Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

ja cały czas zastanawiam się czy powiedzieć w pracy o tym, że mam SM... 2 lata walczyłam o pracę w ówczesnej firmie...udało się...jednak moje szczęście nie trwało długo- minął rok i okazało się, że mam SM i dylemat czy powiedzieć ??? którego do tej pory nie rozstrzygnęłam...w między czasie miałam badania okresowe i hmmm nie powiedziałam, że jestem chora (nie wiem czy to dobrze czy źle, ale badało mnie 2 lekarzy i żaden nic nie zobaczył- nawet okropnych siniaków na moim ciele po zastrzykach...nie było pytania dlaczego, skąd się wzięły- i w jednej chwili w gabinecie lekarskim stwierdziłam, że jeżeli badający mnie lekarz "odwala fuszerkę" to dlaczego ja mam mu mówić, gdyby zbadał mnie jak należy to zapytał by mnie o kilka faktów, a wtedy bym powiedziała o SM) może to głupie ale tak postanowiłam i z tego co wiem nie musimy mówić w pracy o tym jeżeli nie chcemy no ale z lekarzem to chyba źle zrobiłam... mam też stopień o niepełnosprawności, o którym też w firmie nie wiedzą...pracuję co prawda na 3 zmiany ale znam siebie i uważam że dopóki dobrze się czuję to będę pracowała jak kiedyś...nie chcę aby diagnoza, choroba- zepsuła wszystko o czym marzyłam...bo ostatnio nie mam marzeń co do przyszłości dlatego tak strasznie walczę o te marzenia, które miałam sprzed poznania diagnozy- to im jeszcze pozwala jakoś się trzymac, ciężko bo ciężko ale tylko dzięki przeszłości żyję...kiedy jest cholernie źle to przypominam sobie jaka byłam przed usłyszeniem słów: STWARDNIENIE ROZSIANE!!! nie wiem czy dobrze zrobiłam nikomu nic nie mówiąc, ale na razie uważam to za dobrą decyzję...
Odział Wielkopolski Polskiej Organizacji Osób Niepełnosprawnych zaprasza na Giełdę Pracy dla osób niepełnosprawnych, która odbędzie się 9 listopada w Sali Białej Urzędu Miasta Poznania przy Placu Kolegiackim 17 w godzinach od 10.00 do 12.00. Prosimy, aby pracodawcy, instytucje i organizacje pozarządowe, chętne do wzięcia udziału w giełdzie, zgłaszały zapotrzebowania na pracowników lub swój udział w siedzibie Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych. Kontakt: POPON 61-846 Poznań, ul. Strzelecka 49 Victoria Center lok. 3 tel. 061- 875-09-56 mail: biuro@poznan.popon.pl
Czy osoby z okolic Poznania mogłyby się tym zająć? Niech Wilekopolska usłyszy o J-elicie
Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Górze oraz firma Harpo zapraszają na prezentacje nowoczesnego sprzętu komputerowego i oprogramowania dla osób niepełnosprawnych. Udział w spotkaniu jest bezpłatny, ale ze względu na ograniczoną liczbę miejsc decyduje kolejność zgłoszeń.
Spotkanie odbędzie się 19 maja o godz. 10.00 w siedzibie Starostwa Powiatowego w Górze. Zapisy przyjmowane są do 10 maja w PCPR ul. Armii Polskiej 8, tel. 065-543-28-96.
- Dla wielu osób to będzie jedyna możliwość poznania niezwykle pomocnego sprzętu – tłumaczy Katarzyna Jabłońska z PCPR w Górze.
Głównym celem konferencji jest promocja nowoczesnych metod pracy z osobami niepełnosprawnymi. PCPR zaproszenie kieruje przede wszystkim do rodziców i opiekunów osób niepełnosprawnych, pedagogów szkolnych oraz pracowników specjalistycznych placówek zajmujących się niepełnosprawnymi.
Harpo to jedna z nielicznych firm w Polsce zaopatrujących osoby niewidome i słabo widzące oraz osoby z różnymi trudnościami w komunikowaniu się (ze względu na problemy ruchowe, manualne czy inne) w rehabilitacyjny sprzęt komputerowy oraz elektroniczny sprzęt optyczny, który pomaga w nauce, pracy i w codziennym życiu.
- Wbrew pozorom ten sprzęt nie jest aż tak drogi, a poza tym można uzyskać dofinansowanie – mówi Katarzyna Jabłońska.
W ramach programu likwidującego bariery w komunikacji Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych dofinansowuje sprzęt dla osób niepełnosprawnych nawet do 80%.
Źródło: Panorama Leszczyńska/ S. Skrobała
Cytat:
Morrwa napisała
Gmonia - hm... powiem szczerze, że nigdy się nad tym nie zastanawiam, bo po pierwsze jakoś nie trafiam na kolejki, a po drugie czuję się świetnie i nie bardzo odczuwam potrzebę siedzenia czy jakiegos szczególnego obchodzenia się ze mną. Ostatnio jechałam autobusem i jak wsiadłąm babka od razu ustąpiła mi miejsca (pomimo mojego protestu).
Zresztą w poprzedniej ciazy zauważyłam, że miejsca ustępuja zazwyczaj: starsze kobiety, kobiety z dziećmi, niepełnosprawni. Za to żaden z panów d...y nie ruszy. Ech.
Idę coś wrzcić w siebie. Bo niedługo do pracy.
Morrwa Zgadzam się co do tego, że miejsca ustępują tylko starsze kobitki...
Ja dopóki dobrze się czuła to też nie zwracałam na to takiej uwagi, ale teraz tydzień temu jechałam tramwajem na pobranie krwi, oczywiście ludzie gapili się na mój brzuszek, ale nikt nie raczył ustąpić miejsca a jeden facet koło którego stałam jak spojrzał na mój brzuch to od razu obrócił się całym ciałem do okna, odeszłam stamtąd i staruszka chciała mi ustąpić miejsce, ale protestowałam bo głupio mi taką siwiutką ledwo stojącą kobitę podsiadać.
Także Gmonia W Poznaniu też jest znieczulica totalna. Dzisiaj jadę do lekarza 20 min i podejrzewam, że też będę stać...mój A stwierdził, że będzie walczył o moje miejsce w tramwaju :sofunny: