Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Rafal Ziobro napsal(a):


Tak na marginesie, mówiło się też o Niemcach Fryce (od Fryderyka).


U nas na Niemcow mowimy: Ĺ vĂĄbi, SkopčĂĄci, FrickovĂŠ, NĂĄckovĂŠ (chyba od
Nazi), wiecej teraz sobie nie przypominam, ale mysle, ze jeszcze cos
znalazloby sie. Zadne to okreslenie nie jest grzeczne.


A czy istniejące w polszczyźnie Pepik to od Józefa (jest w
czeszczyźnie takie zdrobnienie od tego imienia)?


Tak. PepĂ­k, to forma zdrobniala od Josef (kiedys najbardziej nadawane
czeskie imie). Teraz miedzy mlodymi jednak uzywa sie tez duzo Pepino
(marka prezerwatyw).

Luděk




Tak. PepĂ­k, to forma zdrobniala od Josef (kiedys najbardziej nadawane
czeskie imie). Teraz miedzy mlodymi jednak uzywa sie tez duzo Pepino
(marka prezerwatyw).


W Polsce, w niektórych kręgach nadal kwitnie kult stryja Pepina.
Całkiem poważnie. :)
Pozdrawiam, Jac.



(...)

Tak. PepĂ­k, to forma zdrobniala od Josef (kiedys najbardziej nadawane
czeskie imie). Teraz miedzy mlodymi jednak uzywa sie tez duzo Pepino
(marka prezerwatyw).


(...)

Ale dla Czechów określenie Pepik chyba nie jest (tak) obraźliwe, jak dajmy
na to Szkop na Niemca? Jak się do tego odnosicie? Wiadomo Ci coś o tym,
kiedy określenie Pepik się pojawiło? Kiedyś bowiem słyszałem wytłumaczenie,
że to nie od populrnego u Was imienia Józef, a od Franciszka Józefa. Chociaż
pewnie Twoja teza jest bardziej prawdopodobna, tym bardziej, że analogiczna
do wyjasnienia pochodzenia określenia Hanys / Hanysi (bądź o negatywnym
zabarwieniu Hanysy) na nas - Ślązaków od imienia Jan po niemiecku.

Nemo



Animol napisał(a):

Dnia Tue, 29 May 2007 12:31:47 +0200, Zygmunt M. Zarzecki napisał(a):

| Ktoś rozsiał zapach truskawek!
| Niechno tylko złapię tego złoczyńcę!
| :

To straszne.


http://www.virtshop.pl/prezerwatywy-pepino-truskawka-d4434.htm
;



Dnia 2007-05-29 13:00, spotkałem odpoczywającego pod drzewem staruszka,
któremu z kieszeni wystawał odcinek renty przysłanej na nazwisko
'hephalump'. Siwy dziadunio karmił gołębie i mamrotał pod nosem::


| Ktoś rozsiał zapach truskawek!
| Niechno tylko złapię tego złoczyńcę!
| To straszne.
http://www.virtshop.pl/prezerwatywy-pepino-truskawka-d4434.htm


zyga namierzył go za sobą?...
;



Dusiołek napisał(a):

Dnia 2007-05-29 13:00, spotkałem odpoczywającego pod drzewem staruszka,
któremu z kieszeni wystawał odcinek renty przysłanej na nazwisko
'hephalump'. Siwy dziadunio karmił gołębie i mamrotał pod nosem::

| Ktoś rozsiał zapach truskawek!
| Niechno tylko złapię tego złoczyńcę!
| To straszne.
| http://www.virtshop.pl/prezerwatywy-pepino-truskawka-d4434.htm

zyga namierzył go za sobą?...
;


No i dlaczego 'marcus075' wazelinuje? ;




| Ktoś rozsiał zapach truskawek!
| Niechno tylko złapię tego złoczyńcę!
| To straszne.
| http://www.virtshop.pl/prezerwatywy-pepino-truskawka-d4434.htm

zyga namierzył go za sobą?...
;


Teee, no!

zyga



Dnia 2007-05-29 13:11, spotkałem odpoczywającego pod drzewem staruszka,
któremu z kieszeni wystawał odcinek renty przysłanej na nazwisko
'hephalump'. Siwy dziadunio karmił gołębie i mamrotał pod nosem::


| | Ktoś rozsiał zapach truskawek!
| | Niechno tylko złapię tego złoczyńcę!
| To straszne.
| http://www.virtshop.pl/prezerwatywy-pepino-truskawka-d4434.htm
| zyga namierzył go za sobą?...
No i dlaczego 'marcus075' wazelinuje? ;


Kolejne pytanie, o obiekt wazelinowania.

Czy to będzie zyga?...
Czy rezerwuar o smaku i zapachu truskawek?...
Czy może ukrywający się w bramce numer trzy
tajemniczy złoczyńca?...

;



odczekać trzeba, żeby się hormony wyregulowały. żeby dzieci nie było pięcioro
na raz i takie tam
prezerwatywy nie są takie okropne! też tak sądziłam, teraz używamy ich z dużym
luzem, jeśli jednak zawiodą to trudno. a niektóre są bardzo fajniutkie np. z
wypustkami (pepino czy jakoś tak) - niezłe wrażenia!!



Z markowych prezerwatyw to:
- Conamore, (sa w biedronkach) tanie ale śmierdza lateksem, pękają często.
- Dureksy sa najbardziej zawodne tuż po Conamore ale kosztuja prawie trzy razy
tyle.
- Unimile moga byc ale bardzo smierdza lateksem, nie pekaja, umirkowana cena
ale zapachowa (mietowa) ostatnio mnie uczulila.
- Contex, nie śmierdza za bardzo, dobrej jakości ale drogie a można je kupić na
stacjach Jet.
- RFSU - nie wypowiadam się ale znajmomi nie narzekają.
- Pepino - dla mnie numer jeden wśród prezerwatyw, nie pękają, nie śmierdzą
lateksem tak jak inne, nawet jeśli nie sa zapachowe. Najbardziej polecam extra
thin, takie z pomarańczową różą. Można kupić w Albertach, BP, carrefurach,
geantach w róznych cenach miedzy 3 a 6 zl na sląsku.

Sa jeszcze takie różne za np. dwa zlote w kioskach, ale kiedyś znajoma siostry
opowiadala ze jej starawa ciotka pracujaca w kiosku dla zabawy dziurkowala
sobie szpileczka opakowania.



Lino. Banka powietrzna na koncu prezerwatywy nie robi zbyt duzej roznicy.
Probowalas kiedys napapowac prezerwatywe albo nalac do niej wody i rzucic o
ziemie? Zeby taka prezerwatywa pekla to trzeba naprawde niezle sie nameczyc.
A jesli chodzi o prezerwatywy to uwazam ze najlepsze sa pepino. A o durexach
niestety dosyc czesto sie slyszy i czyta ze pekaja. Moze w durexach sa jakies
mikrouszkodzenia lateksu ktore oslabiaja ich wytrzymalosc. Ja wiem ze juz nigdy
wiecej nie kupie durexow bo ostatnio przez te gumki nieco sie stresowalam. Ale
coz "z braku laku..."



>Banka powietrzna na koncu prezerwatywy nie robi zbyt duzej roznicy.
Według producenta robi.

> A jesli chodzi o prezerwatywy to uwazam ze najlepsze sa pepino. A o durexach
> niestety dosyc czesto sie slyszy i czyta ze pekaja. Moze w durexach sa jakies
> mikrouszkodzenia lateksu ktore oslabiaja ich wytrzymalosc.

Nie znam pepino, zawsze uzywamy durexów, opcjonalnie jakichś niemieckich z
Lidla-bardzo dobre za niską cenę. Więszość moich znajomych używa durexów, ja i
mój partner jak pisałam 10 lat i nigdy nie pękły, nie może być mowy o
mikrouszkodzeniach, pokazywali program o fabryce durex, tam sa takie
technologie w użyciu, ze jedna na milion prezerwatyw moze mieć
mikrouszkodzenie, i to i tak zawyżona ilość.Oczywiscie, każda firma swoje
piórka chwali, ale pokazywali fabryki kilku producentów, i porównywali taśmy
produkcyjne i wnioski były takie, że wogóle współczesna produkcja jest hiper,
super i właściwie wszystkie znane firmy nie mają bubli i ściśle się przestrzega
aby towar był bez wad.



nom. ja tez ufam tylko durexom, chociaz raz mielismy przykry wypadek.. pekly
nam tez unimil.. jedynie przy pepino obeszlo sie jakos bez niespodzianek, ale
tylko raz je kupilismy.. juz nie eksperymentujemy i ograniczamy sie do durexow
extra safe.. niestety na prezerwatywy bedziemy skazani chyba do konca zycia
pigulki, plastry, wkladki odpadaja.. poczekam na zastrzyk dla faceta



@@@ SPRZEDAWCY PREZERWATYW! @@@
Pilnie poszukuje kontaktu z przedstawicielami handlowymi
Durexa,Unimila,Pepino itp najlepiej z wielkopolski,ale niekoniecznie.
kontakt:rafal.dominiak@inetia.pl
albo GG:2301774
Jest to dla mnie bardzo wazne,wiec prosze o powazne odpowiedzi na moj post.

pozdrawiam
Rafał



Moze zdradza a moze nie... Ja na pewno tez bylabym bardzo podejrzliwa i bez
rozmowy by sie nie obeszlo! Bo jak najbardziej moze byc to dowod zdrady. Jak
juz sie wszystko wyjasni daj znac.

Co do samej prezerwatywy to ja jakis tydzien temu przed uczelnia dostalam jakas
gazete i prezerwatywe Pepino... Gazete poczytalam i wyrzucilam, a prezerwatywe
wrzucilam do plecaka i wlasnie teraz (przy okazji czytania tego topica) sobie o
niej przypomnialam, ze lezy na dnie plecaczka :) Wiec moze twoj maz tez ja
dostal na ulicy, wrzucil do torby i nawet o niej zapomnial...

Pozdrowionka



ehhh ... co za problemy! nie wiedziałem, że ludzie mają aż takie opory z
kupowaniem gumek. Mnie nawet bawi jak mówię "poproszę dwie paczki prezerwatyw"
w aptecte a tam za mną stoją panie w wieku poprodukcyjnym i spoglądają z
oburzeniem...a babka w aptecte dodaje z reguły "a nawilżane, ????etc..."...i
kupuję w normalnej aptece na osiedlu. Fakt że nie chodze po gumki z Trollami.
Raz widziałem scenę w hipermarkecie (byłem z chłopakami) - idzie para, on
wkłada do koszyka dwie paczki gumek, ona jedną z nich wyjmuje z koszyka i
odkłada na półkę...myślałem, że się uduszę ze śmiechu...i najgorsze nie mogłem
im wytłumaczyć dlaczego się śmieję.
A co do rodzaju to Unimil jest o.k. No i Durexy niezłe. Pepino nie próbowałem.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)