Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

No tak jak CZT poległo w starciu z PR bodajże na Opolszczyznie to odnalazło
się w Małopolsce.I jak zwykle te same teksty i pretensje.żgodnie z ustawą to
samorząd województwa jest organizatorem przewozów i powienien za wykonaną
pracę zapłacić,ale jak się nie chce płacić to szuka się rożnych
wykrętów.Ciekawe czy Marszałek województwa tak samo by głedził bzdety gdyby to
prywatna firma domagała się kasy za wykonaną robotę.PR i tak się cackają z
samorządami,a te robią co chcą.




....nie w Zakopanem, ale w przetargu na przewozy osob w sieci: "Ems- Senne-
Weser". Wygrani to corki-firmy firmy Connex: Nordwestbahn (Osnabrueck) i
Tautoburger
Wald-Eisenbahn (Guetersloch- to stad odchodzi prywatny pociag towarowy do
Wroclawia).
Od zmiany planu 2003 przechodza w ich rece polaczenia. Muenster- Bielefeld,


Bielefeld- Padeborn,

Padeborn- Holzminden i Bielefeld- Altenbeken.

--
Tomasz Domanski
PKP - DB - ?


Zapomnialem dopisac!!

Mam nadzieje ze sie sprawdza!?



Witam,
    W książce "Technologia transportu kolejowego" przeczytałem właśnie że
proces naprawy kolei poprzez ich prywatyzację jest jednym wielkim
niepowodzeniem. Kraje które rozpoczęły ówn proces (Japonia, Szwecja, Niemcy)
wstrzymały go, a Anglia, która jako jedyna doprowadziła go do końca, po 10
latach funkcjonowania prywatnych kolei (i ich całkowitego rozpadu przy
okazji) wróciła do ponownej nacjonalizacji. Autorzy wyciągają jeden wniosek:
że przedsiębiorstwa kolejowe nie mogą funkcjonować na zasadzie wolnej
konkurencji (bo widać wszystkie się na tym przejadą ;-PP).
    I moje pytanie - czy faktycznie na świecie nie ma nigdzie w 100%
prywatnych kolei? Czy faktycznie utrzymywanie kolei tylko i wyłącznie z
pieniędzy za sprzedane bilety (w przypadku przewozów osobowych) nie jest
możliwe (utrzymanie infrakstruktury pochłania tak wielkie koszty które nie
są w stanie pokryć pieniądze z biletów)??

pzdr,
michal




Witam,

Sorry, nie mam czasu o tej godzinie na szczegółową odpowiedź, ale...

W liście datowanym 2007-03-05 <mid:45eb6a2@news.home.net.pl
Marcin napisał(a):

|     Wszystkich, czyli kogo? Czyżby w Polsce były już prywatne linie
| kolejowe?

A nie ma? Naprawdę?


    A pokaż mi chociaż jedną poza LHS (która także należy do skarbu
państwa), po której można wykonywać przewozy tranzytowe, lub dalekobieżne...
Bo linie znaczenia lokalnego typu Kunowice - Cybinka niewiele mają do
zaoferowania, poza lokalnymi przewozami, jak nie będzie się opłacało wozić
np. węgla do Kunowic, to i do Cybinki nic nie będzie jeździć.



MJ:


| No niestety. Jednak rząd RP nie śpieszy się do powrotu dobrych
| czasów. Wprowadza nawet takie głupie zarządzenia, że każda spółka
| PKP ma się rozliczać sama. (efekt: brak miesięcznego biletu PR
| ważnego w SKM)

Jest ustawowy zakaz wspolnego biletu? Jakos w cywilizowanych krajach
mozna kupic jeden bilet i jechac 5 roznymi pojazdami roznych -
prywatnych i panstwowych - przewoznikow.


Patrz co oni o tym piszą:
"Spółka &#8222;PKP Przewozy Regionalne&#8221; zgodnie z art.40 ust.5 Ustawy o transporcie
kolejowym, jak również zgodnie z Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 21
kwietnia 2004 r. w sprawie organizowania regionalnych kolejowych przewozów
pasażerskich(Par. 7, Ust. 1, pkt 4) zobligowana została do prowadzenia
odrębnej rachunkowości w zakresie wykonywanych - w ramach obowiązku służby
publicznej - kolejowych przewozów pasażerskich zamawianych przez samorządy."

Pozdrawiam
Tyson



Użytkownik "Tomasz Korycki" <to|/|/-szk0rycki@ide/-,net.plnapisał w
wiadomości


Podwyżkę cen biletów zapowiedzieli w piątek miejscy urzędnicy. Nie podali
jednak jej daty
Dyrektor Wydziału Transportu Marek Czuryło tłumaczył, że nie może podać
dokładnej daty, ponieważ podwyżkę musi zatwierdzić rada miejska. Wyższych
opłat raczej nie należy spodziewać przed wakacjami.


W Warszawie część radnych się zbuntowała i na razie planowanej podwyżki nie
ma.

Zwykły bilet ma kosztować 2,40 zł, czyli o jedną piątą więcej niż teraz. -
Od lipca 2002 r. ceny biletów jednorazowych we Wrocławiu nie zmieniły się,
inaczej niż w innych miastach - tłumaczy dyrektor Czuryło. - Gdyby
uwzględnić wskaźnik wzrostu kosztów w transporcie, ich cena już w ubiegłym
roku powinna wynosić 2,80 zł.


To jest zgrany i fałszywy argument. Cena biletu nie ma nic wspólnego z
kosztami transportu, to są dwie różne kieszenie. Jeśli miastu jest za drogo,
niech większą część przewozów odda prywatnym, którym płaci taniej. Albo
zacznie skuteczniej ścigać gapowiczów. Albo zastosuje następną z wielu
możliwości ujawnienia rezerw.



Następny naiwny?
3 X 15
Owszem, to nie tylko podwyżka cen żarcia i leków, ale najwyraźniej masz mizerne
pojęcie o polskich podatkach.
Wystarczy wziąć do łapiąt ustawe o VAT i przestudiować dokładnie jej załączniki,
co jest na 3%, 7% i zwolnione.
Wybrałam tylko same ciekawostki - co pójdzie do góry:
- czynsze - z 0% na 15%
- wszystkie ubezpieczenia - z 0% na 15%
- usługi bankowe - z 0% na 15% - czyli od kasy na lokacie zapłacimy jeszcze 15%
oprócz podatku Belki, a w przypadku brania kredytu - odsetki będą wyższe - no brawo!
- usługi medyczne - z 0% na 15% - czyli NFZ padnie na pierwszym zakręcie, a
prywatny też podniesie cenę
- komunikacja i przewozy, w tym komunikacja miejska - z 7% na 15%
- poczta - z 7% na 15%
- usługi budowlane z 7% na 15% - wychodzimy na zero, nie ma sie co cieszyć z
obniżki VAT na materiały :)
Na początku 3 x 15% wydawało sie rozsądne, fajne, bliskie obywatelom, korzystne
i w ogóle...
Po dogłębnej analizie [na podstawie samej ustawy o VAT] mówię 3 X NIE!!!



"Wiadomo, że technicznie niewykonalne jest, by prywatni przewoźnicy zbudowali
sobie własne tory. Tym bardziej, że istniejąca infrastruktura powstawała
wysiłkiem całego państwa, w czasach, gdy przewozy kolejowe podlegały państwowym
monopolom."
Pozwole sobie zauwazyc, ze PKP wysilkiem calego panstwa wybudowala pare km
linii kolejowych. Natomiast zdecydowana wiekszosc torow powstala w czasach
zaborow. PKP po 1945 roku tylko tymi liniami administrowala (doprowadzajac je
do upadku). Wiele tez km linii po prostu PRL ukradlo prywatnym inwestorom. PKP
zas tylko doprowadzilo je do likwidacji sporo zarabiajac na zlomie.



Zmiana rozkładu jazdy pociągów to jak się kiedyś dowiadywałem bardzo
skomplikowana sprawa i robi się ją raz do roku.
Z PKSem może być troche łatwiej.
Fakt jest taki, że jak będzie dużo klientów do podróży o tej porze to i się
znajdzie chętny (prywatny bus) do przewozu.
Jeśli chodzi o nasze władze to mają teraz większe problemy (tzn. jak tu się nie
dać oderwać od koryta), a co tam jakiś spóźniony pasażer



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)