Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Aicha | (w końcówce szesnastego miesiaca ;))
Yodar Uau, to co to będzie? Słoń? :)

I stalo sie... dzis w nocy narodził się słoń ;) Wystarczyl jeden mail, abym
dostała wielkiego kopa do zycia. Zebym poczuła sile słonia, zdolna pokonac
wszystko, lacznie z odchodzcym w niebyt mężem i intrygami jego
"przyjaciolki"... Mimo tego, że własnie uciekła mi sprzed nosa wyczekiwana
od dawna praca. Mam już w zastepstwie kilka innych pomysłów, które mnoza mi
sie ostatnio jak kroliki ;)
Zyczę wam wszystkim takiej siły, płynacej z kilku prostych slow: " Między
nami nie ma praktycznie żadnego dystansu. Duchowego..."

Pozdrawiam - Aicha

PS. Enkel - no comments, please ;)




Radek <mro@konta.plo.plwrote:

Trzaskam około 2000 kilosów miesięcznie. Głownie w trasach.


hihi wybacz, ale ja nie twierdze, że jeżdzę w trasy a tygodniowo skuterem
przejeżdżam 1000km, no może 900, a moja trasa to dom - praca (Grochów -
Piaseczno)i czasem krajoznawczo rekonesansowa przejażdżka. Jak tak dalej będzie
to się na tym skuterku zatrzaskam.

Przemek
Yamaha NEOs 0.05l w zastępstwie Forda Sierry 2.0l



Do black_halo :

Masz sporo racji .
To jednak duży plus - móc sobie ułożyć pracę w domu .
Ja oglądam/ słucham TV - wiadomości ( piąte przez dziesiąte ale
jednak ) podczas sprawdzania klasówek i kartkówek .

Klasówek zwykle robię 2,3 na semestr i kilka kartkówek - sporo ale
zwykle powstaje rwetes ( rodzice i uczniowie ) , że co chwila, co
lekcje - nieobecność nie chroni przed pisaniem w innym terminie .

Są tacy nauczyciele, którzy wychodzą podczas klasówki zrobić sobie
kawę itp .
Potem ta wiedza wychodzi na maturze .

Zważ jednak ,że nie wszyscy nauczyciele pracuja w jednej szkole cały
czas .
Są tacy , ja , którzy zmieniają często pracę - to nie moja wola ale
takie czasy . Umowy na czas określony , często na zastępstwo i żeby
mieć to pensum to trzeba pracować w kilku szkołach i do nich
dojechać , czasem dość daleko .

Ale będzie jeszcze gorzej . Idzie , już dawno jest niż demograficzny.
Nauczycieli nie potrzeba , nawet nauczycieli języka angielskiego .


Jednak chyba sporo nauczycieli robi klasówki rzadko



;) nie unosze sie ale poprostu tutaj wszyscy mnie zlinczowali! ;)
niedlugo powiedza mi ze nie mam kompletnie wiedzy i ze nie powinnam
uczyc.Wydawalo mi sie ze napisalam ze to chwilowe,ale mozliwe ze
nie...Ten telefon mnie zaskoczyl odnosnie zastepstwa no i ja wogole
tak szczerze to nie za bardzo lubie male dzieci, bo z nimi nie da
sie pracowac "normalnie" tak jak z doroslymi badz z mlodzieza.A na
te kilka lekcji nie moge rowniez wykorzystac moich materialow..no i
porazka jest ze nie potrafia pisac ani czytac;/ ja zawsze
podziwialam kolezanki ktore uczyly maluchow bo to baaardzo ciezka i
meczaca praca



Byly mnie wyprzedzil...Co za glupoty slyszalyscie,ze teraz nie
mianuja????Ci co zdali konkurs na F,rozpoczeli prace i zaliczyli
staz sa mianowani na F,to normalna kolej rzeczy...
A,ze ostatnio przyjeli /przyjmuja wiele AC to sa inne zasady
(odsylam tez do regulaminu.To sa miejsca na "wypelnienie niedoboru"
lub zastepstwa za F.Ostatnio wiele F (szczegolnie z EU 12) urodzila
dzieci,jest w ciazy,bierze urlopy z takich czy innych przyczyn i na
ich miejsca szuka sie zastepstwa-AC. U mnie ostatnio byl wakat
(super praca,choc ogloszenia-wymagan mozna bylo sie wystraszyc,chyba
moja szefowa chciala pokazac jak ciezko pracuje :-) i....nie zglosil
sie ani jeden F,bylo kilka spontanow od ludzi po Cast,albo
szukajacych pracy jako AT.Co do urlopu to ja w 2007 bylam na
tygodniowym po poltora miesiaca pracy.Wszystko zalezy od unitu i
szefa,ale raczej latem (szczegolnie w sierpniu) nie robia problemow
z urlopami nawet ludziom bedacym na probnym




a to znalazlem w necie

Nie wszystkie umowy o pracę mogą zostać rozwiązane za wypowiedzeniem. Ustawodawca uznał, iż umowy na czas określony, na zastępstwo oraz czas wykonywania określonej pracy powinny gwarantować stronom w miarę dużą stabilność w okresie na jaki zostały zawarte. Z tego właśnie powodu umów tych w tym trybie rozwiązać niestety nie można - z jednym jednakże wyjątkiem, o czym poniżej.

Zastanawiasz się pewnie teraz które umowy można rozwiązać w drodze wypowiedzenia?

Żeby nie trzymać Cię dłużej w niepewności czym prędzej je wyliczę:
umowa o pracę na czas nieokreślony,
umowa o pracę na okres próbny,
w drodze wyjątku od reguły umowa o pracę na czas określony - tylko jednak w przypadku spełnienia dodatkowych warunków, a mianowicie:
umowa musi być zawarta na okres dłuższy niż 6 miesięcy,
strony muszą zastrzec w umowie możliwość rozwiązania w takim trybie.

Obydwa wyżej wymienione warunki muszą zostać spełnione łącznie.



Coś dziwnie Ci powiedzieli albo nie wszystko nam napisałaś. Skoro mowa o
świadectwie PRACY, to była umowa o pracę, tak? Jeżeli nawet była na czas
określony (i chyba też, jeśli na próbny), to ulegałaby przedłużeniu do czasu
porodu i potem zasiłek macierzyński z ZUS. Jedyne wyjątki to: praca na
zastępstwo (ale jeśli ktoś taką pracę podejmuje, to wie, co robi) albo
zwolnienie dyscyplinarne (jeśli bezpodstawne, to można się bronić w sądzie). Być
może podważono prawdziwość zwolnienia lekarskiego?



alaska31 napisała:

>
> lilka nie masz racji, pracodawca nie musi udzielić pracownikowi urlopu w
> okresie wypowiedzenia a pracownik musi wykorzystać urlop jeżeli tak chce
> pracodawca.
>

no to bardzo ciekawe... Jak składałam wypowiedzenie, to miałam jeszcze ponad 2
tyg. urlopu, więc w miarę szybko zniknełam z firmy. Pracodwacy było to baaardzo
nie na rekę (mnóstwo pracy, a żadnego zastępstwa na moim stanowisku, nikt nie
bardzo umiał przejąć moje obowiązki) i za wszelką cenę starał się mnie
zatrzymać cały miesiąc. Najpierw się pytał czy się zgadzam (na ekwiwalent
zamiast urlopu), ja się nie zgodziłam, to potem debatowali z księgową i
prawnikiem czy mogą mi odmówić tego urlopu i kazać mi zostac do konca
wypowiedzenia i wyszło im, że nie mogą. Że jeżeli ja się nie zgadzam, to na
urlop muszę iść i koniec.



NIE.

Umowa na zastępstwo jest rodzajem umowy na czas określony, a więc zwykłej umowy
o pracę.Po pierwsze, umowę każda ze stron może rozwiązać w każdej chwili za
trzydniowym wypowiedzeniem. Po drugie, umowy na zastępstwo nie trzeba
wypowiadać, ponieważ automatycznie rozwiązuje się w dniu powrotu do firmy
zastępowanego pracownika.Po trzecie pracodawca obowiązkowo odprowadza do
zakładu ubezpieczeń społecznych składki na na fundusz emerytalny, na fundusz
rentowny i fundusz wypadkowy.

Po pierwsze na umowie-zlecenie pracodawca nie ma obowiązku odprowadzania
składek do zakładku ubezpieczeń społecznych.Po drugie pracownik Wykonując pracę
na podstawie takich umów (czyli z podmiotami prowadzonymi działalność
gospodarczą) nie podlega ani ubezpieczeniom społecznym, ani ubezpieczeniu
zdrowotnemu. Obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi oraz ubezpieczeniem
zdrowotnym będą wyłącznie ubezpieczenia z tytułu prowadzonej działalności.Po
trzecie nie ma urlopów, pracodawca może się nas łatwo pozbyć, w przypadku
choroby zostajemy na bruku.



> Nikt nie chce tej dziewczyny wywalić na ulicę, mimo że nie jesteśmy
zachwyceni.
> Pytałam się czy jest jakaś możliwość pozbycia sie jej z tego stanowiska w
> trybie szybkim, żeby przyuczyć nową osobę.
> Czyli albo ją "wysłać" na L4...

Odpowiedz mi prosze na pytanie dlaczego chcesz sie pozbyc dziewczyny, skoro z
Twego posta wynika, ze dziewczyna PRACUJE i wcale nie jest na L4??? Wrecz
przeciwnie - sama kombinujesz jak ja na to L4 wyslac. To w koncu jest
naciagaczka czy nie??? Chyba nie skoro jednak przychodzi do pracy i
najwidoczniej przychodzic jeszcze bedzie. Kuzwa, o co Ci wiec chodzi
dziewczyno??? Bo na pewno nie o dziewczyne, ktora normalnie wykonuje swoja
prace i przychodzi do pracy mimo ciazy.

Dlaczego nie pogadacie z dziewczyna KIEDY zamierza isc na
zwolnienie/rodzenie/macierzynski tak abyscie wiedzieli kiedy macie brac
dodatkowa osobe na zastepstwo aby ja przyuczyc???? Prosze wytlumacz mi bo mi
rece opadaja, ze takiego trywialnego problemu nie potraficie w tej waszej
firmie rozwiazac...



hej:)
Ponieważ sama jestem pracującą przyszłą mamą zatem mogę sporóbować odpowiedzieć
ci na pierwsze pytania dotyczące pracownic w ciąży. Przewertowałam już dosć
rzetelnie net oraz kodeks pracy więc to wyglada tak:
Jeśli pracownica jest w ciąży i jest zatrudniona to jeśli umowa jej kończy się
przed dniem porodu to pracodawca ma obowiązek przedłuzyć ją do dnia porodu.
zasada ta nie dotyczy zatrudnionych na zastępstwo oraz na okres próbny nie
przekraczający jednego miesiąca. Kobieta jest już chroniona pzrez prawo od
pierwszego dnia ciaży tzn. że pracodawca nie moze jej zwolnić. Ma obowiązek
pzredstawic zaśwaidczenie lekarskie stwierdzające ciążę, ale nawet jeśli tego
nie uczyni i pracodawca ją zwolni, to jeśli potem potwierdzi się że jest w
ciąży (dostarczy takie zaświadczenie) to pracodawca ma obowiązek przywrócić ją
do pracy (także do dnia porodu), to samo tyczy się tego jeśli pracownica nie
wiedziawszy że jest w ciaży zostanie zwolniona i okaże się, że zwolnienie
przypadało na czas kiedy już była w ciąży. Podaję także przydatny link do
kodeksu pracy: www.kodeks-pracy.com.pl/
Pozdrawiam



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)