Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

W dniu Tue, 18 Jun 2002 05:32:10 +0000 (UTC),
przez Jacek Popławski zostało popełnione co następuje:

<mode="stary zgred"
I właśnie po to się dzisiaj studiuje. Zapomnijcie o ideałach. Zapomnijcie o
zafascynowaniu komputerami. Informatyka, ekonomia, marketing czy prostytucja -
co za różnica. Byle praca była.
</mode


jak dla Ciebie wszystko jedno czy stukasz w klawisze, czy też pod
latarnią stoisz... to ja nie mam więcej pytań ;)



Prace magisterskie, doktorskie, licencjackie i inne - wszechstronna pomoc.
Po angielsku i po polsku, solidnie, z gwarancją.

Nauki humanistyczne, szczególnie filologiczne:
literatura,
językoznawstwo,
filmoznawstwo,
translatoryka,
metodyka,
gramatyka opisowa,
kultura,
historia,
także marketing i zarządzanie, prawo, psychologia, socjologia, turystyka.

affableacade@wp.pl
http://mathesis.webpark.pl




Jarosław Siebert <y@poczta.wp.plwrote:
| pomyśl też czasem o programistach, którzy testują swoje oprogramowanie pod
| różnymi systemami operacyjnymi

| i maja tylko jedna maszyne?
a kto ma :P czy w domu czy pracy jest więcej niż jedna, ale:
1. w domu też linuks (na obu)


no i?


2. w pracy tak samo :) - poza marketingiem i wyjątkami.


no i?


3. Po co biegać od komputera do komputera jak można testować nie schodząc z
  krzesła ;)


sorry, ale jesli developer musi testowac oprogramowanie pod kilkoma
systemami i nie moze po prostu zalogowac sie zdalnie na maszyne pod
innym, niz ma pod reka, to pozostaje mu wspolczuc.


4. Więcej sprzętu = więcej hałasu = więcej czasu na
  konserwację/naprawy/utrzymanie porządku.

oczywiście to moje zdanie. Mam możliwość mieć jeden system na desktopie i ten
sam na serwerze czy innym urządzeniu dedykowanym specjalstycznemu zadaniu to
z tej możliwości korzystam.


i dlatego wiekszosc serwerow chodzi pod windows.

[..]




Joanna Żbikowska napisala:
| Zajrzałam na strony i widzę że się porozłaziło w inne miejsca... haha...
| zobaczcie np:
| http://www.gazeta.pl/alfa/home.jsp?dzial=0401

Dobre :))
-Co to za portal? Zagraniczny. Znacie ten język? Nieee. Tak czytam
-To jest portal jest na miarę naszych możliwości i nie powiedzieliśmy
jeszcze ostatniego słowa
-Portal portalem, ale sprawiedliwość musi byc po naszej stronie
-Co wy wiecie o portalach...

Heh, to jest marketing, ale inteligentny! ;)
 Anya


Aż zadzwoniłam do nich bo mi się żal tego roku pracy zrobiło (portal rok
tworzyli), a i ogłoszenia się sypią...
Donoszę, że pan z infolinni "portalu" poinformował, że w fazie testów
graficy, że to resztka śmieci i że uprzejmie doniesie...i zlikwidują...
Mi się najbardziej podoba jak gdzieś tam byl ładny duży napis: "portal na
miarę wieku" a poniżej tzw "śmieć grafika" w opstacie "co wy wiecie
portalach"
Joanna



Postaram się nieco rozjaśnić.

Jeżeli ktoś byłby zainteresowany to proszę o przesłanie nr. faxu, nazwy
firmy i osoby kontaktowej mam krótki opis systemu (4 str) to może się
rozjaśni. Zapraszam do odwiedzenia naszej firmy by zobaczyć to w działaniu.

Nasz system nie jest rozwiązaniem dla klienta indywidualnego - nie robimy
serwisu a sprzedajemy i wdrażamy system. Jeżeli ktoś ma kilka samochodów lub
prowadzi firmę ochroniarską itp. to może zależeć mu na informacji gdzie w
danej chwili znajduje się jego pojazd ( z jaką prędkością jedzie, itp) -
choćby dla tego by kontrolować lewe kursy - to jest tylko jedna z wielu
możliwości (nie chce prowadzić marketingu na łamach listy). Ponieważ nasze
rozwiązanie składa się z trzech podzespołów (system w samochodzie; Linux-owy
serwer bazodanowy; centrum dyspozytorskie) trudno jest mi podać jakieś nawet
orientacyjnej ceny. Oczywistym jest że nasz system nie zastąpi AC - nie
ubezpieczamy pojazdów - ale dajemy narzędzie które w zależności od potrzeb i
fantazji właścicieli pojazdów np. przyczyni się do wzrostu efektywności
pracy w transporcie.

Pozdrawiam

Marcin Nikiel
INS International



widze ze jednak zły jestes bardzo i tak łatwo mi nie odpuscisz ;)

ok

przeczytaj sobie link witka, bylem w tym serwisie w arkadii, to kiedys byl
MAKSsport, kupowalem tam narty. ja wiem ze to wsciekly marketing pewnie ale
przeczytaj czemu powinienes serwis robic na maszynie. uzbrojony w ta wiedze
wroc ;)

malo ogladalem reżimowej telewizji ;) w dziecinstwie, i to pewnie dlatego nie
potrafie zrobic podkładki z gumowca i tego typu niezbednych drobiazgow ;)
tego pana o ktorym mowisz nie znam, no ale poczytalem sobie o nim w
wyszukiwarce, no i faktycznie rozumiem ze mogles sie za to porownanie obrazic ;)

sorki, ale inne czasy, czy chcesz czy nie weszlismy w czas specjalizacji i
mysle ze to dobrze. jesli jestes fachowcem w swojej branzy, masz wystarczajaco
duzo swojej pracy, zeby zajmowac sie jeszcze serwisowaniem nart, samochodu,
roweru, myciem okien, koszeniem trawnika, wyrobem wedlin, spirytusu, pieczeniem
chleba, naprawianiem lodowki, telewizora, odkurzacza itp. itd.

chociaz zgadzam sie ze sa to czynnosci wykonalne przy malym nakladzie sil przez
kazdego sredniorozgarnietego.

pzdr
zolv



ja bym Ci polecil firme.. Praca recepcjonistki sama w sobie nie jest
jakas genialna, ale daje mozliwosc zahaczenia sie i wdrapania na
wyzszy szczebelek. Na uczelni raczej zostaniesz tam gdzie zaczniesz
i koniec.
Znajoma zony zaczynala tak samo w recepcji duuuzej miedzynarodowej
firmy komputerowej w W-wie a dzisiaj jest szefowa marketingu na
Polske...



Z faktu ze jedna czwarta zatrudnionych w sieci sklepow ma tytul magistra nie
> wynika nic poza tym ze dokonali blednego wyboru i w zwiazku z tym rynek pracy
> ich nie chce.

Nie masz, niestety, racji...W Polsce mamy do czynienia z zupełnie innym
problemem - edukacja, a nie rynek pracy...Bo tak naprawde rynek pracy to u nas
nie chce nikogo, poza akwizytorami i pracownikami hipermarketów...Boom na
kierunki prawnicze sprawił, że co roku gmach prawa opuszcza około 100 dziennych
studentów i około 500-800(!) studentów wieczorowych. W Polsce mamy około 6-7
ośrodków prawa czyli , jak pokazuje statystyka, co rok pojawia sie w Polsce na
jednym z nich mniej więcej 700 absolwentów . 700 x 6 = 4200. (powiedzmy, że
3800, bo iluś odpadnie) Gdzie co rok wpakować taką ilosc ludzi po prawie>? Czy
uwazasz za normalne, z e jakiś uniwerek może przyjać na wieczorowe studia 500
studentów? Podobnie jest z ekonomią,marketingiem i zarządzaniem itp...Nikt mi
nie wmówi, że wszyscy ci ludzie zle wyczuli rynek pracy i rynek ich nie chce.



totalny brak profesjonalizmu
Nie bądź taki mądrala bo co do IP to niczego nie ukrywam. Meginowa
to po zalogowaniu oficjalnym (zdecydowałam się byc pełnoprawnym
uczestnikiem forum) a Gosia była jescze "gościem". Agnieszka to moja
przyjaciółka z którą korzystamy z jednego kompa w pracy a która też
miała "przyjemność" konktaktu z Bionorica. I nie mówcie że to jest
profesjonalne zachowanie jak było się na rozmowie w sierpniu a do
tej pory nie ma odzewu: ani dziękuje ani nic. Mamy prawo pisac o
swoich wrażeniach i czuć się zniesmaczone zachowaniem szefa
marketingu, który powinien dawać przykład swoim zachowaniem. niczego
nie skłamałam i mogę na forum pisac o czym chcę aby przestrzec
innych jeśli uznam że tak trzeba. Pozdrawiam pracowników Bionorica
którzy tak dzielnie "bronią" swego pracodawcy przez małe p.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)