Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Red. Truszmal: Witam. Powiedz nam coś o sobie.
DMacco: Cześć. Na imię mam Maciej i za cztery miesiące stuknie mi 30-stka . Mieszkam w Bydgoszczy. Pracuję jako operator maszyn CNC w firmie zajmującej się produkcją sejfów, kas pancernych, szaf metalowych itd. Praca ciekawa lecz ostatnio dosięgnął nas kryzys więc nie wiadomo jak to będzie...
Od najmłodszych lat interesuję się sportem: piłka nożna, hokej, żużel, siatkówka, F1 i wiele innych. Chodzę na mecze, oglądam, ogólnie sport zajmuje poważne miejsce w moim życiu. Po za tym komputery i gry szczególnie ulubione serie: Commandos, Football Manager, Half-Life i gry o tematyce II wojny światowej. Teraz gram już niewiele właściwie tylko NHL i Company of Heroes, nie starcza czasu na przesiadywanie przed kompem. Moja kochana kobieta mi na to nie pozwala aaa od kilku lat jestem managerem w http://www.hattrick.org. Polecam. Czasami lubię pojechać na ryby szkoda tylko, że ostatnio nie mam na to czasu, mam nadzieję, że w tym sezonie uda mi się częściej gościć nad wodą.

Red. Truszmal: Jak się zaczęła Twoja przygoda z hokejem?
DMacco: Miałem chyba z 10 lat. Ojciec zabrał mnie na mecz nieistniejącej już drużyny BTH Bydgoszcz z OTH Opole. Wystarczyło kilka minut żebym połknął bakcyla. Od tego momentu praktycznie nie opuszczałem już żadnego spotkania. Chodziłem nawet na mecze juniorów, bardzo mi tego brakuje. Niestety od kilku lat nie ma hokeja w Bydgoszczy. Lodowisko nie nadaje się do użytku, było chłodzone amoniakiem z pobliskich Zakładów Mięsnych, instalacja groziła awarią i Torbyd zamknięto. Meczy raczej nie oglądam. Nie mogę sobie pozwolić na siedzenie po nocach. Zapomniałbym, mecz zakończył się wygraną BTH 21-3 lub 21-4 nie pamiętam dokładnie.

Red. Truszmal: Jak trafiłeś do IIH, od kiedy już grasz online i jakie masz sukcesy?
DMacco: Starałem sobie to przypomnieć ale dokładnie nie wiem, albo przez Aikmana albo przypadkiem. Najpierw były sezony rozgrywane z komputerem, zaczęło się od wersji 98, mam tą grę do dzisiaj ale już nie można odczytać płyty. To mój drugi sezon w IIH w pierwszym grałem nawet w play-off. W I rundzie trafiłem na Palciocha, szybki sweep i do domu.
Przed IIH gdzieś 3-4 lata temu miałem epizod w jakieś lidze nie pamiętam już nazwy, wiem że grali tam Hiuby, Maxdil, C-bool.

Red. Truszmal: Coś o zespole który prowadzisz, to Twój ulubiony czy chciałbyś zmienić? Może gra tam Twój ulubiony zawodnik?
DMacco: Atlanta z pewnością nie jest moim ulubionym zespołem. Już tak mam, weź najgorszy team w lidze i pokaż co potrafisz. Dziś z perspektywy czasu uważam, że nie był to dobry pomysł Pittsburgh Penguins to drużyna za którą trzymam kciuki. Tacy gracze jak Lemieux, Jagr, Straka, Lang, Francis i Tom Barrasso w bramce to były moje czasy.
Jeśli miałby się odbyć kolejny sezon to chciałbym grać nimi, jak się nie uda to kolejny raz przygarnę Drozdy.

Red. Truszmal: Jak oceniasz postęp swojej gry od początku sezonu?
DMacco: Postęp raczej niewielki. Trudno go zauważyć na trzeźwo

Red. Truszmal: Jak Ci się podoba liga Ice IS Hot. Czy to Ci odpowiada, chodzi mi o co raz więcej zakazów, oceny za styl. Może widziałbyś jakieś zmiany? To dalej jest hokej czy już zaczyna przypominać szachy?
DMacco: Wszystkie zmiany jakie poczyniono od poprzedniego sezonu uważam za słuszne. Chyba najwięcej inicjatywy w tym żeby przenieść hokej z ‟reala” do gry przejawiał Bartol i dzięki mu za to. Oczywiście nigdy nie uda się tego zrobić w 100 % , ale wyeliminowanie, cs, pałowania, lutowania z niebieskiej to olbrzymi krok w dobrym kierunku. Do tego coraz częściej gracze stosują dumpy, wybicia na uwolnienie w PK (z tym jest gorzej gdy przeciwnik wygrywa).
Sama strona jest rewelacyjna, jestem fanem statystyk, więc możliwość przeglądania różnych tabelek to duża frajda. Graficznie prezentuje się równie świetnie.

Red. Truszmal: Jaki masz styl gry? W czym tkwi siła, a gdzie widzisz słabości swojej gry? Jak dużo musiałbyś poprawić w swojej grze żeby grać na wysokim poziomie?
DMacco: Styl? Fajnie byłoby go mieć Nie sądzę żebym miał talent do tej gry. Najwięcej szwankuje skuteczność, często brakuje mi zimnej krwi przed bramką przeciwnika. Staram się grać kombinacyjnie ale póki co nieszczególnie to wychodzi. Gram kilka sparów w tygodniu. W zeszłym sezonie często wracając z nocki, rano siadałem do kompa i grałem spary z Pasibrzuchem.

Red. Truszmal: Jak oceniasz ten sezon? Początki zawsze są trudne. Jakie miałeś założenia przed sezonem a jakie na następny?
DMacco: Zakładałem awans do PO. Nie wyszło trudno. Fajnie by było żeby kolejny sezon się w ogóle odbył. Najlepiej w najsilniejszym składzie.



R45hnu - Shadowcraft

Witam wszystkich w pewnie już dawno zapomnianym przez was blogu. R45h ostatnio znów ma na swoim kompie WoW-a

Po pół roku grania w Heroes of Newerth postanowiłem, że czas zobaczyć jak się mają stare WoW-owe śmieci. Przyznam się, że gra w HoN-a bardzo do borze mi zrobiła. Spojrzałem na inne gry z trochę innej bardziej taktycznej perspektywy (W ogóle polecam wszystkim grającym robienie sobie przerw - wpływają bardzo dobrze praktycznie na wszystko). Jedyny minus, jaki zauważyłem, to bardzo duża niechęć do klas posiadających stealth. Ale i to dobrze mi zrobiło, gdyż spojrzałem na granie rogue-m z nowej, innej strony (postaram się to opisać w kolejnych odsłonach)

To, na czym skupię się w dzisiejszej odsłonie to moje wrażenia po powrocie oraz opiszę jak wyglądał mój powrót.

1. Instalacja
Przyznam się, że to był moment, którego obawiałem się najbardziej. Nie wiem czy z waszych płytek WoW instaluje się wieki, ale z moich to ok 2 godzin siedzenia przed kompem i czekania na komunikat, kiedy to można zmienić płytę. Całe szczęście gdzieś wpadała mi w oko informacja o tym, że jest możliwość puszczenia instalacji z płytki WotLK i zainstaluje nam się wszystko. Przyznam się, że wątpiłem w to rozwiązanie, ale okazało się, że instalacja poszła cudownie . Włożyłem DVD i zapomniałem o tym, że cokolwiek mi się instaluje. Potem tylko instalacja kolejnych patchy i gotowe. Bolało mniej niż się spodziewałem :-)

2. Spojrzenie na listę dostępnych postaci. No cóż... po zalogowaniu się otworzyła mi się znajoma lista serwerów z wpisem: Twilight's Hammer (7). Spojrzałem na moją trzódkę:
Orc Warrior lvl 73
Orc Rogue lvl 80
Undead mage lvl 73
Orc Hunter lvl 70
Orc DK lvl 80
BE Paladin lvl 47
Orc Shaman lvl 2 :p
Zastanowiłem się, co robić. Kim grać? Jak napisałem wcześniej po doświadczeniach z HoN-a nie mogłem sie jakoś zmusić do grania roguem. Jak pomyślałem o grze moim DK tankiem, to też mi się nie bardzo chciało (tyle ustawień do interfejsu, ustawianie skilli, ponowne nabranie wprawy w tankowaniu, żeby znów można było robić Heroiki).
Kliknąłem więc 'Change Server' i wybrałem Twisting Nether. Stworzyłem tam nową postać - Human Mage, ale dotrwałem nim jedynie do poziomu 6. Potem na naszym zacnym forum przeczytałem post człowieka pytającego o to, ile czasu zajmie mu dotarcie do lvlu 80-go przy graniu ok 4 godziny dziennie. Odpowiadając na maila spojrzałem na własne wyliczenia. I wiedziałem ... nie zaczynam od nowa kolejnej postaci. Czas zająć się istniejącą zgrają. Kolejnego dnia zalogowałem się do gry. Usunąłem maga z Twisting Nether i spojrzałem po raz kolejny na listę moich Hordzianych zakapiorów :p Wybór padł na cos najbardziej casualowego w całej tej grupie. Postanowiłem zagrać Paladynem. Jak na razie idzie mi całkiem nieźle. Po 2 i pół godzinach z lvl-u 47 mam już prawie 49. Powoli wracają dawne umiejętności i łatwość poruszania się w grze. Sądzę, że niedługo będę mógł zalogować się na mojego DK i po krótkim uporaniu się z przebindowaniem klawiszy wszystko będzie po staremu.

Coś co mnie niesamowicie zaskoczyło to wprowadzony przez Blizzarda system Quest Loga połączonego z mapą. Przyznam się, że zakochałem się w nim. Wykonując kilka zadań, wyrzuciłem wszystkie ściągnięte i przygotowane do zainstalowania addony takie jak tour guide, czy addon z wow-pro. Nowy system quest loga jest na prawdę świetny. Stworzenie logicznego ciągu wykonywania questów jest proste jak barszcz. Nie biegamy już bez sensu z jednego końca mapy na drugi tylko dlatego, że któryś z questów okazał się być do wykonania w miejscu gdzie byliśmy pół godziny temu. Uważam, że Blizzard wykonał świetną robotę i należy mu się ogromna pochwała!

Wracając do mojego Palka.
Tutaj link do jego armory:
http://eu.wowarmory.com/character-sheet ... &n=Retired
Gra się nim bajecznie prosto. Na 48 levelu mamy nieskończoną manę. Bierzemy na siebie praktycznie dowolną liczbę mobków, które padają w kilka sekund. Dodatkowo Heirloomowe naramienniki pomagają w generowanym xp, a miecz zapewnia utrzymanie broni na bardzo dobrym poziomie przez cały proces wchodzenia na lvl 80. (taka jest też moja rada dla wszystkich - jeśli macie kupować heirloomy, to zawsze bierzcie najpierw narammienniki - dla xp i z powodu tego, że przez pierwsze 30 lveli dobrych naramienników nie uświadczysz a następnie kupujcie broń. POsiadanie broni, która z każdym levelem staje się mocniejsza i nie musimy martwić się o jej wymianę jest po prostu cudowne).

Jeśli chodzi o moje wrażenia z gry do tej pory, to na dziś będę już kończył. Sądzę, że w najbliższych dniach wpiszę coś o tym co udało mi się zauważyć w HoN-ie i postaram się przenieść do WoW-a. Ale do tego musze pobawić się w PvP na którejś z moich 80-ek.

Pozdr
r45h



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)