Projekt badawczy Polska-Namibia 2010
" />
">Panowie co myślicie: Udało im się wskrzesić "legendę"
właśnie oglądałem na wp
http://www.moto.wp.pl/gid,10941621,titl ... jecie.html
[ Dodano: Czw 10 Wrz, 2009 21:54 ]
">prasy, przenośniki zgrzebłowe-wiecie schematy, przeliczenia itp
podoba mi się
" />Ta parowa to maszyna w szybie Carnall w Skansenie Górniczym "Królowa Luiza" w Zabrzu przy ulicy Wolności (obok elektrociepłowni Zabrze). Jest tam taka atmosfera jak w maszynie szybu II wschód. Warto zwiedzić. Druga część skansenu jest przy ulicy Sienkiewicza. 30 metrów pod ziemię prowadzi sztolnia dawnego Technikum Górniczego. Jest tam wiele działających maszyn kombajn ścianowy KWB3RDU, chodnikowy AM 50 Alpine, są przenośniki zgrzebłowe i taśmowe, obudowa samokrocząca FAZOS i wiele innych, a wszystko to robi kupa larma. Na koniec jest przejażdżka prawdziwym Manszaftym, a wszystko to piechty, 30 m pod ziemią.idzie się jak do piwnicy. Każdy w sposób bezpieczny, może poczć atmosferę prawdziwej kopalni.
" />- "przemieszczając się po przenośniku ścianowym zgrzebłowym"
można po polsku, bo trochę nie czaje tego określenia " /> porusza się na tych nogach podporach? tyle, że nie widzę tam na zdjęciach przy tych podporach jakiś siłowników i ruchomych elementów... więc w końcu jak to działa
Ciekawy
Fasing: umowy warte ponad 7,1 mln zł.
www.wnp.pl
Fasing podpisał z Kompanią Węglową dwie umowy o łącznej wartości ponad 7.1 mln zł.
Pierwsza umowa zawarta została na sprzedaż łańcuchów ogniwowych górniczych, jej wartość to 1,63 mln zł. W ramach umowy, realizacja dostaw odbywać się będzie na podstawie zamówień wystawianych przez poszczególne oddziały (kopalnie i zakłady) Kompanii Węglowej.
Ostateczna wartość umowy może więc ulec zmianom, ponieważ zależy od faktycznej ilości towaru dostarczanego zgodnie ze szczegółowymi zamówieniami wystawianymi w ramach umowy.
Drugi kontrakt został podpisany na dostawę tras łańcuchowych kompletnych do przenośników zgrzebłowych (dwunitkowe i trójnitkowe), jego wartość to 5,47 mln zł. Podobnie jak w pierwszym przypadku wartość umowy może ulec zmianie ponieważ będzie zależała od faktycznych dostaw.
W roku 2007 Fasing zawarł z Kompanią Węglową kilka umów, których łączna wartość (wraz tymi dwoma) wynosi ponad 7,82 mln zł.
Ponieważ uczestniczyłem w topiku troszkę z doskoku, teraz dopiero miałem sposobność spokojnego przeglądnięcia zdjęć minerałów uranowych i muszę przyznać, że wraz z opisem tworzą ciekawą i czytelną pogladową galerię a ich jakość jest przecież bardzo dobra.
Nie miałem sposobności oglądania nigdy przedtem blendy smolistej pomimo że moją pierwontną geologiczną specjalnością była geochemia i mineralogia, więc z przyjemością uzupełniłem wiedzę.
Powracajac do odpowiedzi na temat szybów to z ich opisu można wywnioskować, że komunikacja ludzi z powodu pewnie niezbyt dużych głębokości pomiędzy poziomami, faktycznie odbywała się szybikami po drabinach a urobek z poziomu niższego w rejon odstawy prowadzony był w jakimś głównym szybie wydobywczym, za pomoca wyciągu i kołowrotu o czym świadczyć mogą wspomniane szyny ( coś w rodaju dźwigarów wsporczych pod kołowrót).
W tych czasach do transporu urobku wzdłuż pochylni lub chodnika wykorzystywano przenośniki rynnowe, które napędzane na krótkich odcinkach, ruchami posuwistymi przesnosiły urobek do celu lub mogły to być przenośniki zgrzebłowe czyli łańcuchy z poprzeczkami umieszczone w specjalnych korytach napędzane przez zębate wały.
Tak mógł tam być zainstalowany jakiś taśmociąg bo sądze że z IV i V piętra na III mogli wydobywać urobek ta Ślepą Jamą a dalej tą Upadową II/III - jest niedaleko a stad w kierunku wylotu II na powierzchnię.
Ale to tylko moje domniemania.
Załączam fotę tej upadówki z tym "rowem":
Tam mogł być zainstalowany przenośnik zgrzebłowy, ten rów przy prawym ociosie był prawdopodobnie wykopany pod koryta przenośnika.
" />7 zdjęcie od dołu to tył ściany (ściana z prawej strony zdjęcia a z lewej zawał bądź zamułka). Zdjęcie jest ciekawe bo pokazuje sposób "oszperowania" końcówki przenośnika zgrzebłowego do stropu za pomocą walentów.... ale powiem Wam, że ci co pracowali na ścianach budowanych w taki sposób to juz są bardzo dawno na emeryturze myślę, że to mogły być lata 60/70 (?).
Pozdrawiam
" />To ściana budowana "walentami" widać też przenośnik zgrzebłowy "pancer". Na zdjęciu są "kancioki" - starszy typ walenta a w sztolni są "łokrągloki" nowszy typ (lepiej to widać na zdjęciach Leszka).
Zdjęcie pochodzi z pisma "Kompania Węglowa" nr 2 marzec 2009
(pdf około 6 MB) http://www.kwsa.pl/biezace/kw/KW-nr05-marzec2009.pdf
" /> Dawidowi już opowiadałem tę historię ...
( A historii z kamiennego świata słyszałem wiele i bardzo lubię takich opowiadań słuchać )
Część historii oczywiście jest zmyslona, część sporo podbarwiona ...
Ale , czasem... czuje się , w tonie głosu opowiadającego... że opowiadana historia wydarzyły się na prawdę ...
Działo się to jeszcze w latach sześćdziesiątych, na jednej ze ścian wydobywczych mojej kopalni ( jaki pokład, wiek osadów? ... nie wiem.
Eksploatacja rabunkowa , wszystko szybko i jak najwięcej ...
Kombajn ścianowy zaliczył kolejny cykl , przyszło operatorom przesunąć kolejny zestaw obudowy zmechanizowanej.
Za obudową piekny zawał, warstwy stropowe po wybraniu warstwy wegla (idealny, drobnoziarnisty łupek ilasty) lecą wielkimi cienkimi płytami.
W pewnym momencie , spora ława łupku oderwała się tuż przed ścianą . Poleciała w dół , z trzaskiem rozbijając się o metalowe koryta przenośnika zgrzebłowego.
Wyczuleni na takie zachowanie się skał stropowych górnicy odskoczyli na boki...
Szybko spostrzegli niezwykły kształt w stropie... Odspojona bryła odsłoniła 2 metrowy szkielet ...
Brązowe kości kontrastowały z codzienną szarością łupka , masywna czaszka wydawała się patrzeć pustymi oczodołami ...
Zniecierpliwiony sztygar szybko rozgonił towarzystwo , nie wykazując żadnego zainteresowania. Liczyły się tylko metry i tony.
Co niektórzy na pamiatkę podnieśli ze spągu rozbite fragmety kości. Do dziś można usłyszeć "Ja ci mojego kawałka głowy nie oddam... "
Tyle...
PS. Oczywiście znacznie trochę bardzo ubarwiłem tę historię
Pozdrawiam
Charnia
Zagraniczna ekspansja Kopeksu
Katowicki Kopex rozwija strategię światowej ekspansji. Spółka zamierza przeznaczyć pół miliarda złotych na inwestycje i przejęcia firm na całym świecie
Kosztem prawie miliarda dolarów spółka zbuduje kopalnię węgla w Indonezji. Kopex podpisał niedawno memorandum na jej budowę pod klucz. Realizacja inwestycji potrwa od trzech do czterech lat. Firma przymierza się już do tworzenia spółki joint venture w Indonezji.
Azjatycki kontrakt może się stać początkiem wieloletniej współpracy. Indonezja zamierza zbudować osiem kolejnych kopalń głębinowych. - Światowe górnictwo oczekuje kompleksowej obsługi, od projektowania po budowę, a w tym właśnie się specjalizujemy - mówi Krzysztof Jędrzejewski, członek zarządu i współwłaściciel firmy.
Zakupy na szeroką skalę
To nie koniec zagranicznych inwestycji i kontraktów katowickiej firmy. Z końcem sierpnia Kopex utworzył firmę joint venture w Chinach - Tagao Mining Machines Manufacturing. Pełną moc produkcyjną fabryka osiągnie w przyszłym roku, a jej sprzedaż ma sięgać 120 mln euro rocznie. Niebawem Kopex sfinalizuje transakcję kupna pakietu kontrolnego (51 proc.) w australijskim producencie przenośników zgrzebłowych Inbye Mining Services. Kupił także udziały w trzech serbskich spółkach MIN Holding AD Mont, AD Fitip i AD Oprema. Produkują one maszyny górnicze, konstrukcje stalowe i świadczą usługi montażowe. Kopex kupił także w połowie roku 51 proc. udziałów w rosyjskiej spółce Rus w Nowokuźniecku. Trwają również rozmowy na temat przejęcia kolejnych firm w Polsce i w Niemczech.
- Przygotowujemy się do kolejnych przejęć, także w krajach Unii Europejskiej - twierdzi Tadeusz Soroka, prezes Kopeksu.
W najbliższych dniach zarząd spodziewa się ostatecznej zgody UOKiK na przejęcie firmy Hansen Sicherheitstechnik z Monachium, drugiego ma świecie producenta elektronicznych systemów bezpieczeństwa i sterowania maszyn górniczych. W przyszłości Kopex zamierza wykupić pozostałe udziały w firmie.
Miliony na inwestycje
Na inwestycje i kupno firm na świecie Kopex przeznaczy w tym i w przyszłym roku ponad 500 mln zł. W tym roku grupa ZZM Kopex spodziewa się 124 mln zł zysku netto, przychody wzrosnąć mają z 862 mln zł w roku ubiegłym do 1,5 mld zł. Wartość grupy kapitałowej ocenia się obecnie na ok. 3,5 mld zł. - W ciągu najbliższych dwóch, trzech lat, kiedy Kopex stanie się już firmą globalną, jego wartość znacznie się zwiększy - zapowiada zarząd. - Na warszawskiej giełdzie w ciągu najbliższych miesięcy powinien znaleźć się wśród spółek WIG20 - uważa Tadeusz Soroka. Zarząd firmy zastanawia się także nad debiutem na giełdach zagranicznych.
BARBARA CIESZEWSKA
