Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

" />Aha dodam tylko tyle, że jeżdżę oplem Kadettem na Hawajach nie byłem bo chyba ktoś nie zauważył, że ja dopiero stawiam pierwsze kroki w drodze do sukcesu:) Nie wstydzę się tego a ktoś kto zadaje głupie pytanie co Kiyosaki o tym piszę więc tu odpowiadam, że ja jeżdżę teraz tym na co mnie stać a zadam kontr pytanie czym jeździ Kiyosaki myślę że niezłym autem ale czy to powoduje, że nie stosuje się do zasad które sam wymyślił.Powtarzam trzeba rozumieć co się pisze.
A po drugie ci co tworzą piramidy i według was tylko oni najlepiej zarabiają spytam krótko więc skoro wiesz na czym się zarabia czemu sam nie zaczniesz:)??
Na każdego posta miałby odpowiedź dlatego, że ja wiem o czym pisze i sam uczęszczam na szkolenia które dają mi jeszcze większą wiedzę i możliwość zarabiania
DEFINITYWNIE ZAMYKAM TEMAT BO SZKODA MOJEGO CZASU BO WŁAŚNIE TAK REAGUJĄ LUDZIE KTÓRYM CZŁOWIEK CHCE JEDYNIE POMÓC MAJĄ DURNĄ ODPOWIEDŹ NA KAŻDY TEMAT NIE POPARTĄ ŻADNYMI FAKTAMI SA TO JEDYNIE PRYWATNE OPINIE I ODCZUCIA
To jest przedszkole a ja już je dawno skończyłem więc wracam do swojego życia i mam nadzieje, że moje posty przynajmniej dla części będą cenną radą bo nie zadowoli się wszystkich:)
" />no to ja sie zglaszam..
jestem ciekaw jak to mlode pokolenie pojmuje hiphop... JamaL jest wporzo, ale to raczej kapela SKA-hh-reaggowa niz raperska... no ale jako stary hiphop i nieco mlodszy rasta nie moge odpuscic takiej zabawy..
karta:
Imie Nazwisko Michajil Tigrow
xywa Nadir
wyglad wysoki szczuply,czarne dredy do ramion, szerokie portki, hawajskie koszule... w dwu slowach "own style"
historia chodzilem do przedszkola nr 6, potem do 2 podstawowek, 2 liceow (bo zamkneli jak chodzilem..) teraz studiuje na polibudzie we wrocku (wczesniej w legnicy ale tez zamkneli..)zyje wiara w Jah i jednosc ludzi i religii
skad blokowisko
kolor skory bialy
" />Przedszkole. Po zajęciach przedszkolanka pomaga założyć butki jednej z dziewczynek. Męczy się, bo butki są ciasne ale w końu - weszły. Spocona siada na ławce obok a dziewczynka mówi:
- A butki są na złych nóżkach!
Rzeczywiście, lewy na prawy. Ściąga je więc, zakłada znowu, morduje się sapie... wreszcie!
- A to nie są moje buciki... - mówi nagle dziewczynka.
Przedszkolanka zaciska zęby, sciaga butki, ociera pot z czoła...
- ... to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić.
Pani zaciska pięści, liczy do dziesięciu... Wciąga butki znowu na nogi dziewczynki. Uspokaja oddech. Zakłada jej płaszczyk, czapeczkę...
- Masz rękawiczki? - pyta dziewczynkę.
- Mam, schowane w butkach!
Trzech turystów: Polak, Szkot i Niemiec wybrało się w Alpy na wycieczkę.
Niestety z powodu złej pogody wszyscy zaginęli, ratownicy po kilku
tygodniach przerwali poszukiwania i w gazetach pojawiły się nekrologi.
Wkrótce w jednej z redakcji dzwoni telefon i z Hawajów odzywa się Niemiec z prośbą o anulowanie jego nekrologu!
Redaktor gazety krzyczy:
- Ty żyjesz!! Jakim cudem??
Niemiec opowiada:
- Zamarzliśmy i powędrowaliśmy wszyscy do Św. Piotra, który zatrzymał nas u wejścia do Bramy Niebieskiej i powiedział że jeszcze jesteśmy za młodzi żeby umrzeć, więc jeżeli Ubezpieczenie pokryje koszt 500 euro, może nas wysłać z powrotem na ziemię. Złapałem za telefon, porozmawiałem z moim agentem, zapłacił, a ja zażyczyłem sobie żeby wylądować na Hawajach. No i mam wakacje!
- Ale co ze Szkotem i Polakiem???
- Jak ich ostatnio widziałem, Szkot targował się o cenę, a Polak wysyłał papiery do ZUS-u...
Przyjaźń między kobietami:
Pewnego dnia kobieta nie wróciła na noc do domu. Następnego dnia powiedziała mężowi, że spała u przyjaciółki . Mąż zadzwonił do 10 jej najlepszych przyjaciółek .... żadna nie potwierdziła....
Przyjaźń między mężczyznami
Pewnego dnia mąż nie wrócił do domu na noc. Następnego dnia powiedział żonie, że spał u kolegi Żona zadzwoniła do 10 jego najlepszych przyjaciół. 8 potwierdziło, że spał, a 2 - że jeszcze jest.....
Wigilia. Stół zastawiony "jadłem wszelakiem", rodzice śpiewają kolędy, choinka pięknie świeci lampeczkami, a dziecko jak to dziecko - niecierpliwie czeka na prezenty. W końcu dzwonek do drzwi.
- To Święty Mikołaj! - radośnie krzyczy mały chłopczyk - Prezenty przyniósł!
Rzuca się do drzwi, otwiera i...
Do mieszkania rzeczywiście wtoczył się św. Mikołaj, ale tak pijany, że ledwo mógł na nogach ustać. Walnął się na kanapę i powiódł mętnym wzrokiem po biesiadnikach. Chłopczyk wcale nie zrażony tą sytuacją podbiegł do niego, szarpie go za rękaw i woła:
- Ja chcę taki duży, czerwony samochód strażacki z syreną!!!
- Aaaa, proszszę cieebie barcco - wybełkotał Święty Mikołaj i podpalił mieszkanie.
Do Pinokia przyszedł Mikołaj.
Rozdał wszystkim w domu prezenty i rozmawia z Pinokiem:
- O! ...widzę, że nie cieszysz się z tego zwierzątka, które ci podarowałem.
- Bo ja chciałem pieska albo kotka!
- Niestety zabrakło! ...inne dzieci też nie dostały.
- Ale ja się boję tego bobra!