Projekt badawczy Polska-Namibia 2010


Do zmiany ogrzewania na gazowe projekt jest wymagany - wiem, bo przechodziłem przez to. Przebudowa instalacji gazowej wymaga pozwolenia na budowę ze wszystkimi szykanami: prowadzenia dziennika budowy, odbiorów itp. Skoro przechodziłeś przez to, możesz powiedzieć mi jakie są orientacyjne koszty takiego działania?

I z innej bajki. Czy jest obowiązek (do kiedyś) przeniesienia liczników gazowych (pionów) na klatkę schodową. Kiedyś gdzieś obiło mi się o uszy, że jest taki obowiązek do któregoś tam roku. Może i w tej kwestii się orientujesz.



Witam,
mam pod Poznaniem działkę ze wszystkimi mediami. Problem polega na tym, że gazownia umieściła skrzynkę gazową w miejscu, gdzie będzie wjazd do garażu. Przesunąć domu nie mogę, bo jest to segment szeregowca. Odliczając grubość ściany (ok. 37 cm), skrzynka nadal będzie utrudniać wjazd. Chciałabym "przenieść" ją w linię ogrodzenia, obok skrzynki z licznikiem prądu. Czy jest to możliwe, jaką kolejność działań muszę zaplanować i jaki może być koszt ?
A.D.



Witam

Mam problem,zamieniłem mieszkanie na większe,kamienica należy do MPGN w Grudziądzu (do miasta) ja jestem najemcą,na swoim przedpokoju mam 3 nie swoje liczniki od gazu wraz z zaworami(patrz foto)

http://images6.fotosik.pl/184/e3eb3f6e8f4ff284.jpg

Przedpokój jest częścią mojego mieszkania i wliczony jest do czynszu,postanowiłem wystosować pismo do administracji o przeniesienie tych liczników z mojego mieszkania na klatkę lub do właścicieli mieszkań ze względów bezpieczeństwa gdyż jak sądzę każdy powinien mieć swój licznik u siebie lub na klatce schodowe a także zagraża to bezpieczeństwu w przypadku awarii u kogoś jest on skazany zjawić się u mnie aby odciąć odpływ gazu,lecz administracja odmówiła mi przeniesienia na ich koszt gdyż liczniki znajdują się w prawidłowym miejscu zgodnie z prawem budowlanym :( nie wiem co począć,szpeci to cały przedpokój,czy faktycznie jest to zgodne z prawem budowlanym? czy może są jakieś przepisy na jakie mogę się powołać oczywiście na moją korzyść ?? napisali że mogę wykonać to na własny koszt (przebudowę instalacji gazowej) wyliczyli koszt około 6000zł ale oni umywają ręce.

Pomocy!!!

Piotr P



W mieszkaniu 46 m2 (2 pokoje, kuchnia, łazienka i przedpokój), chcę zmienić ogrzewanie z pieca kaflowego na gazowe dwufunkcyjne z zamkniętą komorą spalania.
Montarz pieca, sześć grzejników, przeniesienie licznika gazowego z korytarza na klatkę schodową (około 5 metrów), wkład kwaso odporny w komin około 7 metrów, wentylacja łazienki 2 metry. Koszt pieca to 2800zł, ile zapłace za robocizne i materiał ( w miedzi po ścianie)



Kosztorys całkiem realny, nie wiem tylko ile kosztuje kocioł gazowy. My będziemy mieć w domu 40 m2 podłogówki i 15 grzejników. Z kotłem na groszek, całym sprzętem do ogrzewania i robocizną wyliczono nam instalację c.o na 30 tys. zł. Co do glazury i terakoty - tutaj ceny tak łatwo nie wyliczysz, bo można płytki kupić za 16 zł, ale można i za 160. My za połowę płytek do piwnicy (razem 120 m -ściany+podłogi) zapłaciliśmy ponad 4000 zł. Wydaje mi się, że trochę za dużo naliczyliście sobie kasy za instalację elektryczną. Piszę, że mi się wydaje, bo nie mam pojęcia ile kosztują sprawy papierkowe i koszt przyłącza. My za instalację z materiałem i robocizną zapłacimy 4000 zł, 1200 daliśmy za zamontowanie skrzynki na dom. Trzeba jeszcze przenieść licznik, zamontować gniazdka w ścianach. Łudzę się, że aż do 15ooo zł nie dojdziemy. Wam też oczywiście tego życzę.
A w ogóle to kiedy u Was pierwsze wbicie łopaty?



Witam,
mam pod Poznaniem działkę ze wszystkimi mediami. Problem polega na tym, że gazownia umieściła skrzynkę gazową w miejscu, gdzie będzie wjazd do garażu. Przesunąć domu nie mogę, bo jest to segment szeregowca. Odliczając grubość ściany (ok. 37 cm), skrzynka nadal będzie utrudniać wjazd. Chciałabym "przenieść" ją w linię ogrodzenia, obok skrzynki z licznikiem prądu. Czy jest to możliwe, jaką kolejność działań muszę zaplanować i jaki może być koszt ?
A.D.



Witam
Mam pytanie na temat wymiany instalacji.
Nie zanalazłem nigdzie precyzyjnej odpowiedźi, to może ktoś z forum mi odpowie.
Nie znam całych prawnych ustaleń, oraz wymogów obecnych instalacji gazowych.
Mam mieszkanie własnościowe.
Obecnie Administracja podejmuje działania w przenoszeniu liczników gazu z mieszkań na klatkę, oraz wymienie całej instalacji w mieszkaniu, na połączenia spawane.
O przenaoszeniu liczników z mieszkań wiem, i oczywiście jestem za tym jak najbardziej, pomimo szkód budowlanych, jakie wystąpią przy przeróbce w przedpokoju(notabene po remoncie)
Moje pytanie związane jest z instalacją spawaną - ingerencja takiej instalacji zniszczy mi częciowo przedpokój, łazienkę, jadalnię, oraz kuchnię. Przez spawanie w pomieszczeniach, przebijanie się przez sciany itd.
Pomieszczenia te w ostatnim czasie wszystkie były remontowane, i większa cześć instalacji gazowej jest przerobiona na nową, ale skręcaną.
Oczywiście instalacja gazowa jest dostępna, i schowana w ścianach tylko w miejscu przechodzenia przez ściaę z pomieszczenia do pomieszczenia.
Nikt mi oczywiście nie zapłaci za powstałe szkody, a remonty będę musiał wykonać sam, i na własny koszt ponownie.
Moja żona pytała się wczoraj Pani Kierownik Administracji, czy muszą te rórki również wymienić, czy niewystarczy przeniesienie licznika.
Odpowiedź Pani brzmiała ''- jak Pani tego niezrobi, to wyłączą Państwu gaz"
Więc moje Pytanie do Państwa - Czy jak przeniesiemy sam licznik na klatkę, bez wymiany instalacji na spawaną, to mają prawo odciąć mi gaz?
Instalacja w mieszkaniu ma 3 lata, i została wykonana przez wykfalifikowaną firmę.
Proszę o odpowiedź na to pytanie. Z góry dziękuję. Przepraszam za ewentualne błędy.
Wojciech Janczak




jak masz kogos znajomego w firmach ktore obsługują utrzymanie sieć tp zapytaj ile jest kradzieży kabli , co sie dzieje na wsiach po wichurach ile jest pracy zeby przywrocic działanie , niestety niczego nie ma za darmo Rozumiem, że jesteś zdania, że taka tpsa nie zarabia na wykonywanych połączeniach telefonicznych a jedynie na abonamencie?

Wiesz argumentacja z kradzieżami kabli jest żałosna - od tego by nie było kradzieży jest Policja i sama TPsa, a nie jej abonent. Ja tu nie jestem stroną. Zresztą znając życie TPsa jest od czegoś takiego ubezpieczona. A ja nie jestem za tym by ktoś przerzucał na mnie koszt utraty czyjegoś majątku wynikającego np. z braku jego pilnowania.

Ogólnie to temat TPsy to trochę NTG.


a co do gazu , jak nie bedziesz płacił rachunków to ci po prostu wymontują licznik , każą zapłacic zaległosci , a jak nich nie uregulujesz to wpiszą na listę dłuzników i zadnego kredytu nigdzie nie zagiagniesz ( choc moze na te czasy to dobra wiadomość) Zupełnie nie zrozumiałeś odpowiedzi.
Zastanów się, nad tym co napisałeś o utrzymaniu sieci gazowej. Weź pod uwagę, że sieć już istnieje i ja z niej rezygnuje zgodnie z umową i ponosząc tego pełne konsekwencje. Czy mam rozumieć, że za ten odcinek sieci co gazownia wybudowała sama będzie teraz stratna miesięcznie o tę wielkość abonamentową czy jak to ją tam zwą?
Wszelkie abonamenty to jest jedno wielkie zdzierstwo/haracz/złodziejstwo. W nich samych właściwie nic nie ma. Wszystkie opłaty powinny być przeniesione do ceny. czy to gazu, czy prądu. Jeżeli jest już abonament to niech przynajmniej będzie jak w telefonii komórkowej, że w nim już masz coś np. gratis 12m3 gazu, czy coś w tym stylu.



zgoda wspólnoty na remont (przebudowę) mieszkania
  Mam zamiar zrobić remont mieszkania w budynku należącym do wspólnoty (jestem jej członkiem). Remont obejmuje wyburzenie ścian działowych, postawienie nowych (w nowym układzie), przeniesienie kuchni do innego pomieszczenia, wymianę instalacji grzewczej, wod-kan, elektrycznej i gazowej, wymianę posadzek.

Wiem już, że potrzebuję pozwolenia na budowę. Architekt, który ma mi przygotować projekt budowlany, powiedział, że najlepiej jest zrobić koncepcję (czyli napisać wszystko, co chcę zrobić + szkice) i wystąpić o zgodę wpólnoty. A dopiero po tej zgodzie zacząć robić projekt. Architekt mówił, że to jest budownictwo wielorodzinne i dlatego potrzebuję takiej zgody. A, poza tym, do projektu budowlanego dołącza się oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością, i do tego dokumentu też jest dobrze dołączyć zgodę wspólnoty.

Natomiast wg mnie zgoda wspólnoty wymagana jest wyłącznie co do ingerencji w części wspólne. To byłoby: przesunięcie pionów wod i kan (tylko w obrębie mojego mieszkania) o 20cm, przeniesienie licznika prądu na klatkę schodową, przeniesienie licznika gazowego do piwnicy (wszystko na mój koszt). Zamierzam uzyskać zgodę wspólnoty na te rzeczy, ale wydaje mi się zupełnie niepotrzebne predstawianie wspólnocie całej koncepcji. Zwłaszcza, że 1/6 udziałów ma gmina Wrocław i taka koncepcja mogłaby tam utknąć na dość długi czas. Dlaczego ktoś ma zgadzać się np. na wymianę instalacji elektrycznej, jeżeli to dotyczy tylko mojego mieszkania?

Kto ma rację?
Czy wspólnota musi zgodzić się na cały remont, czy tylko na elementy ingerujące w części wspólne?
Proszę o podanie podstawy prawnej. (Przeglądnąłem prawo budowlane i ustawę o własności lokali. Ta druga wspomina tylko o zgodzie na przebudowę części wspólnej.)

Czy przegłosowanie zgody na taki remont (lub jego elementy) musi być jednomyślne, czy wystarczy większość głosów?



612-konny luksus - Maybach 62S 2006-11-14 (10:19)



Niezmiernie komfortowy Maybach szokował osiągami od chwili premiery. Limuzyna ważąca 2,7 tony przyśpieszała w tempie sportowego bolidu, bez jakichkolwiek problemów przemierzając autostrady z 250 km/h na liczniku... Mimo że większość właścicieli najbardziej luksusowej limuzyny świata podróżuje na tylnym siedzeniu, niektórym zależało na jeszcze lepszych osiągach. Z myślą o nich, na międzynarodowym salonie motoryzacyjnym w Pekinie zostanie zaprezentowany bezkompromisowy Maybach 62S. Przy mocy 612 KM żadna trasa mu nie straszna...

Wzmocniona wersja Maybacha na pierwszy rzut oka nie różni się od bazowej. Stylistycznie odświeżono grill oraz przednie światła. W tylnej części karoserii pojawiły się efektowne rury wydechowe o kształcie trapezu. Uważne zlustrowanie sylwetki auta pozwala też wyśledzić wydłużenie karoserii oraz 20-calowe alufelgi, które idealnie wkomponowały się w błotniki. Na pokrywie bagażnika pojawił się niewielki znaczek "62S". W nomenklaturze producenta litera "S" pochodzi od słowa Special, co ma podkreślić wyrafinowanie świeżo prezentowanej odmiany.

Za napęd odpowiada owoc współpracy koncernu Daimler-Chrysler z tunerem AMG - silnik V12 o pojemności 6.0 litra. Dołożono wszelkich starań, aby maszynownia skryta pod wielką maską była równie imponująca, co reszta samochodu.
Silniki są ręcznie składane wedle zasady: jeden silnik - jeden mechanik. Montaż wieńczy przytwierdzenie plakietki z podpisem technika. Jednostka dysponuje trzema zaworami na cylinder, kutymi tłokami oraz wodnymi intercoolerami. Skoro są chłodnice powietrza doładowującego, muszą być też turbosprężarki. Podwójne turbodoładowanie uskrzydla potężną limuzynę... Szczególnie imponująco wypada krzywa przebiegu momentu obrotowego. Maksymalnie 1000 Nm jest dostępne w zakresie 2000-4000 obr./min, umożliwiając majestatyczne przemieszczanie z niewielkimi prędkościami, a jednocześnie gwarantuje, że w razie potrzeby pojazd wyrwie do przodu bez konieczności redukcji biegu, czy odczekania kilku sekund na osiągnięcie odpowiednich obrotów. Możliwości silnika z pewnością przydadzą się też planującym wykorzystać 605-litrowy bagażnik oraz 600-kilogramową ładowność Maybacha. Dopuszczalna masa całkowita ogromnej limuzyny to prawie... 3,4 tony! Warto zaznaczyć, że inżynierowie elektronicznie ograniczyli moment obrotowy mając na uwadze trwałość skrzyni biegów oraz pozostałych elementów układu przeniesienia napędu. Mimo tego Maybach może się poszczycić tytułem najmocniejszej limuzyny na świecie.

Rozpędzanie ustaje przy 250 km/h. Czyżby potężny silnik nie mógłby więcej? Stan rzeczy jest oczywiście zasługą elektronicznego ograniczenia prędkości, którego usunięcie nie stanowi większego problemu. Wówczas 275 km/h będzie zupełnie realną wartością.

Po uchyleniu masywnych drzwi luksus wręcz wylewa się z kabiny... Wariant 62S ma powiększony rozstaw osi o kilkadziesiąt centymetrów.
Zmian wydłużyły karoserię do monstrualnych 6,2 metra! Dodatkowa przestrzeń została przeznaczona dla pasażerów tylnej kanapy. O tak oczywistych elementach wyposażenia, jak wielostrefowa klimatyzacja, czy podgrzewanie siedzeń nie ma nawet potrzeby wspominać. Do Maybacha 62S trafiły wszelkie podnoszące komfort nowinki techniczne. Fotele z funkcją wentylacji i masażu, podręczny barek, domykanie drzwi, czy fotochromatyczny szyberdach to kilka z pozycji długiej listy wyposażenia. Wyróżnikiem wersji "S" są karbonowe wstawki we wnętrzu, które perfekcyjnie komponują się ze skórą, zamszem oraz szlachetnymi gatunkami drewna. Idealne spasowanie elementów jest zasługą ręcznego montażu.


Znakomite wyciszenie wnętrza utrudnia ocenę prędkości. Niemal nieograniczone możliwości silnika z pewnością prowokują szofera do mocnego przyciskania pedału gazu, jednak samowolę ukraca prędkościomierz zamontowany na wysokości oczu pasażerów tylnej kanapy... Kierowca z pewnością dostosuje się do zaleceń pracodawcy, gdyż bardziej komfortowego sposobu na zarabianie nie znajdzie nawet ze świecą. Wizja obszernego fotela, rozbudowanej nawigacji, precyzyjnych, elektrohydraulicznych hamulców oraz automatycznej skrzyni biegów znacząco ułatwia poranne wstawianie do pracy...

Włókno węglowe jest ewidentnym nawiązaniem do sportowych maszyn. Nie oznacza to jednak, że specjalna wersja Maybacha utraciła choć krztę komfortu. Przeszkodą nie są nawet niskoprofilowe opony 275/45 R 20. Idealne filtrowanie nierówności oraz ograniczanie przechyłów karoserii podczas pokonywania zakrętów, hamowania i przyśpieszania gwarantuje pneumatyczne zawieszenie. Elektronika steruje prześwitem, w miarę potrzeby może zmieniać też sztywność amortyzatorów.

Eksploatacja pojazdu jest wyjątkowo kosztowna. Potencjalny właściciel bez zmrużenia oka zatankuje do pełna 110-litrowy bak, zaakceptuje również zużycie paliwa, w miejskich warunkach znacznie przekraczające 25l/100 km. To tak naprawdę kropla w morzu kosztów. Cena nie została jeszcze oficjalnie ogłoszona, jednak można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że zbliży się do poziomu 440.000 euro. Luksusowe samochody ze sportową duszą od zawsze były kosztowne...

Łukasz Szewczyk
(wp.pl)




Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)