Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Radoslaw Sokol <rso@iname.comnapisał:

Hi,

On 20 Nov 1999 21:07:18 GMT, Radosław Gancarz <NoSpam.@priv2.onet.plwrote:

| Prosiłem o przykłady na poparcie stwierdzenia, że informatyka jest
| bardziej sztuką niż nauką.

OK, teraz zrozumiałem dokładnie. Co prawda nie wiem, w jaki sposób
można udowodnić, że coś jest sztuką, ale spróbuję. Weźmy choćby jeden
tylko z działów informatyki -- programowanie. Jest to praca twórcza,
wynikiem wysiłku (głównie umysłowego) programisty powstaje dzieło, z
którego inni mogą korzystać. Dzieło to odzwierciedla indywidualny
styl programowania i myślenia danej osoby. IMHO to sztuka, nie
nauka.


To samo można powiedzieć o matematykach i matematyce. Wymyślenie, a
potem udowodnienie nowego twierdzenia jest wynikiem wysiłku umysłowego
matematyka itd.

Biorąc jeszcze pod uwagę, że z wyuczenia można być jedynie
bardzo dobrym programistą, a programistą doskonałym trzeba się
urodzić, spełnione są chyba wszystkie ważniejsze warunki zakwalifi-
kowania przynajmniej tego jednego działu w sztukę.


To samo można powiedzieć o matematykach (może bez "bardzo"). Próbuj dalej.

Polecam Stanisław M. Ulam "Przygody matematyka"

Pozdrawiam
Radek




| W wodzie wodoru jest dosc duzo, ale nie ma najmniejszych szans na
"zaplon"
| morza.
| Zbyt szybko dochodzi do zmniejszenia temperatury, a rozszczepiajacy sie
uran
| + neutrony sa coraz dalej.
| Mozliwe jest tylko bardzo niewielkie zwiekszenie mocy wybuchu.

To nie ta bomba :-)
Mowa jest o termojądrowej, bo w niej dochodzi do łączenia jąder atomowych.
Do tego potrzebne jest "tylko" ciśnienie i temperatura, neutrony są
zbędne.
W bombie TJ jest ładunek rozszczepialny, ale jego zadaniem jest tylko
wytworzenie tego ciśnienia i temperatury.


Jakoś mi sie tak wydawało ze to właśnie neutrony powodują ściśnięcie deuteru
i trytu. Przynajmniej tak jakoś to było  opisane we wspomnieniach Stanisława
Ulama -"Przygody Matematyka" a to już polski wątek bomby wodorowej.

Pozdrawiam
Darek




Użytkownik "Tomasz Ligocki" <tomaszligo@poczta.onet.plnapisał w
wiadomości

| W bombie TJ jest ładunek rozszczepialny, ale jego zadaniem jest tylko
| wytworzenie tego ciśnienia i temperatury.

Jakoś mi sie tak wydawało ze to właśnie neutrony powodują ściśnięcie
deuteru
i trytu. Przynajmniej tak jakoś to było  opisane we wspomnieniach
Stanisława
Ulama -"Przygody Matematyka" a to już polski wątek bomby wodorowej.


Nie bardzo chce mi się szukać potwierdzenia ale to całkiem możliwe. Ale
jeśli tak jest to spełniają one głównie rolę przenośników fali uderzeniowej
ładunku rozszczepialnego. Ładunek ten umieszczony jest idealnie sferycznie
wokół porcji izotopów wodoru, po wybuchu sferyczna fala uderzeniowa bomba A
zgniata te izotopy i doprowadza do fuzji termojądrowej. Reakcje z udziałem
neutronów, choć występują, to nie mają tu wielkiego znaczenia.




Sat, 29 Mar 2008 10:26:36 +0100, Ls:

| Czy istnieje teoretyczne ryzyko, ze przy wybuchu bomby wodorowej
| olbrzymiej
| mocy syntezie uleglyby

Ciekawostką historyczną jest że podobnego rodzaju obawy mieli
realizatorzy projektu Manhattan, a rozwiał je Stanisław Ulam.


W ksiazce Ulama "Przygody matematyka" autor napisal ze mieli obawy czy nie
wybuchnie atmosfera (praca nad bomba H). Do dzis prace Ulama w tej kwesti sa
utajnione.



Dnia Wed, 19 Sep 2001 11:48:28 +0200, "Filip" <ast@2com.pl
napisał(a):


Jakie sa typy bomb atomowych, z tego co slyszalem sa atomowe (tradycyjne
rozszczepianie uranu), wodorowe (synteza termojadrowa zapalona od wybuchu
uranowego zapalnika), oraz neutronowe (o tych niewiele wiem).


Polecam autobiagrafie polskiego matematyka S. Ulama: "Przygody
Matematyka" Opisuje on m.in. swój wkład w pracę nad skonstruowaniem
bomby atomowej oraz wodorowej, podczas swojego pobytu w ośrodku
rządowym w Los Alamos.



Witam,

przyznaje, ze moje pytanie jest troche z pogranicza OT, ale..

Przeczytalem ostatnio "Przygody matematyka" S. Ulama, "Pan raczy
zartowac panie Feynman" i "A co Ciebie obchodzi co mysla inni?". Szukam
innych podobnych, ciekawych ksiazek nie traktujacych bezposrednio o
nauce, ale o jej "otoczce". Na co warto zwrocic uwage, glownie jesli
chodzi o ksiazki blizsze fizyce?

Dziekuje, pozdrawiam



Po poszperaniu na polce mam dokladniejsze dane:

Georges Ifrah (tł. Stanisław Hartmann)
"Dzieje liczby, czyli historia wielkiego wynalazku"
Ossolineum, Wrocław 1990

Nicolas Bourbaki (tł. Stanisław Dobrzycki)
"Elementy historii matematyki"
PWN, Warszawa 1980

Witold Więsław
"Matematyka i jej historia"
Opole 1997

"Matematyka przełomu XIX i XX w. Nurt mnogościowy"
Materiały III Ogólnopolskiej Szkoły Historii Matematyki, Jaworze, V
1988
Wyd. Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 1992

Stanisław Ulam (tł. Agnieszka Górnicka)
"Przygody matematyka"
Prószyński i S-ka, Warszawa 1996

Ksiazki Kuratowskiego nie udalo mi sie odnalezc - moze ktos ma pod
reka?

Z powazaniem
Marek Szyjewski

                 My, samotnicy, powinnismy trzymac sie razem!



Ostatnio czytajac ksciazke S. Ulama - Przygody matematyka
zastanawialem sie jakie formatu byl matematykiem. Wiem ze
wspolpracowal z Banachem Kuratowskim, von Neumann'em i innymi. Ale czy
na wykladach na uniwersytecie wspomina sie o nim przy jakims problemie
lub twierdzeniu. Czy byl wybitnym matemetykiem czy tylko zrobil
kariere jako jeden z wielu.

Pozdrawiam.
--------------------------------------------
           Lukasz Ligezinski
      Poznan University of Technology
        e-mail: elw@promail.pl

If you live in a country run by committee,
          be on the committee.
--------------------------------------------




Lukasz wrote:

Ostatnio czytajac ksciazke S. Ulama - Przygody matematyka
zastanawialem sie jakie formatu byl matematykiem. Wiem ze
wspolpracowal z Banachem Kuratowskim, von Neumann'em i innymi. Ale czy
na wykladach na uniwersytecie wspomina sie o nim przy jakims problemie
lub twierdzeniu. Czy byl wybitnym matemetykiem czy tylko zrobil
kariere jako jeden z wielu.


hmm - Ulam, Mazur, Kuratowski, Borsuk... - coz pracowali razem i maja wiele
osiagniec - w tym tzw. dosc trawalych. Prawde powiedziawszy jak sie
rozejrzymy to dosc wiele im zawdzieczamy... I nie mowie tu tylko o sposobie
przeprowadzania obliczen nad bomba atomowa (ktorym to sposobem mozna tez np.
liczyc numerycznie cokolwiek innego).. Sam w topologii to sie wiele nie
bawilem, ale wlasnie z obl. numerycznych bylem dosc mocno meczony na roznych
kursach. Milo czasami mi bylo, po wniknieciu w jakis problem zobaczyc malymi
literkami kto to wymyslil....



Lukasz napisał(a) w wiadomości: <369122ce.50656@news.man.poznan.pl...


Ostatnio czytajac ksciazke S. Ulama - Przygody matematyka
zastanawialem sie jakie formatu byl matematykiem. Wiem ze
wspolpracowal z Banachem Kuratowskim, von Neumann'em i innymi. Ale czy
na wykladach na uniwersytecie wspomina sie o nim przy jakims problemie
lub twierdzeniu. Czy byl wybitnym matemetykiem czy tylko zrobil
kariere jako jeden z wielu.


Twierdzenie Borsuka-Ulama!

Pozdrawiam.
--------------------------------------------
          Lukasz Ligezinski
     Poznan University of Technology
       e-mail: elw@promail.pl

If you live in a country run by committee,
         be on the committee.
--------------------------------------------




skladnia skladnia, ale wiedza psychologiczna, a raczej jej brak u osoby, ktora
ponoc pracuje z osobami niepelnosprawnymi przeraza!!!!

Tak ludzie urodzeni w latach 30-40 nie mieli latwego zycia. Doswiadczenia
wojenne w niczym im nie pomogly. Te doswiadczenia rowniez nie wplynely
pozytywnie na losy ich dziecdi i wnukow. Pewne rzeczy ciagna sie pokoleniami,
rodzic nie pozostawiony sam sobie w dziecdinstwie nie potrafi zajac sie
normalnie wlasnym dzieckiem. Otrzezwienie przychodzi w chwili nieszczescia.

Przerazaja mnie tez takie psedonaukowe poglady, zle geny trzeba tepic!!! To
moze w ogole zlikwidowac opieke medyczna? Ktos zachorowal na rak no i po co
wydawc ogromne przeciez pieniadze na jego leczenie. Umze i jednego z defektami
genetycznymi mniej! Wybuchnie epidemia, przetrwaja tylko najsilniejsze
jednostki. Moze jeszcze tak jak w III Rzeszy poddac eutanzji wszystkich
umyslowo chorych. Do zycia maja prawo tylko silne jednostki!!!
Moze dobrze byu szanownej pani zrobilo obejrzenie filmu "Piekny umysl"?

Tym wszystkiz zwoplenikom walki na noze o przetrwanie i przywodztwo w stadzie
zachecam do zapoznania sie z ksiazka Przygody matematyka Ulama. Jest tam ciekwy
kawalek w jaki sposob koledzy zaaranzowali obrone doktoratu Banacha.



Ulam
Myślę, ze równie "powalającą" ksiązką są "Przygody matematyka"
Stanisława Ulama.
To niesamowite, że niektórzy uważają się za geniuszy i
mają ku temu podstawy :))))

Są tam niesamowite opisy "życia codziennego" lwowskich mamtematyków
z którch wielu też było geniuszami :))

Na przykład, jak to matematycy siedzieli sobie w kawiarni, pili kawkę i nic
do siebie godzinami nie mówili, a każdy "w głowie" analizował jaieś potworne,
matematycznme zagwozdki :))
ta ksiązka, to jesdna z moich "the best of"

p.s.

Ulam był potomkiem w którymś pokoleniu tego kabalisty, co
- jak głosi legenda - zrobił w Pradze Golema, o czym wspomina
jak gdyby nigdy nic, bez fałszywej skromności :))

p.s. 2
Jestem niemal pewien, że "Głos Pana" Lema bazował własnie na tej ksiązce,
ale głowy sobie za to uciąć nie dam.



Richard Feynman, "Pan raczy zartowac, panie Feynman" - Przypadki ciekawego
czlowieka, jak glosi podtytul. Zbior anegdot autobiograficznych pewnego fizyka,
skromnego budowniczego bomby atomowej i noblisty. Moj ulubiony kawalek, to jak
uczyl studentow w Brazylii i nie posiadal sie ze zdumienia, ze oni zakuwaja
wylacznie na pamiec. Moj Boze, ciekawe co by powiedzial, gdyby przyjechal do
Polski?
(Aha, ksiazke niestety przetlumaczyl jakis zupelny lamer z fizyki, niektorym to
moze przeszkadzac.)

"Pamietnik opata de Choisy przebranego za kobiete" - autentyczny, zdaje sie,
XVII-wieczny pamietnik erotyczny. Niewiarygodne, jak zmienily sie obyczaje od
tamtych czasow. Wtedy bez obciachu sypiano w kilka osob na jednym lozku, a np.
na zakonczenie wizyty kladziono sie spac do lozka w obecnosci gosci.

Stanislaw Ulam "Przygody matematyka" - zachecona, napoczynam kolejny pamietnik
kolejnego twardziela od bomby atomowej. Prosze sobie wyobrazic, ze oni tam w
Los Alamos wszystko wyliczyli na kalkulatorach na korbke...



Witam.
"Głos Pana", "Solaris", "Summa technologiae", "Cyberiada", "Doskonała próżnia",
"Wielkość urojona" Stanisław Lem; "Przygody dobrego wojaka Szwejka" Hasek;
"Niewczesny pogrzeb Darwina" Gould, "Wykłady Feynmana z fizyki" Feynmana,
"Przygody matematyka" Stanisław Ulam, "Historia wielkiego wybuchu" Gribbin,
"Galaktyki, gwiazdy, życie" Shu, "Czarnoksiężnik z Archipelagu" le Guin,
Tetrologia Sapkowskiego, Trylogia Sienkiewicza i cała masa innych książek.
Wymieniłem tylko kilka ciekawszych. Pozdrawiam



stanislaw ulam byl przede wszystkim matematykiem. napisal
zreszta taka ksiazeczke: "przygody matematyka" jest w niej
troche o przygodach z bombami: "a" i "h".
pomysl z plastikiem podgrzewanym przez promienie x rzeczywiscie
genialny- szkoda, ze rowniez bombowy.
moze ktos wie na czy polegalby odbior energii z kontrolowanej
reakcji termojadrowej?
w rekatorach rozszczepieniowych prety grzeja wode bo produkty
rozpadu sa "gorace" - jest jak w czajniku tylko na wieksza i
inna skale. w sloncu tez niby wiadomo jak jest, lecz nie da sie
zrobic mikroslonca na biurku.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)