Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Kayitur/GTI, Akdem/Itaka? ktoś pracowal?
hej
szukam pilnie info odnosnie pracy rezydenta w GTI i pilota w Akdem Tour -
jesli ktos pracowal z nimi (oczywiscie Turcja) to prosze o kontakt lub
podzielenie sie informacjami na forum. W sumie co do GTI wiem ze dobre biuro,
o Itace i wspolpracujacym z nim Akdem tez wiem co nieco, ale opieranie sie na
wypowiedziach turystow na forum nie jest chyba najlepszym zrodlem
wiadomosci ;)
Prosze, jesli ktos pracowal, niech przyblizy jak to w rzeczywistosci
wygladalo NAPRAWDE ;) i czy warto.

Region Alanya/Side.

pozdrawiam

skylaar@gazeta.pl



I jeszcze kilka z tej działki:
5. GTI szuka rezydentów do Turcji, niemiecki, angielski lub turecki:
monika.hajduk@gtitravel.pl
6. Animatorzy - Nekermann, angielski, www.animationacademy.pl bądź
www.nekermann.pl, tel. 061 6500133
7. TT Ricardo, włoski, 1-10.02 i 8-17.02.2008, tel. 022 6214747 lub
6215533
8. Witours Bielsko-Biała, maj - wrzesień, rezydenci na campingach w
Chorwacji, Italii i Francjii, cvhorwacki, francuski lub włoski;
piloci do tychże krajów + Grecja, wpis języka do legitymacji (bez
określnia, jaki język): praca@witours.pl
13



REZYDENCI GTI TRAVEL - praca i doświadczenie
Proszę o wypowiedzi na temat pracy rezydenta dla GTI TRAVEL,
(najlepiej
osoby KTÓRE PRACOWAŁY LUB PRACUJĄ DLA TEGO BIURA). W tym
roku lecę z tym biurem i bardzo chcę się dowiedzieć wszystkiego o
pracy u nich. A jeśli ktoś leci z GTI również to chętnie pogadam.
Pozdrawiam.




praca w gti jest dobra na początek, żeby sie otrzaskać w zawodzie, branży, itp. nie ma co sie nastawiać na zarabianie kokosów, tak jak zauważyła koleżanka yolculuk zarabia się stałą pensję, więc de facto nie jest sie rezydentem i nie dostaje prowizji. GTI nie wymaga legitymacji pilota wiec kto jej nie ma, faktycznie moze tam startowac, natomiast jak ktos ma legitke, to polecam do jakiegoś polskiego biura złożyć papiery :) - o niebo lepsze traktowanie

oprocz tego co powiedziano wyżej gti obciąża nas kosztami ikametu czyli pozwolenia na pobyt, co zabiera nam jakieś pół miesięcznej pensji (oczywiscie jednorazowo).
nie pokrywają kosztów telefonów (firmowych!)
za to pokrywają koszty przejazdu z i do pracy/biura.

kiepsko jest z czasem wolnym, bo starają sie go zagospodarowac "na siłe", po to, zeby dziewczynom sie dziwne pomysly nie roily w glowie (czyli np. blizsze zaznajamianie sie z Turkami). ale tak jest chyba w kazdej tureckiej firmie...

co do jedzenia i diet, to faktycznie, niektóre biura są na tyle przyzwoite (zreszta to normalne), ze zapewniaja pilotom/rezydentom jedzenie np. w biurze firmy jest lunch, albo dają diety, albo jedzenie w hotelach. nie dotyczy to firm tureckich, bo tam jako "transfermen" jestes pracownikiem nizszej kategorii, wiec musisz albo dyskretnie jesc w hotelach, albo liczyc na siebie.
jesli chodzi o takie duze firmy to zdecydowanie nie polecam Alanyi, ale mniejsze miejscowosci (o ile wam dadzą wybór), typu Kemer czy Side - wiekszy spokoj, wiekszy luz, mniej kontroli i stresu.




byłam również świadkiem wyżej opisanych zdarzeń. Brak reakcji rezydentow biura
gti, ignorancja i lekceważace zachowanie dały sie nam we znaki juz pierwszego
dnia pobytu. Do sytuacji wyzej opisanej kradziezy, której ewidentnie mozna było
uniknąc gdyby obsługa hotelu (ochroniaże, recepcjonista) nalezycie wykonywała
swoja prace, nie mam nic do dodania. Pytanie które chcialabym zadac brzmi
natomiast: dlaczego jestesmy umieszczani w takich hotelach? A jezeli juz
jestesmy, to dlaczego w kryzysowej sytuacji biuro umywa rece i nie stara sie
nawet okazac, ze probuje pomoc.
To naprawde bardzo przykre doświadczenie. dodac nalezy rowniez, ze nie byl to
pierwszy przypadek kradziezy hotelu boss. Turnus przed nami ludziom zginelo z
pokoju zakupione zloto. rezydentka twierdzi, ze my - Polacy okradamy siebie
nawzajem.
przestrzegam przed gti, byc moze wybierajac inne biuro unikniecie gorzkich
doswiadczen w stylu wyzej opisanego zdarzenia



Na pewno najwięcej dowiesz się i nauczysz o Turcji będąc tam dłużej
nizna dwutygodniwej wycieczce!!Najlepiej byłoby poracować tam
trochę,najlepiej jako rezydent,wiele BP szuka na sezon rezydentów
lub innych pracowników terenowych,wbrew temu co piszą,licencja
pilota wcale nie jest konieczna,skoro znasz języki;)))
Tu masz pomocne linki;
www.neckermann.pl/?up=m0&m=praca
www.scanholiday.pl/rekrutacja/
www.gti-travel.pl/pl/praca.html?tab=0
Spróbuj może się uda a praca całkiem fajna,tylko ciężka(zresztą jak
każda;)))



Każde biuro podróży to loteria...
Słuchajcie, kochani, wiele tu czytam o różnych biurach podróży.
Turyści narzekają na Itakę, Alfa Star, Triadę, Sun&Fun, GTI... Każdy
z nas ma różne doświadczenia, w zależności od tego z którym biurem
jedzie. Dotąd jeździłam tylko z TRIADĄ i wszystko było ok.Swoich
odczuć i wrażeń zresztą nie ukarywałam. Wyloty, odloty, obsługa
hotelowa, wyżywienie -nie zależą bezpośrednio od biura podrózy,
które chce przecież zarobić. Ale wnerwia każdego, jeśli biuro
oszukuje klienta i zamiast przeprosić, zrekompensować jakoś, jeszcze
udaje, ze wszystko jest ok.
Ostatnio po raz pierwszy jeździłam z GTI do Turcji. Biuro
sprzedało tygodniowy pobyt, tj. 7 noclegów i 7 dni wyżywienia
(HB).Tymczasem zabrano nam 1 dzień wyżywienia (nie było
obiadokolacji w dniu przyjazdu i śniadania w dniu wyjazdu)-nawet nie
dawali suchego prowiantu, a na wycieczkach fakultatywnych trzeba
było wyżywienie dokupić...Tak więc w sumie wydaliśmy na dodatkowe
wyżywienie jakieś 250-270 euro/na 2 osoby. Gdybyśmy chcieli jeszcze
skorzystać z Turkish Night Show, musielibyśmy jeszcze dopłacić 260
euro/2. Tak wię ostrzegamprzed GTI... Co do rezydenta-wolę się nie
wypowiadać. Nikt ich nie sprawdza, nie nadzoruje-dlatego tak
pracują... Ja bym to raczej nazwała ich urlopem, nie pracą.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)