Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

JA BYM POWIEDZIAŁ ŻE LEPIEJ TECHNIKUM INFORMATYCZNE. sam kiedyś miałem taka sytuację ale niestety wybrałem LO i teraz załuje. Dlaczego??? A bo technikum trwa rok dłużej ale po jego skończneiu mamy ZAWÓD, czyli lepiej bedzie nam znaleźć pracę(np. aby sobie zarobic na studia) poza tym w technikum też zdajesz mature więc droga na studia otwarta...
uczeń III LO matematyczno-informatycznego
a jak klasy 1 LO mat-inf po technikum masz większą wiedzę z tym zakresie i łatwiej Ci będzie zdać maturę z informatyki ( która łatwa nie jest ) i na studiach będzie ci nieco łatwiej.
Lech Szychowski apeluje:
| Próbowałeś kiedyś zdać sobie sprawę, jak bardzo IIWŚw i "zimna
| wojna" popchnęły technikę do przodu? I ilu rzeczy, które teraz
| masz w domu, pewnie byś nie miał, bez tych obu wydarzeń? Komu
| chcesz być za nie wdzięczny?
| Oczywiście ludziom, którzy je wynaleźli.
Może w takim razie spróbowałbyś być wdzięczny nie Billowi,
a całej bezimiennej rzeszy inżynieów, techników, programistów
i testerów?
Zapewne też. Ale BG był u początków również jednym z nich. W zasadzie można
powiedzieć, że do dzisiaj jest, bo choć pewnie już nie koduje, to wpływ na
prace projektowe zapewne ma.
On Thu, 27 Oct 2005 19:59:56 +0200, "SP9LWH" <s@autorom.plwrote:
Użytkownik "Jackare" <jacek.leszczuk_wytnij@interia.pl_wytnijto_napisał
w wiadomości | Szukam absolwentow technikow ktorym zalezy
| na pracy, na nabyciu doswiadczen
Zrezygnuj z wymogu prawa jazdy lub młodzieńczego wieku, a ktoś pracowity z
biedniejszych rodzin ma szansę doskonale się sprawdzić jako "mrówka",
dojeżdżając komunikacją masową.
Jesli ma chocby dorywczo wuykonywac zadania serwisowe to nie wyobrazam
sobie jak mialby to robic nie posiadajac prawa jazdy... Kuierowcy Panu
Technikowi firma raczej nie przydzieli - tak jak nie przydziela panom
inzynierom, mam znajomego ktory robi w serwisie wtryskarek - niby jako
inzynier ale jego podstawowym etatem jest racej etat kierowcy (wykreca
miesiecznie srednio pietnascie tysiecy kilometrow...
Jak zarobi co nieco, to sobie kurs prawa
jazdy sfinansuje lub firma mu go sfinansuje.
A do tego czasu taksowke mu wynajmowac beda zeby do klienta w
Szczecinie dwie plytki na wymiane zawiosl?
Jeden z profesorów z którym miałem zajęcia kilka lat temu zwykł mawiać: "
cholera teraz to same menadżery się kształcą ; wszyscy by chcieli
zarządzać
a nikt nie chce robić "
to fakt, ale jak sie rynrk nimi nasyci, w koncu pelno jest szkol
biznesowych, ekonomicznych, to beda handlowac marchewka na targu ;)
Ja myśle, że za pare lat to sytuacja sie odwróci. Będzie pełno magistrów
inżynierów bez roboty za to będzie brakować ludzi do pracy z średnim
wykształceniem technicznym.
tu z braku laku prace beda mogli podjac ludzie z wyzszym wyksztalceniem
technicznym
Tak na marginesie to komus kto chce isc na jakiekolwiek studia odradzam
technikum, traci sie 5 lat a na egzaminy z matmy czy fizyki gowno czlowieka
przygotuja, co z tego ze w technikum elektronicznym w pierwszej klasie
nauczylem sie rachunku na liczbach zespolonych skoro matme mialem na
smiesznym poziomie.
spider
Paweł 'Róża' Różański wrote:
Niby nie, z drugiej strony jest szansa, że nauczy się bardziej
uniwersalnych rzeczy i lepiej (niż w technikum), przez co będzie bardziej
elastyczny i w pracy (pracach) będzie szybciej się uczył (kursy). Ew. potem
studia, jak już będzie wiedział jakie.
Problem w tym, ze po technikum jest sie technikiem i mozna zaczac
pracoewac "w zawodzie" a po liceum... nie ma sie zawodu... wiec mozna
pracowac na mopie... ;)
Cze!
co powiecie na temat rynku pracy w 3M; jakie są prognozy na najbliższe
lata?
stocznie teraz potrzebuja pracowników i szukaja
powolny wzrost zatrudnienia w stoczniach i / lub stabilizacja na obecnym
poziomie moze sie utrzymac jakies 2-3 lata, maks. 4...
potem zacznie zatrudnienie spadac...
najwieksi pracodawcy - np. stocznie - beda zwalniac ludzi
nie dlatego, ze nie beda mieli zamówien (produkcja bedzie kwitla)
ale dlatego, ze firmy te beda sie unowoczesnialy i upodabnialy w
strukturze zatrudnienia i nasyceniu automatyka produkcji do
najnowoczesniejszych stoczni zachodnio-europejskich
zarobki tych. dla ktorych znajdzie sie miejsce w stoczniach beda na tle
sredniej rosnac, ale beda to tylko wysoko wykwalifikowani robotnicy i
technicy
cora wiecej technikow, coraz mniej "zwyklych robotników"
juz teraz "statystyczny" stoczniowiec to robotnik znacznie wyzej
kwalifikowany niz np. przecietny "budowlaniec" czy "kolejarz", ale ta
roznica jeszcze sie zwiekszy
nie BARDZO, bo w innych dziedzinach tez bedzie troche postepu w tym
zakresie, ale jednak bedzie sie ta roznica zwiekszala..
tak wiec pracowników na pewno nie bedzie potrzeba o wiele wiecej niz
teraz
a jak na stolkach sie zasiedzi SLD to w ogole bedzie kila i o wiele
gorzej z zatrudnieniem niz bez SLD
Poszukuje pracy w Warszawie,
moze byc w godzinach nocnych.
Lukasz
Tel. kontaktowy: 0608 48 88 67
Email: lukasm@poczta.wp.pl
Wykształcenie:
1999 - Akademia Pedagogiki Specjalnej w Warszawie, kierunek:
pedagogika specjalna, specjalność: pedagogika zdolności i
informatyka-komputerowe wspomaganie kształcenia.
1996 - 1998 Katolicki Uniwersytet Lubelski, kierunki: filozofia oraz
ekonomia, specjalność: zarządzanie i marketing (2 lata studiów)
1991 - 1996 Technikum Elektroniczne, specjalność: systemy komputerowe.
1983 - 1995 Państwowa Szkoła Muzyczna I i II stopnia:
fortepian i flet poprzeczny.
Znajomość języków obcych:
angielski - dobra
niemiecki - podstawowa
rosyjski - podstawowa
Posiadane umiejętności:
- świetna orientacja na rynku kapitałowym (inwestor giełdowy od 1993 roku)
- wszechstronna znajomość zagadnień komputerowych
- bardzo dobra znajomość Internetu (w sieci od 1997 roku)
Dodatkowe atuty:
- IQ powyżej 99% populacji (członkostwo: MENSA, INTERTEL)
- błyskawiczne tempo nabywania nowych umiejętności
- umiejętność szybkiego dostosowania się do nowych warunków