Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Mam nadzije że pomoglem ;)

Serdezcznie pozdrawiam.
Paweł


mysle, ze jest inny problem - mialem ostatnio zajecia na praktykach
pedagogicznych z przyrody. Jest wiec takie zadanie domowe prowadzenia
przez
tydzien (lub kilka tygodni, teraz nie pamieta) wlasnych obserwacji meteo
termometrem zaokiennym, obserwacji zachmurzenia i zjawisk na tyle ile sie
potrafi itp. Pewnie dzieciak nie zrobil zadania i przypomnial sobie jak
juz
trzeba bylo oddac prace :-)
no i pojawil sie problem - gdzie sa dane historyczne . Tyle, ze jesli tak
jest
faktycznie jak mysle, to caly sens tego zadania, czyli nauczenie
sumiennosci i
rzetelnosci w wykonywaniu pracy diabli wzieli...

zdegustowany, majac nadzieje ze sie myle,
Michal Ksiazkiewicz

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl




Wredny spamer Media System napisał(a):


Nie chcesz, nie potrafisz lub nie masz czasu pisac pracy magisterskiej?

My zrobimy to za Ciebie!
W bardzo krotkim czasie jestesmy gotowi napisac prace z historii, jezyka
polskiego, pedagogiki, psychologii i prawa.


Ja zgłaszam. Mam temat, niech no sobie przypomnę, już mam.
"Historia języka polskiego w aspekcie pedagogiczno-psychologicznym -
strona prawa"

Na wczoraj. Zapłacicie jak będziecie mieli kasę, nie ma sprawy.

Jarek



"Praca socjalna i ..." - niechciana specjalność??
Dla zainteresowanych studiujących na takiej specjalności sprawa jest poważna,
co Wy na to, wiedzieliście o tym, co teraz planujecie - wypwiedzcie się.
Powstał osobny wątek na ten temat:
forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=45970
Tu też dyskutowano chwilę:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=245&w=55871910&a=57062022
A tu wyjaśnienie, posłużyłem sie cytatem, żeby jeszcze raz tego nie opisywać:
"Autor: Gość: Ana
Czy wiecie, że jeżeli studiujecie specjalność np. pedagogika opiekuńcza i
praca socjalna to nie możecie pracować potem jako pracownik socjalny. Tak
ustawę o
pomocy społecznej interpretuje na swojej stromie ministerstwo www.mps.gov.pl
A podobno ci z nazwą do pracy jako pracownik socjalny czyli z nazwą
specjalności: pedagogika praca socjalna, nie będą mogli pracować np w
świetlicach, hospicjach itd. Wiem, że na uczelniach są kierunki z tym ...i
praca sojalna , uczelnie twierdzą, że absolwent taki będzie zatrudniany jako
pracownik socjalny ale to nie prawda.Ministerstwo uznało, że to co pisze po
i... nie liczy się i musi być tylko kierunek praca socjalna aby pracować w
MOPS.To wiedzą już kadrowe w MOPSach i GOPSach. "



Jaki zawód wybrać???
Potwornie mnie meczy to, ze nie wiem co chce robic w przyszlosci. Ciagle o
tym mysle i wykancza mnie to.
Po liceum skonczylam Panstwowe Studium Stenotypii i Jezykow Obcych w
Warszawie (kier. sekretarka/asystentka dyrektora). Przyznaje, ze nie mialam
problemu ze znalezieniem pracy. Gorzej z satysfakcja z wykonywanego zawodu.
Pozniej przeszlo do wyboru kierunku studiow. Mam zainteresowania
humanistyczno-spoleczne. Myslalam o wielu kierunkach, np. dziennikarstwo,
filologia rosyjska, stosowane nauki spoleczne, pedagogika, resocjalizacja.
Obecnie jestem na drugim roku polityki spolecznej. Kierunek fajny, ale studia
totalnie mnie rozczarowaly. Chce je zmienic po licencjacie, albo zaczac
drugie.
Moj problem polega na tym, ze tak naprawde nie wiem co chce robic w
przyszlosci. Dlatego tez trudno mi jest sie zdecydowac na jakikolwiek
kierunek.

Podsuncie mi pomysl jakiegos fajnego zawodu!

PS: Niestety widze, ze praca w prywatnych firmach nie moze dac mi pelnej
satysfakcji, gdyz nie czuje, ze robie cos waznego. A moze wydaje mi sie
tylko. Pewnie wysoka pensja bywa motywujaca.



Przytoczyles wartosciowe zrodlo, ktore warto wziac pod uwage. Jak
napisalam, zachecam kazdego do szukania informacji w dobrych
zrodlach, a to takim jest.
Z drugiej strony w ostatnich latach wchodzil do szkol wyz, ktory sie
skonczyl, wiec sila rzeczy zmniejszyly sie mozliwosci zatrudnienia.
Mimo to patrzac na ludzi po pedagogice w Polsce, ktorych poznalam
(sporo), widze, ze znalezli prace jaka chcieli i sa z niej
zadowoleni. Jedna osoba w podeszlym wieku nie znalazla pracy w
Ontario (szukala jej wlasnie w tym okresie nizu), ale poradzila
sobie w innej prowincji.
Ale to tylko takie moje obserwacje, ktore - podkreslam -
niekoniecznie obiektywnie odzwierciedlaja sytuacje.
Pozdrawiam.



Po pierwsze musisz mieć albo ukończony odpowiedni kurs wychowawcy kolonijnego
albo skończony kurs pedagogiczny. (Nie wiem czy studiując pedagogikę trzeba
robić też taki kurs, musisz się zorientować). Pracy najlepiej szukać w biurach
podróży, które organizują zimowiska, kolonie i u nich się dowiadywać. Często
przed okresem wakacji, kiedy organizowane są kolonie pojawiają się właśnie takie
ogłoszenia. Praca jest bardzo odpowiedzialna ale to chyba wiesz... Może na
początku zrób odpowiedni kurs i pojedź na 1 turnus i zobacz czy się do tego
nadajesz (znam kilka osób, którym ta praca wydawała się bardzo lekka i przyjemna
a po 1 turnusie nie dawali już rady...) Wszystko zależy od człowieka i jego
odpowiedzialności i wielu innych czynników.



po politechnice nie ma bezrobotnych
nie znam nikogo bezrobotnego po studiach technicznych. Za to po humanistycznych studiach po z paroma wyjątkami nie znam nikogo kto załapał pracę w zawodzie. Ludzie myślcie zanim wybierzecie studia! Pedagogika, europeistyka, politologia, historia, polinistyka to naprawdę kierunki po których może 1% bedzie pracował w zawodzie. Reszta będzie musiała szukac pracy na zmywaku w Londynie, bo w Polsce naprawde nikt nie chce przemądrzałego magistra który nic nie umie.



Gość portalu: tdrk napisał(a):

> Akurat brakuje do pracy ludzi po resocjalizacji. Tylko w tym przypadku samo
> wyksztalcenie nie wystarcza. Taka osoba musi byc inteligentnym twardzielem, zeb
> y..

Tak???? To dziwne, szukalam pracy przez pół roku po resocjalizacji i to w kilku
większych miastach i d.pa, nigdzie pracy dla mnie nie bylo i mogę się uznać za
inteligentną twardzielkę (o przepraszam jedno oglszenie bylo ale akurat to ja
nie chciałam w tej konkretnej instytucji pracować), więc zastanawiam się gdzie
tych niby resocjalizatorów potrzebują tak bardzo???

A odpowiadając na pytanie autorki postu- NIC SIę NIE ZMIANIłO!! Wręcz przeciwnie
absolwenci dziś się już godzą pracować za 700 netto (ja takie dwie propozycje
odrzucialam a potem sobie w brodę plułam, że chociaż nie związane z moim zawodem
i nic w tych pracach nie bylo, co by mnie w tym pasjonowalo to może trzeb było
brać jak dają i ludzić się, że sięnadal głodem nie przybiera). Jak ktoś radził
wyżej- proponuje dłuższe pozostanie za granicą.
A że absolwenci się godzą na pracę za 700 zl- przykłady z życia znajomych- mgr
chemii- sprzedawca w sklepie odzieżowym, mgr psychologii- telemarketer, mgr
pedagogiki-barman, już nie mówiąc o całej rzeszy bezrobotnych, którzy się
jeszcze łudzą...



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)