Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

siemano
zajmuje się robieniem dredów metodą szydełkową plus ręcznie, oprócz tego także dokręcanie, pogrubianie, przedłużanie i co tam sie komu jeszcze spodoba, z ceną róznie - w zależności od długości, grubości ale nie wezme wiecej niż 130 złotych, hm cena tez czasami może ulec zmianie można się zawsze dogadać w inny sposób. Sam mam dredy od 5 lat w większości zrobione przeze mnie i kilka głów na koncie - przeważnie 2 dni pracy, w toruniu jestem prawie cały czas bo tam studiuje, problemu nie bedzie jak bede mial dojechac w okolice Piły - tam gdzie mieszkam, zapewniam sympatyczną atmosferę, dużo zwały i pełen luzik
zapraszam, pzdr
kontakt:
mail - pbartkus@wp.pl
telefon - 665237780

Paweł



Witam,

Mam do znawców Kawasaki ważne pytanie. Otóż przymierzam się do zakupu motocykla, w mojej miejscowości (okolice Piły) na miejscu oglądam Kawasaki ER-5. Moto jest pod ogólnym względem technicznym dobre, ale ma pewien mankament którego nie umiem ocenić. Otóż podczas pracy silnika słychać bardzo delikatny stukot tudzież cykanie z jakby lekkim metalowym pochodzeniem. Najbardziej hałas ten wydobywa się z prawej strony silnika. W sumie nie jest to poważny hałas, ale zastanawia mnie, ponieważ nie chcę wkopać się w kupno motoru do remontu. I tutaj moje pytanie, czy to może być bardziej pochodzenia eksploatacyjnego czy raczej jakaś awaria?

Oprócz tego moto ma pewne problemy ze sprzęgłem oraz szum na łańcuszku sprzęgłowym. Czy to może być jakoś połączone z wspomnianym przeze mnie hałasem?

Pozdrawiam,
Zaix




A może ktoś z Was zna hotel dla psów w okolicach Piły?

Są pieniądze na operacje dla psiaka, o którym mówiła Szczurosława.
Ale jak on trafi po zabiegu do schronu to może zdechnąć. Tam mu nikt nie pomoże.
Ja niestety nie mogę go wziąć nawet na jeden dzień( praca i Reks).
A może na kilka dni ktoś da mu DT?

To, ze po operacji nie powienien wracać do schroniska to wszyscy wiedzą.
Znalazłam coś takiego :

Przewięda Jerzy
tel.:0 602 37 35 36
adres:64-920, Piła, Karpacka 6/7

Esculap SC. Lecznica i hotel dla zwierząt
tel.:0 67 210 53 68
adres:64-920, Piła, Zygmunta Starego 11
godziny otwarcia:
poniedziałek - piątek: 10-20
sobota: 12-15



Bydgoszcz - stan surowy: od fundamentów z ociepleniem ich poprzez strop do wieńca z wylewanymi schodami i oczywiście kominami: rozmawiałam z kilkoma ekipami z okolic Piły ceny zaczynały się od 18-19 tys ... Ceny z tego roku! Średnia to 25tys
Dom: 145m2, parterowy z poddaszem użytkowym, garaż dwustanowiskowy.
Rada: szukać nie w dużych miastach jakiś "super-fachowców" którzy tylko z nazwy i ceny takowymi są.... tylko w mniejszych miejscowościach. Do mnie ekipa dojeżdża 70km do pracy. I o dziwo i im się opłaca i dla mnie jest dobra cena.
Poza tym nasłuchałam się opowieści jak to ekipa jest samowystarczalna... Sami kupują materiał... Potem budując 3 domy kupują na te dwa pierwsze tyle materiału, że z nich budują trzeci... Tylko im się to nieźle opłaca - bo na pewno nie inwestorom. I to nie jest informacja od budujących tylko od człowieka, który jest zatrudniony w takiej "firmie"...
Niektórzy myślą, że im droższa ekipa, tym lepsza... nic bardziej błędnego!



Cytat:
skad wziales te gałęź? (ten kawałek drzewa w twoim akwarium? Moczary w Puszczy Kampinoskiej, okolice Stanisławowa ;)

Znalazłem sporą, rozdartą wiatrem osikę, w połowie uschniętą. Trochę pracy piłą i preparowania (głównie moczenia) i jest..

Rafał



Dot.: Nasze dzieci odlotowe, lipcowo - sierpniowe! 2009 II
  Cytat:
Napisane przez katarzynka00 (Wiadomość 15481995) ja mysle ze jak wroce do pracy w okolicach luty-marzec to w ciagu tego roku chcialabym zajsc next time.To Laura mialaby ok 2lat roznicy z siostra!!! :p:


ni ja sie nie znam.Laura miala wlasnie wizrusowe zapalenie i zapisal antybiotyk, ale moze u dzieci to inaczej.

Nie wiem co by tu wymyslec, a moze on juz by reflektowal na bardziej stale pokarmy.Jak dobrze siegam pamiecia to corka siostry sloiczkow nie ruszala od samego poczatku a ich obiad z apetytem, oczywiscie w miare mozliwosci tego co mogla zjesc.
Mleko pila tylko 1, max 2x dziennie, a tak to sucha bulka,kromka chleba,chrupka,herbatnik, soczek,owoce.I wszyscy zadowoleni ze choc cos w brzuszku laduje.
o to szybciej niz ja, no ale ja ze wzgledu na to cięcie to nawet nie moge szybciej :( a tez bym chciala małą różnice wieku, bo ja mam brata 6 lat młodszego i to za dużo o wiele za duzo


Cass no własnie moze spróbuj sama raz ugotowac obiadek?? mojej małej tez nie smakowąły te ze słoiczka pluła a jak juz zjadła to bardzo mało, a jak ugotuje sama to zajada ze za malo jej miseczka. ja gotuje marchewke w kosteczkę, ziemniaczka w kosteczke, pietruszke i kawałeczek selerka dzis dostała kawalecek mięska i szczypte soli potem oliwy i blendruję jak za dużo wody mam to troszke odlewam żeby po zblendrowaniu była gesta ale nie aż tak mocno :)



"Pan mnie nie zna? Jestem Stokłosa!" - usłyszał policjant drogówki w Pile, kiedy kilka lat temu zatrzymał pędzącą przez centrum miasta lancię senatora. Kierujący autem Henryk Stokłosa nie dość, że jechał szybko, to jeszcze nie miał dokumentów. Nie musiał. Senator ma w Pile i okolicach markę nietykalnego. Przez lata zbudował wokół siebie mocną sieć personalnych zależności. Stokłosa należy do najbogatszych ludzi w Polsce, a jego firmy są filarem miejscowego rynku pracy.

W latach 70. Henryk Stokłosa należał do PZPR, wyrzucono go po wykryciu nadużyć w zarządzanym przez niego ośrodku wczasowym Noteć. Założył prywatne zakłady mięsne. Jako jedyny w Polsce pokonał w wyborach w 1989 r. kandydatów "Solidarności" i został senatorem niezależnym. W Senacie zasiada od 15 lat. Wybory wygrywa, rozdając na wiecach kiełbasę i mięso własnej produkcji.

Środowa akcja zatrzymania dziennikarzy telewizji w posiadłości 55-letniego senatora nie jest wyjątkowa. Przed sześciu laty Stokłosa zatrzymał ośmiu robotników i rolników, których podejrzewał o kradzież paszy i prosiąt. Zatrzymanych więził przez noc, przesłuchiwał, używając przemocy. Jednemu odebrał samochód - małego fiata.

Również kłopoty mieszkańców okolic Piły z trującymi wyziewami z zakładów senatora nie są niczym nowym. Tyle tylko, że w Pile senator może sobie pozwolić na więcej. Przeciwko smrodliwym inwestycjom Stokłosy skutecznie protestują mieszkańcy Dworów koło Oświęcimia. Firmę Stokłosy ludzie wygnali też z Osieka w Małopolsce.

Senator co jakiś czas miewa kłopoty z prawem. W 1994 r. jego firmom zarzucono wyłudzenie pieniędzy z Funduszu Ochrony Środowiska. Obecnie prokuratura w Olsztynie kończy śledztwo w sprawie umorzenia Stokłosie kilkunastu milionów złotych podatków przez urzędników Ministerstwa Finansów.



jestem. wczoraj późno wróciłam i nie miałam siły już nawet włączyć kompa.
Więc pojechałam do Misi wieczorem przed 19. Zawsze jak wchodzę na posesję , to ją wołam, żeby nie doznała jakiegoś szoku jak ją zaskoczę w budzie. Misia wyszła i oczywiście zaczęła cofać się za dom, ale na chwilę przystanęła , przypłaszczyła uszka do głowy i zamachała ogoneczkiem.
Normalnie tak mnie coś za gardło chwyciło i łzy zaraz mi się do oczu cisnęły, aż musiałam zadzwonić do MagYi, bo musiałam się z kimś tą radościa podzielić. No ale na tym nasze czułości się zakończyły.
Duzo dostała do jedzenia,kopiastą największą podstawkę pod kwiatki, ryż z warzywami wymieszałam jej z taka wielką konserwą i tych suchych kulek nasypałam, które MagYa jej zostawiła. Dolałam wody i wycofałam się do samochodu. Poczekałam tylko jak zacznie jeść.
Byłam tez u niej dziś rano przed 7, jadąc do pracy, wszystko z wczoraj zjedzone było, . Wczoraj po moich psach zostało trochę jedzonka, to znów jej puchę dałam z ryżem i warzywkami. Przed wyjazdem z domu zagrzałam mocno, żeby trochę ciepłego jedzonka dostała, rano tak zimno jest.
MagYa, widziałam, ze ubyło wody w misce, więc jednak piła.
Ale coś mnie zaniepokoiło. Mianowicie, jak podjechałam, to spodziewałam się, że będzie w budzie spała, było zimno jeszcze, mgła a jej nie było.
Wyłozyłam więc jedzienie (aha -MagYa zostawiłam tam taką łyżke dużą, zeby łatwiej z puszek wyciagać karmę i jeszcze wodę w słoiku, zeby nie wozić na razie) i poszłam powoli za dom sprawdzić. Misia tam była.Ale zaraz uciekła i kiedy wróciłam do budy kierowała się w stronę ulicy. Zmroziło mnie, bo pomyślałam, że wpadnie jeszcze przez mnie pod auto, więc bardzo powoli szłam za nią wielkim łukiem tak jak najdalej od niej i szybko przeszłam na drugą stronę ulicy, zeby umożliwić jej , w jej mniemaniu bezpieczny, powrót do budy. Wróciła. Jak odjeżdzałam-jadła.
Nie podoba mi się jak ona chodzi, cała skulona, ogonek ciągle pod brzuszkiem. Może ją coś boli.
Sama nie wiem, czy nie lepiej ją gdzieś zabrać, żeby nie była sama, żeby była z ludżmi jakimiś, bo tak,całkiem zdziczeje.Jeszcze nie daj boże ten nowy właściciel ją przegoni (bardzo się niepokoję, dlaczego jak dziś przyjechałam już była za domem-czy ktoś ją wcześniej nastraszył?czemu tam stała) co z nią będzie.
Dziewczyny, może umieścić info o niej na forum gazety wyborczej dla Wrocławiaków? Może ktoś z okolic Kamieńca , Dobrzykowic , Wojnowa przeczytałby i chciał pomóc, chociaż przywoził jedzenie na zmianę z nami.
Tylko też, zeby nie zaszkodzić, zeby jej nikt nie zaszczuł.:shake:




PawEla to drewno prosto z lasu więc zdecydowanie nie jest suche. Nie jest suche dlatego od razu napisałem że po roczku-półtora nadaje sie do palenia


A powiedz jeszcze które nadleśnictwo ma takie ceny bo w Świdnickim to o cenach nawet trudno rozmawiać w tej chwili bo nie obiecują drewna nawet w tym roku. No tu jest letki problem.... mam sporo kontaktów w podkarpackim i tam mi gwarantuja 70zł/mp. Orientowałem sie w okolicach Niska - 85zł/mp; Janów Lubelski -85zł/mp; jest jeszcze jedna furtka: na rotoczu jest jeszcze sporo wypałów wegla drzewnego (retorty). Własciciele maja popodpisywane umowy z lasami na niskie ceny (własnie w okolicy 70zł), dogadac sie z takowym, dac mu po 75 albo 80zł za mp i drewno jest....


No i z jakiego okresu ta cena? :) czennik na rok 2007, ceny loco las


Pomijam już fakt, że u mnie wśród sąsiadów ciężko by było znaleźć takiego co by dysponował czasem, żeby zająć się "obróbką" ale wiedzieć warto :) no to juz probelm jest. ja sam ma piłe i akcja cięcia 12mp dla brata zajęło mi 2 dni......

Ostateczna furtka jest (przy dużym potencjale wolego czasu) dogadac się z lesniczym i po zimie wejśc na tzw akcje czyszczenia lasu z sniego/wiatrołomów - kupuje sie takie drwewno za cene drewna S4 (20-30zł) ale trzeba je sobie samemu znaleźć w lesie i z niego przetransportować..... W Bieszczadach lesniczowie nawet nie pobieraja kasy od biedniejszych: kierują sie zasadą: zapobiegliwy, pracy sie nie boi, a ja mam czysty las :D

Wszystko wymaga CZASU!!!!!



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)