Projekt badawczy Polska-Namibia 2010


Chyba nie ma listy chorób dyskwalfikujących z badań.
Badania badaniami ale BHP to prawdziwa udręka
Bodajże wszystkie wolne miejsca na remonty są już zaklepane.


No nie możesz mieć przeciwwskazań do bycia śluszarzem z możliwością pracy na wysokości, najprościej rzecz ujmując Czyli obejrzą Cię neurolog, laryngolog, krew pobiorą, może zrobią RTG płuc, może spirometrię. Badania są fajne, ale długo trwają





Każdą pracę można wykonać , ale powinny być zachowane przynajmniej podstawowe wymogi BHP , a co najważniejsze przez przeszkolonych i uprawnionych pracowników. [b]Punkty poboru powinny być odebrane przez dozór "Labor-Koksu" ( przecież po to między innymi są) - pisemnie , aby pracownik udający się do zleconej pracy, nie musiał narażac swojego życia i zdrowia - na własny rachunek ( nie musiał się zastanawiać się czy może tam wejść czy nie... do tego wysłuchiwać niewybrednych uwag obsługi obiektu) Dlatego czekamy na pisemny wpis naszego dozoru dotyczącego instrukcji pobierania prób w tych kontrowersyjnych punktach. Czy musi zdarzyć się kolejny wypadek w pracy?, aby wreszcie zrozumiano że zdrowie i życie pracownika jest sprawą priortetową... A kto ? odpowie za ewentualny wypadek , skoro nie ma jasno sprecyzowanego sposobu wykonania zlecenia...

Wyżej cytowane rozporządzenie wyraźnie określa "pracę na wysokości"
Pozdrawiam


A ja ze swej strony dodam:
Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (Dz. U. z 2003 r. Nr 169, poz. 1650, z 2007 r. Nr 49, poz. 330)
Na podstawie art. 23715 § 1 Kodeksu pracy zarządza się, co następuje:
...Dział IV
Procesy pracy
Rozdział 1
Przepisy ogólne...



mycie kibli, sprzatanie uzupelnianie mydla ?

Osobiscie niby mam jakies drobne czynnosci pozadkowe w umowie ale to sie ogranicza do wyniesienia smieci kolo ktorych i tak przechodze otwierajac firme. Bardzo rzadko odsniezenia kawalka chodnika przed firma.


O ile operator wozkow widlowych to moze raczej nie ale sa obiekty gdzie niezbedne sa dodatkowe czasem dosc dziwne uprawnienia. W sumie czesto prawdopodobnie ich brak to zwykle lekcewarzenie przez pracodawce/zleceniodawce zasad BHP. PO pracujacy w zakladzie przemyslowym czesto poporusza sie po calym terenie w czasie gdy trwa tam normalna produkcja. Moja lista zagrozen na stanowisku pracy to taka calkiem spora ksiazeczka od poslizgniecia sie przez upadek z wysokosci po rozjechanie przez wozek widlowy.



Ironizuję ale generalnie to nie jest żart tylko elementarne zasady BHP.
Kopie nawet antena ATK-10 podłączona do zwykłego modemu GSM, gdy ten pracuje pełną mocą. Ustawiając tę antenę nie raz poczułem prąd, gdy modem się przełączył na wyższą moc. Zresztą nie tylko GSM kopie.

Nie jest to wysokie napięcie, ale nie przyjemne i może przestraszyć. Zwykle odruchem jest gwałtowne cofnięcie ręki (WC. przepływa po powierzchni skóry i raczej nie powoduje skurczu mięśni). Jeżeli praca jest wykonywana na wysokości może się źle skończyć.



Witam serdecznie.
Co prawda nie korzystam z tego programu ale wtrącę swoje skromne 3 grosze. Generalnie w maszynach nie spotyka się takiej opcji by po naciśnięciu wyłącznika awaryjnego osie się wycofywały. Maszyna ma po prostu wtedy stanąć. Jak ktoś będzie miał palucha pod frezem to myślę że wielkiej różnicy paluszkowi nie zrobi czy wrzeciono pojedzie w górę czy będzie na tej samej wysokości - i tak go prawdopodobnie nie będzie. Można sobie wyobrazić jeszcze inną sytuację - co prawda ten sterownik pewnie teraz Koledzy testują na niedużych maszynkach, ale może się zdarzyć że ktoś zamontuje to w większej maszynie. Czasem bywa sytuacja że coś z wrzecionem nie tak no i się grzebie na wysokości przy włączonej maszynie. Nie ma to wiele wspólnego z BHP no ale bywają takie kuriozalne sytuacje. W takiej sytuacji wolałbym aby maszyna nigdzie mi nie podjechała jak ktoś naciśnie wyłącznik awaryjny... Dla mnie wyłącznik awaryjny = pewność że maszyna nie wykona żadnego nieprzewidzianego ruchu, lub takiego który można było przewidzieć a się o nim zapomniało. Takie jest moje skromne zdanie, a jakie funkcje wprowadzicie w programie to mi już obojętne . Owocnej pracy w rozwoju sterownika !:)
Pozdrawiam serdecznie, skoczek.



To może ja opowiem swój pierwszy dzień pracy.

W zeszłe wakacje wraz z kumplem postanowiłem wyjechać do Anglii, dokładnie to do miejscowości Luton na północ od Londynu to było gdzieś ok 20.VI. po ok 3-4 dni dostaliśmy prace w przetwórni owoców w miejscowości Corby, pierwszego dnia musiałem wstać już o 5 rano podróż trwała ok 1h30min. po dotarciu nam miejsce szybkie szkolenie BHP, i rozdzieleni zadań ja trafiłem do magazynu gdzie musiałem rozpakowywać przychodzące owoce z palet wysokości ok 2 metrów, było fajnie dopóki nie przyjechały arbuzy plecy bolały mnie przez dwa kolejne dni. Do tej pracy pojechałem chyba jeszcze ok 5 razy a później zrezygnowałem, mimo wszystko miło wspominam swój pierwszy dzień w pracy.

Pozdro.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)