Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Podczytuje sobie wieści o Twoich bliźniakach i przypomina mi się jak to było z
moimi bliźniakami urodzonymi w 27/28 tyd. ciąży rok temu .Ciągły lęk o ich życie
bałam się rano wejść na oddział,a wieczorem gdy wychodziłam i stałam przy
windzie a włączał się alarm patrzyłam czy to nie moi chłopcy.A gdy wydawało się
że najgorsze minęło i pomału szykowaliśmy się do wyjścia ktoś z personelu
medycznego przyniósł wirusa rsv.Piszę o tym ponieważ chciałabym przestrzec
rodziców wcześniaków aby za szybko nie dążyli do tego aby ich dzieci opuszczały
inkubatory zamknięte i przenoszone były do otwartych zwłaszcza jak nie są
szczepione synagisem.Ola_mi trzymam kciuki za twoje bliźniaki są w lepszych
rękach niż były moje więc będzie wszystko dobrze.Pozdrawiam



chrumpsowa napisała:

> Mysle, ze nie zawsze sprawdzaja sie teorie o szybkosci i zywotnosci
> plemnikow ;) Moi znajomi kombinuja jak moga, bo znajomy chce miec koniecznie
> chlopca i co? Znajoma niedawno urodzila 4 dziewczynke ;)

A ja bym tu chciała tylko wtrącić jedną kwestię - jest gen przenoszony przez kobiety (nie chcę skłąmać ani wprowadzić w błąd więc napiszę najogólniej jak potrafię - bo tak pamiętam) - ów gen (a raczej jego wada) powoduje jednopłciowe ciąże - chłopcy lub dziewczynki bez możliwości zmiany płci przez 3 ciąże. Jeśli ktoś wie na ten temat sprawniej i więcej - to może coś napisze.



Zainteresowanie problemem nieletnich rodziców nie powinno umrzeć śmiercią
naturalną. Problem isnieje. Problem dla młodych, którym zawaliły sie plany
zyciowe, problem dla nieplanowanych dzieci i problem dla dziadków
niespodziewanie obarczanych nieprzewidzianą, trudną współodpowiedzialnością.
Program przygotowania do życia w rodzinie powinien być obligatoryjnie
wprowadzony do wszystkich szkół, zaczynając od podstawowych z rozszerzaniem w
klasach starszych o anatomię i fizjologię poczęcia o planowaniu rodziny o
zapobieganiu niechcianej ciąży i zapobieganiu zkażeniom przenoszonym drogą
płciową. Nauczanie wymaga od wykładowcy duzej wiedzy biologii i psychologii,
oraz zaangażowania. Trzeba skończyć z pruderią i wynikającym z niej
analfabetyzmem społecznym. W bociany już nawet najmłodsze dziecko nie wierzy,
ale zbyt późno dowiaduje się skąd się biorą dzieci. I właśnie to
niedoinformowanie w momencie uzyskania dojrzałości biologicznej jest przyczyną
bardzo wielu ludzkich dramatów i tragedii.
Jedna z moich pacjentek zaszła w ciążę już po ukończeniu szkoły podstawowej.
Chyba jej się tp podobało, bo wkrótce było drugie, a potem trzecie dziecko.
Sami chłopcy; każde innego tatusia. Rodzice niefortunnej mamy prości. Mama
sprzataczka - rencistka, tata pijak. Rodzina utrzymywała się z zasiłków z
Opieki Społecznej i darów z Kościoła. To było jeszcze w stanie wojennym. Co
dalej? nie wiem. Przeszłam w stan spoczynku



Zuzko, co do porodow to sie z reguly potwierdza.Z reguly bo czasem moze cos stanac na przeszkodzie i porod trwa dluzej-jak np moja trzecia corcia miala dystosje ramionek i porod wolniej sie posuwal niz ten wczesniej,ale i tak trwal zdecydowanie krocej niz pierwszy. Jedna wazna zasada to to,ze ciaze musza byc dosc blisko siebie. Chyba po 5u latach to juz raczej nie jest regula.W kazdym razie po dluzszej przerwie rodzi sie przewaznie tak jak za pierwszym razem. Jesli chodzi o dlugosc ciazy to nigdy o takiej zasadzie nie slyszalam i nie sadza by to bylo prawdziwe. W moim wypadku np: pierwsza ciaza:41 tyg,druga:39,trzecia:42,czwarta:40-dokladnie w dniu terminu.Zawsze bylam pewna terminow.Gdybym poprzestala na dwojce to mozna by to podciagnac pod te zasade. Znajoma rodzila szoste dziecko i prawie 3 tyg po terminie.I wiele innych przykladow na to,ze jednak sie nie potwierdza. Co do przebiegu ciazy w zaleznosci od plci to jest mnostwo teorii. Moz=je trzecie dziecko mialo byc chlopcem bo bylo przenoszone. Drugie mialo tez byc chlopcem bo nie mialam prawie mdlosci. Czwarte tez mialo byc chlopcem bo mialam ladna cere. Podobno jest cos jeszcze z biciem serca (nie wiem czy dziewczynki czy chlopcy maja miec szybsze tetno ale szybsze od czego to juz nie wiem) Moja kazda ciaza przebiega inaczej a mam same dziewczynki poki co. Ale moze brakuje mi wlasnie tego innego doswiadczenia. B



Przede wszystkim - jedno wyjasnienie. Plec dziecka jest
zafiksowana w chwili poczecia, wszelkie diety w czasie
ciazy nie maja juz zadnego znaczenia - bo gosc juz wie
kim jest. Natomiast diety powinno sie stosowac przed
planowana ciaza. Skutecznosc jest watpliwa - moja
siostra, posiadajaca juz dwie corki, probowala kilka
miesiecy czegos tanm jesc, a czegos nie (nie pamietam
szczegolow) i nic z tego nie wyszlo. Podobno czesc kobiet
ma tak silne swoje X, ze jak gdyby nie dopuszczaja Y do
glosu. Slyszalam tez o teorii wspolzycia w chwili
owulacji - na chlopaka, a wczesniej dla dziewczynki, bo X
zyja dluzej - brzmi to prawdopodobnie, ale czy w praktyce
jest wykonalne...
Mimo wielu zlosliwych komentarzy na temat (nie)swiadomego
macierzynstwa i akceptacji plci sprawa nie jest taka
glupia. Umiejetnosc planowania plci, poza oczywistymi
watpliwosciami etycznymi moglaby sie przyczynic do
unikniecia wielu chorob genetycznych, atakujacych
chlopcow, a przenoszonych przez matki



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)