Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Dostali prezent, ale czeka ich dużo pracy

Motor liczy na obiecaną pomoc ze strony miasta. Lublinianie pilnie szukają też wzmocnień
Motor szykował się do gry w drugiej lidze, a zagra ponownie na zapleczu ekstraklasy.

To już oficjalna wiadomość: w najbliższym sezonie Motor Lublin zagra w pierwszej lidze. Ale czy da sobie w niej radę? W klubie wszyscy liczą na pomoc władz miasta, które od dłuższego czasu obiecują znaleźć sponsora, ale na razie bez efektów.

– Wszyscy chcieli tej pierwszej ligi. Teraz ją mamy i mam nadzieję, że obiecana wcześniej przez kilka podmiotów pomoc nadejdzie. Nie chcemy podzielić losów Odry Opole, której w poprzednim sezonie w trakcie rozgrywek cofnięto licencję – mówi Szkutnik. Lublinianie i tak mogą liczyć na spory zastrzyk finansowy. Od szwedzkiej firmy bukmacherskiej Unibet, która została sponsorem tytularnym pierwszej ligi, rocznie może dostać około 280 tys. zł. Poza tym około 200 tys. zł przekaże TVP, która będzie transmitować mecze na antenie TVP Sport.

Wydaje się, że w najbliższych godzinach powinniśmy poznać nowego szkoleniowca Motoru. Mirosław Kosowski, obecny trener, nie ma licencji UEFA Pro, pozwalającej na prowadzenie zespołu na zapleczu ekstraklasy. Nieoficjalnie mówi się, że w gronie najpoważniejszych kandydatów są trener z zagranicy oraz Tadeusz Łapa, obecnie prowadzący Górnika II Łęczna. – Faktycznie, było zapytanie ze strony Motoru – mówi Łapa. – Nie wykluczam różnych rozwiązań. Kosowski również ma duże szanse na poprowadzenie zespołu. W jego przypadku wystąpilibyśmy o warunkową licencję do PZPN – wyjaśnia Szkutnik.

Jeśli chodzi o sprawy sportowe, to niewątpliwie Motorowi potrzebne są wzmocnienia. Szczególnie na lewą obronę i w pomocy. Oczywiście klubu nie stać na transfery zawodników, dlatego działacze szukają piłkarzy z kartą na ręku. Poza tym magia pierwszej ligi działa, więc do klubu cały czas napływają oferty od zawodników. Jeszcze w tym tygodniu działacze będą chcieli przedłużyć umowę z Arturem Bożykiem i podpisać kontrakt z Marcinem Popławskim, ostatnio graczem Korony Kielce.

Być może nowym bramkarzem zostanie Łukasz Gieresz. Ostatnio grał on na Cyprze, a wcześniej stał między słupkami m.in. w Avii Świdnik. Z testowanych zagranicznych graczy największe szanse na angaż ma Ukrainiec Aleksander Omeljanow. Być może do Concordii Piotrków Trybunalski wypożyczony zostanie bramkarz Piotr Stachurski.
Źródło: Kurier Lubelski



znow długie... dla cierpliwych


Wizyty w zakładach pracy miały być...

))
To nie tak.

Opole mnie nie interesuje. Ale festiwal szantowy w amfiteatrze w Opolu czy w operze leśnej w Sopocie - TAK, jak najbardziej. Warszawska Sala Kongresowa - jest również jednym z moich marzeń. Wolno mi? Czy szkodzę komuś swoimi marzeniami?

NIE

Czy promuje pozytywny wizerunek szant w Polsce organizując Zobaczyc Morze, Euroszanty, ZEZĘ czy pojawiając sie z Banana Boat na imprezach nieszantowych

- moim zdaniem TAK.

W odróżnieniu od kilku szanownych dyskutantów - jestem przede wszystkim praktykiem.

Interesuje mnie zeby każdy laik w tym kraju słysząc słowo SZANTY myślał
- ŚWIETNA MUZYKA, CIEPŁY KLIMAT, DOBRA ATMOSFERA, ZNAKOMITA ZABAWA, ŚWITNA JAKOŚĆ, MIEJSCE NA WZRUSZENIE, MORZE, ODWAGA, FAJNI LUDZIE, LUDZIE Z PASJĄ...

Interesuje mnie żeby najlepsze utwory naszych zespołów mozna było spotkać w ogólnopolskim radiu obok rocka, jazzu, bluesa, hiphopu, reggae i popu oraz na pierwszych miejscach listy przebojów Trójki - bo wiele z nich na to ZASŁUGUJE!

Interesuje mnie, żeby kilka razy w roku w ogólnopolskim TV była dłuższa relacja z dobrego szantowego festiwalu.

To są moje cele. Nigdy ich nie ukrywałem. Chciałem i chce nadal zeby ta muzyka zaistniała w mediach. Nie interesuje mnie latanie na koncerty helikopterem (choć naprawdę lot Antonowem na Kopyść był bardzo miły ))) Jak ktoś mi zaproponuję wylądowanie helikoperem podczas festiwalu SZANTY W GIZYCKU w Twierdzy Boyen - to na pewno rozważę ofertę )) taka nutka szaleństwa i zabawy czyni zycie kolorowym i NIKOMU ALE TO NIKOMU NIE SZKODZI. Nikt nie płacze z tego powodu. Paru zawistnych małych ludzi poobgryzałoby paznokcie ze złości co najwyzej - ale to tez sie wygoi

Nie widzę innej możliwości dokonania przemian w polskiej branżyczce szantowej bez rzetelnego powiedzenia sobie nawzajem co robimy źle.

Szanty w Polsce będą takie - jakie będą zespoły
Zespoły bedą takie jakie będą festiwale i edukacja
Edukacja będzie taka jak o nią zadbają ci, którzy mają coś do powiedzenia.
Jesli ci co maja cos do powiedzenia to COŚ POWIEDZĄ - to pojawi sie dyskusja
Dyskusja - urodzi nowe pomysły, oszlifuje prezentowane poglady po obu stronach i powstanie konsensus lub protokół rozbiezności.

Jesli umówimy się ze
1) PODAJEMY autorów coverów które gramy
2) opowiadamy ludziom jedną fascynującą opowieść z historii szant (np z ksiązki Siurawy)
3) opowiadamy ludziom na koncertach o naszych przezyciach z morza i zachęcamy ich do pływania
4) opowiadamy o istnieniu festiwali
5) opowiadamy o istnieniu portali szantowych - wszystkich!
6) ???

To to również po kilku latach przyniesie to efekty.
I tu zaczyna się rola i waga takich dyskusji jak ta.
ZAWSZE WARTO ROZMAWIAĆ.

_______________________________
*** Różnice między nami ***


Tak, mamy zupełnie inna perspektywę.

Michał - fan, obserwator, nie wykonawca, doradca organizatorów Szantek i Szantaclaus
Taclem - folkowiec, wybitny dziennikarz, obserwator sceny, który liznął nieco sceny ale amatorsko

Bartosik - współorganizator Iławskiego Festiwalu za czasów kiedy było na nim wiecej kapel zagranicznych niz polskich - , autor przepieknych tekstów, ale nie wystepujacy na scenie, ale sercem zwiazany z Refami i Flash Creep.

Jurek O. - wieloletni wykonawca - legendarnej grupy Cztery Refy - której początki wiązą się z najsłynniejszym festiwalem w Polsce - Shanties oraz na waznych zagranicznych imprezach, współorganizator Kubryku, wykonawca North Wind - chodząca historia.

Ja - wykonawca młodego (a raczej już sredniego) pokolenia Banana Boat i organizator Zobaczyć Morze, Zezy, Euroszant, konferansjer na wielu imprezach nieszantowych również takich z udziałem TV.

Kamil - wykonawca "młodego pokolenia" Sąsiedzi wczesniej Passat, dziennikarz szantowy,

Grzywa - wykonawca rodem z telewizyjnego piekła doświadczony rockman, ale jako "szantowiec" - młodzieniaszek


Widzę następujące grupy w tej dyskusji

WYKONAWCY
ORGANIZATORZY
OBSERWATORZY/FANI

TO trzy zupełnie inne aspekty, trzy nne punkty widzenia,
Trzy inne mechanizmy myslenia o szantach.


Co nas łączy?
Myslę że łączy nas wspólne szukanie prawdy bo tak naprawde ani Ja, ani Jurek ani Taclem nie uzurpujemy sobie prawa do JEDYNIE SŁUSZNYCH POGLĄDÓW. Co najwyżej akcentujemy swoje przekonania - BO MAMY DO TEGO PRAWO. Na tym polega dyskusja ze prezentujemy swoje poglady w sposób wyrazisty. Dla kazdego z nas NASZA RACJA JEST NAJMOJSZA.

Racja to jeszcze nie prawda... i właśnie ją próbujemy odnaleźć w słowach kazdej ze stron dyskusji.

***
TELEWIZJA



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)