Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Wymażone wakacje dla Miłośnika kolei i energetyki :)Swoja drogą dyżurny,
który Cie wpuścił musiałbyć bardzo miły - wiem z doświadczenia. Tacy ludzie
dla nas to źródło wiedzy. Ja spędzałem kiedyś całe dnie na swojej stacji i w
końcu niczego się nie spodziewając, mechanik zawołał mnie do kabiny! Byłem w
szoku. Potem zaczęły się jazdy, najpierw obok, potem za nastawnikiem - sami
proponowali. Potem całe dnie na nastawni - z ciekawości poszedłem, dyżurny
wpuścił, jak wychodziłem powiedział, że będzie w środe. Pomyślałem sobie -
o! moge przyjść? Pewnie. I się zaczęło, najpierw przyglądanie się, a potem
obsługa. Niesamowicie świetne czasy byłem wtedy gówniarzem. A
teraz...pociągów u mnie nie ma, a z nastawni same ściany. A o pracy na
nastawni albo na lokomotywie moge pomarzyć - nawet na podania nie odpisali.
Co za poronione czasy...

pozdrawiam

Marcin Bg



Przyglądam się pracom na odc. Pobiedziska-Gniezno-Jankowo Dolne i widzę, że
modernizowana jest stacja Fałkowo. Wywalają zwrotnice. Likwidują też peron
między torami, a budują nowy, po zewnętrznej. CZYŻBY FAŁKOWO MIAŁO SIĘ STAĆ
PRZYSTANKIEM? Spowoduje to duży spadek przepustowości linii (szlak Pobiedziska-
Fałkowo 14km). A MOŻE BĘDZIE POSTERUNEK ODSTĘPOWY?

Inne pytanie dotyczy wymiany toru od Gniezna do Jankowa Dolnego. Założyli nowe
szyny na stare podkłady i wywalili na całości ograniczenie do 40 km/h. Ale jest
tam wciąż szlakowa 50 km/h. CZY TAK JUŻ ZOSTANIE? Ciekawostką jest, że
niektórzy mechanicy gnają tam ze 70 km/h.

Może ktoś zna odpowiedzi?




Szukam dobrego warsztatu, serwisu nie ASO który dobrze i fachowo
przeczyści
i odblokuje mi tylne bębny w mojej 206
Dzieki za pomoc i jakieś adresy i namiary na serwis


Witam.
Jeśli byłbyś gotowy podjechać do Tychów to mogę polecić ci dobry serwis.
Robiłem tam dość zaawansowany remont całego zawieszenia. Jeśli jesteś
nieufny to bez problemów możesz przyglądać się pracy mechanika. Po namiary
zapraszam na priv.




Mam nadzieję, że tak nie do końca nikt.
Ja Ci zgłaszałem akces na 4 nalepki z Ostrołeki.
A tak między nami to grzebanie w newsach w naszym regionie niejest jeszcze
zbyt popularne
           pozdrawiam Tomek Zieliński


Jest przyjete.
Ja sobie tez wezme ze 4 szt. no i koniec.
Zastanawiam sie czy nie wziac wiecej, a przy tak dynamicznie rozwijajacym
sie regine :) jeszcze ktos sie trafi.
Im dłuzej przyglądam się grupie tym bardziej mi sie wydaje ze zyje w trzecim
swiecie (mam na mysli nasz region)

Tak przy okazji.
W poniedziałek umówiłem sie w salonie Peugeota w Ostrołęce na regulacje
wtrysku w mojej 405 na czwartek o 13.00.
A na ten dzien dlatego iz ich jedyny czlowiek od elektroniki byl do srody
wlacznie na szkoleniu w stolicy.
Zajezdzam, a tu mi dwoch panow mowi ze im bardzo przykro ale szkolenie
przedluzono i nie ma mechanika.
Troszke :) sie zdenerwowalem. Musialem sie zwolnic z pracy itd...
Po goracej dyskusji obiecali znizke przy nastepnej wizycie (mam nadzieje ze
mechanik bedzie umil to zrobic).
Prawdopodobnie bede 20.X okolo 15.00 w Ostrolece. A jak juz bede mial
nalepki to moge je podrzucic.

Pozdrawiam
Piotr K.



babla napisał(a):


Potrzebny jest dobry, solidny mechanik do silników. W moim Matizie silnik
chodzi jak w traktorze, gaśnie etc. a nie chcę oddawać go na Hallera żeby
znowu czegoś nie urwali.


Ja z Hallera mógłbym na priv polecić konkretnego człowieka, który robił
mojego Mietka (szkoda że trafiłem na niego tak późno :)). Przyglądałem
się jego pracy - był rozsądny, dokładny i metodyczny. No i dysponował
dużą wiedzą. Aż miło było popatrzyć. Tylko ten rachunek z ASO... :(

A może spróbujesz sam naprawiać - świece, kable WN, kopułka+palec - to
tak na dzień dobry. Jak nie pomoże to czyszczenie silnika krokowego +
zaślepienie EGR. To najczęstsze przyczyny nierównej pracy silnika w
Mietkach. Dużo porad i fajnych ludzi znajdziesz na

http://autokacik.pl/postlist.php?Cat=0&Board=matiz

Poza tym też chętnie się dowiem, gdzie można tanio i dobrze serwisować
Matiza :)



Witam!


| Ale jezdzic sie da, oczywiscie nie zawsze sie uda, skutecznosc
jest kolo
| 15% :) Czasem tylko trzeba zdac u mechanika mini-egzamin z
przepisow
| E1 i _miec_ bilet :)

A za wprowadzanie do lokomotywy osoby nieupowaznionej
i zwiazane z tym swiadome i niepotrzebne zwiekszanie ryzyka
maszynista nie leci pozniej z pracy na zbity pysk? OTOMOK!


Tak. To nie jest legalne. Ale wprowadzanie MK (milosnika kolei) na
lokomotywe i jazda na niej z mechanikiem raczej nie powoduje wzrostu
ryzyka podrozy. Przeciez MK nie _prowadzi_ pociagu, on sie tylko
przyglada i ewentualnie prowadzi kulturalna rozmowe z mechanikiem na
fachowe tematy. Takze pasazerowie moga spac spokojnie :)

Pozdrawiam i koncze offtopiczny watek :)
Bart27



A tak ku przestrodze
jakies dwa lata temu wymienialem oponki w swoim samochodzie. A ze byla kolejka
w warsztacie to sobie chodzilem i czekalem. Na warsztacie stal Nissan Maxima.
Obslugiwalo go dwoch mechanikow. No i tak wymieniali sie robota. Jeden zdjal to
kolo, inny tamto, drugi je dokrecil. Po skonczonej pracy przyjeli zaplate i
klient wyjechal zadowolony. Ale ku zdziwieniu Panow mechanikow nie minelo kilka
minut a tu ten sam Pan juz na piechotke przychodzi i mowi ze na zakrcie nagle
mu odpadly kola z jednej strony samochodu. Co sie okazalo. Otoz poniewaz dwoch
Panow mechanikow obslugiwalo jeden samochod to jeden zalozyl kolo i sruby lekko
zalapal, drugi zrobil to samo, i obaj pomysleli ze to ten drugi je dokreci.
Efekt byl taki ze zaden z nich srob nie dokrecil a dalej wypadki juz same sie
potoczyly. Od tamtej pory bardzo uwaznie przygladam sie pracy osob ktore
dotykaja elementow wplywajacych na bezpieczenstwo w moim samochodzie.
Pozdrawiam



a tak w ogóle to! ciekawostka
Czesc

Znowu kilka slow odnosnie serwisow bo widze ze liczba
niezadowolonych rosnie:) ( hmm ciekawe czemu?:)) )

A wiec... oczekujac na swoj ukochany jednoslad w serwisie mamy
prawo do przygladania sie wszystkim praca ktore sa przy nich
wykonywane!jest tak ustanowione przez prawo UE odnosnie ochrony
praw konkurencji i konsumenta. Polska jest w UE wiec niech sie
ku.. naucza wkoncu ze era socjalizmu juz dawno za nami.
Dlatego wlasnie pie..nie w stylu "ze nie gapimy sie na prace
mechanika bo bidaka to rozprasza" juz nieobowiazuje, jak sie
stresuje to niech prace zmieni.
Przepisy te tycza sie takze serwisow samochodowych itp.

Pisze o tym dlatego, ze mam poweazne watpliwosci czy aby napewno
wszystkie zlecane prace byly wykonywane podczas naszej nie
obecnosci... bo zdaje mi sie ze jednak jest troche inaczej a kase
kaza wykladac na stol.

Pozdro
jagiel



Maszyny jak maszyny jedne są nowe , a inne już dawno powinny trafić do muzeum techniki.Ale jakich NUTRICIA słabych mechaników zatrudnia.Im mechanik który ma dłuższy staż w zakładzie tym mniej wie.Najczęściej to wygląda tak:z wielką łaską Panowie raczą zejść z góry,często są poza zasięgiem,jak już się pojawią to jeden coś robi,a dwóch kolegów się przygląda ,efekt końcowy przeważnie jest taki,że po odejściu pseudo- mechaników maszyna pozostaje nie sprawna.Może ktoś przyjrzy się pracy tych ludzi,bo często od nich zależy wielkość produkcji,na której tak bardzo zależy majstrom.Niektórzy mechanicy swój czas pracy przeznaczają na plotkowanie.




Wiatm,

Posiadam seicento 900 (przebieg 22k) i od jakiegos czasu zaobserwowalem
nierowna prace silnika, oraz szarpanie podczas jazdy na biegu jalowym.
Wymienilem swiece i gdy usterka nie ustapila udalem sie do ASO.
Panowie przez 1,5h przygladali sie silnikowi po czym stwierdzili ze na
razie
nie wiedza o co chodzi i samochod musi pozostac w warsztacie.

Za trzy godziny telefon, ze w zasadzie wszystko jest w porzadku tylko jest
za malo oleju i to jest przyczyna! :o
Oleju bylo do dolnej kreski, gosc dolal, odpalil i mialem wrazenie ze jest
ok.
Uzgodnilismy ze auto odbiore na drugi dzien rano, aby przetestowac sprawe
na
zimnum silniku.
Rano uiscilem "symboliczne" 150PLN odebralem auto i .... niestety, moze
troszke stal sie bardziej dynamiczny, to jednak nierowna praca i szarpanie
na jalowym bylo w dalszym ciagu, chos mniej - to jednak bylo.
Po mojej natychmiastowej reklamacji mechanik stwierdzil ze jezeli chce aby
te objawy ustapily zypelnie musze wymienic popychacze (650PLN) a tak to
moge
jezdzic.

Moje pytanie to:
1. Czy rzeczywiscie moze to byc sprawa popychaczy? i czy mogly sie one
uszkodzic na skutek zbyt malej ilosci oleju ( nigdy nie zeszlo ponizej
dolnej kreski)
2. Czy moge jakos reklamowac usluge skoro usterka nie zostala do konca
usunieta.
3. Czy jest noramlne to, ze jadac na jalowym, na 2 biegu samochod szarpie,
wg goscia z ASO - tak)


A skad ubytki oleju po 22 kkm? Druga sprawa to to, zeza dolanie oleju fiat
liczy sobie 150 zlotych. Seicento jest naprawde ladnym autkiem, ale ciesze
sie, ze jednak kupilem konkurencyjny sprzecik, bo cos oszczedniej wychodzi.

Jesli chodzi o szarpanie to ja stawialbym na zaplon i sklad mieszanki.
Sprawdzali w tym ASO komputerek wtrysku itepe?

Pozdrawiam,
Przem
===============
D-U T-kacz za darmoche :)



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)