Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Witam;
jako, że w kwestii matur jestem dinozaurem [moja była w poł lat 90 tych, i z różnych względów temat obejmował stosunki polityczno - gospodarcze [być może i społeczne] PRL-u w l. ''56 - '81] i tego, że różne rzeczy były potrzebne to w zasadzie od okresu II RP istnieje wiele różnych ocen tego samego wydarzenia, w zależności kto pisal opracowanie. Wcześniejsze okresy - to także n.p. niedocenianie roli Druckiego - Lubeckiego czy Wielopolskiego. Z tego powodu nie możesz "dodawać" poglądów historyków, najlepiej jest po prostu jak któryś przyswoisz sobie jako swój i nauczysz się argumentować swoimi słowami... W kwestii historii Polski bardzo przydatną serią są D-zieje N-arodu i P-aństwa - Polskiego, tzw. DNiPP-y obejmujące w swej oryginalnej serii dzieje Polski do '39 r. [do wybuchu wojny]. Omawiają one i przemiany polityczne i społeczne i gospodarcze a także n.p. osiągnięcia sztuki i kultury.
pozdr



Rozmawiałam z Olgą o wspaniałym dokumencie wysłanym przez p.Bednarek. Dokument oryginalnie zapakowany. Może komuś to się od razu otworzyło, ja musiałam coś w tym celu ściągnąć, załączam więc dla chętnych to, co mym oczom się objawiło
Etyka i kultura życia publicznego
Semestr letni 2007/2008
Joanna Bednarek
rybkin@poczta.fm
joanna.bednarek@krytykapolityczna.pl
0 602 649 348



G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, część trzecia – Etyczność
H. L. A. Hart, Pojęcie prawa (fragmenty)
J. Habermas, Faktyczność i obowiązywanie:
I. Prawo jako kategoria społecznego zapośredniczenia między faktycznością i obowiązywaniem
III. Przyczynek do rekonstrukcji prawa (I): system praw
VIII. O roli społeczeństwa cywilnego i politycznej sfery publicznej
J. Habermas, Strukturalne przemiany sfery publicznej:
II. Społeczne struktury sfery publicznej
III. Polityczne funkcje sfery publicznej
IV. Obywatelska sfera publiczna
V. Przeobrażenia społecznych struktur sfery publicznej
VI. Przeobrażenia politycznych funkcji sfery publicznej
J. Habermas, Przyszłość natury ludzkiej
P. Singer, O życiu i śmierci (fragmenty)



Po co biskup odwiedza parafie w diecezji, i jak wygląda przebieg tej wizytacji.?

To „kilka w jednym”. Pytań w pytaniu.
Po co biskup odwiedza parafie w diecezji, i jak wygląda przebieg tej wizytacji.
Są różne powody: ludzkie i boskie Ludzkie: „Pańskie oko konia tuczy” Zwierzchnicy zawsze kontrolowali podwładnych.
Podobnie w Kościele: Św. Paweł odwiedzał i wizytował założone przez Kościoły, a dziś Papież-Wędrownik wiezie ze sobą ogromny ładunek energii do ludzi, którzy nie przyszliby do Niego do Rzymu. Jego Szlakiem idą ogromne przemiany religijne, ale także społeczno-polityczne.
Przyjazd biskupa do parafii – nakazany przez prawo raz na 5 lat - daje sposobność do zmobilizowania się ludzi, uporządkowania wielu spraw. Biskup pojedzie – porządek zostanie: odnowiony kościół, zaktualizowane księgi parafialne. Zostaną wspomnienia ludzi zawarte w albumach, na taśmach video – coraz częściej krążkach CD.
Takie religijne motywy to: Biskup jest odpowiedzialnym za diecezję, a księża pełnią swoją misję w jego imieniu. ( Proponuję dyskusję na ten temat ) . Biskup przewodniczy, naucza, bierzmuje, umacnia.
W Tulczynie zobaczymy mały wycinek wizytacji. Technicznie jest trudno, wręcz niemożliwe pokazać tłumy, ( statyści, z każdym umowa honorarium, charakteryzacja itp.) a pokazać nielicznych to jakieś zafałszowanie i minimalizacja wizytacji. Przygotowanie kancelarię, zakrystię i długą nocną rozmowę z księdzem, który porzucił kapłaństwo. Więcej nie powiem. Z Bogiem.



I Konferencja Panśląska

Temat: Wpływ krajów ościennych na krajobraz kulturowo-politryczny Sląska. Synkretyzm czy absorpcja?

Studenckie Koło Naukowe Historyków UŚ zaprasza na I Konferencj Panśląską, mającą na celu zintegrować studenckie środowisko wokół temtyki śląskiej.

Termin: 27-28 marca 2009
Miejsce: Wydział Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach


Plan konferencji:

12:00 – 12:10 – Rozpoczęcie obrad.
12:10 – 12:30 – Wprowadzenie profesora Ryszarda Kaczmarka.
12:30 – 12:50 - Magdalena Feliks (UWr) – Grupa śląska kultury „łużyckiej” we wczesnej epoce żelaza - strefa wpływów halsztackich.
12:50 – 13:10 - Maksym Mackiewicz (UWr) – Luksusowa ceramika stołowa importowana z regionów ościennych na teren Śląska w dobie późnego średniowiecza.
13:10 – 13:30 – Dyskusja i przerwa.

13:30 – 13:50 - mgr Marcin Jarząbek (CEU) – Którędy drogi do nowoczesności? Modernizacja społeczna Górnego Śląska jako problem badawczy.
13:50 – 14:10 - Alan Zych (UŚ) – Donnersmarkowie – twórcy nowoczesnych Świętochłowic.
14:10 – 14:30 - Anna Chojnacka (UWr) – Celibat i jego przestrzeganie w dziejach kleru śląskiego.
14:30 – 14:50 – Dyskusja i przerwa.
14:50 – 16:10 – Obiad.

16:10 – 16:30 - Sabrina Kurpiela (UWr) – Brahms i Gaudeamus igitur.
16:30 – 16:50 - Mateusz Matuszyk (UWr) – O kulturze w pewnym nietypowym dzienniku wrocławskim.
16:50 – 17:10 - mgr Katarzyna Wilczok (UŚ) – Zmiany pomników jako wyraz transformacji polityczno-ustrojowej Górnego Śląska na przykładzie Chorzowa.
17:10 – 17:30 – Dyskusja i przerwa.

17:30 – 17:50 - mgr Katarzyna Głowania (UŚ) – Wpływ przemian polityczno-ustrojowych na funkcjonowanie spółek brackich na Górnym Śląsku w okresie międzywojennym.
17:50 – 18:10 - Maciek Wiencek (UŚ) – Działalność bojówek niemieckich w przededniu II wojny światowej oczami prasy śląskiej.
18:10 – 18:30 – Dyskusja i przerwa. Zakończenie konferencji.



Morgulku... Czy Miazgulku, whatever. Nic Ci takie gadanie nie da. Na Wielkim Kryzysie nie będę się koncentrował. Nie ma to sensu, obaj znamy argumenty obu stron w tym sporze, więc po co się powtarzać? Poruszę inny temat.


I sorry wklejasz mi wikipedowską definicję bo ci bardziej pasuje niż ta PWN do teorii?
Mam nadzieję, iż zdajesz sobie sprawę, że miecz jest obosieczny?


No ale nazwanie Balcerowicza czy Friedmana Soc-liberałem jest naprawdę objawem uwiądu umysłowego.
A ktoś nazywa? Zui chyba ma rację z tym Twoim czytaniem bez zrozumienia. Vulgo: wskaż fragment w którym o tym mówię.

Rothbarda Ci dałem, bo być może kiedyś staniesz się leseferystą sensu stricto. Tak na wszelki wypadek...hmm... Misiu?

Kwestii socjalliberalizm nie będę analizować, bo wydaje mi się tak oczywista, że nie warto marnować na nią czasu.
Definicja PWN`owska zawiera nadużycie semantyczne, które można uznać za bład w definiowaniu. Chodzi mi o fragment: "kontynuacja ordoliberalizmu". Nie można tak powiedzieć. Neolib. ogranicza się tylko do kwestii gospodarczych, z kolei ordolib. porusza problemy z gospodarką związane pośrednio. Ordoliberalizm jest de facto liberalnym konserwatyzmem (nie odwrotnie), jako że jest konserwatywny w kwestii światopoglądowej, politycznej i obyczajowej (z naciskiem na te kwestie), a dopiero później wolnorynkowy. Czyli: ordoliberalizm nie jest liberalizmem w sensie światopoglądowym, politycznym i obyczajowym. Dla ordoliberałów podstawą jest jednostka we wspólnocie, a nie jednostka jako taka (solidarność, a nie indywidualizm). Jedyne co łaczy neolib. z ordolib. jest założenie stworzenia podstaw prawnych dla późniejszych wolnorynkowych przemian i postulat decentralizacji władzy. Oczywiście, mówimy o ordolib. w wersji Ropkego (teoria), a nie Erharda (praktyka), jako że ordolib. w wykonaniu tego ostatniego różnił się znacznie od proponowanego przez teroretyków (został zastosowany tylko do sfery gospodarczej, stąd społeczna gospodarka rynkowa).
Ciężko jest też nazwać Hayeka jako stuprocentowego neolib., jako że jego teoria "porządku spontaniczego", będąca kontynuacją smithowskiego ładu spontanicznego, kłóci się z postulatem zapewnienia ładu prawnego dla idei wolnorynkowych.
Neolib. nie zakłada ponadto "stwarzania równych szans obywatelom".
Tyle na temat owej świetnej podobno definicji. Wybacz, ale musiałem, definicje to przecież mój konik (patrz: dyskuja o gatunkach muzycznych ).


Jak chcesz to wrzucę 10 pozycji o przyczynach WK i tak będziemy dyskutować na tytuły.
Chętnie poczytam. Dawaj.



Wydaje mi się, że obawy wielu dyskutantów, co do szkód, jakie przyniesie podstawa są naprawdę przesadzone. Rozumiem, że u ich podłoża leżą doświadczenia lat ubiegłych, a także lęk przed czymś nowym, jeszcze nieoswojonym. Ale jako uczestniczka zespołu pracującego nad podstawą z historii, pragnę zapewnić, że nie szykujemy żadnej rewolucji. Zdajemy sobie sprawę z wagi historii w kształtowaniu postaw obywatelskich i narodowej tożsamości. Chcemy raczej uściślić zapisy obecnej podstawy, która zwłaszcza w odniesieniu do gimnazjum jest pełna "haseł - wytrychów", które mogą być dowolnie interpretowane. Wydawało się nam na przykład, że nauczyciel czytający punkt 11 obecnej podstawy - "Przemiany społeczno - cywilizacyjne XIX wieku," wolałby wiedzieć, jakie konkretnie wątki musi opracować z uczniami. Czy ma w gimnazjum (!) skoncentrować się na postępie technicznym, rewolucji przemysłowej, czy powstawaniu nowych grup społecznych? Podobnie w przypadku punktu 18 - świat powojenny; postęp cywilizacyjny, przemiany polityczne i kulturowe. Naprawdę nie sądzę, by nauczyciel otrzymujący "ukonkretnione" zapisy poczuł się bardzo pokrzywdzony. Nie rozumiem też obaw co do tego, ze nauczyciele potraktują podstawę bardzo dosłownie i będą uczyć jedynie tego, co w niej zapisane. Większość z nas (bo też mam szkolne doświadczenie) ma raczej tendencję do dodawania treści, uzupełniania, o ile tylko warunki na to pozwalają. Tylko naprawdę zniechęcony do pracy nauczyciel zmarnuje szansę, jaką stwarza np. bardzo zdolna i chętna do pracy grupa.
Jestem natomiast w stanie wyobrazić sobie taką sytuację, kiedy to nauczyciel ma klasę "odporną na wiedzę." I w takim przypadku nie miałabym nic przeciwko temu, żeby zrealizował (o ile mu się to w ogóle uda) jedynie zapisy podstawy. Konkretna podstawa to także wskazówka dla autorów podręczników a potem łatwiejszy wybór dla nauczycieli. zamiast zatem rozpaczać nad nauczycielami i uczniami, straszyć wiszącą jak czarna chmura klęską lub wpadać w zachwyt nad wynikami PISA (bo to może być tak jak z ostatnimi skokami Małysza) pozwólmy projektowi ujrzeć światło dzienne. W zespołach są Państwa koledzy, ludzie znający i teorię i praktykę szkoły - w imieniu członków zespołu proszę o odrobinę zaufania Panie i Panowie!



Społeczne funkcje sztuki i literatury.

* funkcja społeczna → widoczna jest w 3 aspektach:

1. kontakt ze sztuką umożliwia zachowanie tożsamości kulturowej, przez co łączy jednostki z narodem

3. sztuka orientuje naród wokół wartości

forma buntu przeciwko spolecznemu porządkowi: dada, surrealizm - przeciwko sytuacji spoleczno politycznej (po I wojnie), Mickiewicz, różni inni;)

Sztuka łączy ludzi bez względu na przynależność narodową czy rasową, a nawet polityczną a także jest nosicielem drastycznych treści które poprzez nią oraz wraz z nią docierają do ludzi, bywają przyswajane, przeżywane i przekazywane sobie nawzajem.

kształtowanie nowej świadomości społecznej, której celem było wychowanie czytelników w duchu obywatelskim, patriotycznym i humanistycznym. (oświecenie)

Rozszerza się krąg odbiorców w społeczeństwie przemysłowym. Nie tylko ludzie uprzywilejowani materialnie lub przez pochodzenie mogą doświadczać przekazu artysty.

Jest nośnikiem ideologii

stanowienie społecznego obszaru, na gruncie którego możliwe jest nawiązywanie nowych stosunków społecznych. Przykładem niech będzie publiczność, jej szczególnie jaskrawy przykład to fan – cluby7. Jednak hymn narodowy lub postać narodowego wieszcza wytwarzają jakościowo inny rodzaj więzi społecznej. Można wymieniać: publiczność w teatrze, na koncercie muzyki, wierni przed świętym obrazem, środowiska samych artystów, wszyscy, którzy są z nimi związani – różne sytuacje związane z kontaktem ze sztuką służą nawiązywaniu znajomości. Mówiąc oględniej zachodzi przy tej okazji proces komunikacji nie tylko między artystą i odbiorcą, nie tylko poprzez dzieło, również możemy obserwować bezpośrednie kontakty między samymi artystami i odbiorcami w wieloraki sposób dokonywane.


Stanowienie społecznego obszaru dla stosunków społecznych możemy określić jako tworzenie nowej rzeczywistości społecznej. To właśnie jest drugą z najważniejszych funkcji sztuki: może ona zmieniać ową rzeczywistość. Poczynając od przykładu zaczerpniętego z perspektywy mikrosocjologicznej, na przykład rodziny aż po wielotysięczne ruchy społeczne – znajdziemy artystę lub samo dzieło, które mniej lub bardziej zamieszane jest w wydarzenia, które mają wpływ na zmiany społeczne. Należy nadmienić, że dzieło samo może stanowić takie wydarzenie – wszyscy pamiętamy o roku 1968 i konsekwencjach wystawienia Dziadów Adama Mickiewicza.

wszechstronna konfrontacja "światopoglądu" przekazu literackiego ze światopoglądem odbiorcy.

Społeczna funkcja literatury oraz w szerszym zakresie pojęta funkcja książki polega na służeniu rozwojowi kultury społeczeństwa jako całości.

przekazywanie wzorcow na drodze socjalizacji - sztuka masowa

stanowienie tradycji - ciągłości wartości, światopoglądu, historii, itp społeczeństw w których dane dzieła powstają

Stanowienie bazy dla wychowania - operuje modelami, przykladami postaw pozytywych i negatywnych, które wplywają na cale spoleczenstwo czytajace te ksiazki i doświadczające danych dziel

daje tozsamosc narodową - zwiazek z tradycją - wszyscy polacy czytali pana tadeusza w szkole

daje swoisty kod kulturowy z tym zwiazany - znany tylko spoleczenstwu ktore zna dzielo

jest zapalnikiem do przemian spolecznych - dziady mickiewicza, 68 rok

dzieli spoleczenstwo na konkretne grupy, subkultury zwiazane ze swiatopogladem, sprzyja komunikacji miedzy nimi,

czesto jest tez cecha charakterystyczna poszczegolnych warstw spolecznych


KONIEC MĄDROŚCI. joł!



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)