Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

kwadrat pierwiastkowy
A mnie zawsze uczyli w szkole że to się nazywa pierwiastek kwadratowy
Oj, CatSevens111 doigrałeś się. Właśnie sobie sprowadziłeś na głowę Giertycha, Legutko i cały MEN
Wojtas , ty wykształciuchu ty, nie czepiaj sie, to jest forum fotograficzne wszystko musi mieć wydzwiek artystyczny.
A co do Giertycha i reszty to oni są przekonani że pierwiastek to kwitnie wiosną, jest nazywany w Polsce prymulką i daje owoce bardzo podobne do dyni .
Jeżeli chodzi o słowo "kwadratowy" to są przekonani że każdy kwadrat musi być okrągły a wnoszą to z tego że prasa często pisze że szansa na to że w ich ministerstwie sie coś zmieni na lepsze to tzw kwadratura koła.
Hiszpańska prasa nie ma co do tego wątpliwości. Kapitan piłkarskiej reprezentacji Włoch, a na codzień obrońca Juventusu Turyn - Fabio Cannavaro będzie pierwszym wzmocnieniem Realu Madryt, w którym rolę szkoleniowca od niedawna pełni Fabio Capello.
- Cananvaro będzie pierwszy! - tytułuje artykuł poświęcony transferom Królewskich madrycki "AS". Według hiszpańskich dziennikarzy spotkanie na linii dyrektor sportowy Realu - Franco Baldini, a Alessio Secco z Juventusu przyniosło soczyste owoce.
Prawa ręka Predraga Mijatovicia podobno osiągnęła porozumienie ze Starą Damą w kwestii transferu Canavaro do Madrytu. Na tym nie koniec. Wszystko jest już także ustalone, jeżeli chodzi o przeprowadzkę do Realu Zambrotty i Emersona. Wiele zależy jednak od ostatecznej decyzji sądu sportowego. Jeśli Juventus zostanie zdegradowany do Serie B lub C, wówczas transakcje natychmiast zostaną sfinalizowane.
No gdyby rzeczywiscie sie to potwierdzilo to moze w koncu Real nie bedzie miał najgorszej obrony w lidze
Mam jednak nadzieje ze jednak Juve zostanie w Serie A i znowu pojedziemy Real trojka na Santiago Bernabeu
Santino masz troche racji ale z tymi panienakami to prasa wymysliła. Dostałbys kilka milonów $$$ to bys powiedział ze spałes z Juda$em.
Wiesz, być może, ale te panienki mogą być prawdą. Diego Armando 20 lat temu w okolicach mundialu się zabawił. Owoc tej zabawy gra obecnie chyba w lidze szkockiej...
A właśnie mija 9 miesięcy od połowy mundialu...
Co do tego spania za miliony to zakładasz że ty byś nie odmówił?
Na stronie Polskiego Radia można zobaczyć reportaż o Projekcie Paweł realizowanym przez Diakonię Komunikowania Społecznego Ruchu Światło-Życie diecezji warszawsko-praskiej. Jednym z owoców tego projektu jest gra planszowa "Dzieje Siedmiu" o tematyce biblijnej jako pomysł na pożyteczną i wartościową rozrywkę pogłębioną o wiedzę religijną.
Do obejrzenia tutaj:
http://www.polskieradioeuro.pl
Coś z dzisiejszej prasy (PAP, JP /2003-01-03)
"Jedno piwo (około 0,3 litra) dziennie obniża ryzyko zawału - twierdzą izraelscy naukowcy z Hebrajskiego Uniwersytetu w Jerozolimie na łamach "Journal of Agricultural and Food Chemistry".
Wstępne badania kliniczne przeprowadzono na grupie 48 mężczyzn z chorobą wieńcową (pomiędzy 46. a 72. rokiem życia), jedzących dużo warzyw i owoców.
Połowa z nich piła dziennie jedno piwo (szklankę lub puszkę), pozostali zadowalali się wodą mineralną. Piwo było typowe, o 5-procentowej zawartości alkoholu.
Pod jego wpływem w ciągu miesiąca obniżył się poziom "złego" cholesterolu i sprzyjającego zakrzepom fibrynogenu we krwi, wzrosło zaś stężenie pożytecznych przeciwutleniaczy oraz "dobrego" cholesterolu. (...)
Osoby spożywające alkohol w sposób umiarkowany chorują na serce rzadziej zarówno od abstynentów, jak i pijących intensywnie. (...)
"Umiarkowane spożycie" to według U.S. Department of Agriculture oraz U.S. Department of Health and Human Services nie więcej niż dwa drinki w ciągu doby dla mężczyzny, a jeden - dla kobiety. Typowy drink to około 12 gramów alkoholu - mała butelka lub puszka piwa, mała szklanka wina, mały kieliszek wódki."
A ja tam myślę, że "umiarkowane spożycie" jest sprawą subiektywną i 0,3l piwka to dla mnie tyle co "zerowe spożycie" .:stout:
Cytat:
(Wiadomość 138526)
Osobiście raczej apeluje żeby nie brać bez potrzeby ŻADNYCH TABLETEK (nawet witamin lepiej poszukać ich w naturze)
gdzieś czytałem ciekawy artykuł, że takiej ilości witamin jakiej nam potrzeba nie mamy szans wdupcyć w postaci warzyw, owoców itp, i powinniśmy to wspomagać witaminami, czy to tabletki czy jakoś inaczej, z tym, że pisało na co patrzeć przy kupnie tych witamin, żeby to miało ręce i nogi, a nie szkodziło :) jak znajde artykuł to wrzuce :)
EDIT: znalazłem :)
http://www.bioter.pl/prasa/niezywi.htm
a tutaj, odnośnie zastasowań i możliwości Marihuany, żeby nie było to są przeciwskazania także wypisywane :)
http://hyperreal.info/taxonomy_menu/10002/9077
Yves "Hannibal Lecter" Terilus
Urodzony: 1983
Wzrost: 183 cm
Skąd: Trenton, NJ, USA
Yves aka "Hannibal Lecter", aka "Hand-Able Lecter" aka "Speed Kills" (sporo tego :) pochodzi z Trenton, w New Jersey. To właśnie tam urodził się m.in. Dennis Rodman. Jako, że od stoicy basketu dzieli go zaledwie rzeka Hudson, stąd też często bywa w "Big Apple". Zawodnik ten jest swoistą ciekawostką, a to dlatego, że niewiele o nim wiadomo, pomimo iż ukazał się o nim niewielki artykuł na łamach czasopisma "Slam". W artykule tym są zawarte głównie wypowiedzi Yvesa na temat Sebastiana Telfaira, o którym tyle się pisze w prasie. Hannibal stwierdził, że skoro jest taki dobry to niech wpadnie do niego na 129-tą i St.Nick, do "Świata Harlemu", a wtedy wyjaśni się kwestia tego czy jest faktycznie aż tak dobry. Wszystko to wygląda jedynie na przechwałki kolejnego ballera, jednak coś w tym musi być. Dlaczego spytacie. Ano dlatego, że mimo niewielkiego zainteresowania prasy jego osobą, jest dobrze znany w świecie streetballu i każdy po jednej konfrontacji z nim nie ma ochoty na kolejną. Pokazał już co potrafi w Rucker Parku oraz na innych boiskach mekki streetballu, jaką jest niewątpliwie Nowy Jork. Yves występował również w barwach ekipy "The Rock Streetball All-Starz" wraz z ballerami takimi jak: White Chocolate, Baby Shaq, Certified czy Mr. Excitement. Jego grę cechują zabójcze crossovery. W swoim arsenale ma również całą masę efektownych zagrań jak np. poczciwy boomerang czy Shamgod. Zdarza mu się również spontanicznie wymyślić jakiś ciekawy trik, jednak nie nadaje im nazw, ani nie zapamiętuje, po prostu cieszy się chwilą. Jak widać w streecie, to sytuacja jest matką wynalazków. Stara się nie ograniczać i dąży do tego by być jak najwszechstronniejszym zawodnikiem.
Hannibal rozpoczął swoją zabawę z koszykówką w wieku 10-ciu lat, co jak widać zaczyna dawać już pierwsze owoce. Gustuje w butach firmy Reebok, a słucha Harlem Diplomats. Twierdzi, że podobnie jak większość ludzi w Nowym Yorku, nie sypia. Aktualnie Terilus studiuje na Rowan University i jest na drugim roku. Jako freshman notował średnio 6.6 pkt/m, 2.2 zb/m, 1 as/m i 1 prz/m, występując w 24-rech spotkaniach. Zajął też 7-dmą pozycję w NEW JERSEY ATHLETIC CONFERENCE pod względem skuteczności rzutów za 3 punkty (37.6%), a także 15-tą w ilości celnych trójek. Jego skuteczność z gry wynosiła natomiast 40.8 %. W obecnym sezonie wystąpił w 14-tu grach, podczas których notował 7.4 pkt/m, 2.3 zb/m, 1 prz/m i 1.5 as/m. Warto go obserwować. Ciekawe jak potoczą się jego losy po opuszczeniu uczelni i czy rozwinie się bardziej jako tradycyjny baller czy może jako typowy "ulicznik" :). Czas pokaże.
by B-X
4.03.2004
night_train faktycznie zgodze się z tym co teraz napisałaś - bo prawdą jest że organizm lepiej przyswaja składniki mineralne w postaci soku niż owoców w całości, natomiast nadal nie uważam żeby jedno urządzenie typu wyciskarka była zła a połączenie wyciskarka plus prasa już dobra.
Według mnie to co gerson miał na myśli to to że sok wyciśnięty z urządzeń działających tak jak sokowirówka (czyli mające ostrza i rozdrabniające surowiec) wymaga właśnie wyciśnięcia przez prase. Jest to potrzebne dlatego (o czym zresztą pisałam już wcześniej) bo jak sokowirówki (tutaj zaliczam też Championa bo ma ostrza) rozdrabniają surowiec to wygląda to tak że tną te tkanki roślinne na malutkie części, a ze w tych tkankach pomiędzy komórkami jest woda (płyn zewnątrzkomórkowy czyli woda plus niezbyt duże ilości witamin, enzymów etc) to sokowirówka następnie odwirowuje ten płyn i mamy sok. Problem jest jednak taki, że sokowirówki nie dostają się do płynu, który jest wewnątrz komórek, a on ma dużo więcej substancji odżywczych (bo jak wiadomo to w komórce zachodzą najważniejsze procesy i magazynowane są substancje odzywcze). I tutaj gerson miał racje bo jedynym sposobem żeby dostać się do tego płynu jest właśnie poprzez system prasy bo tylko taka siła może przełamać ścianę komórkowa roślin i wydobyć (wycisnąc) płyn wewnątrz komórek. I dlatego gerson propagował norwalk juicer czyli połączenie sokowirówki i prasy. Natomiast te wyciskarki o których my teraz mówimy (między innymi moja Omega, wspomniany przez neko1 angel i jesczze kilka innych) poszły o krok dalej ale nadal zgodnie z terapia gersona. wyciskarki takie calkowicie wyeliminowaly proces rozdrabniania ostrzami (ktory jak wiemy ma spore mankamanty o ktorych gerson tez wspominal) natomiast zastosowaly proces wyciskania czyli jakby w calosci taka prasa jaka ty uzywasz w drugim etapie. I takie wyciskarki wtedy od razu wyciskaja caly sok i z wnętrza i z zewnątrz komórek pozostawiajac taka sucha pulpe jak ty masz po obu etapach. I takie rozwiazanie jest moim zdaniem duzo lepsze, tyle ze gerson je dopiero zapoczątkował, ale nie dokonczyl i niestety nie dozyl tych wyciskarek ktore sa dzisiaj.
Nie zrozum mnie źle night_train, nikogo ani niczego tutaj nie krytykuje. Przyznam, że bardzo mnie ten temat wciagnał i dlatego tyle czasu poświecam zeby go wyjasnic.