Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Witam jak w temacie wyżej, muszę pokazać pracę zaliczeniową na uczelni a na moim gracie to nie pójdzie, potrzebuję laptopa z 512 pamięci no i to właściwie tyle...Przeglądam oferty ale 150 za dobę to po prostu zdzierstwo:(
A może ktoś z Warszawy odważyłby się wypożyczyć mi na 2 doby sprzet?
pozdrawiam
Hej byczki!
25 maja kończę maturę egzaminem ustnym z języka polskiego i mam trochę wolnego do studiów, więc myślę nad znalezieniem sobie jakiejś pracy sezonowej, z możliwością przedłużenia ;)
Stąd chciałbym zapytać czy ktoś z Was ma może jakieś informacje na ten temat. Ostatnio sporo siedzę w sieci i szukam ofert, ale nie znalazłem jeszcze nic konkretnego. Chętnie przeczytam wszystkie info, jakie macie do zaserwowania w tym temacie. Dodam, że najbardziej interesuje mnie praca za granicą - najlepiej w Hiszpanii, ponadto interesowałaby mnie też praca na budowie, nawet w Polsce, ale najlepiej w Warszawie. W końcu przyszły inżynier budownictwa musi poznać robotę od środka - im wcześniej tym lepiej. Ciężko mi podać konkretne predyspozycje. Jeżeli chodzi o doświadczenia to spory czas byłem pomocnikiem u fachowca z zakresu klimatyzacji i chłodnictwa.
Będę niezwykle wdzięczny za wszelkie informacje i mam nadzieję, że będę miał sposobność odpłacenia się za nie prędzej czy późnej.
Pozdrawiam, Maverick
" />
">A ze mną będzie problem bo mam pracę. Jakby było w Krakowie, to bym kombinował z wyrwaniem się, ale z Warszawą to u mnie już nie ma szans
W sobotę i w niedzielę też pracujesz??!!
Co do zlotu, to ja się stawiam na 125,6% !!! Największy ból, to taki, że lokum w Kraku nie wypaliło . No ale cóż, mówi się trudno i żyje się dalej . Może ktoś ma działkę na którą można by przyjechać (nie ma obawy, nic nie zepsujemy )?? W ogóle, to ile osób na dzień dzisiejszy mogłoby się zgłosić na zlot (chyba w sierpniu, bo jak widać większości tak pasuje), to może jakiś domek letniskowy dało by się wynająć czy coś, no nie wiem? Jak możecie to zorientujcie się w okolicy lub poszukajcie w necie. Ja właśnie przeglądam na Onecie oferty z woj. łódzkiego, ale może być gdzie indziej, po prostu najpierw musimy ustalić, gdzie ma być ten zlot ???
Szanowni Państwo,
Poszukujemy aktualnie programistów ABAP na różnym poziomie zaawansowania. Poniżej szczegóły oferty:
Obecnie, dla naszego klienta, międzynarodowej korporacji, poszukujemy osób na stanowisko:
PROGRAMISTA ABAP
Nr ref.: 171/6103
Miejsce pracy: Warszawa
Osoba na tym stanowisku będzie odpowiedzialna za implementację i działania w całym cyklu życia projektowego, analizę potrzeb rozwojowych, opracowywanie i dostarczanie rozwiązań w zakresie wskazanego modułu, tworzenie bieżącej dokumentacji oraz utrzymanie funkcjonującej aplikacji.
Wymagania:
• Wykształcenie wyższe
• Doświadczenie w programowaniu ABAP
• Doświadczenie w rozwijaniu technologii systemów ERP (SAP R/3 preferowany)
• Znajomość zagadnień rozwoju technicznego łańcucha dostaw, finansów lub HR – mile widziane w przemyśle chemicznym
• Bardzo dobra znajomość języka angielskiego
• Mile widziane doświadczenie w pracy w międzynarodowym środowisku
• Umiejętność pracy w zespole
Osoby zainteresowane ofertą prosimy o przesyłanie pełnej aplikacji (CV + list motywacyjny) w języku polskim i angielskim na adres:
p.rey@adecco.pl
witam wszystkich,
Szukam pracy jako administrator modułowy lub konsultant SAP, najchętniej w obszarze FI, CO.
Miejscowość: Warszawa.
Doświadczenie:
- udział we wdrożeniu FI, AA, CO jako członek zespołu wdrożeniowego po stronie klienta - czynny udział w parametryzacji systemu, wsparcie dla użytkowników końcowych po starcie produktywnym,
- podstawowa znajomość modułu SD,
- podstawy administrowania systemem (BASIS), podstawy programowania w ABAP.
Ewentualne oferty i zapytania proszę kierować na adres: sap_fico@wp.pl
DLACZEGO TRAUMĄ?????
Przeciez HGW od poczatku dawała sygnały że liczy się tylko LEGIA.
Pamiętam jej wypowiedzi gdy okazało sie że miasto do najtańszej oferty budowy stadionu musi dorzucić 120 mln (co tez błyskawicznie sie stało).
Co innego dawać sygnały, co innego brać udział w jednaniu łysych karków z ITI. Odarła mnie ze złudzeń.
Rozmawiam w pracy, (bo wyboru nie mam), z miłośnikami L i przeważa wśród nich podziw do drużyny Lecha Poznań -> zazdroszczą im wielkości stadionu, modelu współpracy klubu z kibicami (pozwolenie na ustawki, handel narkotykami na trybunach itd), hegemonii Lecha w Poznaniu.
Na dzisiejszym meczu Warty było 300 kibiców... . Wielu osobom zależałoby na takim modelu w Warszawie, gdzie Polonia pełniłaby taką samą marginalną rolę w stosunku do kibiców L.
Nas 300, ich 30tysięcy...
a ja jezdze na debicach, szczegolnie frigo kierunkowe, nie ma lepszych. wybierajac polskie produkty wspierasz nasza przedsiebiorczosc, dajesz zarobic komus w polsce, ten ktos pieniadze wyda tez tu, da zarobic mi, a ja tobie. wyzucajac pieniadze za granice podcinamy galaz na ktorej siedzimy, polskich produktow nie ma bo zostaly z gory utrupione, przypomne ci ze motocykl WSK175 okazal sie lepszy od rosyjskiego MINSKA i dlatego nie byla produkcja kontynuowana, nowa warszawa, syrena nie wyszla ze stadium projektowego bo ... byla lepsza od rosyjskich konkurentow. Czy diora, tonsil byla zla? nie . polak to takie cos, ze jak nie zaplaci to uwaza ze to zle, i okazalo sie ze przyjechalo w kontenerach tony chinskich dziadostw i to wygralo z polskim przemyslem. bo polak chce zagraniczne.
p.s. wracajac do tematu zeby nie bylo OT, polecam LiquiMoly , chyba tak to sie pisze - made in germany jesli to wam poprawi mine na twarzy.
Nie uwazam zeby polski Platinium byl gorszy od np mobila, mobil wcale nie jest najlepszy, a chyba lepiej miec polski olej z gornej polki niz kiepski, ale drozszy np mobil. niestety tu czlowiek pracujacy normalnie jest wyzyskiwany na maxa (mialem ostatnio oferte pracy - 4zl na godzine) i dlatego kombinuja, kradzierze, fuchy itd sa na porzadku dizennym, nie to zebym to tolerowal.,ale pomyslcie zanim cos kupicie. kupujac nasze produkty wspieracie nasza przedsiebiorczosc !!!
http://www.zw.com.pl/artykul/244832,349 ... szczy.html
Tramwaje przyjadą z Bydgoszczy
02-04-2009, ostatnia aktualizacja 02-04-2009 07:48
Polska PESA wygrała przetarg na 186 tramwajów ofertą 1,5 mld zł. Do Euro 2012 do Warszawy ma dotrzeć 100 pojazdów.
Tramwaje Warszawskie rozesłały komunikat do mediów wczoraj o godz. 21.44. W Bydgoszczy trwało już wtedy świętowanie. Ani prezes spółki Tomasz Zaboklicki, ani rzecznik Michał Żurowski nie odbierali komórek.
Stolica przeznaczyła na zakup 1,8 mld zł. PESA zaproponowała niespełna 1,5 mld zł, bijąc konkurencję na głowę. Komisja przetargowa pracowała zaledwie dwa tygodnie. Odrzuciła pozostałe oferty z powodu niezgodności ze specyfikacją. Z gry o prestiżowy kontrakt zostały więc wykluczone włosko-polskie konsorcjum AnsaldoBreda i Newag (z ofertą wartą ok. 1,8 mld zł), francuski Alstom-Konstal (2,9 mld zł) i szwajcarski Stadler (3,7 mld zł). Odrzucone firmy mają teraz 10 dni na składanie protestów, które mogą storpedować podpisanie umowy ze zwycięzcą.
Pojazdy PESY będą niskopodłogowe i klimatyzowane. W każdym znajdzie się osiem kamer, a także płaskie monitory informacyjne. Dodatkowo 40 z nich ma być wyposażonych w elektroniczny system liczenia pasażerów.
Według prezesa Tramwajów Warszawskich Krzysztofa Karosa, pierwsze pojazdy powinny przyjechać do stolicy w drugiej połowie 2010 roku. W czasie Euro 2012 ma jeździć już ponad 100 składów. Reszta dostaw powinna potrwać do grudnia 2013 roku. Dotrzymanie terminów będzie jednak trudne.To jeden z największych przetargów tramwajowych w Europie. Warszawę wyprzedzi tylko czeska Praga, która planuje kupić 200 pojazdów z niską podłogą.
15 pięcioczłonowych tramwajów 120N wz Bydgoszczy jeździ po Warszawie od 2007 roku. Wtedy miały fatalną opinię z powodu serii awarii. Dzisiaj większość usterek âŸwieku dziecięcegoâ udało się wyeliminować. Krótsze trzyczłonowe pojazdy kupiły Łódź, Bydgoszcz i Elbląg. PESA bierze też udział w przetargach tramwajowych w Gdańsku, Poznaniu, Mainz i Helsinkach. Dla producenta z Kujaw stołeczny kontrakt to los wygrany na loterii.
Pozwoli na zdobycie referencji, które mogą szerzej otworzyć przed nim drzwi do europejskiego rynku. Firma jest właśnie w trakcie zwolnień grupowych, w wyniku których pracę ma stracić 250 osób, czyli 10 proc. załogi. Megakontrakt dla Warszawy może odwrócić tę tendencję.
Życie Warszawy
Pozdrawiam,
Maciek
A ja trochę z odwrotnej strony. Mimo , że z racji pracy w tej firmie ( tj. PKP ) mam wykupiony bilet półroczny wybrałem jazdę w część długiego weekendu samochodem.Powodem była nędzna oferta PKP PR który oferował przejazd z Poznania do Zgorzelca w ciagu 7 godzin (165 km + 163 km = 328 km ). I nie chodzi mi tutaj o prędkość podróży ale o ofertę. Poc. kursujące w C i D zostały odwołane w dniu 16.06.
Na kolejach DB czy CD w dni wolne wprowadza się dodatkowe pociągi , a u nas wycina się większość w pień twierdząc ( nie wiem na podstawie czego ? ) , że nikt z poc. nie będzie korzystał.Reklama . reklamą ale oferta zarówno PR jak IC ( szczególnie w dni wolne ) jest niezadawalająca.
Wiem , że IC stara się zarobić na siebie ale nie tłumaczy to obcinania oferty. Weźmy przykład połączenia Poznań - Warszawa w niedzielę. Pierwszy poc. w dobie ( nie licząc nocnego TLK ) to LUBUSZANIN. Nie liczę tutaj EN KIEPURA którego podróżni słysząc zapowiedź w Poznaniu unikają go jak diabeł święconej wody.
Jakby Lubuski miał wagony 2 kl. szećiomiejscowe to jeszcze byłby niezły standart. Ale niestety to ex o podrzędnej reputacji ( chyba najgorszy na tej linii ). Następny poc. to BWE o 9.35 w którym na bilet weekendowy nie można jechać.
Wiem , że każde uruchomienie poc. kosztuje ale gdyby pomiędzy 5.30 a 7.30 uruchomić choćby TLK na wagonach z jakiegoś IC ( np. CHROBRY , bo LECH w sezonie przechodzi na WOLIN a FREDRO na FREGATĘ ) ?
Ponadto brak ofensywy reklamowej ze strony PKP (PR to juz zupełnie sobie odpuściło , licząc na mannę samorządów ).
Następny wątek w tym temacie to przykład biletu weekendowego w miniony długi weekend ? Zamiast frontem dla klienta to traktuje go się jako zło konieczne , które powinno grzecznie siedzieć w domu a nie przemieszczać się z jednego końca kraju w drugi. I jeszcze to narzekanie , że poc. się spóźniają lub są odwoływane. Prezes Prześluga próbował walczyć z takim podejściem do klienta ( szczególnie przez kasjerki ) ale czy mu się udało ? Sam stwierdził , że "panie " które miały wylecieć założyły związek i są nie do ruszenia.
Następny wątek to tabor. O ile IC ma tabor na poziomie , to PR ( w 90% ) należy traktować jako skansen epoki komuny. Zdezelowane kible , rozpodające się wagony. No i wiecznie psujące się nowoczesne szynobusy bez uruchamiania poc. zastępczych i serwowanie KKA.
No i na koniec stan większości dworców kolejowych , którymi powinien zainteresować się Sanepid albo nadzór budowlany.
"Pieniny" choćby po to, żeby tacy ludzie jak ja, którzy potrzebują często i tanio dostać się do Rzeszowa mieli szansę pojechać pociągiem innej kategorii niż EX i nie przez Katowice 11 godz. (Tak na marginesie to z całym szacunkiem na jaki mnie stać, ale jakiś tuman skończony układał tegoroczny RJ). Chociaż dzisiejszej nocy przyśniło mi się, że skoro "Długosz" jedzie do Gliwic to po cholerę za nim wysyłać "Kordeckiego" dokładnie tą samą drogą. Nie lepiej było by zorganizować tym ludziom przesiadkę na "Długosza" w Kozłowie. Dokładnie w tą samą stronę to działa. Przejść z peronu 2 na 3. A "Kordeckiego" można by było puścić do Rzeszowa przez Kraków i możesz mi wierzyć, że było by to bardzo rentowne połączenie. Ja jeszcze bardzo dobrze pamiętam sprzeciwy podkarpaczan po wycofaniu "Wisłoka" ze stałego rozkładu jazdy. I Ci ludzie dojeżdżający często do pracy do Wawy jadą 11 godzin przez Katowice albo muszą płacić dużo drożej za 2 Expresy jakie spółka łaskawie im pozostawiła jako połączenie ze stolicą. Twierdze ponad to, że był to zabieg celowy, bo nawet uwzględniając przesiadkę w Krakowie z pośpiecha na pośpiech to nie ma pociągów skomunikowanych ze sobą i trzeba warować w Krakowie minimum 2 godziny.
Co do cięcia kosztów, to pozwolę sobie pozostawić to bez dalszego komentarza. Jak Spółka tnie koszty wszyscy widzą i wielu forumowiczów już opisywało. Co do wystarczającej oferty na rynku to chyba pominął Szanowny Kolega kwestie konkurencji zupełnie. Gdyby PR miało możliwość wprowadzenia wszystkich kategorii pociągów tez można by było powiedzieć, że oferta jest kompletna i wysyca rynek. Jeśli Spółka ma funkcjonować jako konkurujący przewoźnik na rynku to raczej sporym błędem jest oglądanie się na to, że ktoś inny nisze rynku wypełnił.
Co do wspomnianego oręża w walce o klienta - Kolego patrzmy pod nogi, a nie przed siebie, 2:30 to na razie tylko cel na horyzoncie, a komfort jest także kwestią dyskusyjną.
I jeszcze jedno. Jak słyszę takie wypowiedzi, że nie ma co siać paniki, bo IR za miesiąc padnie to dostaje białej gorączki. Czy jeśli IR upadnie to znaczy, że pasażerów należy olać ciepłym moczem i pozostawić im do wątpliwego wyboru tylko drogie połączenia? Może mi ktoś wytłumaczyć ten durny betonowy tok myślenia?? Może powstanie IR rel. Warszawa - Kraków w tej cenie i z takim czasem połączenia kimś powinno wstrząsnąć, żeby wpadł na pomysł poprowadzenia pociągu kategorii economic w tej relacji z takim czasem przejazdu. Jeśli nikomu z "góry" nie dało to do myślenia to życzę (choć to mój chlebodawca) żebyśmy w końcu Ex'ami na tym odcinku wozili powietrze. Może ktoś wreszcie się opamięta i przerwie tą politykę wytrząsania z podróżnego każdego centa za byle co.