Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Firma Brandlay Sp. z o.o., operator największego polskiego portalu
społeczności internetowej grono.net poszukuje do pracy w biurze w Warszawie
osoby na stanowisko Programista Python.
Wymagania:
- dobra znajomość Pythona
- doświadczenie z bazami SQL
- znajomość Linux/Unix
Oferujemy:
- praca na umowę zlecenie/o prace
- atrakcyjne wynagrodzenie
- miłą atmosferę pracy w kreatywnym zespole
- prace w klimatyzowanym nowoczesnym biurze
Zainteresowanych proszę o przesyłanie CV, listu motywacyjnego i zdjęcia na
podany poniżej adres poczty elektronicznej.
Prosimy również o załączenie w przesyłanych dokumentach klauzuli o
następującej treści: " Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych
osobowych zawartych w mojej ofercie dla potrzeb niezbędnych do
realizacji procesu rekrutacji, zgodnie z ustawa z 29 sierpnia 1997 r.
o ochronie danych osobowych (Dz. U. Nr 133, poz. 883)."
Zastrzegamy sobie odpowiedz tylko na wybrane zgłoszenia.
Brandlay Sp. z o.o.
ul. Szturmowa 2A
02-678 Warszawa
e-mail: pr@brandlay.com
On Tue, 27 Sep 2005 19:39:22 +0200
Piotr Pszczolkowski <piotr.pszczolkow@onlinehome.dewrote:
Hi,
czy ktos wie o mozliwosci (czy istnieje np. strona na ten temat) pracy z
grafika bez uzycia X-servera? Czyli czy jest jakas biblioteka/wrapper,
dzieki ktorej mozna pracowac z karta graficzna (w innych systemach ma to
nazwe GF-library).
Poszukaj informacji o framebufferze. Poza tym istnieja biblioteki,
ktore tego typu zadania ulatwiaja - przychodza mi na mysl SDL i SVGALib
(nie uzywalem jednego ani drugiego, wiec nie wiem czy sa dobre czy nie).
Michał Kochanowicz wrote:
Maciej Hrebien wrote:
| Nie ma tam czegos takiego!
Nic dziwnego, bo Andrzej używa windows :)
Dokladnie! Netscape zawsze (od paru lat) obsluguje z poziomu windows
(przyzwyczajenie, kumple w pokoju - tylko winy), a tam praca offline jest.
Szczerze, to nie przypuszczalem, ze pod linuxowym Netscape brak jest tej
funkcji!!!(nie sprawdzalem) - moja wtopa - przepraszam za wprowadzenie w
blad.
Dnia 06 lip 2003, "marcus075" <karw@poczta.onet.plnaskrobał(a):
Witam!
Chciałbym zapytać: co to jest ten RedStorm Overclocing i jak
działa (na czym poega jego działanie)? (pytam, bo znalałem coś
takiego w biosie:) Myśle, że jest to coś z podkręcaniem, ale jak
to działa?
Włącz RedStorm Overclocking i teraz komp sam dobiera największą
częstotliwo ć taktowania procesora przy stabilnej pracy komputera.
Bez żadnej ingerecji w ustawienia Biosa(no może z małą ingerencją
podczas włączania Redstorma ;) masz podkręconego proca z zachowaniem
stabilno ci systemu. Przydatana rzecz.
Mike napisał(a) w wiadomości: <7kllgg$3f@sunrise.pg.gda.pl...
| Radziu - POZYCZ!!!!
| Skseruje se w pracy!
Mi tez !
Skseruja mi w dziekanacie ;-)
Dobra - zjedzcie sie w jakis lykent do Gda (Jarek nie musi:-)))
najlepiej do Osowy - pojdziemy se bocznica na lotnisko
a potem na Kokoszki (i zapewne wrocimy do Wrzeszcza nasypem)
a po drodze podzielimy sie SRJP-ami...
Radek
Kolejarz
rb@friko6.onet.pl
Coś o imieniu *Szpilka* wyszło z norki pociągając nosem i wybiadoliło:
| Myślałem że na młodego jeszcze muszę poczekać 2 tygodnie.
| A tu telefon do pracy bym po nia przyjechał. Jestem, piszę na grupe
| (czekam aż się ubierze) i zaraz jade do szpitala.
| No to teraz się dopiero zacznie :))))
| Nocami popychając nogą wózek będziesz pisał na pręga ;)
Phi to to jeszcze nic ;-)
Ja bujając/popychając wózek prasowałam, myłam głowę nad wanną,
zmywałam, przygotowywałam w kuchni posiłki i je potem gotowałam. :-)
Dzieci?? Szpilka, bój się Boga!!
Oto rezultat stukania w klawisze przez osobę, pragnącą być identyfikowana
jako "Wojciech Sosiński" <so@pf.pl
( swoja droga zastanawiajace jest dlaczego wsyscy panikuja nad
'wyladowaniem w kamaszach'...
Zastanawiajace to to nie jest. Jak się weźmie pod uwage obraz armii
kreowany przez nią samą, media, a także książki i filmy w rodzaju
"Samowolki"...
IMO jestem za zniesieniem zasadniczej
iprzejsciu na zawodowa sluzbe wojskowa... moze wtedy mniej osob bedzie
uciekalo na studia przed wojskiem )
Tak jakoś niedawno w którejś telewizji zasłyszałem, że jest spore
zainteresowanie delikwentów komisjami lekarskimi. Ale nie tych, co chcą
dostać D, żeby ich nie wzięli, tylko tych, którzy mają lewe D, i chcą się
go pozbyć, bo im to w znalezieniu pracy przeszkadza. 8-)
Marek A. Salwa
5 czy 10% to jest juz duzo. W Irlandii duzo Polakow pracuje jako kadry.
Co do sensownosci wyjazdow zagranice, to czy ty nie uwazasz, ze to lepsze niz
tak ulubione przez Ossis w Niemczech pobieranie socjalu za nicnierobienie.
A jezyk, a hryzonty...mlodzi Polacy po powrocie przydadza sie jak najbardziej
polskiej gospodarce.
Pomysl o tradycyjnie emigranckich krajacj jak Wlochy i Irlandia...co sie
zmienily w poszukiwaczy rak do pracy.
Lubisz widziec prozna polowe, he?
PF
One sie beda same programowac. Lem pisal w POWROCIE Z GWIAZD o systemie, w
ktorym inteligentne roboty decyduja, ktory robot ma niezupelnie w mozgu
(elektronowym) poukladane, i idzie tymm samym na zlom. Pamietaj, ze to sa
inteligentne roboty, ktore bez trudu przechodza test Turinga... I pamietaj, ze
tylko gora jakies 10-20% ludzi jest tworczych, reszta nadaja sie tylko do
odtworczosci, i dla nich w przyszlosci pracy nie bedzie. Wiele lat temu Nornert
Wiener (wybitny, wrecz genialny matematyk, tworca cybernetyki) pisal, ze
czlowiekowi nie przystoi robic tego, co moze zrobic maszyna...
greenblack napisał:
> Gość portalu: KajTan napisał(a):
>
> > Jeszcze nie rozumiesz, ze Oldtimery nie sa wozami do jazdy codziennej, bo
> > szkoda ich. Zlot zabytkow, rajd weteranow, przejazdzka na miasto, wypad na
>
> > wakacje...
>
> O nic innego mi nie chodzi. Cały czas mówię o wykorzystywaniu 50-, 40-, 30-
> letnich samochodów w codziennej eksploatacji - to mi się nie podoba. Tamte
wozy
>
> projektowano na miarę tamtych czasów, a nie A.D. 2003.
W ktorym miejscu tak napisales - trupy na cmentarz?
i tak ci przeszkadza te kilka Oldtimerow na ulicach miast, czy za miastem?
Tolerancja u Ciebie jest grubo ponizej zera...
Przykro mi, ze Ci sie nie podoba, ze ktos ma kaprys i stac go na to, by
codziennie do pracy podjechac np. Fordem A Coupe z lat 30-tych - jak to robi
jeden znajomy w Warszawie.
Niby w czym Ci przeszkadza?
KajTan
brak prądu
a ja wam opowiem przyjemną niespodziankę z wczoraj. Wracam o 21 z pracy a
tu ...nie ma prądu. korki w porządku, w całym bloku się świeci więc o co
chodzi? konserwator wybudzony ze snu stwierdził, że on wie o awarii ale to
STOEN przy montażu liczników coś spie....ale teraz już jest za późno więc jutro
naprawią. Dziś do godziny 10 rano nic się nie zmieniło. Efekt: całe jedzenie z
zamrażarki poszło na straty, spóźniłam się 2 godziny do pracy ale za to jescze
bardziej pokochałam naszego "wielkiego brata JWC", który pod względem
uwielbienia przez masy moze spokojnie konkurować z ZUSEM i US !!
obecnie miszkam 20km od centrum wawy.dojazd do pracy rano to jeden wielki
korek, ale nie narzekam, bo nie ma na co! korki sa w całej wawie.wystarczy
czasem jechaać przez centrum wawy, lub postac na rondzie babka. owszem dojazd
czasem męczy, ale jakze cieszy gdy mówiąc kolokwialnie spieprza sie z tej wawy
do siebie. i jesli nie musze to do wawy nie jezdze, bo u siebie(jabłonna)mam
wszystko, co więcej świeższe powietrze i lasy.ostatnio kupiłam działkę 10km
dalej nad zegrzem i za rok będe do wawy dojeżdzać 30 km!i jakoś mnie to nie
przeraża!przeraża mnie natomiast wielki, czasem chamski i obłudny szum
miasta:>uroki mieszkania dalej sprawiaja, że masz wawę na wyciągnięcie dłoni w
każdej chwili, ale masz możliwośc ucieczki od niej...zobaczcie jak upalnym
latem ludzie,którzy nie mają gdzie uciec..dusza się w tym mieście..w sensie
dosłownym, jak i przenośnym..
airborell napisał:
> Pewnie że single są mało przebojowe. W dawnych czasach połowa utworów na Liście
> była mało "przebojowa".
hmmm... chyba nie zrozumielismy sie...
chodzilo mi o to ze muzyka alternatywna (czy jak ja tam zwal, muzyka
'szydlowa'?) jest z natury malo przebojowa, nie istotne sunglowa czy nie
na dodatek LP od zawsze byla lista popowo-rockowa, jesli zdarzaly sie wyjatki od
reguly to byly to po prostu wypadki przy pracy
90% ludzkosci slucha popu i rocka i dla nich jest LP, niszowatosc alternatywna,
jazzowa, bluesowa itp. swojej LP nie ma i mysle ze wcale jej nie potrzebuje
"Nic", w rzeczy samej jest pojęciem przypisamym do danego języka i powinno byc
interpretowane w kontekście kulturowym a nie naukowym...
>a zwłaszcza, że owo nic istnieje
Czy możesz podać jakieś prace naukowe będące podstawą do powyższego ?
Osobiście wolę zgłębiać tajniki takich pojęc jak próżnia, pustka,
nieskończoność, bezmiar czy też Absolut ;) "Nic" więcej nie przychodzi mi do
głowy...
Poponujesz strajk, albo marsz na Wiejską?
Temat jest zamkniety. Bo zgodnie z prawami ekonomi, jesli zwolnili Cię, bo masz
40 lat i zatrudnili mnie lat 20. To mam 1/2 Twojej pensji. Zarówno Ty jak i ja
mamy problem z brakiem kasy. Mi nie starcza na dojazdy tramwajem do pracy, a Ty
też byś z mojej płacy nie utrzymał samochodu,działki,żony,dzieci,nie mówiąc o
kochance :). Dalej by Ci nie płacili tyle skoro na rynku są setki na Twoje
miejsce dziadku. Nie możesz się z tym nie zgodzić, bo na zakupy chodzisz do
marketu, a nie do zieleniaka u starego p.Franka. Niestety, brak pracy to jest
prawdziwy problem dziadku!!!
Szukam niani do wychodzenia na spacerki - URSUS!
Witam, moja córeczka ma 5 miesięcy i potrzebuję pomocy niani, która wyjdzie z
nią codziennie na spacerek w godzinach 11.00-15.00, w brzydką pogodę spacer
można zastąpić wyjściem na balkon.
Na razie wszystkie rzeczy pielęgnacyjne wykonuję sama przy córeczce, więc nie
ma strachu, że taka malutka. Z czasem, wraz z rozwojem córeczki, będę liczyć
na szerszą wspópracę z nianią, ale mam pracę która umożliwia dopasowanie się
do możliwości niani (godziny pracy, charakter opieki)
Pozdrawiam,
Monika
maluchów bedzie az 4!!
jade niedlugo z chlopakiem do cholandii do bardzo malych dzieci, narazie do
trójki ale juz w lutym nastepne przyjdzie na swiat. Mamy opiekowac sie
chlopcami w wieku prawie 4 lata, prawie 2, 4 miesiece a w lutym nowo
narodzonym. Troche pracy to tam napewno bedzie, ale nawet dogadalam sie z
host mother ze moj chlopak chcialby jeszcze jakas dodatkowa prace i ona nawet
sie zadeklarowala ze sama mu znajdzie fajnie co.. wiec w dzien bedziemy
siedziec z maluchami a popoludniu jeszcze bedzie mogl dorobic. Grunt to miec
dobry kontakt z hostami!!
narysuj.mi.baranka napisała:
> luloo1 napisała:
>
> > Chyba wciąż jest, jeśli ta konkretna dysfunkcja to problem wewnętrzy
> > jednostki... (a nie szerzej - dysfunkcja społeczna, czy zawodowa).
> Pedofilia > to dewiacja, która nie mija jak ból głowy...
>
Oczywiscie, jest. Zwlaszcza, ze dysfunkcyjnosc zawsze ma wymiar spoleczny, bo
w moim rozumieniu zasadza sie na niezdolnosci do nawiazywania wiezi z ludzmi.
Nie wiem czy tak jest do końca. Powiedziałabym, że pedofilia jest w dużej
mierze dysfunkcją kogoś jako jednostki (wewnętrznie). Bo ta osoba nie odnajduje
się sama w sobie z tą skłonnością,co prawda napiętnowaną społecznie. W
społeczeństwie, kontaktach z ludźmi odnajduje się często dość dobrze (czego
dowodzi fakt, że Andrze S. łączył pracę z ową domieniemaną skłonnością wręcz
doskonale). L.Starowicz powiedział, że ta skłonność mogła się pojawić nagle, po
długich kontaktach heteroseksualnych.
Jednak taki Andrzej S. w społeczeństwie odnajdywał się genialnie. Znany
psycholog, terapeuta, osoba o dużym autorytecie, człowiek medialny, na
świeczniku rzec można. Mozna powiedzieć, że to przygrywka.
Problem dotyczy jego skłonności, zgodze się, że przy okazji wyrządził wiele
krzywdy. Jednak wydaje mi się, że dla niego jako jednostki jest to dysfunkcja.
> A czym jest pedofilia? Najkrocej - wlasnie takim niedorozwojem.
>
Pragne napisac az tyle o lekarzach z Parkitki ze napisze TYLKO tyle. W 80% to
samoluby i bufony.Swe zyski pomnazaja na sprzecie szpitalnym w godzinach pracy
udzielając porad oczywiscie za stawki wyznaczone w prywatnych
gabinetach,najgorsze jest to ze wszyscy o tym wiedza a nikt nic nie robi aby to
zmienic.Wasi kochani lekarze ze slynnej Parkitki uwazają ze cala sluzba zdrowia
to tylko oni,i walcza tylko ale to tylko o siebie, INNI zas to zlo
konieczne.Jestem pielegniarka i jestem totalnie rozgoryczona i bezsiilna.A Pani
Foremna jest tylko skromnym przykladem ziejacej nienawisci do innychj grup
zawodowych i społecznych.,,kochani lekarze,,wasze zachowianie jest mniej niz zero