Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Aszak - przepraszam ze sie nie odezwalam ale nie mialam czasu bo az do wyjazdu dzien w dzien siedzialam w pracy i zapomnialam zadzwonic do ciebie
poradzilismy sobie bez nianki i jestesmy juz w gorach ale chyba jutro juz wracamy - przez 2 dni bylismy w Bialce Tatrzanskiej i sniegu bylo sporo i sie najezdzilismy na snowboardzie a dzisiaj pzeniseslismy sie do Szczyrku bo to byl nasz prawdziwy cel - a tu sniegu prawie nie ma
na dodatek Ala od popoludnia ma goraczke 39 stopni i nie wiem czy to od zebow czy cos sie z tego wykluje - ja obstawiam zeby
Co do gór, to wyobraźcie sobie, że są takowe na Śląsku a raczej w województwie śląskim
Szczyrk, Wisła, Istebna, czy nawet Bielsko Biała a przecież mieszkałam kiedyś niedaleko Bielska wiec coś o tym wiem
Tempo Warszawy jest faktycznie zabójcze, ale ja na razie się z niego śmieje i nie daje się wcxiągnąć w jego tryby. Mój szef jest moim ziomalem, po pracy tez mam raczej kontakt jedynie z ludzmi ze Śląska wiec nie poznałam jeszcze tych złych stron warszawiaków o ktorych piszecie.
Warszawa to miasto eklektyczne, gdzie syf spotyka się z modernizmem ale staram się jakoś do niego przekonać
A Pałac Kultury mi się bardzo podoba 
Rozmawiają dwaj prezesi hipermarketów.
- Co u pana słychać?
- Same kłopoty. Szukamy kasjera.
- Przecież niedawno zatrudniliście nowego!
- No właśnie go szukamy!
Złapał wilk zajączka na śniadanie, a zajączek:
- Jeśli mnie natychmiast nie puścisz i nie przeprosisz, tooo...
- Tooo cooo?!...
- Tooo... trudno!
Chłopak pyta swojej dziewczyny:
- Ilu miałaś chłopaków przede mną?
Ona się nie odzywa...
- Obraziłaś się na mnie czy co?
- Cicho, nie przeszkadzaj mi. Ja liczę...
- Szukamy człowieka, nie uchylającego się od pracy i nie wykorzystującego chorobowego.
- Świetnie, zatrudnijcie mnie, a pomogę wam szukać...
Do Szczyrku przyjechał nowy lekarz ginekolog z Warszawy. Gazda postanowił wysłać do niego swoją żonę uskarżającą się na bóle jajników. Lekarz jak to specjalista z Warszawy porobił badania i orzekł: cysta. Gaździna wróciła do domu i pytana przez męża jak było odpowiada:
- Połoglundoł, popatsył i pedzioł "cysta". Toć wim ze jo cysta, pzecie bym brudna do lekoza nie posła!?
Chciałabym zapytać w sprawie unieważnienia ślubu kościelnego. Przeprowadziłam się do Wałcza niedawno i nie bardzo wiem gdzie się udać w tej sprawie. Poprzednio mieszkałam w Szczyrku i tam też brałam ślub kościelny i teraz nie wiem czy powinnam udać się w tej sprawie do Bielska- Białej bo tam miałam w zamiarze to załatwiać jednak w międzyczasie mój mąż dostał pracę w Wałczu i się przeprowadziliśmy. Dodam też że mój były mąż i cała moja rodzina pochodzi ze Szczyrku w związku z tym lepiej by chyba było gdyby cała sprawa odbywała się w Bielsku. Czy w związku z tym wystarczyłoby gdybym ja wysłała (odległość ok 600km) skargę powodową do Kurii do Bielska i pojechała tam tylko na przesłuchania czy wcześniej muszę tam osobiście wszystko załatwiać? Bardzo proszę o odpowiedź , gdyż jest to dla mnie bardzo ważne.
ewa-6 07.05.08, 23:06,forum.gazeta.pl
Witam
Chciałam się podzielić z Wami moimi wrażeniami i odczuciami z mojego ślubu i wesela, które odbyło się a Hotelu ALPIN w Szczyrku. Piszę, bo chcę z całego serca polecić ten Hotel, tym wszystkim, którzy chcą mieć wesele z klasą.
Wszystko, ale to absolutnie wszystko było super- począwszy od wystroju / przepiękny/, obsługi / szybko i sprawnie/, jedzenia / wyśmienite - brawo dla Szefa Kuchni/ po całą koordynację imprezy.
Szczególne jednak chciałabym zaznaczyć i wyróżnić osobę, bez której z pewnością nie byłoby tak pięknie, a mianowicie Panią Marzenę - osobę, która zajmowała się organizacją, koordynacją i kontrolą całej imprezy. Profesjonalizm, zaangażowanie oraz wielka klasa - to z pewnością mogę powiedzieć o Pani Marzenie i Jej pracy. Długo bym tu jeszcze musiała pisać, ale zakończę może jednym zdaniem:
POLECAM Z CAłEGO SERCA!!!!
Panie Tadeuszu, pozwoli Pan że na razie nie będę się przedstawiał,po prostu jestem gdzieś z Polski, to ja dokonałem tego wpisu nt. "gotowca" i jednocześnie byłem Pana gorącym zwolennikiem w czasie Pana pracy w izbie jak również na słynnym spotkaniu w Sosnowcu wczesną wiosną tego roku. Rozporządzenie się ukazało w D.U. i co ? Za dwa tygodnie wchodzi w życie a jakie my mamy informacje ze strony Izby ? Ano mamy informację o spotkaniu "edukacyjno"- rozrywkowym w Szczyrku i informację bardzo skąpą o powstaniu jakieś tam grupy zakupowej (chyba tylko dla wybranych bo trudno cokolwiek na ten temat się dowiedzieć).Przecież powstały jakieś grupy tematyczne łącznie z taką ds. leków, czy członkowie izby mają z tego jakieś korzyści ? Jest listopad, podobno ma być zebranie sprawozdawczo wyborcze- Panie Tadeuszu proszę przemyśleć swoją kandydaturę!
Małpi gaj
Park linowy: napowietrzny ciąg podestów, kolejek tyrolskich i wiszących tybetańskich mostów buduje w Zakopanem Jan Bachleda Curuś.
Od kilku tygodni można obserwować niedaleko „Olimpu”, przy ulicy Piłsudskiego prace budowlane.
- Pomysł na taką atrakcję podpatrzyliśmy we Francji. Również na Słowacji jest ok. 10 parków linowych - najbliższy stąd znajduje się w rejonie Liptowskiego Mikulasza, w tzw. „Tatralandii” - tłumaczy Jan Bachleda Córuś, znany alpejczyk.
- Nawet w Polsce możemy spotkać już tego typu atrakcje - w Wiśle, Szczyrku czy Ustroniu - dodaje Bachleda.
Park jest ulokowany na skraju polany, w niewielkim lasku. Pomiędzy drzewami jest rozwieszonych łącznie kilkaset metrów lin - zarówno statycznych, jak i stalowych - nośnych.
Każdy, kto wejdzie na teren parku, będzie zaopatrzony w kask, uprząż i ląże z karabinkami. Dodatkowo będzie pod stałą opieką wykwalifikowanych instruktorów, którzy udzielą wszystkich potrzebnych wskazówek do przejścia trasy - podkreśla Bachleda Curuś.
Park linowy ma być kolejną zakopiańską atrakcją. Będzie alternatywą dla klubów narciarskich na treningi, dla szkół stanie się ciekawym pomysłem na zajęcia wychowania fizycznego, a w końcu każdy przeciętnie zdrowy człowiek będzie mógł spróbować swoich sił na powietrznej ścieżce zdrowia.
- Planujemy oficjalne otwarcie na początku czerwca. Obok parku będzie mała gastronomia i parking - mówi Bachleda.
W przyszłości pozostałą część polany Jan Bachleda wraz ze swoim bratem Andrzejem chcą zaaranżować jako małe pole golfowe.
Hej, dziewczyny, szalejecie z postami, co...?
żal mi, że nie działa DI, ale może i dobrze, bo jakoś kiepsko u mnie z czasem. Bardzo ostatnio dużo się u mnie dzieje i jakoś tak intensywnie żyjemy, dlatego postanowiliśmy zaszaleć, a właściwie odpocząć i skoczyć na ten weekend do Szczyrku. Wprawdzie pogoda - jak widać, ale co tam. Wybralismy taki hotel, że możemy nie wychodzić z niego całe 3 dni
Koralko - garnuszek na klocuszek to świetny pomysł. Wiem, że bawią się tą zabawką jeszcze nawet 2-3 letnie dzieci. Karola dostanie na gwiazdkę.
Mikołaj zresztą ostatnio nie opuszcza moich dzieci, bo najpierw impreza u mnie w pracy (dostali po mega-hałaśliwej, jeżdżącej zabawce ), potem w domu dostali od jednych i drugich dziadków, potem łukasz w przedszkolu, w przychodni, gdzie byliśmy z alergią, a tu jeszcze impreza u mojego męża w pracy, potem urodziny mojego smyka, no i Gwiazdka. Uff....
Aneci Co to za kot w emblemacie?
Martal Powodzenia w odstawianu!
Co do jogurtów - jeszcze nie podaję, ale myślę, że spokojnie można zacząć podawać (jeśli dziecko nie ma alergii), a z Danonkami to uważajcie, nie za dużo. Mój 3-latek wprawdzie wsuwa Danonki namiętnie, ale naczytałam się o tych serkach różnych rzeczy - głównie, że jednak, alergizują... No i tuczą.
Punkcik jeszcze raz - gratulacje. Siły Ci życzę, przede wszystkim i zdrowia.
Trzymajcie się marcówki
Witam, mam pytanie - czy prawda jest stwierdzenie ze Turyna co rou daje te same (albo przynajmniej podobne) testy z rach fin i czy latwo je zdac? Bo z cwiczen mi wychodzi 4 i sie zastanawiam czy oplaca sie pisac teraz 3 kolokwium zeby sobie podwyzyc na 4,5-5 (bo w sumie nadal sie jest na biezaco z materialem) czy sobie teraz odpuscic i zdac egzamin za pol roku...
Tak wiec: jaki jest poziom trudnosci egzamiu?
egzamin wpsominam bardzo milo... bylo smiesznie i duzo rozmawialem z jedna pania (winter chyba-bardo mila pani) o nartach (fishery) i wyjezdzie do wloch/szczyrku... pytania po czesci sie pokrywaja... milo wspominam tez jana raka ktory rozdawal prace... mysle ze nie bedziesz mial problemu z zaliczeniem:>