Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

UKE trzyma rękę na pulsie w światowym "biznesie" regulacyjnym. Swojego specjalistę od zarządzania częstotliwościami wysłał - w doborowym towarzystwie - na szkolenie do Seulu. Pal licho, że poszły na to - przynajmniej w części - publiczne pieniądze, nic do tego nie mam. Warto było je ponieść chociażby po to, aby można było przeczytać wspaniały raport z tego wyjazdu.

Zacznijmy od tego, że w spotkaniu wzięło udział 16 osób reprezentujących administracje łączności - 13 krajów azjatyckich (Bangladesz, Butan, Chiny, Fidżi, Indie, Iran, Laos, Mikronezja, Nepal, Pakistan, Papua Nowa Gwinea, Sri Lanka, Wyspy Marshala) oraz zaproszeni goście z Uzbekistanu, Trynidadu Tobago oraz z Polski. Doborowe towarzystwo.

Najciekawsze okazały się jednak wnioski na końcu sprawozdania. Oto one, cytujemy w całości.

Omawiane szkolenie umożliwiło mi na zapoznanie się z najnowszymi technologiami teleinformatycznymi stosowanymi w Korei. W wystąpieniach przedstawiciele krajów uczestniczących w spotkaniu podkreślili konieczność wykonanie badań kompatybilności między systemami. Właściwie przeprowadzona analiza kompatybilności umożliwi racjonalne zarządzanie widmem częstotliwości. Szkolenie zakończyło się rozdaniem certyfikatów podpisanych przez Prezydenta KORPA Pana Soo-Mann Choi, Ph.D..

ź/telepolis.pl



Rohirrimie a łaskaw ty chociaż ciemnoty nie wciskać. Sukces Polski w ameryce południowej to kolej przez Andy. No niestety - nie Tuska to zasługa, ale Ernesta Malinowskiego. Więc mamy takie same powody, dla których jeździmy do USA - Polonia, Puławski, Kościuszko, wazelinka. Tu bez tego ostatniego. Ale tam żyje dużo polaków (ilu w więzieniach za przemyt ...) Tak więc nic dziwnego że prezydent Peru wręczył odznaczenie człowiekowi, którego "ziomal" ucywilizował jeden z filarów nieba. Inna kwestia że coś tam próbujemy im wcisnąć. Polonii też tam jest z deczka, trzeba się światu pokazać - nawet jakby to miały być wyspy polinezji/mikronezji ... które zaczynają powoli wchodzić w skład nieruchomości naszych milionerów.
Jakie zakazy wjazdów, grypa sezonowa robi pogrom na świecie - bez paszportów. Hiszpankę ptaki rozniosły po świecie. Zawsze grypa przypada na okresy wzmożonej migracji ptaków.

Zaś jeżeli chodzi o karaiby - a no jest sobie taka wysepka, gdzie co drugi murzyn ma nazwisko Kowalski. Zgadnij dlaczego (podpowiem: Dominikana/Haiti) Więc tak samo jest uzasadnione by wpadł tam Prezio raz na jakiś czas jak do Kazachstanu.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)