Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Jako nienajmłodsza już bo 30 letnia kobieta wraz z mężem podjelam decyzję o dziecku. Ponieważ nie chcę iść na żywioł (to taka moja przypadłść wszystko muszę dokładnie przeanalizować) postanowiłam się odpowiednio do ciąży przygotować.
Dlatego też wybrałam się jakiś czas temu na wizytę do mojego lekarza z pytaniem jakie badania powinnam zrobić i czy coś powinnam zmienić w moim stylu życia.
Poza podstawami czyli różyczka, toksoplazmoza i kwas foliowy w zasadzie niewiele się dowiedziałam. Cała reszta mojej wiedzy to internet i znajoma, która właśnie jest w ciązy.
I tutaj pojawiął się obawa o kompetencje mojej pani ginekolog. Do tej pory nie bardzo musiała sie wykazywać wiedzą, gdyż raczej nie byłam uciążliwą pacjentką (moje wizyty były tylko kontolne nigdy nie chorowałam), może właśnie dlatego ciężko mi było sprawdzić jej wiedze.
Z drugiej strony może przesadzam i zbytnio przejelam sie przyszłą ciążą, ale jakoś straciłam do niej zaufanie a to niezbyt dobrze jeżeli miałaby prowadzić moją ciąże.
Sama się już w tym zapętliłam. Od miesiąca myślę co tu zrobić i przepytuję koleżanki pod kontem ich ginekologów. Do tego wszystkiego chciałam sie umówić do niej na wizytę, właściwie po to żeby się samej przekonać że może jednak przesadzam, ale niestety jest to utrudnione brakiem terminu najbliższy koniec stycznia (jakoś do tej pory nie zwracałam na to uwagi).
Wiem, że na formum jest kilka kobiet z Krakowa, tak więc w akcie delikatnej hister szukam ginekologa z referencjami, takiego któremu będę mogła zufać i będzie naprawdę dobry.




Rosa zwracam sie do ciebie z pytaniem. Mam zamiar w tym tygodniu zaszczepic sie na grypę, ty jako skarbnica wiedzy prosze pwoiedz mi czy ja moge sie starac juz w grudniu, i jeszcze mam robic prolaktynę czy to można tak sobie w każdym dniu cyklu czy to ma znaczenie, zwłaszcza ze nigdy nie miałam kłopotów hormonalnych.Aha a o co chodzi z ta niewydolnościa cialka żółtego. Wiem ze napewno jest to wszytsko na forum, ale ty tak dostepnie i prosto piszesz ze pojme w lot
z góry dzieki


Nie jestem skarbnicą wiedzy bez względu na to, jak miło mi to słyszeć. Co do rozpoczęcia starań zdecydowanie lepiej będzie się zastosować do rad ginekologa, który Cię prowadzi.
Co do prolaktyny- sądzę, że najbardziej kompetentna w tej kwestii jest Lidka_M, mam nadzieję, że się wypowie. Ale tak w skrócie: poziom prolaktyny przez cały cykl jest mniej więcej stały, więc można zrobić badania na jej poziom właściwie w każdym dc. Ważne aby pamiętać, że powinno się je robić na czczo lub min. 3 godziny po posiłku.
Tu masz wątek maluchowy na ten temat: badania prolaktyny

Warto przy okazji badania prolaktyny zbadać też poziom LH i FSH, bo wazna jest również korelacja między poziomami wszystkich trzech hormonów. Gdybyś się zdecydowała na badania łączone (czyli badania wartości prolaktyny, LH i FSH) to najlepiej zrobić je między 2-5 dc. Badanie prolaktyny najczęsciej dopasowuje się to terminu innych badań, bo prolaktynie to nie szkodzi

Teraz co do niewydolności ciałka żółtego:
Niewydolność ciałka żółtego to po prostu zbyt mała produkcja progesteronu przez ciałko żółte, co uniemożliwia zajście w ciążę lub jej podtrzymanie w pierwszych tygodniach.
(U kobiet mających niewydolne ciałko żółte stosunek LH do FSH wynosi poniżej 1, z kolei stosunek LH do FSH powyżej 2 może sugerować istnienie PCO (policystyczne jajniki) - to na wypadek gdyby ktoś chciał zerknąć w swoje wyniki i sprawdzić.)
W przypadku niewydolności ciałka owulacja zachodzi i wszystko od tej strony jest ok, natomiast nie dochodzi do zagnieżdżenia się zarodka lub do utrzymania ciąży. Dlatego na ogół przepisuje się pacjentkom z NCŻ przyjmowanie progesteronu lub duphastonu.
Jeżeli chcesz zrobić badania pod kątem niewydolności to będzie to badanie estradiolu i progesteronu w 7-8 dniu po owulacji. Trzeba będzie je powtórzyć w kolejnym cyklu. Z tego badania wyjdzie, czy masz prawidłową czynność ciałka żółtego.

Cytuję Ci fragment artykułu dr. Skotnickiego:

Niewydolność ciałka żółtego może stać się przyczyną wczesnego uszkodzenia jaja płodowego jak również nieprawidłowego przygotowania błony śluzowej macicy uniemożliwiając prawidłowe zagnieżdżenie i rozwój zarodka.

Pytania są więc dwa i brzmią:

1. Czy pytasz się o tę niewydolność po prostu z powodu ciekawości czy też dlatego, bo ginekolog Ci zasugerował taką możliwość?

i czy

2. Przed zajściem w drugą ciążę robiłaś sobie badania i wyszła w nich niewydolność cialka żółtego? Jeśli tak się stało- czy dostałaś od swojego lekarza leki na podtrzymanie ciąży?



Aktualnie wg badań Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego: " nie ma wątpliwości, iż niewydolność ciałka żółtego i mała produkcja progesteronu może uniemożliwić implantację lub zaburzyć wczesny rozwój ciąży".

Tak więc zainteresuj się tym bliżej, bo jest dość prawdopodobne, że właśnie to było przyczyną poronienia.
Dobra wiadomość: bardzo ładnie się to koryguje farmakologicznie, wystarczy zrobić badania i brac leki, a wszystko się unormuje.

a.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)