Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Przemu mowisz ,ze zrobienie takiego kawalka to prosta sprawa hmm ciekawe jeśli mowisz ze latwo to masz 2 dni na zrobienie takiego czezgos a tak btw skad ty wiesz ,ze mam ograniczone pojecie muzyki bo mysle ze jak ja sluchalem muzyki elektronicznej to Ty jeszcze robiles w gatki...
CJ_Reign i widzisz jak to wyglada słuchasz czegos ambitnego to Ci powiedza ,ze gówno a sami gówna słuchaja
Czlowieku, masz pasje, nie rezygnuj!!!
Zawsze potem bedziesz zalowal,ze zrezygnowales,jesli to zrobisz. A jesli podejmiesz ryzyko -najwyzej Ci nie wyjdzie (co, jesli masz prawdziwa pasje, nie jest prawdopodobne). I tyle. Zawsze bedziesz mogl sie pocieszyc tym,ze przynajmniej probowales.
Ktos dal Ci ten zapal. jesli muzyka daje Ci szczescie, nie wahaj sie dazyc do tego marzenia. Naprawde widze w twoim poscie cos wyjatkowego, nie jest zwykly jak wiekszosc tutaj. Czujesz ze melodyjki, do ktorych masz dostep, sa infantylne, ze nie wyrazaja tego, co Ty moglbys wyrazic..? Probuj chocby improwizowac, w koncu SAM siebie tez mozesz uczyc. Mysle, ze mimo zerowego wyksztalcenia w tej kwestii czujesz muzyke, a to juz naprawde cos.
Pozdrawiam z wyrazami wielkiego szacunku. Ja sama mam pewne marzenia... ( czytalam ''Potege podswiadomosci'' Murphy'ego i wierze w marzenia )
PS Porozmawiaj moze z Przemu http://forum.muzyka.pl/pr...profile&u=13049 , on slucha muzyki powaznej, wiec moze cos Ci doradzi..? Jakis kierunek rozwoju..
Powodzenia..
Warsztaty wspólnego z rockiem mają tylko tyle iż Stowarzyszenie nazywa sie Rockowe Ogródki
na bębnach wykłada Lewandowski - jazzman
na gitarze akustycznej Romek Puchowski - bluesmen
na basowej - Filip Sojka - nigdy nie grał rocka
Misiak jedynie gra rocka
Ja rocka grałem też chwilkę w życiu.
Jestem kompozytorem i niech nikt mi tu nie mówi na Pan bo jestem Waszym kolegom a nie Panem. Przemu z całego serca zapraszam Cię na warsztaty, bo tam właśnie w głównym stopniu będzie w mojej klasie poruszany temat kompozycji i grania klawiszowego. Poza tym wieczorami są jam session, można codziennie parę godzin porozmawiać w spokoju. Wówczas na pewno uda mi się Ciebie naprowadzić na słuszną drogę. Komponowanie to najlepsze co może spotkać muzyka.
www.rockoweogrodki.com.pl - zostało kilkanaście dni na zapisy.
Niebawem powstanie nowa moja strona na której znajdą się utwory do posłuchania. Sam komponuje na parę frontów, Do Londynu muzykę house funky, dla siebie elektronikę i dla Krystyny Prońko smooth jazzowy materiał na płytę wspólną. Bardzo dużo komponowałem muzyki tzw Pop w młodszych latach.
Na pewno trzeba być wszechstronnym kompozytorem. Do tego jednak trzeba być ogranym we wszystkich tych kierunkach. Doskonale znać zalety i wady instrumentów na które komponujemy muzykę. Czy to zespół czy też nawet orkiestra symfoniczna. Wiedzieć co może zagrać gitarzysta, a czego nie. Co poprawi brzmienie a co je zepsuje. itd itd.
Na warsztatach wszystko to będę bardzo dokładnie omawiał przez 5 dni.
We wczesniejszym poscie posluzylem sie cytatem z Tymanskiego, ktory moim skromnym zdaniem troche na polskiej scenie jazzowej osiagnal. I chociaz to haslo rzucone bylo w pastiszowym "P.O.L.O.V.I.R.U.S." to jednak jest w nim sporo racji.
Przemu, do mnie tez dociera ten jezyk, ale w kazdej sztuce czy to malarstwo, literatura, malarstwo czy muzyka nigdy nie dowiemy sie co konkretnie autor mial na mysli, bo nie siedzimy w jego glowie. Pozostaje nam tylko interpretowanie stworzonych przez niego dziel. Zadanie jest jednak utrudnione w przypadku muzyki instrumentalnej, poniewaz nie posiada zadnego tekstu, ktory mozna poddac analizie. Pozostaja tylko instrumenty, a tych w zaden sposob jednoznacznie interpretowac sie nie da. Muzyka w kazdym budzi inne uczucia, emocje i nastroje, owszem mozna obiektywnie ocenic czy ktos dobrze gra na instrumencie, ale reszty juz nie bardzo jak napisalem wyzej, przynajmniej tak uwazam. Moze i wyglada to troche jak belkot pijaka polaczony z tancem o architekturze, ale mam nadzieje, ze sens z grubsza zrozumialy. ;] Wazne zeby miec otwarty umysl na cos nowego i caly czas szukac tego co nam sie podoba, ot co.
Muzyka nawet najprostsza powinna wypływać z uczuć, wyobrażeń, nastroju, nie czystej chęci odnajdywania siebie w muzyce rozumianej jako poszukiwanie nowych trendów tylko dla samego szukania i tworzenia. Bowiem człowiek poznaje siebie czy odnajduje się poprzez doświadczenie, przez okoliczności w jakich sie znajdujemy poznajemy z jakiej gliny jesteśmy ulepieni. Brzmi banalnie, ale tak jest z muzyką. Tworzyć należy bez jakiegokolwiek zamierzonego z góry wpływu środowisk, tylko to co lubimy, to co kochamy i w sposób jaki nam tylko odpowiada. Nie mam tu na myśli by nasza muzyka nie była podobna do jakiejś kiedyś stworzonej. Jesteśmy tylko ludźmi i to w jakim otoczeniu dorastamy może mieć wpływ na nasze upodobania, rozwój i interpretację, ale mam na myśli celowe kierowanie sie innymi czy wpływ środowiska kiedy już jesteśmy dorośli - to jest złe. Nie szukam niczego nowego dla samego szukania. Powinniśmy jako ludzie sztuki odnajdywać siebie w muzyce, wówczas nawet utwory które stworzymy podłóg zasad przyjętych ogólnie, bądź w jakimś stylu będą nie powtarzalne. Tworzyć z potrzeby tylko, ze strasznej spalającej weny - tak. Poznaje siebie. Nie szukam stylu i odnajduję siebie w muzyce, ale co dzieje się dalej. Właśnie wówczas rodzi sie nowa muzyka, czasami nowe utwory, niepowtarzalne ale wcale nie ze względu na konstrukcje brzmieniową, aranżację czy rolę poszczególnych instrumentów.
Osobiście nie słuchałem tej nowej awangardy jak to pisał Przemu, ale zachwyt to jedno, a pozostanie sobą to druga sprawa. Bez tego, bez przesłania prawdziwego wypływającego z indywidualizmu muzycznego pojmowanego tak jak pisałem nie ma prawdziwej muzyki.
Pozdrawiam.
aj mialem juz nic tu nie pisac ale chyba musze
po pierwsze Fasol pisze ,ze Jymal spiewa jak cio_a potem czepia sie tego co osobiscie sadze na ten temat.. plytkie to ,,no ale trudno....
po drugie Przemu zwraca Fasolowi uwage ,ze to nie na temat i juz po chwili widze tych dwuch na tym samym poziomie,,, Przemu zastanow sie co piszesz i nie czuj sie tak jak bys byl wyzej niz inni .. bo tak nie jest....
po trzecie nigdy nie twierdzilem ,ze jestem zajebistym muzykiem albo ,ze moja muza jest dobra.... wszystkie falsze w mojej tworczosci ,, chaos i niedociagniecia sa zamierzone lub powstaly na skutek mojej niechlujnosci... olewam to i robie to raczej dla zabawy.... pozytywnie zaskakujace dla mnie jest to ,ze ta dziwna nuta zostala wykorzystana w amatorskich filmikach i reklamie....tyle mi wystarczy ; )
po czwatre , nie zmieniam zdania na temat muzyki Jymala jedyne co moge poprawic to moje buradzkie slowo "scierwo" na " malo profesjonalne"..... sorki ale po odsluchaniu tych piosenek nie moglem znalezc innego wyrazu..
pozdrawiam