Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Jako dyrektor jest OK chodziłam do tej szkoły i nie mogę narzekać na niego. a
wręcz przeciwnie bardzo się stara i dba o uczni. Troszkę wygłasza za długie
przemówienia np na zakończeniu maturzystów ale oprócz tego jest OK. dla nas był
miły a przede wszystkim ze wszystkich sił stara się aby szkoła dobrze wyglądała
i funkcjonowała. to chyba nie przypadek że w szkole powstało niedawno Centrum
Informacji, że na boisku pojawiła się fontanna a w planach jest wybudowa nowegj
sali gimnastycznej. Wiem z kąd może wynikać takie niezadowolenie z jego osoby,
a mianowicie Pan JK może zbyt bardzo się stara o pozyskanie pieniędzy dla
szkoły a to innych kole w oczy i nie mogą tego przeboleć dlatego wygłaszają tak
idiotyczne wywody na temat P JK. TO tyle jak coś komuś nie pasuje to niech się
zamknie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



heyka

> 2. witraz, nie jest tym co nas wyroznia. witraz to czesc tego co nazywamy,
> elitarnoscia. ani wioskowa I ani reszta tzw elitarnych nie ma czegos takiego.
> ufundowany przez absolwentow, bedzie zawsze przypominal, ze sa ze swoja szkola
> na dobre i na zle.

pierwsze co mi do glowy przyszlo to przemowienia stalina (zganij czemu?). co elitarnosc na wspolnego z witrzazem? idac tym tokiem rozumowania zakladajac garnitur bym byl geniuszem a chodzac w skate'ach idiota.

> 3. wady - jak kazda szkola i nasza ma swoje wady. brak pieniedzy, na bardziej
> rozbudowane programy doswiadczalne. czesto odczynniki do pracowni kupuja na
> wlasnie byli aboslwenci.
? co to ma do rzeczy?

> za najwieksza wade uwazam przyjmowanie oslow, ktorzy
> ida do osemki zeby isc. nie zyja zyciem szkoly, nie bawia sie z nia, chca sie
> przekulac nic nie dajac z siebie.
? i w czym problem, tak jest w kazdej szkole?

> 4. osiagniecia - tylko osoba nie majaca za soba zadnych olimpiad lub
> konkursow, moze nic nie wiedziec o osiagnieciach mojej szkoly.
ilu to idiotow z dyplomami chodzi po tym swiecie :). olimpiady o niczym nie swiadcza. jak bys troche poszukal do zorietowal bys sie ze najwieksze umysly wcale nie mialy pierwszych miejsc w olimpiadach. juz pierwaszy z brzegu Einstain - nawet matury nie mial.

> 5. najwiekszy skarb to pani dyrektor Jadwiga Walkowiak. prawdziwy pedagogo
> uwielbiany przez uczniow, szanowana przez nauczycieli.
krutko BIG LOL!!!!!. czyzby kolejny kult jednostki. :]



Matura kilka lat wcześniej. Ale kochany, po tylu latach, żadne Brrrr.
Nie miałeś okazji poznać profesorów wcześniejszych. Wtedy.. to była tragedia, a
teraz? "kochany nagle przydało się to czego wówczas wymagałeś!!" Np. cudowny
kochany prof. Grochocki (od fizyki), który bawił się naszym durnym wyrazem
twarzy kiedy lampa zapalała się (a nie była podłączona do prądu), prof. Jaśniak
(od historii), który w cudowny sposób, jak bajeczkę opowiadał nam historię
(moja córka w to nie wierzy, jej nauczyciel z I LO był beznadziejny - fakt!).
Ten ostatni przeżył wiele (obóz koncentracyjny, osobiste troski i zmartwienia),
ale szanowaliśmy Go i ubóstwialiśmy. Chciałam coś tam jeszcze napisac, ale nie
mogę. to były ciężkie czasy. Katyń? Napad Rosjan na Polskę? Tabu. To było to.
Ale "DWÓJKA" - to było to!!! Tam, dzięki wspaniałym nauczycielom poznawaliśmy
prawdę. Było ciężko, ale nasi nauczyciele potrafili nam pomóc.
Piszesz "czerwony dyr. Dud...." - nie znałam. Naszą ukochaną Panią Dyrektor
była Pani Bińczak. Uczyła mnie polskiego. Wstęp miałam wspaniały ze szk.podst.
84 od Pani Wilczek (świetna polonistka). Ale Pani Bińczak wycisnęła z nas
ostatnie soki. W 50 rocznicę szkoły, podczas Jej przemówienia byliśmy
zachwyceni. Jak w szkole. Był wstęp, rzowinięcie i zakończenie. ALE!!!!! jaka
treść!!!
Mogłabym tak wiele, ale sorry chwilowo nie mam czasu. Może umówimy się kiedyś
na pogaduchy po wakacjach?
Serdecznie pozdrawiam Ciebie i wsyzstkich II kowiczów!!!!!!!!!!!!!!
Kto pamięta, że nie należało przechodzić między latarnią i mostem szczytnickim,
bo była dwója?



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)