Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

" />Ja się zgadzam ze wszystkimi, którzy apelują o nie sprzedawanie tych młodych chłopaków. Do tej pory w Lubinie b. dobrze pracowano z młodzieżą, ale kompletnie nie potrafili z tego skorzystać ludzie pracujący z pierwszym zespołem, Zresztą wiecie doskonale. Tak jest od lat. Teraz trzeba znaleźć klub filialny (tak, jak choćby Groclin - Obrę Kościan) i tam ogrywać chłopaków. W każdej właściwie chwili można takiego gracza zabrać z klubu filialnego. Może się obruszycie, ale uważam, że działacze Zagłębia powinni się dogadać z Miedzią i Chrobrym i tam ogrywać chłopców. Wówczas nie potrzeba drugiego zespołu utrzymywać. Niestety, ale Polkowice klubem filialnym być nie mogą, bo to druga liga (a muszą być dwie klasy różnicy). Można się jednak jakoś dogadać i zawsze im najbardziej wyróżniającyh chłopaków wypożyczać. Absolutnie wszystkim wyjdzie to na zdrowie.
Wszystkim nam powinno zależeć, by to był silny piłkarsko region. Mamy tu kupę zdolnych ludzi. I nie tylko w Lubinie. W Legnicy też robią fajną pracę z młodzieżą. Trzeba wykorzystać ten potencjał. Najlepsi do I ligi, słabsi do drugiej a chłopcy do ogrywania do trzeciej. A jak komuś wyjdzie jakiś awans to tylko się trzeba cieszyć. Takie jest moje zdanie.
" />http://www.wiadomosci24.pl/artykul/mlod ... 18519.html
Młodzi ludzie z Legnicy chcą pomagać swoim rówieśnikom, którzy wyjeżdżają do pracy za granicę, tak aby nie stali się np. ofiarami oszustów lub nie zostawali bez środków do życia i bez dachu nad głową. W tym celu powołali do życia Stowarzyszenie Młodzieży "Spinacz".
Fot. Zbigniew Woźniak/Gazeta Olsztyńska– Nasza organizacja stawia sobie za cel jednoczenie młodzieży. Tych, którzy chcą zostać w Polsce zamierzamy angażować przy różnych projektach, a tych, którzy wyjeżdżają z kraju będziemy wspierać w znalezieniu legalnej pracy i schronienia, tak aby nie wyjeżdżali w ciemno i nie musieli spać na dworcach czy na ulicy – powiedział założyciel stowarzyszenia, 23-letni student z Legnicy Jakub Należny.
Wyjaśnił, że pomysł na założenie organizacji pomagającej młodym ludziom zrodził się, gdy sam wyjechał do pracy do Wielkiej Brytanii. – Mogłem skonfrontować te dwie rzeczywistości: polską i angielską. Nabrałem doświadczeń. Bardzo ciężko pracowałem fizycznie, nieraz po 16 godzin. Widziałem też młodych Polaków, którzy spali po kilka osób w jednym pokoju, lub wyjechali w ciemno i zostali na przysłowiowym lodzie. Postanowiłem pomagać, aby tych ostatnich było jak najmniej – powiedział 23-latek.
Pomocy takiej miałoby udzielać biuro pośrednictwa pracy, które stowarzyszenie chce utworzyć i prowadzić na zasadzie non profit. W stowarzyszeniu jest obecnie 20 członków, ale pomysłodawcy liczą, że młodzieży zaangażowanej w pracę w organizacji będzie przybywać. Wsparcia udzielił młodym ludziom znany legnicki społecznik, ksiądz Jan Mateusz Gacek.
– Słuszne jest przysłowie, które mówi, że wszędzie jest dobrze, gdzie nas nie ma. Wielu młodych ludzi po wyjeździe za granicę zetknęło się z twardą rzeczywistością i ma przykre doświadczenia. Jeżeli członkowie stowarzyszenia chcą pomagać innym, aby nie spotkało ich to samo, to tylko można im przyklasnąć – powiedział ks. Gacek.
Dodał, że popiera m.in. pomysł utworzenia biura pośrednictwa pracy za granicą, choć sam jest zdania, że młodzi Polacy powinni zostawać w kraju i tutaj szukać swojej szansy. – Takie stowarzyszenie daje im właśnie doświadczenia w zarządzaniu, podejmowaniu decyzji, organizowaniu różnych projektów i wcielaniu ich w życie. To także bardzo ważne dla młodych ludzi – podkreślił ksiądz.
Legnickie stowarzyszenie "Spinacz" jest już zarejestrowane, obecnie stara się o pozyskanie lokalu na działalność. AŚ
" />
">SSA Zagłębie Lubin wybuduje nowy stadion, a obok niego powiat lubiński wraz z gminą wiejską Lubin, Sejmikiem Województwa Dolnośląskiego i miastem Lubin wybudują halę widowiskowo-sportową. Poczętkiem tego projektu jest porozumienie o zamianie gruntów koło stadionu. Powiat przekaże Zagłębiu stadion treningowy, a sportowa spółka grunt przylegający do stadionu. Procedura powinna zakończyć się w ciągu miesiąca wtedy ruszą prace przygotowujące budę hali.
Porozumienie podpisali starosta Małgorzata Drygas-Majka, wicestarosta Piotra Czekajło, prezes SSA Zagłębie Lubin Robert Pietryszyn oraz członek zarządu „Zagłębia” Waldemar Jabłoński. Dotyczy ono m.in. woli wspólnego działania, ale także konkretnych działań.
- Starosta lubiński przekaże mały stadion w zamian za część gruntów w obrysach korony obecnego stadionu – mówi wicestarosta Piotr Czekajło. - Zagłębie natomiast w obrębie obecnej korony stadionu wydzieli grunt na którym stanie hala widowiskowo-sportowa na 3 tys. widzów.
Starosta Małgorzata Drygas-Majka uważa, że budowa hali w obrębie stadionu pozwoli od ręki rozwiązać kilka ważnych problemów - Dotyczą organizacji imprez masowych i różnego rodzaju wydarzeń sportowych. Argumentem jest działający i istniejący ukłąd komunikacyjny. Planowane uruchomienie przystanku kolejowego, a także wykluczenie sytuacji w której kibice będą wchodzili do miasta, gdyż stadion jest na jego obżeżach.
Władze powiatu poinformowały, że 22 stycznia zapadły kolejne decyzje w sprawie finansowania budowy hali. Sejmik przekaże 7 mln zł na jej budowę i te pieniądze są już zapisane w wieloletnim planie inwestycyjnym. W zasięgu powiatu jest również 5 mln zł dotacji z Totalizatora Sportowego. Razem z pieniędzmi miasta – 30 mln zł oraz 5 mln zł powiatu, daje to razem około 47 mln zł.
źródło: link
moim skromnym zdaniem, takie rozwiązanie jest optymalne. I powinno takie porozumienie być już dawno zawarte. Lepiej późno niż wcale. Wiec czekać aż sprzęt wiedzie na budowę stadionu
Dobrze że stadion budują ale że tam będzie hala to zły pomysł ze względu na dzieci korzystające podczas w-f czy różnego rodzaju zajęć sportowych.
Dla przykładu młodzież trenująca piłkę ręczną w Lubinie może praktycznie dostać się na piechotę na halę na ul. Legnickiej czy w II LO natomiast dojeżdzać na transbud to kolejny kłopot dla tych dzieciaków i ich rodziców.
Także jakieś imprezy będą wymagały dojazdu a wiemy jaki zawesze jest tłok na przystankach spowrotem, hala w centrum pozwalała na lepszy dostęp i niech starostowa nie gada bzdur o parkingach bo oczywiste jest że większość osób auto by zostawiło w domu.
2007-12-14
Pociągiem do Lubina
Wreszcie, ponieważ od blisko 3 lat lubinianie pozbawieni byli bezpośredniego połączenia ze stolicą województwa. Niewątpliwie będzie to stanowić też spore ułatwienie dla inwestorów i pracowników, dojeżdżających do firm.
Wreszcie, ponieważ od blisko 3 lat lubinianie pozbawieni byli bezpośredniego połączenia ze stolicą województwa. Niewątpliwie będzie to stanowić też spore ułatwienie dla inwestorów i pracowników, dojeżdżających do firm.
Ceniony w świecie
Lubin, ponad 83-tysięczne miasto, stawia bowiem na dynamiczny rozwój pod każdym względem. Przykładem jest Specjalna Strefa Gospodarcza, czyli obszar, oferujący inwestorom szereg ulg podatkowych. Lubin jest piątym na świecie producentem wysokogatunkowej miedzi elektrolitycznej. Jest również czołowym producentem srebra na skalę światową.
Bliskość wrocławskich ośrodków akademickich powoduje, że młodzi lubinianie mają szansę zdobyć wykształcenie na renomowanych uczelniach i dzięki temu w przyszłości stać się wykwalifikowaną kadrą pracowników średniego i wyższego szczebla.
Szansa do wykorzystania
Aż trudno uwierzyć, że miasto, będące stolicą Legnicko-Głogowskiego Okręgu Miedziowego, w którym krzyżują się międzynarodowe szlaki komunikacyjne, nie miało bezpośredniego połączenia kolejowego ze stolicą województwa.
Już wkrótce taka sytuacja się zmieni. Za sprawą Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego 8 grudnia ruszą pociągi na trasie Lubin Górniczy – Wrocław Główny. Po drodze będą zatrzymywać się na kilkunastu stacjach, m.in. w Legnicy, Malczycach, Środzie Śląskiej czy Miękini. Dzięki temu także mieszkańcy mniejszych miejscowości będą mieli możliwość łatwego i wygodnego dojazdu do miejsca pracy. I, co równie ważne, z powrotem.
Połączenie ze światem
Przejazd na trasie Lubin Górniczy – Wrocław Główny potrwa niecałe dwie godziny. Bilet za podróż II klasą kosztować ma 14 zł, ze studencką zniżką 8,82 zł. Będzie to stanowić alternatywę dla komunikacji samochodowej. Szczególnie w dobie rosnącej liczby pojazdów poruszających się na polskich drogach(tych akurat tak szybko nie przybywa). Zdecydowanie dużo łatwiej dostać się do centrum Wrocławia pociągiem niż samochodem. Na pewno jednak takie połączenie sprawi, że Lubin przestanie być miastem na bocznym torze.
http://www.dolnyslask24.net/news.php?id=91