Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

"krak" <kr@poczta.onet.plwystukał(a):

nie smiej sie, facet sie tego cale wakacje uczyl! ;D
Takie czasy ze nauczyciele nie nadążają za technika i wiedza bo nie maja
kasy na samokształcenie.


no....
a on ma do tego chyba z 65 lat ;)
to pewnie dlatego... :

Poza tym dla ciebie śmieszne a w jednym z urzędów gmin...
co tydzień przychodzi informatyk i wysyła im emaile !!!!


moze i smieszne... ale chyba powinni zatrudni kogos, kto sie orientuje w
temacie :
co innego jakby to bylo jakies zarzadzanie czy cos... ale nie informatyka
:\

i co ty na to? ;D


zdarza sie ;)
nie wszyscy potrafia sie przekonac do komputerow ;)))

Ja zacząłem przygodę z komputerami jakieś 15 lat temu,


:)
a ja niecaly ro temu ;)
...no nie liczac wczesniejszego, na ktorym tylko sobie w goblliny gralam ;D

ciekawe czy ty byłbyś skłonny


                 ^^^^^^^^^^^^^^
eeee? :)


zrezygnować ze wszystkiego, kina imprez książek wyjazdu na wakacje po to
by
się dokształcać?


a to zalezy czy by mnie to interesowalo czy nie :)
kompa np. kupilam sobie za wlasne pieniazki... i to wszystko na niego
wydalam :
cale ciezkie piec miesiecy pracowalam... no nie liczac poltora miesiaca
nerwow, zeby kurs przejsc i sie zalapac do tej pracy ;)))
qrde... a teraz nie mam zeby go sobie troszku ulepszyc :(



Zabłąkana owieczka o nazwie Kira napisał(a):


Wyobraz sobie klase, 30 osob, z ktorych wiekszosc jest slaba
z biologii ale jest jeden cholernie zdolny chlopak. Nauczyciel
ma Twoje podejscie wiec rowna poziom w dol, nie wymagajac od
tlumokow zbyt wiele bo po co ich stresowac niepotrzebnie.

W efekcie tlumoki rzecz jasna na studia biologiczne nie ida,
ale nie idzie tez ten zdolniacha -- bo niby jak, skoro mial
warunki takie jakie mial?


oficjalnie mnie rozwaliłaś...
Tak dla twojej informacji nauczyciel może co najwyżej wskazać drogę,
nauczyć trzeba się samemu. Jeśli na tej zasadzie uczyłaś się dotąd to
gratuluję. Bo nauczyciel nie wymagał, to po co się uczyć. Jeśli twój
zdolniacha chciał iść na te studia to powinnien sam się tym interesować i
powinnien wiedzieć więcej niż inni na ten temat. Gdyby to wszystko było
takie proste jak napisałaś to np. ja bym się nie dostał do klasy
informatycznej w liceum, bo był dodatkowy egzamin właśnie z informatyki.
Napisałem dobrze: egzamin w liceum z informatyki. No ale skąd mógłbym znać
się na informatyce skoro w szkole podstawowej nie miałem takiego
przedmiotu. Moja szkoła podstawowa nie miała kasy na pracownie komputerową,
więc miałem "pracę technikę". A jednak się dostałem. Nie zgadniesz skąd
wziąłem wiedzę. Od kosmitów. Takich małych zielonych ludzików, którzy
wyglądają dokładnie tak jak ty, może twoi znajomi?

Pozdrawiam,
Lu




Witam
Za rok kończe studia (informatyka) no i pytanie co dalej. Żeby dostać
dobrą
prace potrzeba perfekt angieslki a jak wiadomo najlepiej chyba nauczyć się
w
pracy. Jest jakaś szansa na legalny wyjazd do USA tak od 3 do 6 mc z
pozwoleniem na prace ? czy szkoda sobie głowy zawracać ?. Oczywiście żeby
gips się opłacał trzeba mieć pozwolenie na prace. Angieslkiego sie w
stopniu
śrenim 2 lata ucze ale wiem że w konfrontacji z rzeczywistością moje
umiejętności to pewnie 0.
Dlaczego tak jest że nauczyciele w Polsce uczą schematycznego angielskiego
a
nie amerykańskiego ?
A można to nawet w filmach z DVD w wersji angielskiej wychwycić.


Hejka!
Nie wiem jak z zezwoleniem na prace, ale z pewnoscia nie bedzie to latwe :(
Pewnym wyjsciem jest Work&Travel, lecz tu musisz postarac sie o dobra
prace-dobra znaczy taka, w ktorej bedziesz rozmawial po angielsku,a nie
pracowal jako "niewolnik" (wykonywanie polecen). Jak chcesz sprawdzic jezyk
to mozesz np po'skype'owac z kims, kto rozmawia po angielsku.
Pozdrawiam!



Jestem nauczycielem. Zadaniem nauczyciela nie jest podawanie uczniowi
na tacy gotowych rozwiązań, bo to nic nie uczy, lecz zmuszanie do
pracy nad sobą. Jeśli uczeń nie włoży pracy w samodzielne
rozwiązanie zadania, to bardzo szybko o wszystkim zapomni.
<ciach

Co do poziomu wielu konczacych informatyke, z tytulem mgr to rece opadaja..
makabra. Pamietam jak u mnie pewna Pani prowadzila pewne wyklady. Na koniec
zrobila egzamin i po egzaminie stwierdzila, ze 90% nie powinna pracowac w
roli informatyka a juz napewno nie programisty, bo stanowiliby zagrozenie
dla firmy. To bylo dosadne stwierdzenie i na dodatek w 100% sie z nim
zgadzam. Ja nie mam pojecia co niektorzy pracodawcy widza w papierze, to
jakas bzdura.
Dobre oceny osiagaja ci co dobrze sciagaja i zrzynaja od innych, poza
wyjatkami osob, ktore juz przychodza na uczelnie z wiedza i z pasja.

Pozwiodronka,
Zeman.



Witam

Ach ci nasi nauczyciele informatyki. W liceum mialem informatyke przez 2
lata. 1 rok to była obsługa DOS-a :] Norton Commander, edytor TAG, i
windows 3.11 tak bylo w 1999 roku ... "Nauczycielka " informatyki dyktowała
wszystko z magicznego zeszyciku - miala tam wszystko rozrysowana i opisane,
reszta komend dyktowana z ksiazki ... Nie miala pojecia co czasem robimy :]
no a ze nam sie na lekcji nudzilo to eksperymetowalismy z wirusami ...
Masowa infekcja komputerow - biedna nauczycielka byla w szoku a ze
wiedziala ze sie znamy "troche" na komputerach to zwalniala nas z
niektorych zajec i prosila o format dysku i instalacje dosa+win3.11 pozniej
dostawalismy 6 za nasza prace :]
2 rok - zmiana nauczyciela - przez cały rok meczymy podstawy MS Office.
Nauczyciel informatyki chodzil do mojego kumpla uczyc sie programowania w
Pascalu :]

O linuch-ach nie było mowy. Wszyscy informaty w mojej byłej szkole to
przekwalifikowani nauczyciele Matematyki ;] ... Z matematyki to moze i oni
sa i dobrzy ale do informatyków im troche brakuje... Kiepskie
przygotowanie, brak wiedzy...

Kaza pracowac na produktach MS ... No dobra to teraz niech kazdemu uczniowi
zafunduja MS Windows XP + Office XP... Ludzi nie stac na komercyjne
oprogramowanie musza wiec uzywac piratow ... a Ci co przejda na darmowe
OS-y Linuxy dostaja po glowie, no bo nie ma 100% kompatybilnosci :/



Dnia: Sat, 3 May 2003 02:10:04 +0200, na pl.comp.pecet "siddhanta"
<siddha@hoga.plnapisał(a):


| on tego nie czyta oczywiscie?
czyta, ale jest wyrozumialy i kazde odpowiedzi przyjmie... mam nadzieje ;)


To niech się ujawni. Za zadanie takiej pracy domowej, poleci do abuse i
nie będzie już więcej spamerów wychowywał.
P.s. Prawdę pisząc jakoś nie jestem przekonany, co do prawdziwości
historyjki panny "siddhanta". W aż taki debilny pomysł nauczyciela
informatyki (!!!) po prostu nie wierzę.



Wyrzucili ich z matury, bo nie zapłacili za ksero
jako tegoroczny maturzysta, utelantowany - mogę tak powiedzieć, bo jeszcze w
gimnazjum byłem potrójnym finalistą konkursów kuratoryjnych z matematyki,
fizyki i informatyki, błagam was ludzie!

nie dajcie krzywdzić swoich dzieci! skontaktujcie się z waszymi posłami, i
postawcie im ultimatum - albo koniec z państwowym molochem edukacyjnym, albo
fora ze dwora

jeśli jesteście z gospodarczej prawicy, wymuście na swojej partii oddzielenie
podatków od kosztów szkolnictwo, aby pieniądze szły do placówki razem z
dzieckiem - także do prywatnej

jeśli jesteście z lewicy, wymuście na swoich reprezentantach, posłach i
senatorach, ulgi dla uboższych, umożliwiające naukę w prywatnych szkołach - to
też jest poważna nierówność, bogatsi mogą uczyć się w lepszych szkołach

jeśli jesteście nauczycielami - przecież wasza praca nadal będzie potrzebna -
każda klasa, która przejdzie ze szkoły państwowej do prywatnej, bedzie
potrzebowała zabrać ze soba jednego z was, jeden z was, który otrzyma lepsze
warunki pracy, i wcale nie bedziecie musieli o tę pracę walczyć, przecież
klasy są przepełnione, a w szkołach prywatnych znajdą się pieniądze aby
zatrudnić nawet więcej nauczycieli, dyrektorów, pedagogów



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)