Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Witam,

Jako że to mój pierwszy post proszę o potraktowanie go poważnie.

Potrzebuje kontaktu z osoba która potrafiła by zaprojektować rysunek (szablon tatuażu) . Oczywiście posiadam pomysł co do niego lecz moje umiejętności nie za bardzo pozwalają mi go wykonać.






Prosił bym o kontakt na gg : 787264

Pozdrawiam.




Ok postąpię według rady osoby niżej

A więc chodzi Oto żeby na głównym planie był herb Stomilu Olsztyn a zanim stał grupa zakapturzonych osób (chciał bym żeby całość jakoś do siebie pasowała) Generalnie chodzi mi oto żeby "rysunek" był dosyć mroczny budzący grozę.
[img=http://img49.imageshack.us/img49/411/herbhe9.th.jpg]
powyżej lin do herbu

Z góry przepraszam a mało szczegółowy opis.
Oczywiste za prace bd + i jak wspmniane w temacie dnia 13 Sie 2008 00:48, w całości zmieniany 7 razy



Dzieki , dostep jest , tak, ze zabieram sie do pracy !

Uzytkownik "Konrad Liszewski" <dar@sxterm.devel.redhat.comnapisal w
wiadomosci
On Fri, 23 Nov 2001 13:15:00 +0100,
Krzysztof Borowy <bor@pass-stomil-sanok.plwrote:
| Witam ,

| Czy ma ktoś dostepne materialy na temat solaris 8 , najchetniej widziane
w
| doc lub pdf w jezyku polskim lub angielskim.

http://ultra60.mat.uni.torun.pl:8888
Chociaz moze nie byc dostepu z zewnatrz.

--
*---------------------------------------------*
| Konrad Liszewski                            |
| e-mail: dar@mat.uni.torun.pl             |
| www:    http://www.mat.uni.torun.pl/~darnok |
| tel:    0600378222                          |
|                                             |
| Registered Linux user #172333               |
*---------------------------------------------*





Jak na moj gust to przy dobrych wielosezonowych [ba - dobrych ...
najzwyklejszy Stomil] roznice nie sa duze.


Sorry ale się nie zgodzę.
Jeździłem na nowych (tzn. 4 szt. sam kupiłem) Kormoranach Sprintach
195/60/R14 , w lecie wszystko OK, zimą niby też ale do czasu założenia
czterech zimówek firmy VREDESTEIN (czy jakoś tak) 185/60 R14 (na nich był
przyprowadzony mój Golf) i wtedy dopiero widać różnicę. Dojeżdżam do pracy
35 km w jedną stronę z Ełku do Orzysza i nie życzę nikomu jazdy w zimie na
wielosezonowych po drogach na Mazurach.
Pozdrawiam
peterd




Studiuje obecnie chemie na Politechnice Lodzkiej i mam taki dylemat
odnosnie
kierunku studiow. Obecnie jestem na 2 roku Technologii Chemicznej (studia
magisterskie). Zastanawiam sie nad zmiana kierunku na ochrone srodowiska.
Czy ktos wie jak w praktyce wyglada praca po kazdym z tych kierunkow,
jakie
sa roznice i wymagania stawiane abslowentom? Czy po ochronie srodowiska da
sie znalezc prace w takim duzym miescie jak Lodz i na czym ta praca
mialaby
polegac? Prosze o wszelkie sugestie, gdyz nie orientuje sie jak wyglada
obecnie praca po studiach chemicznych, a chcialbym wiedziec jaki jest cel
mojej nauki. Szczegolnie zalezy mi na komentarzach odnosnie ochrony
srodowiska.

Z gory dziekuje.

--
Michal Nejman
a@catv.retsat1.com.pl
x@interia.pl


witam
to ja cos dorzuce odnosnie ochrony srodowiska
ale chyba nic milego.
mam za saba trzy letnie studia licencjackie ( ochrona srodowiska ), teraz
robie magisterke na wydziale chemii.
na ostatniej polagrze w poznaniu pytalam o mozliwosci pracy po moim
kierunku - niewesolo, zadnych propozycji w laboratoriach. jedyna nadzieja to
urzedy - gminy, powiaty itp, ale tam stara kadra - bez odpowiedniego
wyksztalcenia zajmuje sie wszystkim - ochrona srodowiska tez. moze jeszcze
wieksze zaklady pracy  np stomil ( cos tego rodzaju ) oni maja swoje
oddzialy poswiecone OS.
mozna zrobic profil pedagogiczny i szkola, ale to chyba nie jest intratne
zajecie  ; ))
sa problemy i tyle,  trzeba wiedziec gdzie szukac i miec plecy
pozdrawiam
Gonia



Witam nowych forumowiczów! Nikt tak naprawdę nie wie dlaczego padły największe zakłady pracy Grudziądza.Moim zdaniem,jest to skutek pośpiesznej prywatyzacji,nie do końca przemyślanej.Na skutki nie trzeba było długo czekać.Z prawie 7 tyś osób zatrudnionych w Stomilu zostało raptem kilkuset,zatrudznionych w w kilku spółkach.Unia na dobrą sprawę nie ma zakładów w centrum.Obecnie w starych halach króluje handel.Ówczesne władze miasta skupiły się na walce z opozycją,a nie ze wzrastającym lawinowo bezrobociem.Ten okres na dobrą sprawę trwa do tej chwili.Brak intresujących propozycji dla ewentualnych inwestorów,pomijanie w przetargach rodzimych firm.Wystarczy popatrzeć na zwycięsców przetargów,z reguły są z poza Grudziądza.Już dawno temu Grudziądz,mimo swej wielkości był marginalizowany,obecnie ten proces się chyba powiększa.czasem rozmawiamy sobie na forum i dohcodzimy do wniosku,że jeśli dawni mieszkańcy naszego miasta nie pomogą w rozwoju,to będzie ono dalej tkwić w maraźmie.Sorry za ten pesymistyczny wpis,może inni forumowicze będą bardziej optymistyczni.



O.K. macie tekst :)
INWESTYCJE. Nowych miejsc pracy niewiele

Małe kroki w produkcji


Z trudem, ale rozbudowują się w Grudziądzu niektóre zakłady przemysłowe. Kilka z nich powstaje od podstaw, m.in. Heutink Poland przy Drodze Mazowieckiej.


Inwestora, który zatrudniłby od razu kilkaset osób Grudziądz się chyba nie doczeka. Tymczasem starają się rozwijać mniejsze firmy.
Do Grudziądza chce się przenieść z Warlubia firma Handlowo-Usługowa "Masmal", która przy ul. Magazynowej wybuduje zakład przetwórstwa mleka i produkcji serów. Jest nadzieja, że zatrudni w Grudziądzu około 40 osób.
Od podstaw powstaje przy ul. Droga Mazowiecka hala produkcyjno-magazynowa firmy Heutink Poland sp. z o.o. gdzie ma ruszyć produkcja ram stolarki budowlanej z drewna egzotycznego. Możliwa jest współpraca z miejscowym budownictwem mieszkaniowym. W Heutink Poland pracę może znaleźć 25-30 osób.
Firma Vadein International produkująca firany i zasłony (w 90 procentach na eksport) przenosi się na ul. Waryńskiego, do zmodernizowanych hal po Stomilu. Do końca listopada cała produkcja ma się już przenieść do nowego obiektu. W Vadein International, w związku z nowymi możliwościami produkcyjnymi, przewiduje się zatrudnienie niedużej liczby nowych pracowników.
Wydział Rozwoju i Promocji Urzędu Miejskiego w Grudziądzu chwali się pozyskaniem całkiem nowego inwestora, Termetal Glaner, który zakupił teren w rejonie ul. Składowej i Magazynowej.
Na pewno ponad 30 osób zatrudni prawie gotowy market Tesco na Strzemięcinie.



Po zmianach w zarządzie Stomilu
Pan Szostek lubi chyba pracę w luksusie. Parę miesięcy temu
wieszał psy na poprzednim zarządzie klubu, a ludzi którzy
wykładali własne pieniądze na klub wyzywał od złodziei. Teraz
sam się przekonał, co to znaczy działać w Stomilu. Przyjął widać
zasadę: skoro nic z tego nie mam, to po co się męczyć. I gdzie
te wcześniejsze obietnice panie Szostek? A dziś powinien pan
przynajmniej przeprosić tych,których jeszcze latem pan wciąż
obrażał



Plakaty informujace o meczu ze Stomilem!!!!!!!!
Uważajcie osoby ktore rozklejają te plakat wlasnei czytalem na stronie
www.info.elblag.pl info ze ta strona internetowa rozpoczela jazde razem ze
straza mijeska o i przypatuja sie pracy straznikow i w tym artykule pisza ze
rozklejanie tyc plakatow jest nielegalne i robia zdjecia dowodowe i ze
zamierzaja zlapac osoby ktore te plakty rozklejaja!!!!!wiec UWAZAJCIE:)



Na Warmii i Mazurach żyje się coraz lepiej
,,Chcą wyjeżdżać, bo w mieście brakuje nowych inwestycji i dobrych zarobków. W
dodatku życie w Olsztynie nie jest dla nich atrakcyjne. To, co tu mają, już im
nie wystarcza. Nikt nie stara się tego zmienić. W ludziach rodzi się
desperacja. Dlatego biorą sprawy w swoje ręce i wyjeżdżają.,,
Jak widać niezmienne pomimo upływu 2 lat (to informacja z 2007 roku). Ja wiem
, że gro młodych i nie tylko, wciąż szuka lepszego życia poza granicami kraju.
Dlaczego ? Ano dlatego, że w Olsztynie miejsca pracy ograniczają się jedynie
do Stomil-u, Alfy, pewnych stanowisk urzędowych (ale tu dalej są przepychanki
i zatrudnianie pociotek).
I tu przypomina się słynny film ,,Rejs,,: ,,Nuda... nic się nie dzieje...,
dialogi bardzo niedobre, bardzo niedobre dialogi, wogóle brak akcji proszę
pana...,,
Właśnie w Olsztynie też... brak jakiejkolwiek akcji , nuda, nic sie nie
dzieje, nuda...



cala prawda
panowie i panie, zaczolem prace stomil olsztyn sa w 2003 roku, na
poczatku mialem 6,9 zl na godzine - miesiecznie wynioslo mnie to
okolo 1040 zl, pracowalem na 2 zmiany, skonczylem prace pod koniec
2006 (juz michelin polska sa od 1 stycznia 2005) mialem juz 10 zl na
godzine i miesiecznie okolo 1270zl, nadal malo, nic nie
zaoszczedzilem, nic nie kupielm, ale tak bywa jak mieszkasz na
stancji, niestety nie dla mnie i nigdy tam nie wroce, stracony czas
i zniszczone dlonie, ludzie ktorzy pracuja na 3 zmianowce albo 4
brugadowce maja dodatki do tego wynosi to okolo od 200 do 350 zl,
nie wiecej, prawda sa 13 pensje i wczasy pod gusza, do tego opieka
medyczna, dzisiaj po 2 latach pracy w UK stac mnie na wszytsko, za 3
lata wracam do kraju zeby otworzyc wlasny biznes i kupic mieszkanie,
tak wiec kto chce tam isc jego wola, ja nie polecam, poszukajcie
czegos innego, mobing, wyzwiska, ciagla haowka, jak traficie na
kordy albo miksery tragedia, albo agro zucac oponami na wozki, lekka
praca jest na MIS na formach, produkcja nawet zapomnijcie chyba ze
chcecie byc kalekami, nie warto nawet za te 1800 zl netto, wasz
wybor, ale powiem wam szczerze ze ludzie z tamtad uciekaja,
pozdrawiam



Ja wam coś wszystkim powiem, pracuje tam od wielu lat,pracowałem za ozosu, za
stomilu i pracuje w michelinie, znam tą firmę od podszewki. Pracowałem także w
innych firmach więc mam porównanie i powiem krótko większego burdelu na oczy nie
widziałem, przestrzegam wszystkich omijajcie to miejsce z daleka, zaoszczędzicie
wiele zdrowia i nie tylko. To jest istny totalitaryzm, jeśli chcesz poddać się
terrorowi tam panującemu to życzę wiele odporności. I jeszcze coś, pomimo bardzo
długiego stażu pracy w tej firmie, tylko dlatego trafiłem na tę stronę bo widzę
że muszę szukać pracy gdzie indziej, bo w michelinie normalny człowiek nie
wytrzyma. Gdyby ktoś chciał uzyskać więcej wiadomości zapraszam i służę radą.



Myślę, drogi Adt, że nie zrozumiałeś sensu wcześniejszych postów. Nikt nie
postuluje zamknięcia Stomilu, tylko poprawę ochrony srodowiska i zdrowia
mieszkańców. Godzenie się na wszelkie uciążliwości, bo "ludzie stracą pracę"
najlepiej obrazuje Śląsk. Okazało sie niedawno, że można stosować zamkniete
obiegi, filtry - zmniejszając szkodliwy wpływ na środowisko - nadal kontynuując
produkcję. I o to nam chodzi - oponki tak, smód - nie.



Dość kasy na nieudaczników
Choć jestem zapalonym kibicem piłkarskim mam dość oglądania meczy w wykonaniu
Stomilowców. Ja swoją pracę staram się wykonywać jak najbardziej sumiennie i
oczekiwałem tego od piłkarzy ale niestety nic takiego się nie wydarzyło. Mecze
w swym obrazie są żenujące. Nie dość, że chamstwo i wulgaryzm na trybunach to i
na boisku słychać dość często wyrazy niewyszukane w formie i treści (w pracy
przeklinać - jest to nad wyraz naganne). Pieniądze jakie miasto przeznacza na
ten nieudolny a mający wielkie mniemanie o sobie zespół powinno przekazać na
wsparcie zawodników innych dyscyplin sportu gdzie choć pieniądze z dotacji są
małe to wyniki wielkie. Atmosfera jaka panuje na zawodach np. pływackich lub
wschodnich sztuk walki powinna być wzorem dla kibiców ze stadionów piłkarskich.
Być może zawodnicy klubu Stomil wezmą się do pracy a nie tylko będą ją markować.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)