Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Bart Ogryczak pisze:


On 2008-08-14, citizen Art testified:
| Przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych Krzysztof Lisek z PO
| powiedział, że to dzięki staraniom premiera Tuska prezydent Francji
| Nicolas Sarkozy podjął bardziej zdecydowane działania w sprawie
| konfliktu w Gruzji.

Znaczy to większy czy mniejszy ROTFL, niż po tym, jak Kamiński twierdził,
że Sarkozy'ego zmusiła do działania wizyta Kwaczki? Tylko dziwnym trafem
rozejm był wynegocjowany zanim Kwacza w ogóle ruszyła tłusty tyłek.


co ty komuchu pierdolisz ? Jaki rozejm ?
Nie czytałeś Ludwina ? To masz jeszcze raz :

  "Rosyjscy żołnierze nadal przebywają w Gori. W mieście słychać eksplozje i
widać łuny pożarów. Osetyńskie bojówki mordują na ulicach miasta jego
mieszkańców. Rosjanie przyglądają się tym gwałtom, nie podejmując żadnej
interwencji - informuje RMF FM."

"Rosja po raz pierwszy oficjalnie dopuściła możliwość uznania niepodległości
Abchazji i Osetii Południowej, dwóch zbuntowanych prowincji Gruzji.
Mówił o tym prezydent Dmitrij Miedwiediew, podejmując na Kremlu liderów obu
separatystycznych republik - Siergieja Bagapsza i Eduarda Kokojty."

Na szczęście kacapy się przeliczyły:

"- Rosja gwałci zawieszenie ognia. Doprowadzi to do międzynarodowej izolacji
Rosji -- ostrzegła amerykańska sekretarz stanu Condoleezza Rice."



dana33 napisała:

> w koncu jest nadzieja.... bedzie dobrze, picard!!!!!!

Troche prywatnie.Przypomnialem sobie watek bambuko o hymnie Izraela
bedac na koncercie dzieci tutejszej szkoly muzyki gdzie male (od 8 do 14 lat)
maja chor i orkiestre.Poszedlem ze wzgledu na mojego syna (11 lat) ktory
gra na klarynecie.Zgadniesz o czym mowie gdy przeczytasz program.
i152.photobucket.com/albums/s182/athos22/image0-1.jpg
i152.photobucket.com/albums/s182/athos22/image0-2.jpg
On sie cieszy ze Sarkozy wygral "bo nie chce baby jako prezydenta".Za 3 ,4 lata
zmieni swoje poglady na ten temat.
Chris



polski_francuz napisał:

> dac szanse mlodym emigrantom na prace, tak zeby arabskie, zydowskie, czeskie
> czy polskie nazwisko, opalona twarz i kiepskie miejsce zamieszkania nie
> przeszkodzilo nikomu dostac dobrej pracy, stac sie dyrektorem, profesorem,
> ministrem, premierem i prezydentem.

Musialem sie usmiechnac, PF...
Sarkozy jest zdaje sie prawicowym politykiem?
Sarkozy zdaje sie deklaruje dbalosc o Francje i Francuzow?
Wiec mozna zgodzic sie jedynie z tym, ze jesli taki emigrant bedzie mowil
doskonale po francusku, mial doskonale wyksztalcenie, przyjmie francuskie
obywatelstwo, bedzie lojalnym obywatelem, przy tym niekaranym, otrzyma szanse
jak wyzej.
A reszta? Prawdopodobnie go home. Nie od razu, nie szokowo, ale albo albo.
Albowiem Francja dla Francuzow, prawda PF?



Kolesie: Le Pen i Kaczuś
Wasz prezydent ma podobne poglądy jak ja - mówi serwisowi
Newsweek.pl Jean-Marie Le Pen, założyciel i przewodniczący skrajnie
prawicowego francuskiego Frontu Narodowego.

Prezydent Lech Kaczyński dał się poznać jako zwolennik kary śmierci,
ale przeciwnik traktatu lizbońskiego i rychłego wprowadzenia Polski
do strefy euro. Czy podziela Pan jego poglądy?

Tak. Prezydent Kaczyński to patriotyczna, światła i odważna osoba."

Zawsze to miło mieć chociaż jednego kumpla we Francji. Sarkozy jak
słyszy "Kaczor", to za nóż z widelcem chwyta.



Mistewicz o Palikocie
Karnowski, który prowadzi rozmowę, był jeszcze ciemnym i posłusznym
pieskiem Kaczorów, kiedy zrozumiałem, na czym polega nowoczesna
polityka w wykonaniu Palikota.

"Rozmawiałem ostatnio dla "Magazynu Dziennika" z posłem Palikotem.
To nie jest pajac.
Nie, to nie jest pajac. To człowiek co najmniej dobrze rozumiejący,
jakimi technikami zwyciężyli i utrzymują władzę Berlusconi, Obama,
Zapatero, Sarkozy.

On również chce być jednym z liderów Platformy. Od kilkunastu
tygodni jest zapraszany na spotkania absolutnie wewnętrznego,
zamkniętego kręgu Donalda Tuska. To ścisły krąg decyzyjny.

Już jest jednym z liderów Platformy i jedną z najważniejszych
postaci polskiej polityki.

Jego narracja jest konsekwentną opowieścią polityka lewicy.

Jego opowieść jest konsekwentną opowieścią człowieka, który wie, że
podziały na lewicę i prawicę się skończyły. Henri Guaino, story
spinner prezydenta Sarkozy’ego, najlepszy dziś w tej branży,
powtarza często, że wyborców nie szuka się już w centrum, wyborców
szuka się tam, gdzie są."

Nowinką jest dla mnie awans Palikota do klubu decyzyjnego. W
naturalny sposób z tego należy się cieszyć, klub nie zasklepił się,
docenia działalność wewnętrznej przecież konkurencji przynoszącej
firmie Platforma czyste zyski. W ten sposób Tusk poszerza swoją
ofertę dla całej prawie społeczności, poszerza też własne
horyzonty.



Prezydent nie zaspokojony !
"... żaden ze znamienitych zaproszonych gości nie potwierdził
obecności. A - jak zapowiadano - do Warszawy mieli zjechać przywódcy
55 państw świata, m.in. prezydent USA George Bush, Rosji - Dmitrij
Miedwiediew, Francji - Nicolas Sarkozy."
Państwo wydaje pieniądze na bal, na który nikt nie chce przyjechać !
"Oficjalny bal to marnotrawstwo pieniędzy. Organizuje się go po to,
by zaspokoić ambicje prezydenta."

miasta.gazeta.pl/warszawa/1,95190,5893648,Anarchisci_robia_bal.html

. . .

"Czasem zdarzają się takie sytuacje, że trzeba powiedzieć prawdę i
prezydent bierze to na siebie. Sądzę, że historia oceni to dobrze" –
Jarosław Kaczyński do dziennikarzy w Sejmie – 8.09.06



advancem napisał:

> Autor
> Ales Ty glupi!
> Poderwales od innych, sprzedajesz za swoje, a do konca nie przeczytales.
> Wizyta ta byla planowana od 2-ch lat i miales duzo czasu aby sie o tym
> dowiedziec.
> Nie tylko zlodziej , ale i len.

Oj "autor" lata to Ci się już mnożą. Na ostatnim roboczym szczycie w Brukseli
też nie było "oficjalnych powodów" by - choć Rząd o to prosił i upoważnił
Prezydenta o wniesienie tej sprawy pod dyskusję- rozmawiać i się auto-ośmieszać
niestety. Jak się ma dobre intencje to się nie ucieka przed rozmową,
wystarczyłby chociaż telefon do p. Sarkozy. Ale pewnie ktoś z kancelarii zgubił
numer.Każda wymówka jest dobra jak się ma zwykłego cykora.



Zupełnie nie a propos
Wczoraj wystosowałem błagalny apel do GW, aby się wykazała, jako nie zniewolona
gazeta i dała odpór antypolskim knowaniom francuskiego ministra, który akurat w
Moskwie próbuje zawiązać nowy pakt Kouchner - Ławrow. I żadnej reakcji. Czyżby
GW była jednak zniewolona, bo nie chce mi się wierzyć, że jest na służbie
Fotygi/Jarosława K.

passent.blog.polityka.pl/
"(...) minister Spraw Zagranicznych, Kouchner, będąc w Moskwie (!!!)
wypowiedział się przeciwko budowie tarczy antyrakietowej w Polsce i w Czechach.
To duży cios dla dyplomacji polskiej, która jeszcze bardzo niedawno (defilada w
Warszawie z udziałem oddziału francuskiego) chwaliła się doskonałymi stosunkami
z Paryżem, prawicowy Sarkozy miał mieć wspólny język (ciekawe jaki) z prawicowym
prezydentem Polski."



Polska - najważnieszy sojusznik Sarkozego
"Nie ma co rozdzierać szat, ale warto się wytrzeć do sucha po
zimnym - powiedzmy: chłodnym - prysznicu, jaki zgotowali nam wczoraj
prezydent Sarkozy i francuskie media. Inna sprawa, że na gorące
przyjęcie głowy RP mogli liczyć jedynie późni wnukowie Ignacego
Rzeckiego, widzący w Sarkozym nowego Bonapartego, co to da nam
przykład zwyciężenia, szczególnie pod Joaniną.
Rozmowy prezydenta Kaczyńskiego w Pałacu Elizejskim i atmosfera
wokół nich, stworzona głównie przez wpływowy “Le Monde” (Polska
przedstawiona jako partner nieodpowiedzialny i od początku
nastawiony na obstrukcję), dowiodły dobitnie, że dla nowego szefa V
Republiki ważniejszy od deklarowanej sympatii dla Polski jest
imperatyw europejski, pojmowany jako przywrócenie kluczowej roli
Francji w UE. Dlaczego zresztą miałoby być inaczej?(...)"

blog.rp.pl/blog/2007/10/08/grzegorz-dobiecki-francuzi-nie-beda-umierac-za-wroclaw/




Sarkozy odłożył wizytę w przez spór Tusk-Kaczyńsk
Jak by na to nie patrzyc, formula struktury organow wladzy w Polsce
nie zdaje egzaminu. Miast stosunkowo prostego, tradycyjnego podzialu
na wladze ustawodawcza (parlament), wykonawcza (Rada Ministrow albo
prezydent) i sadownicza mamy cztery osrodki decyzyjne w ktorym
prezydent konkuruje z premierem o to kto jest szefem wladzy
wykonawczej.

Albo Konstytucja jest zla albo jest nieprzestrzegana. Rozdzial
kompetencji pomiedzy prezydentem i Rada Ministrow powinien byc na
tyle precyzyjnie okreslony aby nie bylo tu miejsca na jakiekolwiek
spory.

Swoja droga ja nie widze zadnego uzasadnienia dla funkcji prezydenta
jako czegos wiecej anizeli ceremonialna "glowa panstwa". We Francji
byc moze ten mieszany system parlamentarno-prezydencki zdaje
egzamin; w klotliwej Polsce definitywnie nie!



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)