Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Zauważyłem ciekawy przypadek w Michałowicach.
Stawka za 1m3 ścieków jest o 0,23zł niższa dla użytkowników posiadających przydomowe przepompownie czerpiące energię do pracy z gospodarstwa domowego dostawcy.

Jest to racjonalne rozwiązanie.
W poprzednich latach przy zatwierdzaniu taryf były wnioski o zróżnicowanie stawek dla odbiorców z takimi przepompowniami.
Na terenie gminy Błonie przeważnie stosowane są takie rozwiązania, ponieważ kanalizacja jest ciśnieniowa.

Dlaczego, dostawcy ścieków muszą dotować naszą Spółkę MPWiK kosztami energii, przesyłając ścieki do oczyszczalni?
kosztami napraw pomp do ściejków?
W skali jednostkowej może są to niewielkie kwoty, ale globalnie w skali gminy - zapewne znaczne, które wpływają na dobre płące Zarządu Spółki.

Pracownicy oczyszczalni podobno marnie zarabiają i w okresie przedświątecznym ogłosili protest.
Aby nie było problemów-otrzymali premię świąteczną




O wielu rzeczach, których nie zmienimy dyskutuje się tu na forum. Pełni ono też funkcję informacyjną; o wielu sprawach ludzie dowiadują się właśnie na wejehrcomie.
tak , tak wiem ale co teraz wejhercomowcy mają zakasać rękawy orać ulice i położyć kanalizację ? To że Prezydent nie wywiązuje się z różnych obietnic to my tu wiemy. I co najmniej dziwne wydaje mi się porównanie kosztów budowy kanalizacji czy przepompowni ścieków z wynajęciem paru przenośnych toalet na festynie ,bo koszty są nieporównywalne .







Na początek powiem tylko - odnosząc się do lutowego postu BillyBoy i zapytania seestrasse - te topole na zdjęciu absolutnie nie są takie stare - mają około 30 lat. Po prostu tak szybko rosną (jak na "standard" drzew - dla mnie 30 lat to nie tak szybko... ;) ). No i na pewno nie są chwastami! Tu chyba każdy przyzna mi rację - nawet Gość


Czyli że zasadzono je ok. 1978? Z tym się absolutnie nie zgodzę, przy Orłowskiej rosną topole sadzone ok. 1972 a ich pnie mają dużo mniejszy obwód. Te dwie topole były całkiem okazałe już w 1975, co pamiętam z autopsji. Co ciekawe, topoli z tamtego postu już nie ma!! Zostały ścięte w międzyczasie.
Pozostaje kwestia lokalizacji pierwotnej Husittenweg. Na ten temat mogłaby się wypowiedzieć XANDRA, ale zaprzestała się ujawniać na tym forum. Wg mnie jej przebieg od strony ul. Gospody wygląda jak poniżej - po ok. 100 m. droga lekko zaginała się w kierunku północnym. Jej dalszy przebieg za przepompownią ścieków przy Orłowskiej w stronę morza jest wciąż widoczny.



słówko Bahn-Wasserwerk na pocztówce j.w. wyjaśnia wszystko,być może wtedy było ujęcie wody z dna rzeki , podobnie jak i dziś w Warszawie tzw.Gruba Kaśka. Wieża ciśnień (zbudowana w 1895 r ) nie jest źrółem wody , jej zadaniem była retencja wody , czyli wspomaganie ujęcia przy szczytowym poborze oraz zbieranie nadmiaru tłoczonej wody w czasie zmniejszonego poboru przez miasto. Pracowała do lat 70 tych ubiegłego wieku. Dzisiaj pompy sterowane są elektronicznie, ale wówczas pracowały z niemal stałą wydajnością , silniki były napędzane gazem koksowniczym .
Z drugiej strony gazownia koksowa była strasznym brudasem ujęcie mogło byc wyłącznie źródłem wody technologicznej na potrzeby dużego węzła kolejowego i parowozowni.
Ujęcie wody zlokalizowane za terenami hangarowymi dawnego lotniska ma ponad 100 lat i do dziś odcinkowo czynny jest wodociąg który je łączył z wieżą ciśnień.
Innym ciekawym obiektem jest zachowany obecnie budynek przepompowni przy Dos Patos, która w interesujący inżyniersko sposób tłoczyła ścieki z obecnej ul. Pułaskiego i Nadjeziornej do kanalizacji na rogu ul.Mickiewicza i Wojska Polskiego a dalej już płynęły grawitacyjnie do oczyszczalni ścieków na cyplu za rzeką ...



Marek pisze:[color=blue]
> Czy ścieki wrocławskie są oczyszczane przez pracujące oczyszczalnie?
> Jeżeli nie to istnieje zagrożenie, że kolektory po wypełnieniu zaczną
> wybijać fekalia do piwnic budynków oraz studzienki na jezdniach,
> podobnie jak ma to miejsce z kanalizacją burzową.
> [/color]
Z tego co słyszałem via radio to na Koziej wywaliło z kolektora, w tej
chwili jest to odpompowywane. Wczoraj na Reymonta i na Trzebnickiej
wybiło z kanalizacji (jest wspólna z burzową), przyczyną była awaria w
przepompowni, obecnie mam tylko wodę w piwnicy.
ZEC



Witam,

Oferuję sprzedaż, montaż i serwis:

PRZYDOMOWYCH OCZYSZCZALNI ŚCIEKÓW
-z osadem czynnym,
-SBR-ów,
-ze złożem biologicznym,
-ze złożem obrotowym (tarczowym),
-drenażowych

ZBIORNIKÓW NA SZAMBO LUB DESZCZÓWKĘ
-z prefabrykatu żelbetowego
-z tworzyw sztucznych

ZBIORNIKÓW NA WODĘ PITNĄ
(z atestem PZH)

SEPARATORÓW
-substancji ropopochodnych
-tłuszczu
-skrobi

PRZEPOMPOWNI I STUDZIENEK WODOMIERZOWYCH,

ZBIORNIKÓW PRZECIWPOŻAROWYCH I RETENCYJNYCH,

INDYWIDUALNYCH SYSTEMÓW ZAGOSPODAROWANIA DESZCZÓWKI,

SYSTEMÓW GROMADZENIA I PODCZYSZCZANIA WÓD OPADOWYCH,



Oferuję sprawdzone produkty wiodących producentów.

Działam na terenie całego kraju.


"Trygort" Roman Stromidło
trygort@interia.pl
kom. 508 10 14 14



Jestem świeżo po montażu POŚ, więc od razu sie pochwalę ze producent mojego POŚ daje gwarancje na zakopanie go 3 metry poniżej poziomu gruntu. Do tego można dostawić przepompownię dla drenażu rozsączającego lub zakupić studnię chłonną którą można umieścić tak samo jak POŚ 3 mppt. Całość kosztuje 8 500,00 zł na gotowo z VAT i montażem. Jedyny problem to znaleźć szambonurka który zasa skondensowane ścieki z POŚ z takiej głębokości.



No dobra, tylko że nasza działka leży w szczerym polu, do gazociągu to my mamy jakieś 200 m, do przepompowni ścieków 1, 5 km, a on to wszystko chciał koniecznie nam wcisnąć na pięćsetce i wmawiał, że bez tego ani rusz. Tymczasem ta za 600 zł wystarczyła, w urzędzie nie mieli uwag i mamy na dniach dostać pozwolenie.




Przydomowa przepompownia ścieków - to nic innego jak zbiornik podłączony do kanalizacji w którym znajduje się pompa. I ta pompa jak zbiornik się napełnia przepompowuje zawartość do kanalizacji automatycznie i tyle.

Przydomowa oczyszczalnia to całkowicie coś innego.
Skoro możesz mieć szambo to dlaczego nie możesz mieć przydomowej oczyszczalni ścieków?Pytam czy w twoim przypadku zastosowanie obydwu tych rozwiązań jest niemożliwe.Chodziło mi o znaczące różnice między przepomp a oczyszczal i nakazem w twoim wypadku.Czyli ktoś nakazał ci budowę przepompowni bo ani szambo ani oczyszczalnia nie wchodzą w rachubę z jakiegoś względu.A zasada działania i przeznaczenie diametralnie się różnią tak jak wytłumaczono to wyżej.


Bo z reguły jest tak, że jak jest kanalizacja (lub ma być w najbliższej przyszłości) to kompetentne organy nie zgadzają się na nic innego.



Tak się składa, że moja i sąsiednie działki położone są niżej od miejsca włączenia się do miejskiej sieci kanalizacyjnej. Musimy pompować ścieki. Czy ktoś to juz z was robił? Jak to działa? Wygląda, że będzie bardzo drogo ok 12000ZŁ!!! Na dodatek my chcemy się wprowadzać już w tym roku, a kanalizacja ta może powstać ( wg. mine) na wiosnę 2004r. Stąd moje kolejne pytanie, czy mozna wykonać sobie szambo w taki sposób, aby przerobić je na przepompownię? Z góry dziękuję




Kenji - wielkie dzięki za informacje, rzeczywiście chodzi o pana AP.
Nie zostało tam już wiele do kupienia, w dodatku wszystko daleko od szosy. Wodociąg jest ale tylko zupełnie z brzegu, dalej podobno też będzie. O prądzie też słyszałem - do marca projekt, a do lata wykonanie. Pożyjemy zobaczymy. Gaz będzie wykonany bezpłatnie jak będą deklaracje 70% właścicieli działek - czy będą - zobaczymy.
Mnie interesuje tam sympatyczna działka mająca jako jedyna wjazd od północy z uliczki po lewej stronie. Trochę mnie powstrzymuje, że być może w tej akurat ulicy nie będzie żadnych mediów i będzie korowód z dociąganiem.

Co do wody, to tam akurat była taka sytuacja, że tą pierwszą pętle facet zrobił za własne pieniądze. Reszta ma być zrobiona już za gminne, trzeba tylko było czekać do zakończenia wyborów. O prądzie napiszę coś więcej wieczorem, bo jeśli mamuśka dobrze odczytała to dostałem pismo z Enei. Co do tych końcowych działek to zwróć uwagę, że w tamtych okolicach jest przewidziana.... przepompownia ścieków i o ile dobrze pamiętam stacja trafo. !!! Też się zastanawiałem nad jedną z nich, ale ostudziło mnie to sąsiedztwo, a wyleczyły ewentualne kłopoty z wodą i prądem.
Jak ja kupowałem tam działkę, to byłem 3 :) W każdym razie napisz jak się zdecydujesz.



Ja za stan surowy otwarty zapłaciłam 15 000 zł (10 000 murowanie, 5000 dach) tylko robocizna, cała otoczka tzn. materiały, koparka itp. załatwialiśmy sami. Powierzchnia zabudowy ok.75m2. Teraz wiem, że to było tanio, nawet bardzo tanio.

A tak przy okazji, czy Waszym zdaniem budowa przepompowni ścieków dla 10 domów w odległości 20 m od budynku mieszkalnego jest dopuszczalna? Chcą mi coś takiego wybudować "pod nosem". Trochę się boję, że zasmrodzą mi w przyszłości życie.



No w tych śmierdzących sprawach to akurat sie znam to i moge doradzić :) a PoŚ-ia tysz mom :)

Przepompownia to nic innego jak ogromna komora zaopana w ziemię (studzienka) tam na jej dnie najczęściej pompa dużej średnicy i sporej mocy z rozdrabniaczem. Stalowymi rurami (lub kanałami w komorze) przepompowane ścieki terafiają na wyższy poziom i z tamtąd juz grawitacyjnie spływają do kolektora.

Pompownie magą być
- pracy okresowej (pompy włączają się dopiero jak w zbiorniku zostanie osiągnięty odp poziom)
- pracy ciąglej

Kochani - jak u was przygotowania świąteczne na budowach :wink: :o :wink: :D - ja ciągle zasuwam - dziś dizęń odpoczynku potem łacznie z sobotą robota - potem świoęta - po świątach (taki plan)
- malowanie,
- panele
- drzwi wewnętrzne
- meble kuchenne
- i zamykam 1 rozdział (salon i kuchnia)
następnie przechodze do dalszych piszczot z sypialnią, przedpokojem i mojim osobistym pokojem :)

sebo8877



Iza powiemCi że to kanała w "" i bez cudzysłowu, Kiedyś obowiązkowo kazdy, kto korzystał z kanalizacji musiał miec na działce tzw. przykanalik czyli małą studzienkę do niej był doprowadzony odpłuw z do mu i od niej do rury kanalizacynej (koszt przykanaliku pokrywał własciciel posesji) W niektórych przypadkach funkcje przykanalika mogło pełnic szambo jesli akurat popadło w taki miejscu że pasowało do dalszego doprowadzeniu odpływu do kanalizacji. Nowoczesnekanalizacje podciśnieniowe (takie co plyna "pod górkę") ponoc nie wymagaja koniecznie przykanalika :roll: ale dokładnie nie wiem. To co Iza opisujesz to raczej przepompownia i Ci powiem że nie wiem dlaczego na twojej posesji :o , jest to urzadzenie śmierdzące i uciażliwe, ale najgorsze jest to ze jak jest przerwa w dostawie prądu to grozi wylewem scieków na zewnątrz (w skrajnym przypadku) wiec lepiej sie dokładnie dowiedz co i jak.



Witam serdecznie wszystkich Forumowiczów.
Stałem się szczęśliwym posiadaczem pięknej działeczki i już mam poważny dylemat dotyczący odprowadzania ścieków. Mam ogromną nadzieję, że mi pomożecie, proszę Was o opinie, wskazanie wszystkich 'za' i 'przeciw' a przede wszystkim proszę o spostrzerzenia użytkowników tego typu instalacji.
Wstępny projekt instalacji kan. tradycyjnej (grawitacyjnej) zakłada wybudowanie trzech dużych przepompowni dla około 30-tu działek, jednak nie ma chętnych do 'użyczenia' gruntu pod te urządzenia w związku z tym powstała idea instalacji PRZYDOMOWYCH PRZEPOMPOWNI ŚCIEKÓW.
Niestety - gmina zapowiedziała, że nie pomoże nam ani w budowie ani w późniejszej eksploatacji takiego systemu, a mnie przerażają te wszystkie ruchome części, które się zużywają, trzeba je serwisować i wymieniać co x lat. Czy boje się niesłusznie?
Jeszcze raz bardzo Was prosze o pomoc i opinie.



Przepompownia ścieków 5m od domów?
  Witam,

mieszkam w małej wsi nieopodal Poznania. Radni gminy zdecydowali zrobić nam kanalizacje i przepompownie ścieków. Właśnie zaczęła się budowa owego obiektu. Wszystko byłoby fajnie gdyby nie fakt, że powstaje ona w samym centrum mojej miejscowości, gdzie jest duży ruch i odległość domów od tego miejsca zaczyna się od ok 5m. Im bliżej znajduje się dom tym większy sprzeciw mieszkańców. I teraz moje pytanie:
czy to jest poprawne prawnie żeby takie obiekty znajdowały się w tak bliskim sąsiedztwie z domami i ruchliwą ulicą? czy może są jakieś przepisy, które zabraniają budowy w określonej odległości od miejsc zabudowanych?

Z góry dziękuję za zainteresowanie.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)