Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Dawno nie spotkałam tak niemiłego człowieka jak dyrektor handlowy z Grenko w Poznaniu. Pan nazywa się Marecki. Odradzam. Człowiek przez kilka minut uświadamiał mi, że wie wszystko, a ja nic, po czym stwierdził, że moja firma upadnie podobnie jak ileś tam ( bodaj 90 ) procent firm w Polsce, wcześniej łaskę robił, że podał numer na komórkę, choć jego numer jest w google do wyszukania w minutę, generalnie zero współpracy z tą firmą w przyszłości i komu mogę będę odradzać.
Nie mówiąc o tym, że jako zabezpieczenie dla prostych maszyn poligraficznych za 15 tys, przy wpłacie połowy ( sic !) zażądał przewłaszczenia samochodu ew weksli na moim majątku osobistym. No taki "leasing" to w Łodzi z czasów Ziemi Obiecanej w kantorach dawali...
a na marginesie - słuchałam opowieści o leasingu z "zapartym tchem", i smieszyły mnie one o tyle, że o leasingu pisałam pracę magisterską, mam wieloletnie doświadczenie w bankowości korporacyjnej,(na menadżerskich stanowiskach) i wiem, że ktoś z takim podejściem do Klienta nie utrzymałby posady w banku przez miesiąc.



" />Witam, zastanawiam się nad pisaniem pracy magisterskiej z dziedziny leasingu, ale nie bardzo wiem jaką bardziej szczegółową tematyką warto by się zainteresować. Może ktoś miałby jakieś propozycje lub podpowiedzi? Będę bardzo wdzięczna za wszelką pomoc



Artykuł z dzisiejszego Słowa Sportowego:

„Pani doktor przy piłce.

Piłkarka AZS VB Leasing Wrocław łączy granie w piłkę ze studiami doktoranckimi.

Magdalena Mleczko jest czołową zawodniczką drużyny mistrzyń Polski. W jej przypadku teza, że sport przeszkadza w nauce, zupełnie nie ma uzasadnienia. Dowód? Niedawno piłkarka rozpoczęła studia doktoranckie na wrocławskiej AWF.

Działacze wrocławskiego klubu zdecydowali się oprzeć zespół na młodych piłkarkach. Tym, co oprócz prestiżu przyciąga je do gry w AZS VB Leasing, jest również możliwość podjęcia studiów na Akademii Wychowania Fizycznego. Nie ma oczywiście mowy o taryfie ulgowej w nauce, ale wiadomo, że kariera sportowa nie trwa wiecznie i gdy buty piłkarskie zawisną na kołku, trzeba się rozglądać za innymi zajęciami, a dyplom wyższej uczelni może być w tym bardzo pomocny. „- W tym miejscu muszę podziękować profesorowi Juliuszowi Migasiewiczowi, zastępcy rektora AWF, który nam pomoga i zawsze można liczyć na jego radę” – mówi Magdalena Mleczko. Ona już wybrała drogę, którą chce podążać po zakończeniu gry w piłkę. Dwa lata temu piłkarka obroniła pracę magisterską, a w tym roku otwiera przewód doktorski. „- Kiedy skończyłam studia, dostałam propozycję z klubu z Norwegii – Amazon Grimstad. Byłam tam przez miesiąc, a potem wróciłam do Wrocławia, bo warunki, które mi zaproponowano, były podobne do tych, które miałam w AZS-ie” – wyjaśnia Magda. Powrót był bardzo udany, bo z nią w składzie wrocławski klub wywalczył szósty tytuł mistrzowski z rzędu. „- Cały czas myślałam o tym, żeby wrócić na uczelnię. Pasjonuje mnie fizjologia. Przed publikacją mojej pracy magisterskiej rozmawiałam z profesorem Janem Chmurą o możliwości kontynuowania nauki na studiach doktoranckich. Mój promotor był do tego pozytywnie nastawiony, co mnie bardzo ucieszyło, bo było to jedno z moich marzeń. Zależy mi na rozpowszechnianiu piłki nożnej kobiet, o której w naszym kraju wciąż mało się mówi” - przyznaje piłkarka, której po zakończeniu kariery raczej nie zobaczymy w roli trenerki. Obrończyni AZS VB Leasing chce się poświęcić pracy naukowej. Trzeba przyklasnąć takiej inicjatywie, tym bardziej że w fachowej literaturze próżno szukać książek o kobiecej piłce nożnej. „- Byłam tym bardzo zaskoczona. Kiedy pisałam pracę magisterską, miałam wielkie problemy z doborem źródeł. Dlatego w dużej mierze opierałam się na własnych badaniach” – opowiada Magda. Te badania przeprowadzała oczywiście podczas meczów swojego zespołu. Koleżanki z drużyny grały ligowe spotkania, a przyszła pani magister przyglądała się im z boku i notowała efektywny czas gry. Wnioski były zaskakujące, a już chyba najbardziej zdumione były same zawodniczki.Okazało się, że rzeczywisty czas, w którym poruszają się po boisku, wynosi zaledwie 58 minut. „- Trener Wojciech Basiuk, kiedy zobaczył te wyniki, aż złapał się za głowę” – śmieje się Magda, ale za chwilę już poważnie dodaje: „- To pokazuje, jak wiele nas jeszcze dzieli od europejskich potentatów. Teraz moim marzeniem jest zrobić podobne badania podczas finału Ligi Mistrzyń i wtedy będziemy mieli skalę porównawczą. Rola nauki w sporcie jest ogromna, a ja chcę dołożyc do tego swoją skromną cegiełkę” – wyjaśnia zawodniczka. Jej praca niedługo zostanie opublikowana, ale już zainteresowała Niemców i Norwegów. Może więc uda się z nimi nawiązać współpracę i nastepne badania poprowadzić już wspólnie? Wszystko wskazuje na to, że Magda będzie miała na to więcej czasu, bo stopniowo chce rezygnować z gry w piłkę. „- Swoje już osiągnęłam, a praca na uczelni też da mi bardzo duzo satysfakcji. Dlatego niedługo będę rezygnoważ z gry w piłkę. Poza tym wciąż będę przecież przy kobiecym futbolu. Tyle, że w innej roli” – wyjaśnia piłkarka.”



Witam serdecznie,
bardzo chciałbym otworzyć firmę prowadzącą szkolenia z zakresu np. sprzedaży. Szkolenia prowadziłbym dla pracowników małych i średnich sklepów a dotyczyłyby one obsługi klienta, ścieżki sprzedaży, itp. Jest to bardzo ciekawy temat, ponieważ od pewnego czasu prowadzę takie szkolenia dla pracowników firmy w jakiej jestem zatrudnony i widzę, że jest duży popyt na takie szkolenia.
Mam wykształcenie odpowiednie do prowadzenia takich szkoleń (ukończyłem Politechnikę Poznańską na kierunku Zarządzanie i Marketing) a ponadto zawsze chciałem zajmować się tym zawodowo (uczestniczyłem w licznych szkoleniach z zakresu odchudonej produkcji, coachingu, szczupłych organiazaci, itd.). Bardzo podobało mi się prowadzenie szkoleń przez innych i mam sygnały, że sam również bardzo dobrze to robię, stąd pomysł na własną działalność.
Chciałbym prowadzić szkolenia będąc osobą mobilną (na terenie całej Polski), szkolenia jednodniowe (na początku) w grupach ok 10 osobowych. Wyszukiwaniem firm chętnych do udziału w szkoleniach będę zajmował się osobiście, poprzez informowanie o wartości i skuteczności uczestnictwa w nich oraz poprzez informowanie w sposób jasny i czytelny o możliwości uzyskania dotacji na takie szkolenia. Jednym słowem mówiąc, będę zachęcał ludzi do brania udziału w takich szkoleniach ponieważ będą mogli się na nich dużo nauczyć za niewielkie pieniądze.
Jeśli chodzi o osobowość firmy chciałbym aby była to sp. c. jednoosobowa. Mogę ją założyć w obojętnie jakim mieście, ponieważ i tak będę szkolenia prowadził na terenie całego kraju. Pochodzę z woj. wielkopolskiego i to tam mogę założyć firmę, jednak założę ją tam gdzie będę mógł uzyskać największe profity (w formie dotacji).
Firmę chciałbym założyć za około pół roku, w tym czasie opracuję bardzo dobry biznes plan a także rozeznam sytuację jeśli chodzi o możliwość wzięcia w leasing samochodu (myślę o Opel Zafira) i opracuję bardzo dobre programy szkoleniowe.

Bardzo proszę o pomoc w poniższych kwestiach:
1. z jakich dotacji skorzystać (UE, PUP) aby dostać jak najwięcej pieniędzy? Zależy mi na pieniądzach które chciałbym przeznaczyć na własny rozwój a także bardzo dobrą reklamę firmy i działania PR-owe. Chciałbym uzyskać możliwie dużo pieniędzy, jak to zrobić??
2. od czego rozpocząć moje działania? W tej chwili przygotowuję już biznes plan, lecz nie wiem na jakie Działania się powołać, jeśli chodzi o dotacje, do kogo i kiedy zwrócić się o pomoc?
3. gdze mogę dowiedzieć się więcej o tym jak rozpocząć, kto może mi pomóc otrzymać jak najwięcej pieniędzy? Słyszałem, że są firmy które pomagają w tym w zamian za pewien procent otrzymanych dotacji. Osobiście przyznam, że jeśli takie firmy będą w stanie uzyskać dla mnie odpowiednią ilość środków, chętnie podzielę się z nimi pieniędzmi. Jest to o tyle dobre, że firmom takim zależy abym uzyskał jak najwięsze dotacje, gdyż czym więcej pieniędzy dla mnie, tym i one więcej zarabiają- jest to uważam rozsądny układ.
4. kiedy startują projekty i w jakich mogę brać udział? Najlepiej jeśli uzyskałbym informację z jakich projektów (działań) mogę dostać pieniądze i jak to zrobić fizycznie; do kogo się zgłosić, itd.

Z góry bardzo serdecznie dziękuję za pomoc.
Wiem, że osiągnę sukces, jestem tego pewien, ta firma jest moim marzeniem...
Gdy już to zrobię, chętnie założę kolejną, nie na darmo skończyłem specjalizację zarządzanie przedsiębiorstwem a pracę magisterską pisałem o przywództwie, ja po prostu uwielbiam to robić. Swoją drogą mam wokół siebie samych specjalistów chętnych mi pomóc (osoba od korekty, bardzo kreatywny grafik, tłumacz, fotograf). Są to osoby które będą mi pomagały odnieść sukces, ponieważ ja mam zarządzać i szkolić a nie myśleć nad tym jak ma oklejony być mój samochód by rzucał się w oczy i przyciągał uwagę (zostawał zauważony);)
Pozdrawiam i liczę na Waszą pomoc.
Łukasz Hoffmann



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)