Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Teoretycznie sam powinieneś wybrać szkołę, a nie ktoś inny. Wybór szkoły ponadgimnazjalnej, to ma być Twoje decyzja, bo Ty sam najlepiej wiesz co byś chciał w życiu robić, czy podoba się do ew. taka praca etc.
Jedynie jeśli chcesz iść dalej do wojska, policji czy straży pożarnej, to oczywiste jest, że wybranie jednego z tych trzech LO daje Tobie już jakieś większe możliwości starania się w np. wyższej szkole oficerskiej czy policyjnej. Masz lepszy start niż osoba po technikum budowlanym.
Technikum ma za zadanie przygotować ucznia do danego zawodu, tak przygotować by na końcu 4 klasy w czerwcu zadał egzamin zawodowy, który da już mu pewny zawód. Oczywiście do matury też Cię przygotuję, bo zapewne 3/4 uczniów technikum również podchodzi do matury i ją zdaje.
Przemyśl, zastanów się, wypisz sobie plusy i minusy szkoły, zawodu etc. No i oczywiście swoje możliwości, czy to Cię interesuje ? czy podołasz wymaganiom szkoły ?
Dziś widziałem "DZIAŁANIA STRAŻY MIEJSKIEJ W BŁONIU"
Podjechał biały lanos pod tablicę ogłoszeń, kierowca wysiadł i przytwierdził na tablicy ogłoszeń dwie kartki (ogłoszenie o sesji i informacje o naborze ławników), w aucie pozostał "po prawicy" SAM KOMENDANT,
chyba nawet nie obserwował ciężkiej pracy swojego podwładnego.
SWOJE ZADANIE "POWIESZENIA OGŁOSZEŃ" CI PANOWIE WYKONALI NA MEDAL!!!!
BRAWA BRAWA BRAWA!!!!!
Może trzeba by przeciąć jakąś wstęgę z okazji powieszenia przez SM tysięcznego czy tam 10-cio tysięcznego ogłoszenia?
zapewne jest pare złotych publicznej kasy do zmarnowania
Żeby straż miejska była skuteczna musi być spełnione szerego warunków:
- muszą to być młodzi wysportowani ludzi najlepiej spoza gminy błonie, żeby mogli śmielej interweniować;
- kolejną konieczną rzeczą jest zmiana godzin pracy, oni muszą pracować całodobowo.
- powini swoim podejściem do wykonywanych zadań pokazywać społeczeństwu że są niezbędni.
Wojsk tam zdaje się niewiele, to i bitwa szybka i o tyle ciekawa.
Ile tam jest oddziałów
Polacy ponad 3000 wojska, czyli podobnie jak pod Kircholmem, Szwedzi 4900 ( w tym 4000 kawalerii). Piechota osłonięta kozłami hiszpańskimi.
Do tego w opcjonalnym scenariuszu opcjonalnym dochodzi 2000 załogi Szwedzkiej w Kokenhausen, ok 500 piechoty polskiej i działa na straży Szwedów w zamku. 150 Lipków w obozie polskim.
Czyli siły po stronie polskiej porównywalne z Kicholmem, po szwedzkiej nieco mniejsze, ale za to osadzone za silnymi przeszkodami...
Tylko propblem jest jeden. Tyrzeba zrobic tak, żeby to szwedzi musieli zaatakować. Bo w ostatniej rozgrywce Motyl sie zwinął do tyłu i po moich szarżach sam zaszrżował przeważającą kawalerią.
Na razie prace idą spokojnie...
Co w tym nie fair?
Mieszkańcy dzielnicy Śmiechowo Północ by uznali, że taki powiedzmy A. Lepper z Darłowa czy J. Kurski z Gdańska lepiej by zadbali o ich interesy. Mają do tego prawo? Mają. A jeżeli się przejadą, to nie zagłosują już na niego.
Swoją drogą jeden z wiceprezydentów Wejherowa mieszka w Luzinie i startował na wójta tej gminy.
Wiceprezydent z opcji, która straży miejskiej zleca inwigilowanie opozycji, oprócz kilku innych zadań niezwiązanych z pracą strażnika miejskiego, jak np. bycie listonoszem. Nie dziwię się zatem, że miasto, a dokładniej "koalicja wobec prezydenta", pozostawią policję municypalną, pomimo ograniczeń w handlu po 22. Wszak każdy chce mieć swoje służby specjalne.
W sposób dobry, ale nie dość dobry opanowałeś sztukę obrażania ludzi, musisz jeszcze nad tym popracować. Poza tym starasz się rozmydlać temat wrzucając w rozmowę przepis na ciasto czy tez inne kontakty. Rozmawiamy o straży miejskiej i tego się trzymajmy.
Mam zdanie przeciwne do twojego, uważam, że SM swoja pracę wykonuje sumiennie i wiem to z autopsji, prosiłem o ich "usługi" i zawsze byli gotowi w udzieleniu pomocy, ale zdarzało się także, że byłem przez nich stawiany do pionu. Jak dla mnie ich jedyną bolączką są niewystarczające zasobu ludzkie jakimi dysponują w porównaniu do terenu jaki muszą obsłużyć.
Dla twojego dobra, uważaj na rzucanie inwektywami w stronę kompletnie nieznanych Ci osób. Nie jesteś anonimowy w sieci, a ktoś z mniejszą tolerancją na prostactwo może się uprzeć.
Osobiście nie spotkałem się z takim świadczeniem w znanych mi zakładach pracy.
W takim razie odsyłam do Policji, SW, Straży Pożarnej, Granicznej, ABW, itd.
Myślę, że nie są odosobnione przypadki małżeństw mundurowych ale nie z tej samej "firmy".[/quote]
Canis Minor obecnie straż miejska nie jest już nic nie znaczącą formacją pseudo-mundurową. Stworzyć coś rzeczowego, ułatwiającego nam pracę nie jest trudno. Również prace legislacyjne nie powinny nastręczać wielkich trudności. Problem jest w czymś innym. Rada Komendantów, ale też często i zwykli komendanci, nie chcą zmian i zwiększenia nam uprawnień. Obawiają się (i słusznie), że to doprowadzi do zwiększenia zakresu naszej działalności. Ale przynajmniej u mnie w mieście musi to nastąpić, gdyż policja pozostawiła olbrzymią lukę w którą powoli wchodzimy. Potrzeba nam tylko odpowiednich unormowań, których nie możemy się doczekać tylko dlatego, że większość komendantów jako byli policjanci, chce tylko sobie spokojnie dorabiać do emerytury.
Zgadzam się!
Mł. Strażniku jeżeli zadyma, o której piszesz skończyła się dla Ciebie jakąś karą, to wydaje mi się, że możesz śmiało oddać sprawę do sądu pracy.
A sekretarz miasta cierpi widocznie na przerost ambicji.
Oddawanie honorów jest oznaką szacunku dla tradycji, symboli (barw i znaków) narodowych oraz przełożonych.
W Straży Miejskiej nie ma żadnych przepisów regulujących sprawę oddawania honoru. Kierujemy się po prostu zdrowym rozsądkiem. Możemy wzorować się np. na żołnierzach, którzy obowiązani są oddawać honory:
1) Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej;
2) marszałkom Sejmu i Senatu;
3) Prezesowi Rady Ministrów;
4) Ministrowi Obrony Narodowej;
5) przełożonym, starszym i równym stopniem;
6) fladze państwowej, fladze Ministra Obrony Narodowej, flagom rodzajów sił zbrojnych i banderze wojennej w czasie ich oficjalnego podnoszenia i opuszczania, sztandarom wojskowym oraz banderze wojennej podczas wchodzenia na okręt i schodzenia z okrętu;
7) przed Grobem Nieznanego Żołnierza;
- symbolom i miejscom upamiętniającym bohaterską walkę i męczeństwo Narodu Polskiego i innych narodów, jeśli są tam wystawione posterunki honorowe
pogrzebom z wojskową asystą honorową.
No chyba że sekretarz miasta Łodzi uważa się za symbol bohaterskiej walki i męczeństwa Narodu Polskiego. Kto go tam wie
Rybasz ja chcę zostać policjantem , a słucham rapu
Tym bardziej że policjanci sami nagrywaja rap o swojej pracy A jeżeli uważacie , że hip-hop to hymn blokersów to macie , racje ... Walczą oni z społeczniakami i konfidentami , którzy dzwonią po policje bo o 22:01 ktoś za głośno się zaśmiał , albo po Straż miejską bo ktoś chodzi po trawniku...dla takich ludzi
tak to wędkarz dzwoniący widząc kłusoli jest konfidentem
a SSR to jet twoim zdaniem coś złego
widziałeś klatki ???jaki pomazane podoba wam sie to??
klatki nie są kawiarnią i miejscem do siedzenia
ja kolegów zapraszałem do domu a nie siedziałem na klatce
wyrosłem na ludzi bo zamiast walić jabole wolałem jechać na ryby
wielu moich podwórkowych kolegów juz niestety nie stąpa po ziemi
bo używki były ważniejsze niż realne życie