Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Zainspirowany postem kol. Jaroslawa Lysio nt. likwidacji wiekszosci kursow
ambulansow pocztowych namawiam Kolegow do pamiatkowego nadawania kartek
pocztowych w ambulansach. Osobiscie na razie nadalem 2 kartki [z motywami
kolejowymi- do nabycia na dw. Gdynia Glowna, nieopodal przechowalni bagazu]
w ambulansach z Gdyni do  Krakowa Pl. oraz do Katowic. Obie dotarly do
Warszawy po 3 dniach. W ten weekend wyprobuje ambulans z Gdyni do Wroclawia.
W zamian za pofatygowanie sie na stacje otrzymujemy pamiatkowy stempel z nr.
ambulansu i relacja. Mysle, ze warto, skoro za 2 tygodnie bedzie to w
zasadzie juz historia.




Zainspirowany postem kol. Jaroslawa Lysio nt. likwidacji wiekszosci kursow
ambulansow pocztowych namawiam Kolegow do pamiatkowego nadawania kartek
pocztowych w ambulansach. Osobiscie na razie nadalem 2 kartki [z motywami
kolejowymi- do nabycia na dw. Gdynia Glowna, nieopodal przechowalni
bagazu]
w ambulansach z Gdyni do  Krakowa Pl. oraz do Katowic. Obie dotarly do
Warszawy po 3 dniach. W ten weekend wyprobuje ambulans z Gdyni do
Wroclawia.
W zamian za pofatygowanie sie na stacje otrzymujemy pamiatkowy stempel z
nr.
ambulansu i relacja. Mysle, ze warto, skoro za 2 tygodnie bedzie to w
zasadzie juz historia.

--
Piotr "Pechu" Peszek
pechu#poczta.onet.pl


Informacje o rezygnacji z usług pkp pisałem w lipcu. wg informacji jakie
posiadam kurs ambulansu WAWA- Poznan WAwa PKP liczy sobie ok 5 000 PLN. Przy
takich kosztach ambulanse muszą niestety odejść do historii.
Sławek




Zainspirowany postem kol. Jaroslawa Lysio nt. likwidacji wiekszosci kursow
ambulansow pocztowych namawiam Kolegow do pamiatkowego nadawania kartek
pocztowych w ambulansach. Osobiscie na razie nadalem 2 kartki [z motywami
kolejowymi- do nabycia na dw. Gdynia Glowna, nieopodal przechowalni bagazu]
w ambulansach z Gdyni do  Krakowa Pl. oraz do Katowic. Obie dotarly do
Warszawy po 3 dniach. W ten weekend wyprobuje ambulans z Gdyni do Wroclawia.
W zamian za pofatygowanie sie na stacje otrzymujemy pamiatkowy stempel z nr.
ambulansu i relacja. Mysle, ze warto, skoro za 2 tygodnie bedzie to w
zasadzie juz historia.


Witam!
zainspirowany postem Kolegi, równiez udałem sie po w/w pocztówki i przez
ostatnie dni zebrałem cztery z pieciu dostępnych relacji na datownikach.
Został mi tylko datownik z "podlasiaka" ale ten przejeżdza przez Gdynię w dość
barbarzyńskich godzinach. We wszystkich przypadkach spotkałem się z bardzo
miłym przyjęciem ze strony obsługi ambulansów.
Polecam póki jeszcze można.
Mariusz




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl




HeArt wrote:

Jeszcze jedno..Moze Ty, albo ktos z Grupowiczow zna miejsce (w Wawie), gdzie mozna
oddac do przechowania kola? Dla mnie to jest problem,bo piwnice pustosza u mnie co
tydzien,garazu nie mam..moze jakies pomysly ;-)


W Wawie znam dwie takie firmy, jedna to firma ORSO z Zwirki i Wigury 29
(u nich tez mozesz od razu kupic i zalozyc opony zimowe Toyo) a druga w
Piasecznie ale nie pamietam teraz jej nazwy (ostatnio sie reklamowali,
ta firma zajmuje sie tylko kolami samochodowymi tzn opony, felgi,
przechowalnia) a maja siedzibe zaraz za szkola policyjna (jak wiesz
gdzie z Pulwaksiej skreca sie na tor kartingowy to na tym samym
skrzyzowaniu tylko nie w prawo a w lewo trzeba skrecic).
Ja kola trzymam u rodziny za Warszawa ale mozna na balkonie, w pracy...

Piotrek



Szukam przechowalni opon zimowych i letnich w zależności od sezonu na
terenie Warszawy lub okolic. Z powodu pogody sprawa pilna.



Prasowka - Zycie Warszawy
Ambitne plany budowy ścieżek w Ursusie

Plenerowa prezentacja koncepcji przyciągnęła tłumy rowerzystów

Ścieżka na ulicy Cierlickiej, przechowalnia rowerowa na dworcu kolejowym,
uspokojenie ruchu na wielu ulicach – takie rozwiązania zostały zaproponowane
cyklistom w warszawskim Ursusie.

Stowarzyszenie Zielone Mazowsze przygotowało na zlecenie samorządowców z Ursusa
koncepcję sieci ścieżek rowerowych dla tej dzielnicy (dokładna mapa na stronie
www.zm.org.pl). W sobotę odbyła się plenerowa prezentacja planów, na którą
przyjechało ponad stu rowerzystów. Wszyscy byli zainteresowani, by w końcu
powstała sieć ścieżek umożliwiająca poruszanie się po Ursusie na dwóch kółkach.

Przyjazny Ursus

W przejażdżce wzięli udział autorzy koncepcji oraz przedstawiciele urzędu, z
którymi można było na gorąco podyskutować o proponowanych rozwiązaniach. –
Chcemy, by Ursus był przyjazny rowerzystom. Projektując nowe ulice, staramy się
umieszczać na nich ścieżki rowerowe – mówi Wiesław Krzemień, zastępca
burmistrza. – Pod koniec września zostanie oddany nowy odcinek na ulicy Orląt
Lwowskich, na którym jest również pas dla rowerów – dodaje.

Chcemy stojaków

– Na razie to tylko koncepcja, ale mamy nadzieję, że zostanie zrealizowana –
mówi Aleksander Buczyński z Zielonego Mazowsza. Projekt, który zaprezentowano
władzom, obejmuje teren całej dzielnicy i tras wylotowych (m.in. na Włochy,
Bemowo, Piastów).

Koncepcja przedstawiona przez stowarzyszenie obejmuje nie tylko rozmieszczenie
ścieżek, ale też system parkingów dla rowerów. Najważniejszy postulat to
utworzenie specjalnej rowerowej przechowalni przy dworcu kolejowym. – Zależy nam
na postawieniu solidnych stojaków rowerowych – mówi Aleksander Buczyński z
Zielonego Mazowsza. – Większość stawianych aktualnie w mieście stojaków to tzw.
wyrwikółki, z których łatwo ukraść rower po odkręceniu przedniego koła.

Włączcie się do akcji

Przypominamy, że cały czas przedstawiamy nasz cykl „Warszawa przyjazna
rowerzystom”, w którym opisujemy stan infrastruktury rowerowej we wszystkich
dzielnicach stolicy.

Czekamy na Państwa listy z uwagami pod adresem rowery@zw.com.pl. Nastepną
opisywaną przez nas dzielnicą będzie Wesoła.



Cześć dziewczyny. Ja jestem z Radomia i co śmieszne, przez wiele lat dojeżdżałam do warszawy na studia zaoczne. Teraz po porodzie pisałam magisterkę, jak dobrze pójdzie to do październiak powinnam byc juz po obronie. Ale do rzeczy. macie rację w Radomiu taniej, a Politechnika wypada całkiem znośnie w rankingach, zwłaszcza prestiżówy kierunek ekonomiczny, o który tu dbają i chuchają. Dojazd do radomia jest bardzo prosty, to tylko 100 kilometrów, pociągiem pośpiesznym, jest ich sporo - niecałe dwie godziny. Nie wiem, czy myślicie o dziennych, czy o zaocznych, ale na upartego mozna codziennie dojeżdżać na uczelnię. Gorzej z maluszkiem, ale i na to jest sposób. Jeżeli już na prawdę nie macie z kim zostawić dziecka, w Radomiu działa coś takiego jak całodobowa przechowalnia dla dzieci ( żartem tak to nazywamy, ale to osoba prywatna prowadzi, na telefon, mozna o każdej porze w awaryjnej sytuacji, a poza tym zajmuje się opieka nad dziećmi zawodowo i ostatnio podpisała nawet umowę z miastem na pierwsze pogotowie rodzinne 9 dzieci decyzją sądu, zamiast do placówki, to do takiej rodziny trafiają ). Moge postarać się o telefon, bo ogłasza się wszędzie, a drogo chyba nie jest. Z tego co słyszałam to 3,50 za godzinę. Można więc przyjechać i na czas zajęć oddac dzidziusia w dobre ręce. Ale zanzaczam, to awaryjne wyjście. Proszę na mnie psów nie wieszać. zawsze opieka kogoś bliskiego jest lepsza. Będąc jednak młodą mamusią, parcownicą i studentką w jednym czasie wiem, że zdarzają się awaryjne sytuacje. Ja na przykład jeździłam do Wawy z Bartusiem. Mąż nas woził. Karmiłam dziecko w aucie i na dwie godziny seminarium biegłam do szkoły. Mąż w tym czasie spacerował po Mokotowie z flaszeczką mleczka. Jakoś nam szło do czasu, gdy mąz nie mógł nas odwieźć do Radomia, bo musiał zostac w pracy w wawie. Wracałam z trzymiesięcznym bobasem pociągiem. Przyzyliśmy, a Bartkowi nawet się podobało. ten kojący stukot kół... Jeżeli chcecie więcej info o radomiu, dojazdach i tak dalej, piszcie. Wiem, jak trudno godzi się obowiązki studentki, mamy, pracownicy. Pomogę na ile mogę. Pozdrowionka Wronka



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)