Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Sikorski wrócił, bo mu PiS, a potem PO, podstawili wielkie koryto i pozwolili chapać, ile wlezie. Jest raczej mało reprezentatywny.

Ja na przykład mam znajomego po budownictwie. Inżynier, wyjechał z Polski, bo tutaj mógł co najwyżej płoty stawiać. W Irlandii znalazł pracę (po przejściówce na zmywaku) w zawodzie, błyskawicznie awansował, potem ją rzucił dla kariery naukowej. Zrobił doktorat i wykłada. Ma narzeczoną Irlandkę i do Polski jeździ tylko na święta. Jak sam mówi - jego dzieci będą Irlandczykami, bo Polska nie będzie im miała nic do zaoferowania.

Drugi - spawacz podwodny. Wszędzie, poza Polską dostawał pracę z pocałowaniem ręki. Teraz mieszka w Irlandii, pracuje gdzieś na Morzu Północnym, planuje ucieczkę do Australii, byle dalej od europejskiego socjalizmu.

90% osób z mojej klasy maturalnej mieszka i pracuje za granicą, jeden znalazł się nawet w RPA. Do Polski wrócił jeden i teraz trudno mu wyjechać, bo założył rodzinę. Ale jak sam mówi powrót był najgorszą decyzją w jego życiu. W Anglii był szanowanym matematykiem pracującym dla firm telekomunikacyjnych. W Polsce pracę znalazł, i owszem, jako nauczyciel w gimnazjum.

Ja nie żałuję, że nie wyjechałem, chociaż korciła mnie Australia, nawet przyznano mi wizę emigracyjną - młodzi informatycy mają łatwo. Koniec końców nie wyjechałem i to też była wyjątkowo głupia decyzja. Powinienem teraz nurkować na rafach koralowych i przeganiać czarne wdowy z pantofli, a nie martwić się o to, czy na emeryturze będę miał za co kupić chleb i opłacić czynsz.





nie wydaje mi się aby ktokolwiek wyjeżdżał do WB czy Irlandii dla kariery
tu chodzi wyłącznie o kasę

No spoko to wyjedziesz tam na pare lat bedziesz pracowal, jako spawacz, na zmywaku, przy prasowaniu, pakowaniu, w ubojni ewentualnie jako kierowca i co masz po przyjezdzie do Polsk?. W tym momecie jesli chcesz uzbierac sporo kasy to tam tez musisz troche zacisnac pasa i nieszastac, po drugie pewnie powiesz ze na rozwiniecie firmy albo mieszkanie, a co jesli firma niewypali, a doswiadczenia niemasz, a jesli chodzi o nauke jezyka to tez niejest tak rozowo z tego co slyszalem. Biorac pod uwage ze wyjezdzasz po studiach pracujesz tam 5 lat przyjezdzasz w wieku ok 30 niemasz zadnego doswiadczenia zawodowego i chcesz sie przyjac do pracy, jedynym twoim plusem jest znajomosc jezyka, ale gdzie doswiadczeni, ktore bedac w Polsce mozesz nabyc jesli sie postarasz?
Taki wyjazd jest dobry na wakacje, ewentyalnie na rok gora dwa.






Tłumy na katowickich Targach Pracy


jk 15-06-2006 , ostatnia aktualizacja 15-06-2006 19:27


Na kilka godzin w środę Śląski Urząd Wojewódzki zamienił się w olbrzymi pośredniak.

Na zorganizowane przez Wojewódzki Urząd Pracy targi przyszły tłumy ciekawskich - bezrobotnych i osób szukających lepszej posady. Główną atrakcją była oferowana przez dziewięć firm praca za granicą. Hiszpańska firma Asmareda szukała robotników leśnych i traktorzystów, spółka Carvajosa z tego samego kraju - barmanów, kelnerów, kucharzy, elektronika i inżynierów budowlanych. Dwie czeskie firmy (Kappa i KM Steel z Ostrawy) oferowały pracę dla spawaczy, piekarzy, tokarzy, ślusarzy, magazynierów. W Danii czeka praca dla murarzy, stolarzy, kafelkarzy, hydraulików i elektryków, w Wielkiej Brytanii - dla opiekunów osób starszych, w Irlandii - dla techników i inżynierów, zaś Adecco chce zatrudnić w Norwegii zbrojarzy, cieśli, spawaczy i monterów. Razem dziewięć firm zagranicznych zaoferowało 600 miejsc pracy, zaś wszystkie polskie - 2100. Chętnych do pracy poszukiwały m.in. Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach, Energomontaż Południe oraz 1. Pułk Specjalny z Lublińca.

Pod koniec maja w województwie śląskim było 268 tys. bezrobotnych, o 31,2 tys. mniej niż rok wcześniej.



Witajcie,
moze znacie w Polnocnej Irlandii (najlepiej Belfast) firmy produkujace samochody (osobowe, ciezarowe itp) oraz firmy prodkujace bramy wejsciowe (np do domkow jednorodzinnych itp.)?
Szukam w tych punktach pracy -jako slusarz/spawacz, montaz etc.

Z gory dziekuje za odpowiedz i wskazowki.

Pozdrawiam serdecznie:)



" />Mam 34 lata Szukam pracy w Nowej Zelandii jako spawacz (Tig,Mig) ,pracuje w tym zawodzie 14 lat od 2 lat zbieram na wyjazd do tego kraju obecnie pracując w swoim zawodzie w Irlandii spawam tanki ciśnieniowe do rafinerie i stacji paliw ale moim marzeniem zawsze była Nowa Zelandia prosił bym o pomoc w znalezieniu tam pracy i wszelkimi formalnościami język angielski komunikatywny .



" />Przyjaciele tu się z Wami zgodzić mogę, że bezrobocie w Polsce nie istnieje choć osobiście uważam że lepszym określeniem byłoby SPADŁO najważszy czas skoro tylko w UK legalnie przebywa ponad 750 tyś.Polaków gdzie jeszcze Irlandia,Włochy,Francja,Niemcy, USA i wiele innych a gdzie ci nielegalni Więc skoro duża część bezrobotnych wyjechała częśc ludzi zwolniła się zostawiając miejsca pracy to wskaźnik bezrobocia musiał spaść nie ma bata by było inaczej
Martur cenniki jakie znam w UK tylko na fakturę bo tu tak lepiej np. w serwisie BMW min.80 Ł,u tańszego mechanika 40Ł dodam że Ci mechanicy których spotkałem pojęcia o naprawie nie mieli a jedynie na podstawie opisu usterki i własnych spostrzeżeń skłonni byli metodą prób i błędów do wymiany kolejnych częśći jak np.w moim przypadku jeden mechanik zerwał kable od immo drugi za same kable chciał 300Ł plus drugie tyle za robotę ja mając zaszczyt bycia na tym forum zapytałem,przeczytałem i zlutowałem, a koszt to ok.2 h pracy trochę nerwów i dodam jeszcze że na mechanice się nie znam.
M_benz tutaj zrobili mi coś w rodzaju kursu na spawacza i poprawiam to co robot źle zrobi, w większości są to części do renaulta ale i do BMW się często zdarza.



" />
">F: Tyle zarobisz we Francji ‌
Przegląd prasy: 1 lipca otwieramy nasz rynek pracy dla Polaków – zakomunikował wczoraj prezydent Francji Nicolas Sarkozy. ‟Fakt” sprawdził ile będziemy mogli zarobić nad Sekwaną ‌
Oto średnie miesięczne zarobki francuskich pracowników:

Sprzedawca w hipermarkecie – 2720 zł
Kelner – 4352 zł
Budowlaniec – 5100 zł
Sprzątaczka – 5440 zł
Fryzjer – 6800 zł
Mechanik samochodowy – 7820 zł
Spawacz – 8160 zł
Nauczyciel – 10200 zł
Lekarz – 23800 zł

Gazeta podkreśla, że Polaków, którzy wyjadą do Francji czeka dodatkowo doskonała opieka zdrowotna i 35-godzinny tydzień pracy.

Mariusz Szydłowski, mechanik samochodowy z Dobrego Miasta, mówi na łamach ‟Faktu”, że nad takimi perspektywami nawet nie ma się co zastanawiać ‌


P.S. Jedyny wybór - czekać na drugą Irlandię i kolejne cuda Donalda Tuska i PO...

Do siebie: 10200 złotych razy 12 miesięcy, plus jeszcze nadgodziny, itp., to daje łącznie rocznie... Rany Julek...!



" />Anglia/Irlandia... mam starszych znajomych, tylko matura, dobry spawacz - pojechal w ciemno kilka lat temu - dzis juz wybudowal tam dom, sprowadzil rodzine, kupil 2 samochody... jak cos jest w cenie to umiejetnosc na ktore jest zapotrzebowanie, dobry fachowiec spokojnie znajdzie prace za granica, za sam papierek po uczelni to ciezko dostac dobra prace bez znajomosci

No i kierunek studiow jaki skonczyc to nie zawsze Twoja przyszla praca takie zycie, co sie komu trafi

Ja teraz koncze studia tutaj, a potem USA (rodzina), albo w ciemno w jakis Anglojezyczny kraj w europie - i tam sie budowac, bo w takim pierdolniku jakim jest polska (politycu, TFU) dzieci wychowywac nie mam zamiaru.




Sikorski wrócił, bo mu PiS, a potem PO, podstawili wielkie koryto i pozwolili chapać, ile wlezie. Jest raczej mało reprezentatywny.

Ja na przykład mam znajomego po budownictwie. Inżynier, wyjechał z Polski, bo tutaj mógł co najwyżej płoty stawiać. W Irlandii znalazł pracę (po przejściówce na zmywaku) w zawodzie, błyskawicznie awansował, potem ją rzucił dla kariery naukowej. Zrobił doktorat i wykłada. Ma narzeczoną Irlandkę i do Polski jeździ tylko na święta. Jak sam mówi - jego dzieci będą Irlandczykami, bo Polska nie będzie im miała nic do zaoferowania.

Drugi - spawacz podwodny. Wszędzie, poza Polską dostawał pracę z pocałowaniem ręki. Teraz mieszka w Irlandii, pracuje gdzieś na Morzu Północnym, planuje ucieczkę do Australii, byle dalej od europejskiego socjalizmu.

90% osób z mojej klasy maturalnej mieszka i pracuje za granicą, jeden znalazł się nawet w RPA. Do Polski wrócił jeden i teraz trudno mu wyjechać, bo założył rodzinę. Ale jak sam mówi powrót był najgorszą decyzją w jego życiu. W Anglii był szanowanym matematykiem pracującym dla firm telekomunikacyjnych. W Polsce pracę znalazł, i owszem, jako nauczyciel w gimnazjum.

Ja nie żałuję, że nie wyjechałem, chociaż korciła mnie Australia, nawet przyznano mi wizę emigracyjną - młodzi informatycy mają łatwo. Koniec końców nie wyjechałem i to też była wyjątkowo głupia decyzja. Powinienem teraz nurkować na rafach koralowych i przeganiać czarne wdowy z pantofli, a nie martwić się o to, czy na emeryturze będę miał za co kupić chleb i opłacić czynsz.


Dla mnie to jest idiotyczne rozumowanie, bo można oczywiście wyjechać w celach zarobkowych, ale traktować swój kraj tylko pod kątem materialnym ?


Mamy w USA emigracje z Kuby, ale ci ludzie dalej są dumni, że są Kubańczykami, a tymczasem lepiej od Polaków zagranicą trzymać się z dala, a przynajmniej zachowywać czujność. Nie piszmy takich rzeczy, że wszystkim na zachodzie się udało, a w kraju to sama bieda, bo tak nie jest, przecież są dobrze zarabiający informatycy, inżynierowie, a jeśli uwzględnimy koszty życia, to nie ma już takiej przepaści jak za PRL-u.

Po co też pisać takie idiotyzmy o Sikorskim ?

Czy pensja ministra w Polsce to jakieś wielkie koryto, dla człowieka, który pracował w USA, w konserwatywnej fundacji i ma żonę pracującą dla czołowej gazety w Stanach ?







Andora poszukuje w Polsce strażaków

Norwegowie poszukują w Polsce lekarzy i farmaceutów, Anglicy - spawaczy i rzeźników, Holendrzy - specjalistów do układania domina; natomiast straż pożarna księstwa Andory poszukuje 30 strażaków - wynika z ofert internetowej giełdy pracy infoPraca.pl.

http://img.interia.pl/wiadomosci/nimg/y/q/Andora_poszukuje_Polsce_3254834.jpg

Firmy poszukujące pracowników do pracy za granicą opublikowały w marcu ponad 700 ofert. Maleje liczba ofert pracy w Irlandii, Anglii, Włoszech, Hiszpanii i Niemczech - w krajach, które były najbardziej popularne wśród Polaków. Rośnie natomiast liczba ofert pracy w mniej dotychczas popularnej Norwegii czy krajach Beneluksu.

- Nadal publikowane są ofert pracy dla wykształconych pracowników, takich jak lekarze, farmaceuci, nauczyciele i inżynierowie, ale w cenie są również spawacze czy rzeźnicy. Maleje liczba ofert dla osób podejmujących się prostych prac fizycznych - mówi Beata Szilf-Nitka, dyrektor generalny infoPraca.pl.

Najwięcej ofert pracy jest z Norwegii i Holandii, po kilkadziesiąt z Anglii, Niemiec i Czech, najmniej z Hiszpanii, Włoch czy Szwajcarii; głównie w medycynie i opiece zdrowotnej, budownictwie oraz produkcji. Nadal jest również dużo ofert dla spawaczy, rzeźników i opiekunek do dzieci oraz opiekunów osób starszych.

Holendrzy poszukują chętnych do układania domina; potrzeba jest dobra kondycja fizyczna, pewna ręka, umiejętność rozpoznawania kolorów oraz... oswojenie z kamerami telewizyjnymi. Praca polegać ma na budowaniu kilkudziesięciu obrazów, konstrukcji i mechanizmów z milionów kostek domino.

Osoby chcące wziąć udział w biciu światowego rekordu mogą liczyć na pokrycie kosztów związanych z ich pobytem w Holandii. Wynagrodzenie wynosi 8,5 Euro za godzinę przy 40-godzinnym tygodniu pracy.

Natomiast straż pożarna księstwa Andory poszukuje w Polsce 30 strażaków, chętnych do zasilenia ponad 100-osobowej rzeszy lokalnych "bombierów" (katalońskie określenie na straż pożarną). Nowo zatrudnieni strażacy będą stanowić 30 proc. personelu andorskiej straży pożarnej, a ich zarobki będą oscylować w granicach od 4000 do 7000 zł miesięcznie brutto.


Źródło: fakty.interia.pl



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)