Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Dnia Thu, 06 Sep 2001 19:34:31 -0400, Jarek Piórkowski <Jare@poczta.fmwypisał na swej
klawiaturce:


| Może sie mylę ale ta grupa jest moderowana,
| tylko moderator jest łaskawy!.

Mylisz się (na szczęście).


Żaden moderator nie przepuściłby np. prośby o winXP (chyba) wysłanej z serwera Prasy Bałtyckiej (to
Ci od Dziennika Bałtyckiego).

Pozdrowionka,
Jarek Piórkowski




W "Dzienniku Bałtyckim" (17 lutego 2001), dodatek "Podatki 2000" na str. IV
podczas omawiania ulgi remontowej zastosowano dziwny sposób (nie znam tej
szkoły) zapisywania liczb (kwot) - zamiast 4620 zł napisano 4 tys.620 zł.
Ani to poprawne, ani logiczne, ani prawidłowe...

--
MIRNAL
Zapraszam do autorskiej witryny
www.kki.net.pl/~mirnal


To jest stary i słusznie przyjety w prasie sposób zapisu liczb. Ułatwia
odczytywanie, nie zmusza do główkowania jak te cyfre właściciwe przeczytać. Ja
pochwalam i sam stosuję. Bo wyobraź sobie, że masz do czynienia z czymś takim
114620 albo 2224620 zł. Łatwo sobie z tym oporadzisz? Chyba nie!



Marta Płońska napisała:

...)


Ale życzę sukcesów


Gratuluję gorąco! Nie krzyw się Marto na radakcję,
może to właśnie Ty jesteś wyznaczona przez Opatrzność
do pomocy takim redaktorom? A może jeszcze Ci dobrze
zapłacą? Prenumerowany przeze mnie Dziennik Bałtycki
katastrofalnie podupadł w kwestii ortografii. Gramatyki
się nie czepiam, bo prasa codzienna nie musi (chyba
nawet nie może) być w 100% akuratna. Gdyby ktoś dużo
zechciał zapłacić, to nawet najwyżej kwalifikowany
polonista wziąłby się do korekty. Tak sądzę - bo ja
bym się wziął. Może dlatego, że nie jestem polonistą.

Ale Tobie zapewne proponują poprowadzenie jakiegoś
działu. A to już praca samodzielna, tylko się cieszyć.

Jan



wieczorem / popoludniem w dniu wypadku mowilo juz o tym Polskie Radio Gdansk
nastepnego dnia byla wiadomosc w (lokalnym) Dzienniku Baltyckim

nikt nie zginal - nie ma sensacji - to co sie dziennikarze z Warszawki beda
zajmowac tematem...

Lorenzo Orlandi napisał(a) w wiadomości: <37e11@news.vogel.pl...

oczywiscie, oczywiscie
a w radiu, tv i prasie NIC !
ROTFL !

Lorenzo




Poniedziałek, 9 kwietnia 2001

Przez 61 minut cztery zastępy straży pożarnej gasiły w sobotę pożar
ostatniego wagonu Szybkiej Kolei Miejskiej.

- Płomienie zauważono o godzinie 10.42, gdy skład dojeżdżał do przystanku
Sopot Kamienny Potok - powiedział Robert Walendziuk z Wojewódzkiego
Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Gdańsku. - Na miejsce zdarzenia
wysłaliśmy 11 strażaków.

Źródło ognia znajdowało się w przedziale służbowym ostatniego wagonu
kolejki jadącej w kierunku Gdyni. Na szczęście w przedziale nikogo nie
było. Pożar objął 33 mkw. powierzchni. W wyniku zdarzenia nikt nie odniósł
obrażeń. Wszyscy pasażerowie opuścili skład jeszcze przed przybyciem
strażaków. Ze względu na usytuowanie peronu przystanku Sopot Kamienny Potok
strażakom ciężko było dotrzeć ze sprzętem gaśniczym do źródła ognia.
Poważnie zakłócona została komunikacja kolejowa pomiędzy Gdańskiem a
Gdynią. Straty jakie poczyniły płomienie oszacuje specjalna komisja
powołana przez SKM. Na razie nie wiadomo też co było przyczyną pożaru.

(ron) - Dziennik Bałtycki

wiadomosci - lista



Ciekawostka z lokalnej prasy na temat zabieganego funkcjonariusza SOK :)

"To już biegać nie wolno?

Poniedziałek, 22 marca 2004r.

Czy bieganie po mieście i stawanie za drzewami jest prawnie zabronione? - takie
pytanie skierował do kwidzyńskiego Sądu Grodzkiego funkcjonariusz Służby
Ochrony Kolei. Sokista twierdzi, że właśnie za to w pościg puściła się za nim
policja.

Mężczyzna spieszył się do pociągu, ale że wstał za późno, biegiem chciał
nadrobić stracony czas. W pewnym momencie na horyzoncie pojawił się radiowóz.

- Zawrócił, by jechać za mną - przedstawia swoją wersję pracownik SOK. -
Przyspieszyłem, potem schowałem się za drzewo.

Policjanci zatrzymali mnie, kazali oprzeć się o samochód, stanąć w rozkroku.
Kopnęli mnie w kostkę. Skuli kajdankami i przewieźli do komendy. Tam z ust
sokisty, tak z nerwów, wymknęło się "kuwa". A potem, we wniosku do Sądu
Grodzkiego, policjanci postawili mu zarzut m.in. używania słów nieprzyzwoitych
w miejscu publicznym.

- Nigdy nie przeklinam. Mówię tylko "kuwa". Chcieli dać mi mandat, ale nie
mówili za co, więc nie przyjąłem - tłumaczy funkcjonariusz SOK.

Stróże prawa potwierdzili wersję z ukrywaniem się za drzewem. Jak wynika z ich
wersji, sokista miał też dodać, że... lubi w ten sposób bawić się z policją.
Kilka lat temu kwidzyńscy policjanci zatrzymali prokuratora, który biegł
wieczorem... wyrzucić śmieci.

Andrzej Chmielewski - Dziennik Bałtycki"

Pozdrawiam
Jacek




| Laskowice Pomorskie-Czersk

Tu miały też jeździć PR Gdynia, czy cos się zmieniło?
A skąd? PCC Arriva, niby czym tam PRy miałyby jeździć?


Pisano o tym w prasie:
"- Pociągi tego konsorcjum [PCC] obsłużą także dwie trasy w województwie
pomorskim -
informuje Beata Krzemińska, z Kujawsko - Pomorskiego Urzędu
Marszałkowskiego. -
Będą to linie z Kościerzyny do Wierzchucina oraz z Malborka do Grudziądza.

- To dwie z czterech tzw. linii stycznych z Województwem Kujawsko -
Pomorskim -
wyjaśnia Eugeniusz Manikowski z Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego. - Na
dwóch
pozostałych, czyli Tuchola - Chojnice i Czersk - Laskowice Pomorskie, od
grudnia
kursować będą pociągi PKP Przewozy Regionalne.
ADAM SITO  -  Dziennik Bałtycki"

Jak to się ma do rzeczywistości?



DZIENNIK  BAŁTYCKI zwraca się z prośbą do wszystkich osób
- posiadajacych informacje na temat osiedlowych sieci lokalnych z
podłączeniem do Internetu;
- korzystających z dostępu do Internetu przez sieć osiedlową;
- korzystających z innych form dostępu do Internetu dla użytkownika
indywidualnego,
o przesyłanie wszelkich informacji na adres inter@poczta.onet.pl

Firmy prowadzące sprzedaż łączy internetowych mogą też przesyłać swoje
cenniki, regulaminy, mapy zasiegu na powyższy adres. Ciekawe oferty zostaną
uwzględnione w specjalnym zestawianiu naniesionym na mapę województwa
pomorskiego.  Całość ukarze się w kwietniowym dodatku -BIZNES BIURO I
KOMPUTER -

Wszystkim serdecznie dziekujemy.
____________________________________
Bezpłatny dodatek tygodniowy.
Biznes - Biuro i Komputer
Wydawca: "POLSKAPRESSE" Sp. z.o.o
Oddział Prasa Bałtycka,
Gdańsk Targ Drzewny 9/11, 80-894 Gdańsk
tel. 303-300
Red. Prowadzący: Wioletta Kakowska, tel. 300-33-63
e-mail: w.kakow@prasabalt.gda.pl



Najlepiej pojechać do Domu Prasy w Gdańsku na Targu Drzewnym- w archiwum na
miejscu można przejrzeć wszystkie archiwalne wydania gazet trójmiejskich i
inie tylko.
Pozdrawiam
Gosia

... "Dziennik Bałtycki", "Głos Wybrzeża" i inne z prasy gdańskiej.
Może ma ktoś w domu i chce się pozbyć?
Albo może ktoś wie jak można z nich skorzystać (tylko nie mówcie mi, że w
bibliotece)?



Kaczyńscy podpowiadają Springerowi
"– Z plotek, które słyszę w Sejmie, nowa gazeta ma być taką „Wyborczą”, ale
bardziej dla ludu i bez politycznego zabarwienia na różowo – mówi szef
sejmowej komisji kultury i środków przekazu Paweł Kowal (PiS). W sejmowych
kuluarach można jednak usłyszeć więcej – że przedstawiciele Axel Springera
pokazywali swoją gazetę braciom Kaczyńskim."

Ludzie związani z Kaczyńskimi popisali się już kilkakrotnie jak potrafią
robić gazety. Pierwszy był sam guru - Jarosław Kaczyński, który położył na
łopatki "Tygodnik Solidarność", nastepny był Maciek Łopiński, pod którego
dowodzctwem padł "Tygodnik Gdański", następnie padła kierowana przez to
środowisko spółka "Prasa Bałtycka" - wydawca "Dziennika Bałtyckiego". Były po
drodze jeszcze inne przedsięwzięcia, ale uleciały mi z głowy tytuły.
Dziś czytam, że Axel Spriner radzi się ich jak zrobić gazetę w Polsce.
Dla Niemców chciałbym przypomnieć i sprafrazować ich reklamówkę z MediaMarkt -
"Media nie dla idiotów".

O tym co będzie się działo na rynku mediów gazetowych donosi "Przekrój"
www.przekroj.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1403&Itemid=48



Pytanie do członków Platformy Obywatelskiej
W niemieckim dzienniku "Die Welt" z 24 stycznia 2007 roku, ukazał się artykuł
pod – nieco przerażającym – tytułem: " Polska może stać się zagrożeniem dla
Europy". Artykuł ten okazał się być wywiadem z jednym z posłów Platformy
Obywatelskiej - Pawłem Śpiewakiem.

W trakcie rozmowy, na pytanie Gerharda Gnaucka „Jak ocenia pan minister spraw
zagranicznych Annę Fotygę?", pan poseł odpowiedział w następujący
sposób: „Jej polityka jest dla mnie całkowicie niezrozumiała. Mam już nawet
problemy, żeby zrozumieć jej język. Ona niszczy parlamentarny konsensus w
polityce zagranicznej. Nie informuje parlamentu, lekceważy parlamentarne
procedury. To jest polityka mówienia >>nie<< gazociągowi bałtyckiemu, >>nie<<
projektowi konstytucji UE. A przecież ta konstytucja jest już politycznym
faktem (sic!), ona wzmacnia jedność Europy. Jeżeli Polska ją odrzuci, to
Polska może się stać zagrożeniem dla Europy ".

Abstrahując w tym miejscu od wątpliwości, czy osoba piastująca wysoką funkcję
publiczną (nawet w opozycji) powinna na łamach zagranicznej prasy krytykować
politykę zagraniczną prowadzoną przez własną ojczyznę (czy wręcz straszyć
swoim krajem sąsiadów), chciałbym zadać Państwu jedno pytanie.

Czy program Platformy Obywatelskiej zakłada poparcie dla niemiecko-
rosyjskiego projektu rurociągu bałtyckiego?

Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedź.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)