Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

On Mon, 28 Jul 2008 13:58:17 +0200, Irbis wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnosp@poczta.onet.plnapisał
| Upadek polskich stoczni to tylko ukoronowanie całego ciągu decyzji pt.
| "likwidacja przemysłu stoczniowego" w Polsce.
| Agenci czy co ? Moze po prostu robotnicy w Europie sa za drodzy ?
Jakos najdrozsi w Europie pracownicy w Norwegii i Szwecji znajduja prace.
No, ale tam nie slyszano o "przemyslach narodowych", "dekomunizacji" i
"solidarnosci" przez ktora polska klasa polityczna wyglada tak jak wyglada.
Hm, Norwegowie sobie zrobili przemysl narodowy - platformy wydobywcze.
Szwedzi maja i mieli nadal drzewno-papierowy.
Mieli tez elektroniczny, ale chyba doluje.
A szwedzka "solidarnosc" dziala od ~70 lat.
J.
On Mon, 28 Jul 2008 13:58:17 +0200, Irbis wrote:
| Użytkownik "J.F." <jfox_xnosp@poczta.onet.plnapisał
| | Upadek polskich stoczni to tylko ukoronowanie całego ciągu decyzji pt.
| | "likwidacja przemysłu stoczniowego" w Polsce.
| Agenci czy co ? Moze po prostu robotnicy w Europie sa za drodzy ?
| Jakos najdrozsi w Europie pracownicy w Norwegii i Szwecji znajduja prace.
| No, ale tam nie slyszano o "przemyslach narodowych", "dekomunizacji" i
| "solidarnosci" przez ktora polska klasa polityczna wyglada tak jak
| wyglada.
Hm, Norwegowie sobie zrobili przemysl narodowy - platformy wydobywcze.
Szwedzi maja i mieli nadal drzewno-papierowy.
Mieli tez elektroniczny, ale chyba doluje.
Co weiecej Norwegowie utworzyli fundusz solidarnosciowy, czy jak to sie to
nazywa, którego jednym z zadan statutowych jest niedopuszczenie do przejecia
podstawowych gałęzi norwqeskiej gospodarki przez obcy kapitał!
p47
Użytkownik "J.F." <jfox_xnosp@poczta.onet.plnapisał
| Jakos najdrozsi w Europie pracownicy w Norwegii i Szwecji znajduja prace.
| No, ale tam nie slyszano o "przemyslach narodowych", "dekomunizacji" i
| "solidarnosci" przez ktora polska klasa polityczna wyglada tak jak
| wyglada.
Hm, Norwegowie sobie zrobili przemysl narodowy - platformy wydobywcze.
Szwedzi maja i mieli nadal drzewno-papierowy.
Mieli tez elektroniczny, ale chyba doluje.
Kiedy to szedzcy drwale ostatnio blokowali Sztokholm grozac strajkiem
jesli panstwo nie bedzie skupowac drewna...? :-
Ile dotacji daje rzad Norwegii platformom wydobywczym...? :-
Nie liczy sie. Tam to moze co najwyzej byc prezny sektor, a nie pijawy jak u
nas.
A szwedzka "solidarnosc" dziala od ~70 lat.
Tyle, ze siedza w niej profesjonalisci, a nie idioci, ktorzy potrafia tylko
blokowac strajki za slusznych rzadow (aws, pis) i strajkowac pod
dyktando wodzow za nieslusznych, ile wlezie.
Aha, potrafia tez wydusic 12 mld na ratowanie "kolebki", bo kilku idiotom
tam kiedys odbilo i zarzadali podwyzek i urlopow ktore wykonczylyby PRL
w rok. W Szwecji albo zarzadzali by tym profesjonalisci i by firma nie
upadla,
albo by zdechla bez zadnych dotacji ze strony panstwa, nie mowiac juz o
wybieraniu roboli z tej stoczni do rzadu i innych wysokich urzedow.
I.
ja nie mowie ze polacy nie pracuja w norwegi tylko ze polacy bz kwalifikacji i
jezyka nie maja szans na prace na platformach.Ja nie boje sie zadnej
konkurecjito super ze chca godnie zarabiac.Moj watek mial na celu ostrzec przed
oszustmi a takze opisac jak jest.Celowo sprawdzilem czy jest jakas polska firma
ktora ma certyfikat na wysylanie ludzi do pracy na platformach w norwegi i
niema zadna wiec ci co mmia ta praca to oszusci ,Werbunkiem zajmuj sie norweskie
agecje,jesli chodzi o platwormy wydobywcze i odkrywcze w Norwegi.A zepolacy
robia w norwegi to wiem.Jesli ktos chce szukac pracy w Norwgi to polecam
norwskie portle lub bezposednio u pracodawcy tak jak ja to zrobilem zero
posrednikow bo wiadomo z juz tracisz.Wszystkim szukajacym pracy zycze powodzenia
norwegia to cudowny kraj i ludzie chocirz koszty utrzymania sa bardzo wysokie
A propos, śmieszny i komiczny jest ten koleś Arturo... głupoty pisze że oczy
puchną :] Najlepszy tekst miał o bólach kręgosłupa - Majweski chętnie wziąłby go
do noworocznego kabarteu :]
Wracając do tematu to kasa jaką zarabiasz jest niczym nadzwyczajnym w Twojej
branży, pracowałem trochę w UK i poznałem nawet z-cę szefa platformy wiertniczej
jak byłem w Cork i mówił mi że po roku pracy to stawia w Anglii dom full wypas.
Daje to trochę do myślenia.
Ja wyznaję zasadę że każda branża na każdym stanowisku ma swoje widełki płacowe
i nie ma większych szans żeby to przeskoczyć. Mieszkam niedaleko Łodzi
aktualnie, znam paru kolegów z Kopalni Bełchatów i nie schodzą poniżej 5-6 tys
netto na miesiąc na stanowiskach średniego szczebla w branży wydobywczej.
Kierownictwo to stawki 10-20 tys., więc nic szczególnego.
Oczywiście w Norwegii, Anglii, itp. na platformach stawki są o niebo wyższe. Co
do mnie zarabiam podobnie jak Ty tyle że brutto :-) Jestem przedstawicielem
handlowym czołowej polskiej firmy branży drzewnej w Hiszpanii. Większość to
premie za sprzedaż i bonusy. Podstawy mam 8 tys brutto.
Gość portalu: QQ napisał(a):
> Ludzie co wy zobaczcie same zapytania jak załatwić tą prace, a nikogo kto tam
> pracuje. Chyba nie zdajecie sobie sprawy co to za praca, tam zatrudia sie
> kryminalistów i bandziorów.
Co ty za bzdury wypisujesz!!! W cywilizowanych krajach jest to praca na
platformach wydobywczych jest bardzo atrakcyjna dla lokalnej sily roboczej. Np.
w Norwegii pracuje sie w systemie 2 tygodnie na platformie, 2 tygodnie wolnego
w domu, 2 tygonie na platformie, 2 w domu, 2 platforma, 4 dom.
Warunki na norweskich platformach sa luksusowe: swietne jedzenie, dwuosobowe
pokoje, silownia, itp itd.
Tylko, ze o dostniu sie na nie spoza branzy to mozna tylko marzyc.
Oczywiscie nie mowie o krajach 3-go swiata, ale tam o pracy to moze marzyc
tylko samobojca.
Gość portalu: QQ76 napisał(a):
> Ludzie z branży, dobry człowieku jak chcesz być z branży to wystarczy w
> Norwegii 3 miesięczny kurs w języku angielski przejść i jesteś dopuszczony do
> pracy w przemyśle naftowym.
Nie gadaj bzdur i nie rob ludziom wody z mozgu. Mowisz o kursie bezpieczenstwa
na platformach, a nie o przygotowaniu zawodowym.
A jeżeli chodzi o cywilizowane kraje to właśnie w
> Norwegii mojemu koledze dla zabawy wbito kapselek od piwa w policzek. A
> warunki tak luksusoweJ, myślę że nasłuchałeś się bajek i nie masz pojęcia o
> czym piszesz.
Na ilu platformach byles? Bo ja na kilku norweskich platforamch wydobywczych
bylem i wiem o czym mowie.
Pozdrawiam.
Witam !
przem <Przemyslaw.Kutow@alcatel.plnapisał w
<38746BE7.16C8@alcatel.pl...
Asia wrote:
| to nie jest chyba temat na te grupe. Co jednak powiecie o sytuacji:
| MACIEZYNSTWO + PRACA NAUKOWA ?
W pewnym wywiadzie (telewzyjnym) Pani Gucwinska z zoo we Wroclawiu
powiedziala:
"Kobieta-inzynier jest jak swinka morska:
ani swinka, ani morska."
Dodam, ze nie jest to moja opinia, ale bardzo mnie ten tekst rozbawil.
Wyjątki potwierdzają regułę... Konkurs na głównego inżyniera największej
norweskiej platformy wydobywczej gazu ('kolejnego cudu świata') wygrała
kobieta i jak najbardziej genialnie ją zbudowała... O Skłodowskiej
nie warto chyba wspominać...
Choć statystycznie facet jest wyższy, to zawsze może spotkać kobietę wyższą
od siebie... Chodzi o 'drobiazg' - by wszystkie kobiety nie myślały, iż
'w duszy' są właśnie takimi paniami... To głupi feminizm. Statystycznie
(na ogół) jednak wychodzi, że "ani świnka, ani morska"...
Wg. moich obserwacji cały czas b. ostro widzę, iż z reguły kobiety
w pracy myślą o domu (dlatego 'nadają się' na cokolwiek bezmyślne
'automaty' - fuj, ale tak to postrzegam ... bo na ogół same właśnie
do takiej pracy dążą ... bo innej najczęściej nie lubią. Nie znoszę 'szefów',
którzy z lubością właśnie tak je 'ustawiają'...).
Zaś faceci na odwrót - w domu myślą o pracy... Najwyraźniej 'te typy' tak
mają :-)
A Pani Gucwińska pewnie miałaby o czym pogadać z Albertem E., gdyby znalazła
się na miejscu Bornowej... Ten 'dowcip' o śwince morskiej jest świetny, ale
po 'uśmiechach' powinien wywoływać głębszą zadumę...
W przyrodzie jest tak, _iż_zawsze_ można znaleźć taką sytuację, która
kompletnie nie pasuje do uznanych 'ogólnych praw' (w tym paragrafów).
Np. tak jest z profesorami - ogólnie są mądrzy, ale co jakiś czas produkują
kretynizmy, niczym kamienie 'udające' rodzynki w cieście...
....
Przem
Pozdrawiam
JeT.