniecznie muszą wszyscy walić przez nas? po co? kto na tym zarabia?
no kto?
wymieńcie jeden przykład. konkretny. kto w Białymstoku zarabia na
przejeżdżających obwodnicą TIRach?
al



O najlepszą przyszłość dla regionu
Gość z Ełku napisał:
"Rojenia naszych "ekologów" o "tirach na torach" to, sorry, zwykła
głupota, bo Szwajcaria i Austria to kraje superbogate..."
A powiedzenie "czemu biedny - bo głupi, czemu głupi bo biedny" to w
Ełku znają?
Bo coś mi się zadaje, że jak będziemy nadal tak wyjątkowo głupio
niszczyć swój krajobraz, to na pewno nigdy nie będziemy tak bogaci
jak cytowane kraje.

A "Tiry na tory" to nie żadna głupota, tylko realna i najnowsza
polityka krajów członkowskich Unii ( w tej sprawie konferowano
niedawno w Warszawie). Ta polityka jest propagowana po to, by nie
zniszczyć cennej przyrody, która jest naszym zasobem naturalnym. A
nienaruszona przyroda to turystyka, to rozwój m.in. hotelarstwa,
gastronomii, agroturystyki., a to z kolei rozwój drobnej
przedsiębiorczości ( sklepy, hurtownie, firmy budowlane, warsztaty
samochodowe), to podatki…To wiele miejsc pracy.
A z tranzytu tirowego wyżyję co najwyżej trochę tirówek….

A do Światowego, który nie wie co pisze, bo jak zwykle nie rozumie
co czyta.
Przecież nikt z „pseudo hippisów - ekologów” nie protestuje
przeciwko budowie lotniska i kolei! Wprost przeciwnie wszyscy
uważają, że lotnisko jest bardzo potrzebne, podobnie jak szybka
kolej ( po to by np. z rowerami wygodnie i szybko dojechać na
Mazury a nie tracić całego dnia). Plany rozbudowy kolei by z
Warszawy na Mazury popierają wszyscy…z wyjątkiem zwolenników budowy
dróg, szczególnie tej z Dolnej Grupy do Augusta czyli 16-ki, a
którzy nawet swojego czasu walczyli, by pieniądze na rozbudowę kolei
przeznaczyć na drogi.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)