Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

" />podpisuję się pod tym co napisała Koniuszy

Miałam także dwa szczury z zoologa, teraz została tylko Dewi (Bazyla odeszła), Shiro jest z chowu wsobnego przygarnięta przez forum. Kocham moje szczury ale powiedziałam sobie że nigdy więcej nie dam zarobić sklepom na zwierzętach.
Traktują oni żywe stworzenia jak kurę znoszącą złote jajka...byle jak najwięcej wyprodukować i sprzedać.
Nie można za każdym razem się kierować sumieniem...pomożesz jednemu szczurowi a na jego miejsce do zoologika trafi 5 innych, które również będą piękne i kochane...masz zamiar poprzez takie działanie ocalać te zwierzaki? i przygarniać niezliczoną ich ilość?
To im wcale nie pomoże...jeśli sklepy nie zobaczą że handel żywym towarem się nie opłaca to będą to robić w kółko.
Nikt nie karze Ci od razu iść i kupować szczurka od hodowcy...jest wiele zwierzaków które szukają domów bo są wpadkami...możne tym zwierzętom pomóc i nikomu nie nakręcać biznesu tym samym.



" />Marcelko, to jest zawsze ze ja musze się zmienić. Uważam że jeśli ma się ktoś tu zmieniać to zmieńmy się wszyscy, bo to nie jest tak że ja im robię na złość i jestem strasznie zła a oni tacy dobrzy i kochani wszyscy. Jakiś powód jest tego, że kroczę tą drogą a nie inną. Wiem że jestem egoistką, świadoma jestem tego że mogłabym się uczyć, mogłabym też mieć zawsze dobry humor, chcieć uszczęśliwiać całą rodzinę, mogłabym tyle nie pić, mogłabym zamiast chodzić na koncerty to oglądać m jak miłość z babcią, mogłabym również przestać chodzić w łachmanach i wykreślić z mojego życia wszystkich ludzi którzy swoim wyglądem chociaż trochę przypominają satanistów oraz tych którzy piją tylko z rodzicami, mogłabym nawet nie przytulać się jak ladacznica do połowy znajomych, mogłabym z radością bawić się z rodzeństwem, przestać przygarniać wszystkie możliwe zwierzęta, mogłabym przestać być obserwatorem i słuchaczem a zacząć gadać bez ładu i składu, mogłabym zlikwidować swój wzrok szatana, mogłabym kochać wszystkich ludzi, mogłabym stać się człowiekiem i CZŁONKIEM TEJ RODZINY. Tylko że to nie byłabym ja.
Kiedy próbuję rozmawiać z rodzicami i babcią o tym co myślę (nie umiem lizać d*** i udawać), to zawsze mam aferę że oni się nie zmienią, to ja się muszę zmienić, że może mi nie dostarczyli tyle miłości lub czegoś czego potrzebowalam, ale to jest mój problem a nie ich.
Mój problem, a nie ich.
Więc co się czepiają, to mój problem że teraz mają ze mną problem.
Mój. więc o co chodzi?



Super! Ja przygarniam zwierzaki ale nie tylko psy: zająca pogryzionego przez psa którego przygarnęłam mimo tego że go ugryzł, 3 żabki wyjęte ze studzienki zawiozłam nad jezioro, kota który sam przyszedł i kotkę którą znalazłam ale znalazła dom, teraz mam papużke falistą, żółwia stepowego i 2 kundelki jeden (znajda) mieszka na podwórku bo po prostu nie czuje się dobrze w domu (mieszkał ok 10 lat czyli całe swoje życie na wolności), zimą wpuszczamy go do domu żeby nie zmarzł , choć ma murowaną budę, a drógi piesek (mój pierwszy, ma 3 latka) mieszka w domu, śpi w łóżku i jest stasznie rozpieszczony, też jest uratowany bo właścicielka po jego narodzinach hciała go utopić w beczce. mimo tego że mieszkam na wsi nie mogę przygarniać więcej zwierząt więc schronisko by się przydało bo codziennie widuję jakiegoś psa albo kota w strasznym stanie. ale co mogę zrobić? dać coś do jedzenia jeśli przy sobie mam.

PS. co jest w tym całym "mini zoo"? ja tam nic poza jakimiś konikami nie widziałam, hmmmmm...ciekawa jestem jakie warunki te zwierzaki tam mają.



Ta klatka jest zdecydowanie za mała Pozatym poczytaj porzadnie forum za nim zdecydujesz się na szczura. Po pierwsze szczury są zwierzętami stadnymi więc nie powinnaś trzymać zwierzaka w pojedynkę. Po drugie szczurów nie powinno się kupować tylko przygarniać z forum- dział zwierzaki. To tak w skrócie Poczytaj forum a dowiesz się więcej




Po pierwsze szczury są zwierzętami stadnymi więc nie powinnaś trzymać zwierzaka w pojedynkę. Po drugie szczurów nie powinno się kupować tylko przygarniać z forum- dział zwierzaki.

po co my się tak produkujemy skoro ludzie i tak mają nas gdzies i idą i kupują szczura w sklepie, trzymają go samotnie w za małej klatce...



Prawdę mówiąc średnio rozumiem, o co Ci chodzi. Jak pomagać, to już napisałam - informować innych, roznosić ulotki, rozmawiać ze sprzedawcami i przekonywać ich do dobrego traktowania zwierząt, a jeśli to nie działa, zgłaszać sprawę do TOZu. Wykupywanie pojedynczego szczura nie jest pomocą. Owszem, jemu jednemu zapewniasz dom, ale jednocześnie dajesz znać, że akceptujesz sprzedawanie szczurów w sklepie i takie a nie inne ich traktowanie i przykładasz się do sprowadzenia następnych. Szczury z wpadek w sklepach nie są jednak powszechnym zjawiskiem, a jeśli już są - to zazwyczaj do wpadki doszło właśnie w tym konkretnym sklepie (to w nim została kupiona szczurzyca w ciąży). W takim wypadku kupowanie szczura też nie jest w porządku, bo to wyraz akceptacji dla trzymania dojrzałych płciowo braci i sióstr i pozwalania im na mnożenie się między sobą.

Nie wiem też, co do rozmowy ma realizm. Ja zasadniczo jestem realistką i nie widzę w moim postępowaniu żadnego oderwania od rzeczywistości. Jeśli ktoś pyta mnie o szczury, opowiadam o nich i zwracam zawsze uwagę, żeby nie kupować ich, tylko przygarniać. To naprawdę nie jest wiele, a może przynieść dobre efekty. Wystarczy zacząć to robić, zamiast narzekać, że "to nic nie da, to nierealne, i tak nic nie zmienimy".



nie chodzi o obwinianie czy rzucanie kamieni... poprostu kazdy z nas zdaje sobie sprawe ze szczurek moze nie przezyc nocy... w jej ciele prawdopodobnie znajduja sie martwe plody... jesli potrwa to dluzej dojdzie do zatrucia calego organizmu...

co do ludzi a szczurkow... u nas wiekszosc chorub da sie wyleczyc albo zaleczyc... ale dla szczurkow wciaz brakuje lekow.. trudno sie je leczy i dlatego tak wazne jest aby zwierzeta byly jak najsilniejsze... wiekszosc szczurkow z chowu wsobnego umiera przez 2rokie zycia... trzeba poprawiac statystyki.. ale ciagle szczury bez znanego pochodzenia nie ulatwiaja sprawy...

dlatego tak wazne jest aby nie mnozyc tylko przygarniac te ktore juz sa na swiecie i czesto maja bardzo zle warunki..

ttrzymam kciuki za szczurzyczke..



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)