Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

kolego, A6 to mój 4 samochód nie licząc firmówek osobowych i dostawczych którymi jeździłem w poprzedniej pracy, do tej pory używałem TYLKO i wyłącznie zimówek używanych ( średnio 2-3 letnie ) robiłem tygodniowo 3 do 4 tyś km i jakoś nie miałem problemów jezdnych, wypadków itp. mimo ze do tej pory napędzały mnie tylko koła przednie...
Osobiście NIE wywalił bym opony zimowej po 2 sezonach za która zapłacił bym w okolicy 350pln/szt jak to co niektórzy piszą w tym poście, czysty idiotyzm
A kto tu mówi o wywalaniu. Są tacy co te opony kupią... :P
A na poważnie, to skoro udało Ci się bezpiecznie jeździć na używanych to bardzo dobrze. Przecież nawet najlepsze opony nie gwarantują, że nie 'wybombisz' na zakręcie bo będzie oblodzona droga, trzeba jeszcze troche rozwagi i doswiadczenia.
Mam znajomego który na letnich jeździ cały rok...
A na koniec to, powiem Ci jeszcze, że wiek opony nie likwiduje jej walorów. Tylko je ogranicza, w różnym stopniu. 5, 10 moze 20% nikt tego nigdy nie sprawdzal. Wiec najlepsza opona zimowa po 5 latach moze sprawowac sie jeszcze tak dobrze jak nowy solidny przecietniak.
P.S.
No i ja osobiscie wole wywalic 2k na nowe opony niz 500 na uzywki, a potem XX na blacharza... ;)
nie martw się xD ja miałem 200, a złożyłem jeszcze na dziennikarstwo na UWR- kierunek dla "elyt"- 17 czy 18 typa na miejsce, ale co ja bym robił po tym? prawda jest taka, że teraz na studia idziesz jedynie po papier. w czasach moich rodziców po samej maturze mogłeś uczyć w szkole lub np. pełnić stanowisko kierownicze średniego szczebla w Fabryce Samochodów Dostawczych, która też już zresztą nie istnieje...a wychodziły stamtąd takie perły jak nyska, polonez truck czy citroen c15 xD na dziennikach miałem 181, a próg był 191 więc 10 brakło na razie... mam nadzieję, że UE spełni moje oczekiwania dotyczące ciekawych studiów no i witam wszystkich współbraci z Zarządzania:D do zobaczycha na adapciaku:D
a na razie-----> praca w Episkopacie Warszawskim hahaha:D
Witam kwestia jest prosta. Chodzi o samochód dostawczy wielkości zwykłego nieprzedłużanego transita/lublina. Budżet max 7 tysięcy, zasilany ON/LPG do małej firmy, jako auto do pracy, przebiegi roczne ok 10-13 tys km.
p.s auto nie jest dla mnie a dla znajomego rodziny, który uważa że najlepszy będzie lublin ale ja mam co do tego wątpliwości i chciałbym poznać wasze zdanie na ten temat ponieważ wspólnie zastanawiamy się nad autem. Z góry dzięki.
Co do płacenia jakże niesprawiedliwych podatków PIT przez przedsiębiorców to chciałbym aby tokarz Kowalski płacił takie podatki jak właściciel kiosku Ruchu przed jego zakładem
Nic nie stoi na przeszkodzie - niech założy kiosk i skosztuje tego miodu (łatwo komu mówić, jak kto na posadzie)
Ten przykład jest z życia wzięty co do Kowalskiego tokarza to osobiście nie znam gościa ale mniej więcej się orientuję jakie mają zarobki a co do właściciela kiosku ruchu to facet jest mi osobiście znany a samochód mercedes dostawczy VITO 2-letni
Zaraz zaraz przecież to Ty jesteś liberał skoro przedsiębiorca sobie nie radzi to niech nie płacze - znaczy się że kiep i do interesów się nie nadaje bo przecież inni odnoszą sukcesy i robią wielką kasę czyli zakasać rękawy i roić a nie płakać i narzekać :wink:
A co do tej posady to dzisiaj pracujesz a jutro nie - widać nie bardzo się orientujesz w pracy w urzędzie.
On Thu, 18 Jun 2009 12:16:08 +0200, robert6@mailinator.com wrote:
>Chodzi o to że kiedyś pytałem o pracę kuriera i zapytali mnie o doświadczenie
>za kierownicą samochodu dostawczego (ale do 3,5 ton czyli kategoria B) i na
>odpowiedż ze jezdzilem tylko maluchem odpowiedzieli ze to dzien a noc.
>Faktycznie tak jest?
Wcale nie.
Trzeba troche pozniej skrecac kierownica na zakretach, parkuje sie
zupelnie inaczej, ale poza tym jezdzi sie normalnie.
Oczywiscie przez pierwszy tydzien musisz uwazac podwojnie, jesli nie
chcesz narobic szkody.
J.
odpowiedzialnosc materialna za rzekomo zniszczony sprzet
witam, mialem w pracy sytuacje, ktora polegala na odbiorze od klienta firmy w ktorej pracuje niszczarki ,ktora pozniej miala jechac do serwisu do naprawy(czyli byla juz zepsuta,cena takiej niszczarki to okolo 5 tys.). Podczas przewozu zostala porysowana obudowa tej niszczarki prawdopodobnie przez przewrocenie sie, porysowanie w stopniu niewielkim,dodam jeszcze ze samochod nie byl przystosowany do przewozu(sam. dostawczy z duzą paka typu kontener bez zadnych uchwtów umozliwiajacych przywiazanie sprzetu)
Mam pytanie czy pracodawca moze mnie obciazyc kosztem calej niszczarki gdy klient od ktorego odbieralem sprzet nie chcial przyjac tej niszczarki?i jak moge sie bronic w tej sytuacji?
Radny Miasta Białogard Białogard-2007-09-24
Agam Gajlewicz
Do Burmistrza Miasta Białogard
Zgonie a &37 Statutu Miasta składam następujące interpelacje -zapytania :
1.Chciałbym się dowiedzieć kto jest właścicielem tablicy świetlnej i kto nią zarządza. Czemu ona nie jest używana podczas meczy piłkarskich, a tylko 2-3 razy w roku na jakiś mitingach. Jeżeli jest ona własnością lekkoatletów, to dlaczego Iskra nie może z niej korzystać? A jeżeli może, czy jest to bezpłatne czy ktoś musi ponieść jakieś opłaty? Tablica jest od kilku lat ale bardziej chyba zasłania słońce niż służy publiczności. Użyta była tylko raz na meczu piłkarskim. Kto sponsorował tablicę,czy miasto dokładało się?
2.W mieście które ma ponad 20-tys mieszkańców istnieje tylko jeden żłobek, w dodatku bardzo malutki bo może pomieścić 30-cioro dzieci, szczęśliwi rodzice którzy mają z kim zostawić swoje maluszki mogą pracować i zarabiać aby zapewnić sobie lepszy byt. A co z innymi którzy nie mieli tyle szczęścia żeby zostawić swojego maluszka w żłobku?Z tego co wiem było około 100 podań!Sam się starałem o miejsce, ale niestety się nie udało!Pozostało tylko szukać niani-co wcale nie jest takie proste-brakuje chętnych którzy by się zaopiekowali małym dzieckiem! Czy nie dało by się otworzyć jeszcze jednego żłobka??miejsce na pewno by sie znalazło-może któreś z przedszkoli da sie przystosować dla mniejszych dzieci!! Proszę o odpowiedź!
3.PANIE BURMISTRZU,OBIECAŁ PAN PRZED WYBORAMI NIE TYLKO MIESZKANIA, ALE RÓWNIEŻ BASEN KRYTY.DLACZEGO JEST PAN ZDZIWIONY CENAMI?GDYBY PAN WCZEŚNIEJ ROZPOCZĄŁ BUDOWĘ MIESZKAŃ KOMUNALNYCH, JUŻ CZTERY LATA TEMU , TO MIASTO OBECNIE POSIADAŁOBY WIĘCEJ BUDYNKÓW KOMUNALNYCH.TYMCZASEM DZIŚ NAJLEPIEJ PANU WYCHODZI ROZBIÓRKI STARYCH BUDYNKÓW.KIEDY W KOŃCU WEŻNIE SIE PAN DO ROBOTY I ZACZNIE BUDOWĘ NOWYCH OBIEKTÓW BO JAK NA RAZIEO WIDAĆ ,ŻE WYCHODZI PANU TYLKO ZWALNIANIE PREZESÓW BTBESU NAJWYRAŹNIEJ TYCH NIE WYGODNYCH.
mieszkaniec
4.Panie Adamie , dziś rano byłem świadkiem jak pod jeden ze sklepów Białogardu podjechał stary polonez, kierowca z bagażnika wyciągnął kilka koszy z pieczywem i wniósł do sklepu. Czemu to piszę?Otóż, czy aby przypadkiem do tego rodzaju transportu nie powinien być przystosowany pojazd-nie wiem, jakiś dostawczy samochód, czysty w dodatku, a nie kierowca w brudnych portkach z brudnymi łapami nosi pieczywo z brudnego samochodu, które potem będą jadły nasze dzieci?Gdzie tu higiena pracy?Gdzie tu sanepid?Kto to kontroluje?Może ktoś powinien się tym zająć??......
To jeszcze nic!! Widzieliście jakimi samochodami rozwożą pizzę?? Nie mówie o ich marce! tylko co się dzieje w środku-śmierdzi jak na wysypisku śmieci!! Ja osobiście nie zamawiam już z dowozem-wolę zjeść na miejscu i wszystkim tak radzę! Pewnie zajmie się ktoś tym dopiero wtedy, jak setka ludzi trafi do szpitala z objawami zatrucia!
Radny Miasta Białogard
Adam Gajlewicz