Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Witam
Ja dzisiaj pierwszy dzień w pracy po 6 miesiącach odpoczynku :) :) jakoś tak szybko dzień zleciał :P
A co do spotu to ja się wypowiem po 15, wtedy będę wiedział czy 19 jestem w Opolu.
siemka :)
pochwal sie cos wiecej ;)
Panie T. Stefaniak.
Mieszkam w wojewdztwie opolskim mam 29 lat i oczywicie HH. Jestem zainteresowana zabiegiem sympatektomi ale polegajacej na zablokowaniu a nie przecieciu nerwu. Przyjazd na ewent. konsultacje do Gdanska nie jest dla mnie problemem. Ale jak i do kogo dostac sie na konsultacje. Bardzo prosze o pomoc. Niestety z powodu HH musze zrezygnowac z pracy. Jestem urzednikiem i niestety hh uniemozliwia mi prace. Skonczylam studia od wrzesnia mam podjac prace nauczyciela bibliotekarza ale jesli nie uporam sie z tym problemem niestety i tej pracy nie bede mogla wykonywac. Ciagle czekam az wszystko samo minie ale juz ok. 15 lat nie moge sie doczekac. Ta choroba jest moim zdaniem gorsza od kalectwa poniewaz calkowicia uniemozliwia prace a do otrzymania jakis srodkow do zycia niestety nie kwalifikuje.
" />
">no prosze, a jak prezesem byl robert kwiatkowski to zajebiscie, nie ???
bo on przeciez z zadna opcja polityczna nie byl zwiazany, czysty jak łza.
a tak wogole to nie ma co sie smucic, wszystko zostanie po staremu, przeciez bronek był w masonerii [/b]
Kwiatkowski byl z PSL zwiazany i zostal prezesem podczas rzadow koalicji SLD/PSL (i przez tych drugich wysuniety na kondydata)
zas co do nizow spolecznych i ludzi na garnuszku socjalnym,znam to z autopsji.Pracujac w fabryce jako majster mielismy na wydziale ludzi z "łapanki"z Urzedu Pracy z rejonow tzw post-pgr-owskich i ludzie Ci po przrepracowaniu tzw okresu probnego i dostaniu umowy na 3 lata momentalnie zaczeli "chorowac"i z przykladowo z grupy 40 osob do pracy przychodzilo 10-15 osob (reszta na L4).I nie ukrywajmy na jakiejkolwiek pracy im nie zalezalo/zy...
Teraz dochodzi jeszcze problem wyjazdow do Anglii/Irlandii i niechec do pracy za 800-900 zl netto miesiecznie(i wcale sie nie dziwie).I jesli ktos mi powie ze przynajmniej w mojej okolicy bezrobotni nie maja pracy z nie swojej winy to nazwe go klamca (srodkowo-wschodnie rejony Opolskiego)
to samo w powiecie olawskim wiec nie daleko
juz o tym pisalem kiedys ale prz realnej stopie bezrobocia 21% za 2005 kumpel ktory jest majstrem/liderem w Toyocie za 1200 miesiecznie mial/ (nie wiem czy jeszcze ma) skompletowac zaloge na linie monatzowa
ja sam jak mnie zycie przycisnelo zanlazlem robote w 4 dni przez posredniaka, moze nie moja wymazona i zarabialem cos kolo 1000 ale praca jest (mowie to o dolnym slasku) nie wiem jak reszta kraju
gdybym ja dostal na czrno mialbym z 1600 - wiec nie dziwie sie dlaczego statystyczne bezrobocie jest takie a nie inne,
na pewno jest u nas wysokie ale rzecziwsty obraz jest inny niz statystyka
Europejska wielka piątka (dla młodych?)
Wojciech Bartkowiak2007-02-28, ostatnia aktualizacja 2007-02-28 16:15
Im większe miasto, tym łatwiej ułożyć sobie życie - wynika z wielkiego sondażu "Gazety" o polskich miastach.
Mieszkańcy mówią o szansach na dobrą pracę, wykształcenie i mieszkanie
Jakiemu miastu najbliżej do Europy
Poznań, Warszawa, Katowice, Wrocław, Kraków, Toruń a potem Gdańsk - taki jest ranking miast, w których najłatwiej dorobić się własnego mieszkania. Ankietowani (w sumie 6332 osoby w wieku 25-40 lat z 21 miast) byli też przekonani, że w największych ośrodkach najłatwiej pracę - tu Wrocław wyprzedził Warszawę, Poznań, Kraków i Gdańsk. W obu zestawieniach brakuje Łodzi, a w drugim z czołówki wypadły Katowice. To nie przypadek - to właśnie mieszkańcy tych dwóch metropolii mieliby najmniej wahań, czy opuścić swoje miasto, gdyby zaproponowano im pracę w innym miejscu. Za pracą chętnie wynieśliby się także radomianie, bydgoszczanie i płocczanie. Dlaczego radomianie? - bo w ich mieście wyjątkowo trudno o pracę, za to przy jej poszukiwaniach wyjątkowo dużo zależy od znajomości (w obu tych kategoriach Radom wypada najgorzej). Natomiast miastami, w których o przyjęciu do pracy w największym stopniu decydują umiejętności, wiedza i doświadczenie są Poznań, Wrocław i Opole.
Szukając miejsca do życia coraz częściej bierzemy pod uwagę szanse rozwoju swoich dzieci, czyli ofertę edukacyjną miast. Pod tym względem najbardziej komfortowo czują się krakowianie - tylko niecałe 5 proc. z nich radziłoby swojemu dziecku studiowanie w innym mieście. We Wrocławiu i Poznaniu brak zaufania do własnych uczelni deklaruje ok. 8 proc. mieszkańców, cenią się także torunianie, warszawianie i lublinianie (dwa uniwersytety). Natomiast aż 70 proc. mieszkańców Płocka, Radomia, Gorzowa i Częstochowy uważa, że wyrządziłoby swoim dzieciom krzywdę zatrzymując je na czas studiów w rodzinnym mieście.
Odpowiedzi dotyczące szans życiowych (praca, mieszkanie, szkoła) pokazują, że w Polsce łatwo da się wyróżnić pięć miast, które dają młodym Polakom najwięcej możliwości - to Warszawa, Wrocław, Poznań, Kraków i Gdańsk. To dokładnie te miasta, które w całej Polsce określano mianem "europejskich" - w rankingu "europejskości" wygrała Warszawa (40 proc.), przed Krakowem (25 proc.), Wroclawiem (17 proc.), Poznaniem (9 proc.) i Gdańskiem (4 proc.).