Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Dieter <Timem@wp.plnapisał(a):


Kit na maxa. Moj kumpel tyra na czarno w Niemczech i handluje opcjami oraz
akcjami na xetrze.

Dieter


ciekawe - zawsze Polacy na czarno pracujący w Niemczech kojarzyli mi się jako
robotnicy na budowach albo sprzątacze, albo do pracy w rolnictwie a tu
pracujący na czarno i jednocześnie inwestor giełdowy - miłe zaskoczenie :-)




Przed większością branż stoją nowe możliwości a czy my na tym
skorzystamy
(może tak samo jak rolnicy ;)


Nie, w Krakowie firma Tischman Sp. która projektowała Nowe Miasto dawała
pracę Polakom w myśl zasady my zarabiamy i damy zarobic innym, gdy
komunistyczny rzad sie sprzeciwil (ciekawe dlaczego pol nie chcial wydac
zezwolen) Tischman sie wycofał i Nowe Miasto przejęli niemcy, ci z koleii
nie zatrudniają wogóle Polaków, maja bezrobocie więc nie podzielą sie nawet
na nieswoim terytorium. Podobnie jest u nich z robotą.
W Aglii w której pracowałem w DTP wiem że jest kosmicznie trudno znaleźc
pracę, pierwszy warunek jest bardzo ciężki do spełnienia, mianowicie trzeba
znać angielski (tylko nie na średnim poziomie - nikt się nie ma o0choty
męczyć w tłumaczenia) i slang dtpowski... A druga kwestia to, że rynek pracy
w poligrafii w Anglii jest tak chermetyczny i zamknięty jak rynek w
Krakowie... no i jeszcze jedno, 99% firm wymaga doświadczenia z pracy na
podobnym stanowisku w Anglii... a to już jest poza naszym zasięgiem...

Pozdrawiam...
Andrzej

    hehe doplata do dm2 uzytku? :-)

sorki za niepowazna reakcje na powazne pytanie ale sie powstrzymac nie
moge

J



Usador Casper escribió:


 Obecny stan gospodarki to zasluga euroentuzjastow,
ktorzy po trupach idą do UE. Po nas chocby potop, byle zalapac sie na
unijne posady.


Przy okazji zniszczą polskie średniowieczne rolnictwo. Dla mnie OK. Niech
rolnicy dogadują sie między sobą i tworzą spółki, albo zmienią zawód.


|  rozpoczac prace nad budzetem UE zanim 10-tka wejdzie do tej
|  struktury wlasnie po to, by nowi czlonkowie nie mieli wplywu na
|  ksztalt nowego budzetu.
| Nie dziwię im się.
Co nie przeszkadza Tobie oddawac Polski pod rzady tak nieuczciwych
ludzi?


Uważam ich za uczciwych. To taka historyczna prawidłowość, jak Polacy nie
radzą sobie ze sobą, ściągają króla zza granicy.


| Mam kumpla, który prowadzi działalność podobną do mojej w Londynie.
| Nie są mu znane bariery rynkowe, które ja uważam za przyczynę
| polskiej katastrofy gospodarczej.
Na odmiane Niemcy uwazaja, ze nawet u nas jest wiecej wolnosci
gospodarczej. Gdy Polacy ruszyli z entuzjazmem do odbudowy swego
panstwa, Niemcy ze wschodu w tym czasie pozostali na zasilkach swoich
bogatszych braci zza Laby. I tak juz zostalo...


Polscy przedsiębiorcy nie mają już tyle entuzjazmu.


| Nie czuje się okradany przez Unię. Ma warunki
| do prowadzenia interesów o których Polak może na razie tylko marzyć.
To niedlugo moze sie zmienic.


Najpierw niech tutaj się to zmieni.

Rafalski



Wyzysk gospodarczy Polski przez m.in. Niemcy
Jesli tak bedzie to Niemcy zrobily doskonaly interes bo moga
eksportowac swoje bezrobocie do Polski. A to dlatego bo
sprzedajac swoje towary w Polsce maja dodatkowe miejsca pracy i
jednoczesnie zabraniaja polakom legalnie uzyskac zatrudnienie.
Jest to niezgodne z sama podstawa funkcjonowania wspolnego rynku
gospodarczego, ale Niemcy uzywajac sily zapewnily sobie 7-mio
letni okres szczegolnych przywilejow jezeli chodzi o swoj rynek
pracy. Ciekawe co beda mogli zrobic polscy bezrobotni, ktorych
bedzie coraz wiecej, bo niemieckie towary wypieraja polskie z
krajowego rynku zbytu?

Nic nie wskazuje na to, ze o tym problemie polskie wladze
pomyslaly.

Polscy rolnicy tez beda mogli sie ucieszyc, bo Niemcy narzucily
polsce ograniczenia w produkcji rolnej pomimo, ze w Polsce nie
bylo nadprodukcji. Musi to nieuchronnie spowodowac bankructwo
wielu rolnikow oraz niedobor np. polskiego mleka. Ale mleko na
polski rynek zbytu mozna przeciez importowac z Niemiec.

Brawo Verheugen, polscy negocjatorzy, polskie wladze i cala Unia.



Twoja teza jest ciekawa. Problem w tym ze WB jest jedyna (duza) gospodarka uni
ktora rosnie i jest wstanie dac ludzi prace. Ja nie mowie ze tutaj wszystko
jest dobrze....to by bylo bardzo naiwne, ale mowie ze ludzie bez pracy i bez
zarobku nie maja "self respect" nawet w systemie Francuskim. Po prostu zgadzam
sie z Blair'em. To co bylo proponowane w Piatek to budzet na 20-sty wiek a
jestesmy w 21-ym. Zeczy sa inne teraz. Nie mozemy organizaowac struktur
Europejskich tak zeby wzbogacac rolnikow...kiedy w tym samym momencie ludzie w
Afryce umieraja z glodu. Najlepszy system dla afryki dal by jej szanse
eksportowac produkty rolnicze, a Chirac proponuje zebysmy dali pieniadze jego
farmerom :)

Europejska prasa zrobila z tego jakas karykature. Pisza ze tu chodzi o
pieniadze, ale to nie jest fakt. Dlaczego WB by mialo problem z 3-4 milliardy
Euro? To jest melenka suma....

Nie, to nie jest problem. Chodzi tutaj o strukturze budzetu. Blair to widzi i
nawet inni politycy to widza, ale boja sie tego publicznie przyznac. Polska w
koncu wie ze Francja i Niemcy dla niej nic dobrego nie zrobia, wiec potrzebuje
systemu "free market" zeby sie sama wykopala ze swoejgo kryzysu. A kryzas jest,
bo Polska rosnie okolo 3-4% na rok a potrzebuje 6-7% przez nastepne trzydziesti
lat zeby osiagnac srednia Europejska PKB/PC.



Polskie rolnictwo mogloby smialo wyzywic cala Europe.
Jedynym rozsadnym kierunkiem wydaje sie byc ekologiczna zywnosc.
jest na nia coraz wiekszy popyt na swiecie - USA, Francja, Austria, Niemcy...
niewiele jest takich gospodarstw na zachodzie, poniewaz ciezko produkuje sie
taka zywnosc. lepiej miec 10 000 ha i zasuwac klimatyzowanym traktorkiem (a
jeszcze lepiej wsadzic do niego Polaka, Ukrainca, albo Bulgara) pryskac i sypac
nawozy, niz produkowac ekologicznie.
w tym jedynie Toja3003 dostrzegam ratunek i szanse dla regionow rolniczych. ale
zeby rolnictwo ekologiczne rozwinelo sie na tyle aby stowrzyc stale miejsca
pracy i powstrzymac bezrobocie na terenach wiejskich potrzebujemy jakies 15-25
lat. O solidnym prawie nie wspominajac, ulatwiajacym laczenie sie gospodarstw
nie wspominajac....
ale to temat na zupelnie inna dyskusje.
Toja3003 - moze nie uwierzysz mi na slowo, ale na wsi jest coraz mniej tych
ludzi z PGRow i po podstawowce :)
Wiesniacy maja tez dostep do internetu i wlos im na glowie staje deba, jak
czytaja tego typu teksty, ze zywnosc to mozemy brac z Chin, Nepalu i Maroka :(



Wiem, Jelmar zes dumny z tego, iz uwazasz sie za "scislowca" ale jesli chcesz
zrozumiec dlaczego dzis w naszym kraju jest tak a nie inaczej to zainteresuj sie
historia - pozwole sobie udzielic Ci kilku wskazowek:
1. Skutki industrializacji XIX do zakonczenia II wojny swiatowej dosiegnely max.
25% spoleczenstwa polskiego,
2. W czasach nowozytnych w Rzplitej uposledzony byl rozwoj miast a tym samym
burzuazji, ktora byla sila sprawcza przemian XIX w.
3. Nawet dzis wiekszosc Polakow ma dosc swieze wiejskie korzenie
4. Znaczna czesc Polakow wywodzi sie z takich nieposiadajacych dawnych grup
spoleczynch jak: czeladz dworska, komornicy, ogrodnicy (nie mylic tych pojec z
dzisiejszymi, dawniej byli to po prostu "golodupcy"), wyrobnicy etc.
5. Jeszcze wieksza czesc wywodzi sie od panszczyznianych chlopow (a obowiazki
panszczyznianie zniesiono, jako ostatnie dopiero w 1861 r. w zaborze rosyjskim)
mentalnosc poddanego jeszcze dlugo pokutowala i pokutowac bedzie
6. Nawet ci co maja szlacheckie korzenie w zdecydowanej wiekszosci to z rownie
biednej jak chlopi, szlachty zagrodowej (goloty) sie wywodzi

A teraz Niemcy:

1. Nieprzerwanie od sredniowiecza rozwijala sie kultura miejska
2. W XIX w. powstala silna burzuazja
3. w XIX w. i do wybuchu II wojny swiatowej kraj posiadal wysoko rozwiniety
przemysl
4. Silny pozytywny etos pracy najemnej
5. Szacunek do wyksztalcenia (rowniez rzemieslniczego - tradycja jeszcze od
sredniowiecza)
6. Od konca sredniowiecza przestalo obowiazywac poddanstwo osobiste chlopow,
aktywnosc gospodarcza rolnikow

Zmiany mentalnosci trwaja dluuuugo...



O IMPORCIE DO POLSKI BARDZO TANICH RZECZY
Tak w ogóle to Sprowadzanie czegokolwiek do Polski, podczas gdy u nas jest tyle
wolnych rąk do pracy jest potwornym błędem.Kto tego nie rozumie niech wyobrazi
sobie taką oto sytuację : Załóżmy że w Niemczech wyprodukowano o wiele tańszy
od naszego chleb ,zaczynamy zatem sprowadzać go na dużą skalę bo tańszy.
Wszyscy piekarze tracą pracę bankrutują młyny, które zaopatrywały piekarnie w
ziarno, idą na bruk dostawcy , rolnicy też nie mają lekko.Rząd podnosi podatki,
bo przecież trzeba tym ludziom wypłacić jakieś zasiłki za nic nie robienie
jednak zasiłki te są tak nędzne, że ludzie ci przestają kupować wiele rzeczy i
rzemieślnicy z innych branż na bezklijęciu i dodatkowo obłożeni większym
podatkiem też pomału się wykruszają. Natomiast rząd zaczyna sprzedawać
niszczejące spichlerze, młyny, i budynki piekarń, aby można było sprowadzać do
Polski tani chleb dla bezrobotnych, których liczba nieustannie rośnie. Kończy
się na tym, że w Polsce nie ma pracy, płacy i chleba a dawne przedsiębiorstwa
też już nie istnieją i pozostaje tylko nadzieja, że np. Niemcy przyjdą do nas w
glorii i chwale zainwestować u nas swoje pieniądze i odbudować zrujnowaną
gospodarkę, za co będziemy takim typem parobka, który kocha swojego pana.
Scenariusz 2 – Nie wpuszczamy Niemców, na co oni czterokrotnie podnoszą cenę
chleba i my zdychamy z głodu. Dlatego właśnie opłaca się produkować nawet,
jeżeli Polskie miałoby być droższe.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)